-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać110
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik2
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik11
-
ArtykułyMamy dla was książki. Wygraj egzemplarz „Zaginionego sztetla” Maxa GrossaLubimyCzytać2
Biblioteczka
2015-12-10
2015-12-03
Niebezpieczeństwa czyhają pod wodą na każdym kroku.
Śmierć pływa szybkim nurtem.
Słowo syrena zwykle każdemu z nas przywodzi na myśl widok baśniowej półkobiety-półryby. Ich postacie często występowały w sztuce i literaturze, a legendy na ich temat krążą od tysiącleci. Bohaterka baśni Andersena jest jedną z najbardziej ulubionych przez dziewczynki na całym świecie. Bo która z Nas nie chciała mieć kiedyś długich włosów, błyszczącego ogona i wiernych przyjaciół? Jennifer Donnelly autorka Wielkiego błękitu – pierwszego tomu z Sagi ognia i wody postanowiła sama przedstawić swoją własną, fantastyczną i wciągającą historię tych stworzeń, rozproszonych w głębi rozproszone w głębi słonych i słodkich wód. Trzymając w rękach książkę dzięki jej magicznej i pięknej okładce zostajemy w jednej chwili przeniesieni myślami do podwodnego świata.
Głęboko w oceanie, w świecie, który niezbyt różni się od naszego mieszka nastoletnia Serafina, córka Isabelli, Królowej podwodnej krainy - Miromary. Została wychowana w konkretnym celu, pewnego dnia ma stanąć na czele najstarszej cywilizacji. W przeddzień ceremonii Dokimi, mającej na celu ustalenie, czy syrena jest godna korony, bohaterkę zaczynają nawiedzać złe sny zapowiadające powrót pradawnego potwora.
"Córko Moruadh, porzuć sny.
To dziecko sprzed lat to już nie ty.
Sen wkrótce zginie, zrodzi się koszmar,
Zbudź się, kochana, otwórz oczka."
Jej najmroczniejsze obawy zostają potwierdzone, gdy zatruta strzała trafia w serce jej matki. Królestwo pogrąża się w chaosie. Serafina i jej najlepsza przyjaciółka - Neela muszą wyruszyć na poszukiwania mordercy. Muszą zrobić wszystko, by nie dopuścić do wybuchu wojny między krainami. Podróżując, napotkają inne bohaterskie syreny, które wyglądają równie pływająco. Ich magiczna moc kryje się w ich głosach, przez co mogą rzucać zakęcia. Bohaterki postanawiają połączyć siły nierozerwalną więzią i jako siostry próbują rozwikłać intrygę, która zagraża istnieniu całego podwodnego świata.
"- Jesteś ostatnią rzeczą, jaka mi została po Miromarze.
Canta magus dotknęła podbródka Serafiny.
- A ty, dziecko, jesteś wszystkim, co zostało Miromarze."
Zdrada, śmierć ,walka, lojalność, przyjaźń i mała szczypta romansu - wszystko to zostało zmieszane razem i połączone w jedną podwodną przygodę.
Wielki błękit powoli wprowadza w tematykę i ze wszystkimi najmniejszymi szczegółami przedstawia syreni świat. Od pierwszej chwili zostałam oczarowana magią jaka bije z wnętrza książki, każda strona jest dopracowana graficznie. Mimo wszystko również zostałam przytłoczona natłokiem skomplikowanych nazw, imion i zwrotów pochodzących z morskiego języka. Nie brakuje także zapożyczeń z innych języków np. z włoskiego, greckiego, maltańskiego czy indyjskiego Na szczęście na końcu książki znajduje się bardzo pomocny słowniczek. Po przeczytaniu pierwszego rozdziału oswoiłam się ze słownictwem i przeniosłam się myślami do magicznego świata, z którego bardzo nie chciałam opuścić. Bardzo podobało mi się przedstawienie bohaterek jako silnych i wyrazistych kobiecych postaci. Wszystkie z nich są wspaniałe i każda z osobna wyjątkowa.
Rządzenie jest jak gra w szachy. Niebezpieczeństwo może nadejść z różnych stron, zarówno od pionka, jak i od królowej. Musisz grać szachownicą, nie jedną figurą.
Pierwsza z serii czterech fantastycznych opowieści przedstawionych w głębi oceanu, gdzie sześć syren stara się chronić i ocalić ich ukryty świat to naprawdę świetny początek serii, który wciąga swoją tajemniczością i dynamiką wydarzeń. Nie sposób w tym momencie nie sięgnąć po więcej.
Dlatego kolejna część przygód Serafiny i jej przyjaciółek czeka już u mnie na półce. Jest to książka dla trafiająca w gusta młodszych jak i starszych czytelników. Idealna propozycja dla miłośników fantasy.
modnaksiazka.blogspot.com
Niebezpieczeństwa czyhają pod wodą na każdym kroku.
Śmierć pływa szybkim nurtem.
Słowo syrena zwykle każdemu z nas przywodzi na myśl widok baśniowej półkobiety-półryby. Ich postacie często występowały w sztuce i literaturze, a legendy na ich temat krążą od tysiącleci. Bohaterka baśni Andersena jest jedną z najbardziej ulubionych przez dziewczynki na całym świecie. Bo...
2015-12-01
Dzielą ich setki kilometrów, łączy przeznaczenie.
Książkę miałam okazję przeczytać dzięki akcji Book Tour organizowanej przez Wydawnictwo Moondrive. Sprawa była prosta, cztery blogerki dostały po swoim własnym egzemplarzu. Miały za zadanie szybko przeczytać, zostawić w książce coś od siebie i wysłać ją dalej w świat. Sama znalazłam się w grupie Anity, autorki bloga krzywe recenzje. Poznałam naprawdę wspaniałych ludzi i chciałabym Wam wszystkim bardzo podziękować za wspaniały czas spędzony razem! #Ognioodporni #AnitaTeam
Autorki - bo jest ich aż 2 wpadły na szalony pomysł napisania wspólnie powieści łączącej ich odmienne style, romantyczny, a zarazem emocjonujący, dzięki czemu, dają Nam możliwość przeżycia niesamowitej przygody. Dosłownie niemożliwe jest dojrzeć, gdzie kończą się słowa się C.J. Daugherty lub Carina Rozenfeld. Powieść stanowi jedność. Pradawna moc i śmiertelna klątwa, szaleńczy wyścig z czasem, walka z przeznaczeniem. Zaczynając lekturę, możemy być pewni, że trudno będzie się z nią rozstać. Spotka Nas wiele fascynujących i mrożących krew w żyłach przygód, na które nie pozwala Nam rutynowa codzienność!
"To co za dnia wydaje się bezpieczne i znajome, nocą staje się całkiem obce."
Francuski nastolatek Sacha Winters nie może umrzeć. Jest w stanie rzucić się z dachu, zostać ugodzony nożem, a nawet zastrzelony. Przetrwa wszystko. Aż do dnia , kiedy historia i starożytne duchy zdecydują, że musi umrzeć, aż do dnia jego osiemnastych urodzin. Jego śmierć będzie niosła ze sobą zabójcze dla całego świata konsekwencje. Ten dzień zbliża się nieuchronnie .
Taylor Montclair to piękna angielska dziewczyna, która poświęcająca swój cały wolny czas na naukę. Pewnego dnia wybuch złości bohaterki powoduje, że przedmioty wokół niej zmieniają swoje położenie, a silne emocje zakłócają przepływ elektryczności. Nastolatka poznaje szokującą prawdę o swoim pochodzeniu. Dowiaduje się, że drzemie w niej tajemny ogień. Jest również jedyną osobą na świecie , która może uratować Sacha .
"Moc nie emanowała z Taylor strumieniami. jak to zazwyczaj bywało. Biła od niej na wszystkie strony..."
Jest tylko jeden problem: żyją oddaleni od siebie o setki kilometrów.
Ona mieszka w Anglii, a on we Francji.
Mają osiem tygodni na znalezienie siebie.
Czy odnajdą w sobie wystarczająco dużo siły, aby uratować świat?
5 słów: rodzina, przyjaźń, historia, magia i niebezpieczeństwo.
Im dalej w głąb, tym akcja nabiera rozpędu. Poznajemy pochodzenie bohaterów. Dowiadujemy się, że ich przodkowie pochodzą z dwóch przeciwstawnych grup. Jednak tutaj, oni stoją razem po jednej stronie barykady.
Powieść wessała mnie od pierwszej strony i byłam z nią związana, aż do samego końca. Autorki bezsprzecznie mają talent - nie mogłam się im oprzeć. Książka zawładnęła moim sercem. Zmagania bohaterów, walka ze złem i ich magiczna historia sprawiają, że powieść staje się naprawdę pasjonującą lekturą.
„Tajemny ogień” to nie tylko świetny początek serii, ale także idealna i obowiązkowa książka zwłaszcza dla osób lubiących Young Adult. Mam nadzieję, że szybko doczekam się kolejnej porcji przygód Taylor i Sacha, a Was gorąco zachęcam do zapoznania się z tą historią. Naprawdę warto! Polecam!
modnaksiazka.blogspot.com
Dzielą ich setki kilometrów, łączy przeznaczenie.
Książkę miałam okazję przeczytać dzięki akcji Book Tour organizowanej przez Wydawnictwo Moondrive. Sprawa była prosta, cztery blogerki dostały po swoim własnym egzemplarzu. Miały za zadanie szybko przeczytać, zostawić w książce coś od siebie i wysłać ją dalej w świat. Sama znalazłam się w grupie Anity, autorki bloga krzywe...
2015-11-25
Poczuj magię Świąt - najlepiej z debiutem najwyższych lotów.
Święta Bożego Narodzenia nieodłącznie kojarzą mi się z zapachem choinki, piernika, pomarańczy i cynamonu. Teraz również wiem, że ten czas będzie przypomniał mi o powieści Garść pierników, szczypta miłości autorstwa Natalii Sońskiej. Jestem pewna, że za każdym razem będę czuła jej klimat siedząc przy wigilijnym stole. Niewątpliwie jest w niej magia. Intensywne emocje towarzyszące mi podczas czytania na zawsze zakorzenią się w mojej pamięci.
Nasza główna bohaterka to niezbyt wysoka, ale szczupła i atrakcyjna kobieta. Mężczyźni nie raz się za nią oglądali, mimo to Hania była osobą bardzo niezależną. Nie budowała z mężczyznami trwałych relacji, bo uważała, że przywiązanie tylko przysparza samych kłopotów. Jako singielka nie musiała się martwić o drugą osobę. Nie była zobowiązana do wierności, żyła bez ograniczeń, robiła, co uważała w danej chwili za słuszne lub po prostu przyjemne. Było to dość egoistyczne rozwiązanie, ale wygodne. Co prawda nie raz doskwierała jej samotność, brak troski ze strony ukochanej osoby. Przed samotnością uciekała do przyjaciół, na których zawsze mogła liczyć, a brak miłości usprawiedliwiała równoczesnym brakiem problemów. Kobieta planowała życie według własnych zasad, bez oglądania się na innych. Żyła sama i brała pod uwagę tylko własne upodobania.
Pewnego dnia życie głównej bohaterki zmienia się o 180 stopni. Poznaje Wiktora- człowieka sukcesu, właściciela firmy marketingowej, mężczyznę którego nazwisko widnieje na liście najbogatszych. Szturmem wdziera się w życie Hanki. Kobieta wkrótce przekonuje się, że jest nie tylko przystojny i czarujący, ale także troskliwy i opiekuńczy.
"...wartość człowieka określa to, co on sobą prezentuje, a nie to, czym się otacza. Bogactwo mierzy się bowiem wielkością duszy, a nie grubością portfela..."
Hanka ulega rodzinnej atmosferze przy wspólnym wypiekaniu pierników, coraz trudniej jej poprzestać na niezobowiązującej relacji. Pokochała mężczyznę całym sercem i znalazła swoją bratnią duszę. To właśnie miłość pozwoliła jej odnaleźć w sobie siłę do przeciwstawienia się konfliktowej przełożonej, której mąż jest jej dawnym ukochanym.
"Hania uśmiechnęła się. Myślała bardzo poważnie. Marek niestety miał rację, jeszcze kilka miesięcy temu nie zależało jej na poważnym związku, a największym uczuciem obdarzała swoją pracę. Gdy poznała Wiktora, coś zaczęło się zmieniać. Weryfikowała swoją hierarchię wartości, a zacieśnianie więzi z nim oraz jego rodziną otworzyło Hani oczy na to, co dotąd traciła. I co najważniejsze – jej uczucie nie było jednostronne! Wiktor stał się dla niej w krótkim czasie Słońcem, wokół którego krążyła teraz jej Ziemia."
"Hania zostawiła mamę i siostrę i wróciła do salonu, by przystroić choinkę. Przypomniała sobie o pierniczkach, które przygotowała z Mikołajem, i pokazała je matce. Ciasteczka w różnych kształtach, ciekawie udekorowane, pachnące, z czerwonymi wstążeczkami, były dopełnieniem dekoracji. Mama Hani z rozczuleniem spojrzała na puszkę, w której umieszczone były pierniki, gdy spostrzegła błysk w oku córki na wspomnienie tamtego wieczoru. Te małe ciasteczka stały się dla niej synonimem wypełniającego jej życie szczęścia."
Jednak ich miłość zostaje wystawiona na próbę.
Czy uda im się przezwyciężyć przeciwności losu?
Musicie koniecznie się o tym przekonać!
Natalia Sońska, dwudziestodwuletnia studentka zadebiutowała na rynku literackim swoją powieścią Garść pierników, szczypta miłości. Z całego serca gratuluję autorce, gdyż dla mnie szczerze mówiąc to debiut najwyższych lotów. Mam nadzieję, że Pani Natalia na tym nie poprzestanie. Zapał i głowa pełna pomysłów jednoznacznie świadczą, że z pewnością to nie ostatnia jej publikacja. W swojej raczkującej twórczości stara się przekazać, że życie potrafi zaskakiwać i to w dużej mierze od człowieka zależy, jak potoczą się jego losy. Wierzy w happy endy i z tą dewizą podąża również przez własne życie. Udało mi się porozmawiać z autorką i mogę śmiało powiedzieć, że dawno nie spotkałam tak ciepłej, przepełnioną pełnią życia i dobrą energią kobiety.
Dokładnie na taką powieść czekałam, ma w sobie tyle Bożonarodzeniowej magii i świątecznego nastroju, że ciągle słucham All I Want for Christmas Is You i z niecierpliwością czekam na Mikołaja.
Kiedy pierwszy raz otworzyłam książkę trochę się przestraszyłam.
Nie byłam przyzwyczajona do mniejszej wielkości fontów i myślałam, że jakość czytania nie będzie do końca zadowalająca. Jednak przeczytanie pierwszej strony rozwiało moje wszystkie wątpliwości i nie mogłam oderwać się od niej nawet na chwilę. Powieść zachwyca i zaskakuje w każdym najmniejszym momencie - nie ma tutaj czasu na nudę.
Książka oczarowała mnie od początku do końca, wyzwoliła we mnie wszystkie emocje. Nie sposób się przy niej nie uśmiechać, ani nie uronić łzy. Opowieść Hani to jedna z tych historii, o których nigdy nie zapomnę. Sięgając po nią musicie być świadomi, że nie odłożycie jej, póki nie doczytacie do końca. Polecam każdemu, bez wyjątku. Najlepszy pomysł na świąteczny prezent. Ciepły koc, kubek gorącej herbaty i Garść pierników, szczypta miłości to najlepsze połączenie na zimowy wieczór.
modnaksiazka.blogspot.com
Poczuj magię Świąt - najlepiej z debiutem najwyższych lotów.
Święta Bożego Narodzenia nieodłącznie kojarzą mi się z zapachem choinki, piernika, pomarańczy i cynamonu. Teraz również wiem, że ten czas będzie przypomniał mi o powieści Garść pierników, szczypta miłości autorstwa Natalii Sońskiej. Jestem pewna, że za każdym razem będę czuła jej klimat siedząc przy wigilijnym...
2015-10-09
Życie jest zbyt krótkie, by przejść przez nie samotnie. Proszę, po prostu bądź. Magdalena Witkiewicz
Po prostu bądź zamówiłam jeszcze przed oficjalną premierą.
Moją uwagę przykuł krótki opis książki i w tamtym momencie już wiedziałam, że muszę mieć ją jak najszybciej! Z niecierpliwością wyczekiwałam dnia, aż w moje ręce trafi najbardziej pożądana książka literatury kobiecej tej jesieni. Z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że to jedna z najpiękniejszych historii miłosnych jakie miałam okazję czytać.
Po kilku pierwszych stronach czułam, że będzie to powieść której długo nie zapomnę. Książka, która zrobi na mnie piorunujące wrażenie i stanie się dla mnie wyjątkowo ważna. Wystarczyło tylko kilka kartek, abym razem z bohaterami przeżywała ich losy. Na początku każdego rozdziału pojawiają się fragmenty piosenek bardzo adekwatne do treści, które są w nim zawarte. Kiedy dodarłam do samego końca łzy szczęścia spływały mi po policzkach.
Miłość przychodzi bezszelestnie, nikogo nie uprzedza.Równie cicho odchodzi niezauważona.
Po prostu bądź to naprawdę piękna powieść. Nawet nie dlatego, że napisana jest w takim sposób, że można ją przeczytać jednym tchem. To historia idealnie obrazująca życie każdego z Nas. Los płata Nam figle,a przemijanie jest czymś zupełnie naturalnym, tak jak woda w rzece, która nieustannie przemieszcza się, płynie i nigdy nie zawraca. Trzeba więc pamiętać o przeszłości, żyć teraźniejszością i nie wybiegać zbyt daleko w przyszłość, bo życie toczy się tu i teraz i nikt z nas nie wie co wydarzy się jutro. Nasze istnienie jest zbyt cenne, aby je zmarnować.
Historia opowiedziana przez Magdalenę Witkiewicz pokazuje płynącą mądrość z wnętrza książki i niosące w niej przesłanie. Właśnie z tych wielu powodów można w pełni utożsamić się z bohaterami i poczuć ich emocje. Jesteśmy zupełnie tacy jak oni. Bezbronni wobec tego co jest nieuchronne.
Zdradzenie w tym miejscu chociaż części fabuły byłoby niewybaczalną zbrodnią! Dlatego postaram się przybliżyć Wam chociaż w skrócie, postacie głównych bohaterów.
Paulina, Pola, dziewczyna z wiejskiej rodziny, która za wszelką cenę chce osiągnąć coś w życiu, być kimś. Dzięki swojej ciężkiej pracy i talentowi udaje jej się dostać na wymarzone studia - kierunek Architektura na Politechnice. Właśnie tam poznaje swoją najlepszą przyjaciółkę i .... miłość swojego życia Aleksandra, jej wykładowcę. Zakazana miłość, potajemne spotkania i wielkie szczęście, którym chcieli cieszyć się "na zawsze". Jednak los ma inne plany w stosunku do nich. W jednej chwili odbiera dziewczynie to, co najcenniejsze. Kobieta pogrążona w rozpaczy, nie wie jak dalej żyć. Jest przy niej ktoś, kto nie pozwoli jej upaść. Przyjaciel, który obiecał że się nią zaopiekuje.
Przyjaciel, z którym zawarła pewien pakt.
Jesteśmy zamknięci w swojej rozpaczy, a życie pędzi cały czas do przodu. Jest jak pociąg dalekobieżny. Jedzie ze stałą prędkością, zgodnie ze swoim rozkładem. Na nikogo nie czeka. Nie można go-ot tak- zatrzymać w polu. Ale ty decydujesz, do którego wagonu wsiądziesz i na jakiej stacji. Ty decydujesz, czy w ogóle wsiądziesz, czy będziesz stała z boku i obserwowała tych, co właśnie podróżują. Jadą, śmieją się i rozmawiają. Czasem też płaczą. Życie. Jak nie wsiądziesz, ten pociąg i tak dalej pojedzie. A ty nie będziesz wiedziała, czy razem z tym wagonem, który właśnie odjechał, nie opuściła cię również twoja życiowa szansa.
To książka, która porusza do granic możliwości i pokazuje jak żyć.
Jedynym słowem po prostu prawdziwa. Motywuje do walki o swoją miłość i marzenia, o to co jest dla Nas najważniejsze. Mam nadzieję, że nie muszę Was już dłużej namawiać do przeczytania tej pięknej, niepowtarzalnej i jedynej w swoim rodzaju powieści Magdaleny Witkiewicz.
Zapraszam do lektury i na bloga
http://modnaksiazka.blogspot.com/
Życie jest zbyt krótkie, by przejść przez nie samotnie. Proszę, po prostu bądź. Magdalena Witkiewicz
Po prostu bądź zamówiłam jeszcze przed oficjalną premierą.
Moją uwagę przykuł krótki opis książki i w tamtym momencie już wiedziałam, że muszę mieć ją jak najszybciej! Z niecierpliwością wyczekiwałam dnia, aż w moje ręce trafi najbardziej pożądana książka literatury kobiecej...
2015-10-02
Czy prawdziwa przyjaźń między kobietą i mężczyzną jest możliwa ? Love, Rosie
Do sięgnięcia po "Love, Rosie" Cecelii Ahern zachęciła mnie jej kultowa i chyba wszystkim znana powieść "P.S Kocham Cię". Nie żałuję - ta opowieść to kalejdoskop emocji! Piękna, zabawna, wzruszająca, sympatyczna i przede wszystkim życiowa historia spisana w postaci e-maili, listów i smsów.
Przyznam .iż w połowie książki irytowała mnie forma listów, czatów, smsów , ale dość prędko przekonałam się, że dla tej historii była ona niezwykle trafna. Pozwalała zajrzeć głębiej do wnętrza postaci i poznać ich emocje od podszewki.
Cała książka to historia życia Rosie i Alexa. Mamy tu prawie pięćdziesiąt lat, na które składają się poszczególne etapy życia bohaterów. Razem z nimi przeżywamy dzieciństwo i młodość, później wchodzimy w etap dorosłości, pracy, małżeństw i rozwodów, aż do momentu starości. Relacje bohaterów raz wywołują uśmiech, innym razem smutek i gorycz. Z wielką przyjemnością śledziłam zmagania dwójki przyjaciół, ich wymianę maili w których raz się kłócili, a innym razem wspierali. Jednak pomimo przeciwności losu zawsze mogli na siebie liczyć. Właściwie nie da się ich nie lubić, od samego początku wzbudzili we mnie ogromną sympatię.
Rozmowy bohaterów i słynne WJEM Alexa zasługuje na OSKARA !
Rosie
Zawsze źle piszesz wiem. Pisze się WIEM a nie WJEM.
Alex
Pszepraszam, panno idealna. Wjem jak pisać wjem.
Teraz już wiem na pewno, że tam, na końcu tęczy, czeka na mnie spełnienie marzeń.
"Love, Rosie" wzrusza do łez, jednocześnie tchnąc optymizmem. Daje nadzieję, że nawet po najgorszej burzy wyjdzie słońce. Opowieść niesie ze sobą jeszcze jedno ważne przesłanie: prawdziwa miłość nigdy nie umiera.
Cudowna historia, opowiedziana w ciekawy sposób. Warto przeczytać!
Zapraszam na bloga
http://modnaksiazka.blogspot.com/2015/10/czy-prawdziwa-przyjazn-miedzy-kobieta-i.html
Czy prawdziwa przyjaźń między kobietą i mężczyzną jest możliwa ? Love, Rosie
Do sięgnięcia po "Love, Rosie" Cecelii Ahern zachęciła mnie jej kultowa i chyba wszystkim znana powieść "P.S Kocham Cię". Nie żałuję - ta opowieść to kalejdoskop emocji! Piękna, zabawna, wzruszająca, sympatyczna i przede wszystkim życiowa historia spisana w postaci e-maili, listów i...
2015-09-27
Dla wszystkich tych, którzy kiedykolwiek walczyli o coś lub kogoś, w kogo wierzą. After. Bez siebie nie przetrwamy
Kiedy w moich rękach w końcu pojawiła się ostatnia część After Bez siebie nie przetrwamy, aż łza zakręciła mi się w oku. Byłam zła i smutna, że historia moich ulubionych bohaterów dobiega końca, a tym samym strasznie podekscytowana chęcią sprawdzenia co tym razem przygotowała dla nas Anna Todd. Ogromnie zżyłam się z głównymi bohaterami i będę na pewno za nimi niewyobrażalnie tęsknić.
Jednym tchem przeczytałam wszystkie 572 strony. Kolejny raz nie obyło się bez płaczu i ogromnych emocji. W duszy strasznie kibicowałam głównym bohaterom, razem z nimi, jeszcze raz przeżywałam wszystkie doznania.
Typ historii miłosnej, która zajmuje się prawdziwymi problemami. Opowieść o przebaczeniu i bezwarunkowym uczuciu, która udowadnia jak bardzo ktoś może się zmienić, naprawdę zmienić jeśli tylko mocno się stara. To typ historii miłosnej, który dowodzi, że wszystko jest możliwe, jeżeli chodzi o wychodzenie ze swoich problemów. Pokazuje, że jeżeli masz się na kim oprzeć, jeśli ktoś Cię kocha i nie zostawia samemu sobie, to można znaleźć wyjście z ciemności.
Właśnie taką historią jest After.
... a właśnie to się robi, gdy się kogoś kocha: walczy się o niego i goni się go, kiedy się wie, że nas potrzebuje. Pomaga mu się toczyć walkę z samym sobą i nigdy nie zostawia, nawet jeśli sam już spisał się na straty...
Zawsze jest kolejny dzień, zawsze można naprawić to co się zepsuło i wynagrodzić to ludziom, których się zraniło i zawsze jest ktoś kto nas kocha, nawet jeżeli czujemy się całkowicie osamotnieni i po prostu dryfujemy w oczekiwaniu na następne rozczarowanie.
Zawsze czeka na Nas coś lepszego. Zawsze jest nadzieja.
Na łamach prawie 3000 stron widać nie tylko przemianę Scotta, ale także Tessy, która zmieniła się nie do poznania z naiwnej blondynki w twardo stąpającą po ziemi i pewną siebie kobietę.
Nie ma nic cudowniejszego od stanu zakochania. Wszystkie problemy znikają jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki - niestety droga kochanków do szczęścia jest bardzo wyboista.
W historii Tessy i Hardina po raz kolejny pojawia się cierpienie, smutek, rozpacz, zazdrość, śmierć i poczucie całkowitej beznadziejności. Mimo ciągłych komplikacji i przeciwności losu bohaterowie nadal walczą o swoją miłość, z czasem nawet dojrzewają do emocjonalnych zobowiązań.
Nasze ruchy nie są przemyślane prowadzi nas czyste pożądanie. Jestem ogniem, a ona jest cholerną benzyną i nie ma żadnego sygnału, żebyśmy mieli się zatrzymać albo zwolnić, zanim coś eksploduje. Będę wtedy czekał, gotów walczyć dla niej z płomieniami, zapewniając jej bezpieczeństwo, by nie została przeze mnie znów sparzona.
Przekręcając ostatnią stronę Bez siebie nie przetrwamy byłam pewna, że nie mogłam sobie wymarzyć lepszego zakończenia serii - wisienka na torcie!
Polecam te książki każdemu czytelnikowi, bez wyjątku.
Jestem pewna, że żadna opowieść nie obudzi w Was tylu emocji - co właśnie historia Tessy i Hardina, gdyż
to właśnie oni skradli moje serce.
Z wielką chęcią przeczytam każdą następną książkę Anny Todd z nadzieją na obudzenie w sobie równie wielkich emocji, a także spotkania tak inspirujących i wyrazistych bohaterów.
Z niecierpliwością czekam na BEFORE !
Zapraszam na bloga :
http://modnaksiazka.blogspot.com/2015/09/dla-wszystkich-tych-ktorzy-kiedykolwiek.html
Dla wszystkich tych, którzy kiedykolwiek walczyli o coś lub kogoś, w kogo wierzą. After. Bez siebie nie przetrwamy
Kiedy w moich rękach w końcu pojawiła się ostatnia część After Bez siebie nie przetrwamy, aż łza zakręciła mi się w oku. Byłam zła i smutna, że historia moich ulubionych bohaterów dobiega końca, a tym samym strasznie podekscytowana chęcią sprawdzenia co tym...
2015-09-26
Jest spora różnica między niemożnością życia bez kogoś, a kochaniem go. After. Ocal mnie
Szczerze mówiąc myślałam, że przeczytanie tak grubej książki zajmie mi sporo więcej czasu. 858 stron to nie lada wyzwanie ! After Ocal mnie - tak jak poprzednie tomy czyta się w zastraszająco szybkim tempie.
Niestety w natłoku obowiązków nie miałam możliwości, aby w ciągu dnia całkowicie zatracić się w historii bohaterów - czytałam więc głównie wieczorami, a nawet nocami - gdyż z każdą stroną coraz bardziej zżerała mnie ciekawość.
Czytając w nocy jedynym źródłem światła w całym pokoju jest właśnie to - padające na nasza lekturę, niczym na przesłuchaniu skupia uwagę tylko na tym, co w tej chwili najważniejsze.
Autorka powieści po raz kolejny mistrzowsko wykonała swoją pracę i do ostatniej chwili trzymała mnie w napięciu.
Emocjonalny rollercoaster!
Zupełne przeciwieństwa ze wspólnym przeznaczeniem. Jednak łączy ich tak wyjątkowa miłość - niebezpieczna, toksyczna, namiętna, brutalna, irytująca, dzika, a przy tym na swój sposób romantyczna. Fascynujące ile tego wszystkiego pomieści tych dwoje młodych ludzi.
Przez cały czas podczas czytania nurtowało mnie jedno pytanie :
Dlaczego Hardin nie pojedzie za Tessą do Seatle ?!
Przecież kocha Tess ze wszystkich sił i to właśnie ona jest przyczyną zmian zachodzących
w życiu Scotta.
Przekręcając kartkę po kartce, rozdział po rozdziale coraz bardziej wierzę, że agresywny, zbuntowany i pełen gniewu bohater odnajdzie w sobie siłę i zrobi wszystko, aby zatrzymać Tess przy sobie już na zawsze.
Spotkanie ojca po tylu latach rozłąki, żal i mnóstwo pytań dlaczego zostawił ją, właśnie wtedy gdy tak bardzo go potrzebowała. Sytuacja, w której najbliżsi przyjaciele okazali się wrogami i próbowali zrobić coś niewybaczalnego. Piekielna zazdrość, wydalenie ze szkoły - te wszystkie emocje, a także o wiele więcej przewija się przez strony Ocal mnie.
Tessa jest już zmęczona ciągłymi kłótniami i powoli zaczyna tracić nadzieję
Jesteś zepsuty, Hardin, a ja nie potrafię cię naprawić.
Czy Tessa przestanie walczyć o mężczyznę, który w jednej
chwili wywrócił jej życie do góry nogami ?
Czy bohaterka jest w stanie ocalić Hardina i zmienić jego mroczną stronę ?
Zaciskam zęby na poduszce i łamię własną obietnicę.
Zaczynam płakać. Nie nad sobą. Płaczę nad Hardinem,chłopcem, który nie wie, jak traktować ludzi, na których
mu zależy, chłopcem, który ma koszmary, gdy nie śpięz nim, ale który powtarza, że mnie nie kocha. Chłopcem,któremu naprawdę trzeba przypomnieć, co to jest samotność.
Czy Hardin jest w stanie ochronić Tesse przed ojcem, przyjaciółmi, a także samym sobą ?
Życie to ludzie, których spotykamy na swojej drodze. Ich ścieżki na krótką chwile krzyżują się z naszymi, ale później zazwyczaj biegną innym torem. Tylko nieliczni zostają na dłużej i chcą podążać dalej tą samą drogą co my - to właśnie oni odmieniają nasze życie bezpowrotnie.
Wierzę, że bohaterowie w swojej nierównej walce z rzeczywistością znajdą złoty środek ich wspólnej, szalonej miłości.
Zbliżając się do końca powieści
Anna Todd po raz kolejny zostawia niedosyt poprzez zabójcze zakończenie
i tym samym zachęca do zakupienia 4 tomu After , który niebawem znajdzie się już w moich rękach.
Niesamowici, nieprzewidywalni - Tessa i Hardin przyciągają jak magnes !
Zapraszam na bloga :
http://modnaksiazka.blogspot.com/2015/09/jest-spora-roznica-miedzy-niemoznoscia.html
Jest spora różnica między niemożnością życia bez kogoś, a kochaniem go. After. Ocal mnie
Szczerze mówiąc myślałam, że przeczytanie tak grubej książki zajmie mi sporo więcej czasu. 858 stron to nie lada wyzwanie ! After Ocal mnie - tak jak poprzednie tomy czyta się w zastraszająco szybkim tempie.
Niestety w natłoku obowiązków nie miałam możliwości, aby w ciągu dnia...
2015-09-22
Dlaczego tak trudno wybaczyć ? After. Już nie wiem, kim bez ciebie jestem
W trakcie czytania pierwszego tomu widziałam już, że nie obędzie się bez kolejnej wizyty w księgarni. Kiedy tylko w moich rękach znalazła się książka After. Już nie wiem, kim bez ciebie jestem wiedziałam, że zakocham się jeszcze raz, jeszcze mocniej w historii Tessy i Hardina.
Moja intuicja mnie nie zawiodła.
Wróciłam do domu, usiadłam na łóżku z kubkiem gorącej herbaty i pochłaniałam jednym tchem ogromne ilości stron, rozdział za rozdziałem. Przyznam się, że nawet jadąc samochodem, czekając na zielone światło nie potrafiłam oderwać się od ich opowieści. Niejednokrotnie łzy spływały po policzkach i kapały na kartki książki. Rozmyte litery coraz bardziej utrudniały czytanie. Zostałam wzruszona i poruszona do granic - nawet teraz kiedy piszę ten post ciężko mi opanować emocje.
Kiedy Tessa dowiaduje się o grze i kłamstwie Hardina jej serce rozpada się milion kawałków. Życie poukładanej blondynki w jednej chwili zamieniło się w totalną katastrofę, legło w gruzach. Mimo wszystko dziewczyna nadal nie przestaje myśleć i kochać aroganckiego oraz zbuntowanego Hardina.
Zawsze miałam wszystko zaplanowane – każdy szczegół mojego życia był obliczony, nadmiernie przeanalizowany… a potem zjawił się Hardin. Wywrócił moje życie do góry nogami, często ze złym skutkiem. A jednak sprawił też, że jestem szczęśliwsza niż kiedykolwiek.
Bardzo spodobała mi się nowa narracja - przestawiająca przebieg wydarzeń raz z perspektywy Tessy raz z Hardina. Taki pamiętnik - dzięki temu czytając, czułam się jeszcze bliżej bohaterów.
Główny bohater pod wpływem miłości do ukochanej zmienia się nie do poznania. Oczywiście w książce nadal nie brakuje wybuchowego Hardina - przyznam, że właśnie takie sytuacje budowały napięcie.
- Tak, muszę. To dla mnie tortura, mieć cię tak blisko, a jednocześnie tak daleko. To najgorsza możliwa kara. Nie mówię, że na nią nie zasłużyłem, bo wiem, że tak jest, ale to już za dużo - szlocha. - Nawet dla mnie. - Bierze głęboki, pełen rozpaczy oddech. - Kiedy zgodziłaś się zostać... pomyślałem, że może... może wciąż zależy ci na mnie tak bardzo, jak mnie zależy na tobie. Ale widzę to, Tess, widzę, jak teraz na mnie patrzysz. Widzę ból, który ci sprawiłem. Widzę, jak się zmieniłaś przeze mnie. Wiem, że to ja zrobiłem, ale dobija mnie to, że prześlizgujesz mi się przez palce.
Scott na swój sposób próbuje udowodnić Tessie swoją miłość i chce, żeby była z nim już na zawsze
-Tak, na samej górze pleców. "Już zawsze będziemy razem"
Czy Tessa jest w stanie wybaczyć Hardinowi?
I – co ważniejsze – czy Hardin jest w stanie się zmienić?
Na postawione wyżej pytania na pewno uzyskacie odpowiedzi po przeczytaniu kolejnej części After. Nie chcę opisywać tutaj całej fabuły, gdyż boję się, że zdradzę Wam zbyt dużo kluczowych informacji.
Jeszcze jedno...
Słowa Landona, najlepszego przyjaciela Tessy, a jednocześnie przyrodniego brata Hardina bardzo mocno zapadły mi w pamięć i wiem, że prędko o nich nie zapomnę :
-To, że nie potrafi cię kochać tak, jak tego chcesz, nie znaczy, że nie kocha cię ze wszystkich sił.
Zbliżając się do zakończenia wiedziałam, że na pewno będzie intrygujące.
Dlatego po przeczytaniu ponad 700 stron chciałam czytać dalej.
Chciałam znów wejść w ten impulsywny świat, którym rządzą skrajne emocje, chciałam się w nim zatracić, zapomnieć o rzeczywistości...
I oto tak w moich rękach znalazł się kolejny 3 tom, który opiszę wkrótce.
Recenzja na blogu :
http://modnaksiazka.blogspot.com/2015/09/dlaczego-tak-trudno-wybaczyc-after-juz.html#more
Zapraszam do przeczytania !
Dlaczego tak trudno wybaczyć ? After. Już nie wiem, kim bez ciebie jestem
W trakcie czytania pierwszego tomu widziałam już, że nie obędzie się bez kolejnej wizyty w księgarni. Kiedy tylko w moich rękach znalazła się książka After. Już nie wiem, kim bez ciebie jestem wiedziałam, że zakocham się jeszcze raz, jeszcze mocniej w historii Tessy i Hardina.
Moja intuicja mnie...
2015-09-19
Od bardzo dawna, a w sumie od czasu kiedy popadłam w wir pracy, siłowni i nauki nie miałam chwili na zatracenie się w żadnej książce... aż do czasu kiedy weszłam do księgarni i zobaczyłam na półce pierwszy tom serii After - "Płomień pod moją skórą".
Przyznam, że moją uwagę zwróciły hasła promujące książkę "NAJWIĘKSZY FENOMEN WYDAWNICZY ROKU, MILIARD ODSŁON ONLINE". Robi wrażenie prawda?
I zupełnie szczerze od pierwszych stron po prostu zakochałam się w bohaterach i ich toksycznej miłości. Od tamtej pory każdą wolną chwilę spędzałam razem z Nimi.
Nic, dosłownie nic, co działo się dookoła mnie, nie miało dla mnie znaczenia i nie mogło oderwać mnie od lektury. Liczyli się tylko oni i to, co za moment się wydarzy. Dawno już tak szybko nie pochłonęłam powieści, a ta do cieniutkich jednak nie należy - liczy sobie przecież około 600 stron !
W książce pojawia się cytat, który idealnie obrazuje to jak wciągnęła mnie ta seria :
Jeśli książka na ciebie nie oddziałuje, nawet w najmniejszym stopniu, to nie czytasz odpowiedniej książki.
Czytając After. Płomień pod moją skórą obudziłam w sobie masę emocji.
A teraz opowiem Wam dlaczego warto zatracić się w tej magicznej książce razem z bohaterami.
Zdania na jej temat są podzielone, ja jestem po prostu oczarowana. Historia Tessy i Hardina wciągnęła mnie na całego, nie mogłam się od niej oderwać. Na początku wydawała się dość banalną opowieścią o niegrzecznym chłopcu i dziewczynie bez doświadczenia, natomiast z rozdziału na rozdział wszystko nabierało tępa.
Życie Tessy można podzielić na to, co zdarzyło się przed poznaniem Hardina i na to, co zdarzyło się później.
Kiedy Tessa zaczyna studia, jej życie wydaje się idealnie poukładane: chce spełnić marzenia o pracy w wydawnictwie i jak najszybciej połączyć się z ukochanym Noah, który czeka na nią w rodzinnym mieście.
Ale spotkanie Hardina, który wydaje się być jej całkowitym przeciwieństwem, wywróci jej życie do góry nogami. Hardin jest arogancki, zbuntowany i w niczym nie przypomina troskliwego Noah. Ale to on budzi w Tessie uczucia, jakich dotąd nie zaznała.
- Nie jesteś w moim typie, tak jak ja nie jestem w twoim. Dlatego do siebie pasujemy... Różnimy się od siebie, a jednocześnie jesteśmy tacy sami. Powiedziałaś mi kiedyś, że wyzwalam w tobie to, co najgorsze. Cóż, ty wyzwalasz we mnie to, co najlepsze. Wiem, że ty też to czujesz, Tesso. Fakt, nie umawiałem się na randki, dopóki cię nie spotkałem. Ty sprawiasz, że tego chcę, chcę być lepszy. Chcę, żebyś myślała, że jestem ciebie wart. Chcę, żebyś mnie pragnęła, tak jak ja pragnę ciebie. Chcę się z tobą kłócić, nawet możemy wrzeszczeć na siebie nawzajem, dopóki jedno z nas nie przyzna, że się myli. Chcę się z tobą śmiać i słuchać twoich wykładów na temat klasyki powieści. Chcę... Potrzebuję cię. Wiem, że czasami bywam okrutny... cóż, właściwie zawsze taki jestem, ale to dlatego, że nie wiem, jaki mogę być. - Jego głos jest już tylko szeptem, oczy ma rozbiegane. - Zachowywałem się tak przez długi czas i nigdy nie chciałem być inny. Aż do teraz, do spotkania z tobą.
Mam nadzieję, że swoją euforią zachęciłam Was do sięgnięcia po AFTER.
Zapraszam do miłej lektury.
Przyznam ,że następny Tom zakupiłam już w trakcie czytania pierwszego. Dlaczego ?
Marzyłam, aby dowiedzieć się jak dalej potoczą się ich losy !
Polecam tę książkę z pełną świadomością. Sama z pewnością do niej jeszcze wrócę, bo nie będzie mi się z nią tak łatwo rozstać.
Zapraszam na swojego bloga http://modnaksiazka.blogspot.com/
Od bardzo dawna, a w sumie od czasu kiedy popadłam w wir pracy, siłowni i nauki nie miałam chwili na zatracenie się w żadnej książce... aż do czasu kiedy weszłam do księgarni i zobaczyłam na półce pierwszy tom serii After - "Płomień pod moją skórą".
Przyznam, że moją uwagę zwróciły hasła promujące książkę "NAJWIĘKSZY FENOMEN WYDAWNICZY ROKU, MILIARD ODSŁON ONLINE"....
Przebaczenie może naprawić o wiele więcej, niż myślimy.
Obietnica pod jemiołą. Richard Paul Evans.
Święta Bożego Narodzenia to magiczny okres, w którym księgarnie kuszą jeszcze bardziej niż zwykle. Ulice rozświetla tysiące lampeczek zawieszonych na drzewach i budynkach, na placach ustawione są olbrzymie, pachnące lasem choinki, a w tle pobrzmiewają świąteczne piosenki i kolędy. W ten baśniowy obrazek idealnie wpisują się pięknie udekorowane wystawy, które niemal wołają do nas: "wejdź i kup u nas"! I tak o to w moich rękach znalazła się długo wyczekiwana Obietnica pod jemiołą autora wielu poruszających powieści, z których każda zajmowała wysokie miejsce na liście bestsellerów „New York Times". Po raz kolejny Richard Paul Evans spisał się na medal i skradł moje serce. Od pierwszej strony poczułam magię Świąt.
Gdybyście mieli możliwość wymazać jedno bolesne wspomnienie z waszej pamięci, widzielibyście które? Część z Nas na pewno podałaby konkretną datę. Być może byłby to dzień, w którym zrobiliśmy coś czego żałujemy - błąd, którego nie da się naprawić. Może byłaby to chwila, w której straciliśmy ukochaną osobę. Nie wykluczam, że mogłoby być to jedno i drugie. Nasza bohaterka jest jedną z tych osób, które nie miałyby żadnego problemu ze wskazaniem takiego wspomnienia. Nie było dnia, aby w swoim sumieniu nie uznawała się za winną. Każdego dnia w swoich myślach stawała przed sądem Nie tylko ona niestety wymierzała karę za swój czyn. Odwrócili się od niej wszyscy najbliżsi. Błąd popełniony w przeszłości sprawił, że kobieta zamknęła się w swoim cierpieniu. Do chwili kiedy przystojny i tajemniczy mężczyzna w restauracji składa jej pewną propozycję - podpisanie umowy, nazwaną właśnie Obietnicą pod jemiołą, która powala bohaterom cieszyć się sobą bez zobowiązań, ale według pewnych zasad. Przez następne osiem tygodni, aż do końca 24 grudnia będę udawać parę.
6 listopada zostaje zawarte niniejsze porozumienie na wykonanie usługi pomiędzy:
Elise Dutton (dalej zwazną "Usługodawczynią") i Nikolasem Derrem (zwanym dalej "Usługobiorcą")
Jak przystało na prawnika umowa zostaje sporządzona w dwóch egzemplarzach i opiera się na kilku zasadach.
1. Żadnych dociekliwych pytań o przeszłość
2. Żadnych scen i dramatyzowania
3. Usługobiorca pokrywa wszystkie koszty podróży, kolacji, wspólnych imprez itp.
4. Pełna dyskrecja
5. Porozumienie wygasa w dniu 24 grudnia o 23.59,59
Mimo obaw, Elise zgadza się na podpisanie umowy i ze zdumieniem odkrywa, iż Nicolas ma własny klucz do jej serca. Bohaterowie dźwigają na swoich barkach ogromny ciężar popełnionych w przeszłości błędów i skrywają destrukcyjne tajemnice.
To nie jest cyrograf na wieczność, tylko czterdzieści dziewięć dni.
Czy zatajona prawda zbliży ich do siebie?
Czy spowoduje zerwanie obietnicy?
Przekonajcie się sami!
Naprawdę warto.
Podobnie jak pyszne gorące kakao przygotowane w ulubionym kubku ta historia również przynosi ciepło od stóp do głów. Klimat świąt jest tłem, które pozwala czytelnikowi przeżywać razem z bohaterami wydarzenia poprzedzające Boże Narodzenie.
Jeżeli szukasz wzruszającej i poruszającej powieści z gwarantowanym happy endem to polecam z czystym sumieniem Evansa, który po raz kolejny przypomina, że pojawiliśmy się na ziemi po to, aby nauczyć się kochać. Idealna książka do podarowania najbliższym w prezencie pod choinką. Piękna i sentymentalna opowieść o miłości, nadziei i przebaczeniu.
Jeśli bardzo się czegoś pragnie, zawsze jest nadzieja.
modnaksiazka.blogspot.com
Przebaczenie może naprawić o wiele więcej, niż myślimy.
więcej Pokaż mimo toObietnica pod jemiołą. Richard Paul Evans.
Święta Bożego Narodzenia to magiczny okres, w którym księgarnie kuszą jeszcze bardziej niż zwykle. Ulice rozświetla tysiące lampeczek zawieszonych na drzewach i budynkach, na placach ustawione są olbrzymie, pachnące lasem choinki, a w tle pobrzmiewają świąteczne piosenki i...