-
ArtykułyAtlas chmur, ptaków i wysp odległychSylwia Stano2
-
ArtykułyTeatr Telewizji powraca. „Cudzoziemka” Kuncewiczowej już wkrótce w TVPKonrad Wrzesiński9
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać392
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik4
Biblioteczka
2024-05-11
2024-05-08
2024-04-03
2023-11-28
2019-02-10
2019-02-12
2019-02-16
2022-11-09
2022-11-18
2023-09-25
2023-02-26
2023-02-21
2023-02-13
2023-02-08
2023-02-05
2022-10-10
2022-12-29
2022-12-29
2022-10-26
Jak sama autorka określiła dość "kiczowata". Młodzieżówka bez wyrazistych postaci, z prostą, niezaskakującą fabułą. Na wieczór jest w porządku, szybko się czyta.
Jak sama autorka określiła dość "kiczowata". Młodzieżówka bez wyrazistych postaci, z prostą, niezaskakującą fabułą. Na wieczór jest w porządku, szybko się czyta.
Pokaż mimo to2022-10-13
Przyjemnie mi się czytało "Wszystkiego, co najlepsze". Temat niebinarności jest dla mnie dość nowy, a użycie zaimków ono/jeno z początku sprawiało mi trudność. Czytałam "myślałem" zamiast "myślałom" czy "widziałem" zamiast "widziałom", lecz szybko zaczęłam się skupiać na tym by nie popełniać tego typu błędów. Myślę, że Ben nie byłoby zadowolone z tego, że nie odnoszę się do jeno należycie. Ciekawa pozycja, na pewno wnosząca coś nowego.
Przyjemnie mi się czytało "Wszystkiego, co najlepsze". Temat niebinarności jest dla mnie dość nowy, a użycie zaimków ono/jeno z początku sprawiało mi trudność. Czytałam "myślałem" zamiast "myślałom" czy "widziałem" zamiast "widziałom", lecz szybko zaczęłam się skupiać na tym by nie popełniać tego typu błędów. Myślę, że Ben nie byłoby zadowolone z tego, że nie odnoszę się do...
więcej mniej Pokaż mimo to
Przeczytałam w ostatnim czasie na tyle ciężkie książki, że od "Autoboygraphy" oczekiwałam lekkości i się nie zawiodłam. Wciągnęła mnie od pierwszych stron i nie wypuściła ze swych objęć do póki nie przeczytałam jej całej. Główni bohaterowie od razu zaskarbili sobie moją sympatię, natomiast rodzice Tannera to jakiś kosmos. Akceptacja na tak wysokim była niczym miód na moje serce. Historia fajna, lekka i przyjemna, gorąco polecam.
Przeczytałam w ostatnim czasie na tyle ciężkie książki, że od "Autoboygraphy" oczekiwałam lekkości i się nie zawiodłam. Wciągnęła mnie od pierwszych stron i nie wypuściła ze swych objęć do póki nie przeczytałam jej całej. Główni bohaterowie od razu zaskarbili sobie moją sympatię, natomiast rodzice Tannera to jakiś kosmos. Akceptacja na tak wysokim była niczym miód na moje...
więcej Pokaż mimo to