Erudyta

Profil użytkownika: Erudyta

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 7 lata temu
15
Przeczytanych
książek
125
Książek
w biblioteczce
5
Opinii
27
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| Nie dodano
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach: , , ,

Frenhofer, malarz niebywałego kunsztu, uczeń legendarnego mistrza płótna niderlandzkiego Mabuse, przybywa w odwiedziny do swego przyjaciela po fachu Franza Porbusa. Wraz za nim do pracowni przybył nieznany gość Mikołaj Poussin, także artysta, tyle że z różnicą wieku.

Poprzez to jedno jedyne spotkanie, stykają się, a jednocześnie konfrontują się trzy odmienne osobowości. Mikołaj, dobrze rokujący amator żądny nowych doświadczeń z płótnem i farbami, za to druga strona medalu, czyli Franz, prezentuje się w pełnej szacie wiedzy, jak i obycia wśród sztuki. Ostatnie stadium malarskiej piramidy można przyznać, własnie tej najbardziej tajemniczej postaci z balzakowskiego opowiadania, czyli Frenhoferowi, posiadłemu niewyobrażalny pogląd na temat sztuki.

Po rozważaniu na temat obrazu Porbusa pt. Maria Egipcjanka i wypowiedzeniu rzetelnych uwag udzielonych mu przez mistrza, artyści udali się do tawerny spożyć posiłek i pogawędzić na temat wspólnych zainteresowań. Następnie po odbyciu rozmowy rozeszli się do swych domostw. Mikołaj przybył do mieszkania na de la Harpe i odbył niezręczną rozmowe na temat miłości wiążącej jego kochankę z nim.

W dalszej części utworu Mikołaj po ciężkiej i krępującej, aż ponad to rozmowie, uzyskuje zgodę swej kochanki Gillette, by pozowała dla mistrza Frenhofera. Ten po przyjściu Gillette do pracowni, czuje się oniemiały rozległa paletą jej wyglądu, co zachęca go do natychmiastowej pracy nad dokończeniem dzieła. Po dogłębnym nałożeniu walorów urody kobiety na płótno, obecni przy tym Poussin i Porbus, zwracają mu uwagę, że na obrazie nic nie ma, albo sami nie zasługują na ujrzenie tak wspaniałego dzieła.

Koniec opowiadania kończy się uświadomieniem sameg mistrza o jego mentalnej słabości i tym, że nie sposób już jest spłodzić kolejnego arcydzieła dorównującego poprzednim. Gillette tarci miłość do Mikołaja, który zresztą wykorzystał ją i wynajął jak towar Szwabowi. Najlepiej ujął to sam Honoriusz, więc go zacytuję: "Malarz wypchnął ich nerwowym pośpiechem za drzwi pracowni, powiadając: Żegnaj moja hołotko. Słowa te zmroziły obu malarzy. Nazajutrz Porbus niespokojny o Frenhofera, wstąpił do niego. Dowiedział się, że starzec umarł w nocy, spaliwszy uprzednio wszystkie obrazy".

Podsumowując opowiadanie to kończy się dla każdej niestety z postaci, utratą czegoś lu kogoś ważnego: Mikołaj stracił ukochaną, a ona miłość do niego, zastąpioną pogardą i obrzydzeniem. Franz utracił swego który skonał w agonii absurdu malarskiego, wraz ze swymi obrazami. Utwór ten zasłużył na miano malarskiej tragedii, tylko że napisanej prozą. Nic dodać, nic ująć, każdy człowiek przechodzi swe życie na każdym etapie ukazanym w tym opowiadaniu. Za jej uniwersalność przyznaje jej mocne siedem gwiazdek.

Frenhofer, malarz niebywałego kunsztu, uczeń legendarnego mistrza płótna niderlandzkiego Mabuse, przybywa w odwiedziny do swego przyjaciela po fachu Franza Porbusa. Wraz za nim do pracowni przybył nieznany gość Mikołaj Poussin, także artysta, tyle że z różnicą wieku.

Poprzez to jedno jedyne spotkanie, stykają się, a jednocześnie konfrontują się trzy odmienne osobowości....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Większość stałych czytelników włoskiego majstersztyka mogą okazać się niezwykle zawiedzeni grubością tego tomiku. Kończąc ją domagałem się wielu wyjaśnień, ale niestety jak większość podzielająca moją opinię myślę o kolejnej drugiej części by móc dowiedzieć się co stanie się z naszym głównym bohaterem i jego kochanką Maią. Ilość teorii spiskowych szczególnie na temat Mussoliniego może pochłonąć szczególnie, że to jeden z głównych wątków książki, aż chcę się napisać własne dokończenie tej wspaniałej choć niedokończonej lektury.

Większość stałych czytelników włoskiego majstersztyka mogą okazać się niezwykle zawiedzeni grubością tego tomiku. Kończąc ją domagałem się wielu wyjaśnień, ale niestety jak większość podzielająca moją opinię myślę o kolejnej drugiej części by móc dowiedzieć się co stanie się z naszym głównym bohaterem i jego kochanką Maią. Ilość teorii spiskowych szczególnie na temat...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Autor w swym dziele poprzez jedną niepozorną historyjkę o młodzieńcu w kapeluszu przewiązanym galonem, któremu dokuczał współpasażer ukazał aż 99 stylów literackich dopracowanych w iście nienagannym stanie. Pochwała i uznanie dla tłumacza, który nie wiem jakim cudem przetłumaczył takie łamańce językowe.

Autor w swym dziele poprzez jedną niepozorną historyjkę o młodzieńcu w kapeluszu przewiązanym galonem, któremu dokuczał współpasażer ukazał aż 99 stylów literackich dopracowanych w iście nienagannym stanie. Pochwała i uznanie dla tłumacza, który nie wiem jakim cudem przetłumaczył takie łamańce językowe.

Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Erudyta

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


ulubieni autorzy [15]

Patrick Modiano
Ocena książek:
7,1 / 10
31 książek
3 cykle
63 fanów
Albert Cossery
Ocena książek:
7,9 / 10
5 książek
0 cykli
Pisze książki z:
4 fanów
Stefan Themerson
Ocena książek:
7,4 / 10
26 książek
1 cykl
25 fanów

Ulubione

Dezső Kosztolányi Ptaszyna Zobacz więcej
Mario Vargas Llosa Marzenie Celta Zobacz więcej
George Orwell Rok 1984 Zobacz więcej
Patrick Modiano Willa Triste Zobacz więcej
Stefan Zweig Dziewczyna z poczty Zobacz więcej
Raymond Queneau Psia trawka Zobacz więcej
Albert Camus Mit Syzyfa i inne eseje Zobacz więcej
Albert Camus Kaligula Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
15
książek
Średnio w roku
przeczytane
1
książka
Opinie były
pomocne
27
razy
W sumie
wystawione
15
ocen ze średnią 8,3

Spędzone
na czytaniu
65
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
1
minuta
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]