-
ArtykułyZawodne pamięci. „Księga luster” E.O. ChiroviciegoBartek Czartoryski1
-
Artykuły„Cud w dolinie Poskoków”, czyli zabawna opowieść o tym, jak kobiety zmieniają światRemigiusz Koziński4
-
ArtykułyUwaga, konkurs! Do wygrania książki „Times New Romans“ Julii Biel!LubimyCzytać8
-
ArtykułyWygraj egzemplarz „Róż i fiołków” Gry Kappel Jensen. Akcja recenzenckaLubimyCzytać2
Biblioteczka
2021-02-01
2021-02-01
Tak drętwo napisanej piły dawno nie miałem przed oczami. To chyba wspólna zasługa straszliwie manierycznej autorki i aż trojga tłumaczy. Miejscami tekst nie klei się w żadną logiczna całość, jakby ktoś wziął garść sensownych zdań i wrzucił je w rozkręcony na najwyższe obroty wentylator. Jeszcze nie skończyłem lektury i zaczynam się obawiać, czy mi się to uda. Faktograficznie raczej bez zarzutu, koncepcja i forma nie do strawienia.
Tak drętwo napisanej piły dawno nie miałem przed oczami. To chyba wspólna zasługa straszliwie manierycznej autorki i aż trojga tłumaczy. Miejscami tekst nie klei się w żadną logiczna całość, jakby ktoś wziął garść sensownych zdań i wrzucił je w rozkręcony na najwyższe obroty wentylator. Jeszcze nie skończyłem lektury i zaczynam się obawiać, czy mi się to uda....
więcej mniej Pokaż mimo to2021-01-31
Bardzo słaba książka, nagromadzenie banałów i oczywistości powtarzanych na różne sposoby w kilkunastu rozdziałach. Pierwsza porada pojawia się w 3/4 tekstu i brzmi "Idź pobiegać". Serio? :-))) Na samym końcu wyglądający na doczepiony na siłę spis porad sprowadzający się do wyważania otwartych drzwi, nawet jeśli ktoś interesuje się poruszaną tematyką tylko pobieżnie.
Bardzo słaba książka, nagromadzenie banałów i oczywistości powtarzanych na różne sposoby w kilkunastu rozdziałach. Pierwsza porada pojawia się w 3/4 tekstu i brzmi "Idź pobiegać". Serio? :-))) Na samym końcu wyglądający na doczepiony na siłę spis porad sprowadzający się do wyważania otwartych drzwi, nawet jeśli ktoś interesuje się poruszaną tematyką tylko pobieżnie.
Pokaż mimo to2016-07-22
2016-07-09
Jedna z moich najważniejszych lektur, po raz pierwszy przeczytana w oryginale.
Jedna z moich najważniejszych lektur, po raz pierwszy przeczytana w oryginale.
Pokaż mimo to2016-05-18
2016-04-10
2016-04-10
2016-04-08
2016-03-19
2016-03-13
2016-02-21
2016-01-03
Słabsze od poprzednich części, nieco za długie, ale nadal na dobrym poziomie.
Słabsze od poprzednich części, nieco za długie, ale nadal na dobrym poziomie.
Pokaż mimo to2015-03-26
- Serial był lepszy - powiedziała jedna koza do drugiej, przeżuwając książkę Szczepana Twardocha. Przyjemne czytadło z ambicjami, których nie realizuje. Serial skupił się na stronie sensacyjnej, co wyszło mu na dobre, natomiast książka dokądś zmierza, ale bez przekonania.
- Serial był lepszy - powiedziała jedna koza do drugiej, przeżuwając książkę Szczepana Twardocha. Przyjemne czytadło z ambicjami, których nie realizuje. Serial skupił się na stronie sensacyjnej, co wyszło mu na dobre, natomiast książka dokądś zmierza, ale bez przekonania.
Pokaż mimo to