Kaleka wzdycha do artystki, zazdrosny diabeł wyskakuje z pudełka i rzuca amanta w świat na próbę charakteru i uczcić. Poddaje się on ufnie losowi, nie tracąc hartu ducha, a ścieżki prowadzą go z powrotem do domu. Wściekły diabeł zabija go i kiedy wydaje się, że wszystko było na marne, kończąc żywot zostaje wynagrodzony, kochankowie jednoczą się na łożu śmierci.
Nigdy nie rozumiałam, dlaczego baletnica też musi umrzeć, bo przecież nigdy się nie poznali. Może łatwo jest kochać tylko to, co nie poznane i co umierające.
A może żołnierzyk miał agonalne majaki, a tancereczka z chorobliwie zazdrosnym diabłem żyli sobie dalej swoje małe patologiczne życie w zamkniętym pudełku.
A może chodzi o to, że jeśli czegoś pragniesz i po to nie sięgniesz, porwie cię życie, a na łożu śmierci i tak cię dopadnie – poczucie winy. I niebo, gdzie śni się zwycięstwo w tej jedynej istotnej walce o sens życia.
A może to po prostu tacy Romeo i Julia. (bleee)
Kaleka wzdycha do artystki, zazdrosny diabeł wyskakuje z pudełka i rzuca amanta w świat na próbę charakteru i uczcić. Poddaje się on ufnie losowi, nie tracąc hartu ducha, a ścieżki prowadzą go z powrotem do domu. Wściekły diabeł zabija go i kiedy wydaje się, że wszystko było na marne, kończąc żywot zostaje wynagrodzony, kochankowie jednoczą się na łożu śmierci.
Kaleka wzdycha do artystki, zazdrosny diabeł wyskakuje z pudełka i rzuca amanta w świat na próbę charakteru i uczcić. Poddaje się on ufnie losowi, nie tracąc hartu ducha, a ścieżki prowadzą go z powrotem do domu. Wściekły diabeł zabija go i kiedy wydaje się, że wszystko było na marne, kończąc żywot zostaje wynagrodzony, kochankowie jednoczą się na łożu śmierci.
Nigdy nie rozumiałam, dlaczego baletnica też musi umrzeć, bo przecież nigdy się nie poznali. Może łatwo jest kochać tylko to, co nie poznane i co umierające.
A może żołnierzyk miał agonalne majaki, a tancereczka z chorobliwie zazdrosnym diabłem żyli sobie dalej swoje małe patologiczne życie w zamkniętym pudełku.
A może chodzi o to, że jeśli czegoś pragniesz i po to nie sięgniesz, porwie cię życie, a na łożu śmierci i tak cię dopadnie – poczucie winy. I niebo, gdzie śni się zwycięstwo w tej jedynej istotnej walce o sens życia.
A może to po prostu tacy Romeo i Julia. (bleee)
Kaleka wzdycha do artystki, zazdrosny diabeł wyskakuje z pudełka i rzuca amanta w świat na próbę charakteru i uczcić. Poddaje się on ufnie losowi, nie tracąc hartu ducha, a ścieżki prowadzą go z powrotem do domu. Wściekły diabeł zabija go i kiedy wydaje się, że wszystko było na marne, kończąc żywot zostaje wynagrodzony, kochankowie jednoczą się na łożu śmierci.
więcej Pokaż mimo toNigdy nie...