-
Artykuły„Kobiety rodzą i wychowują cywilizację” – rozmowa z Moniką RaspenBarbaraDorosz1
-
ArtykułyMagiczne sekrety babć (tych żywych i tych nie do końca…)corbeau0
-
ArtykułyNapisz recenzję powieści „Kroczący wśród cieni” i wygraj pakiet książek!LubimyCzytać2
-
ArtykułyLiam Hemsworth po raz pierwszy jako Wiedźmin, a współlokatorka Wednesday debiutuje jako detektywkaAnna Sierant1
Biblioteczka
2020-03-23
2020-03-23
2016
2016-07-08
Jest to równie dobra część jak poprzednia. Bohaterowie w dalszym ciągu zmagają się ze swoimi koszmarami, starając się zrobić krok ku przyszłości. Mamy tu ogromne szczęście obserwować jak wielkie zmiany zachodzą w ich sercach. Callie z niewidzialnej dziewczyny powoli staje się piękną, dojrzałą kobietą, z kolei Kayden dzięki niej w końcu zaczyna poznawać uczucia. Do końca tej części nie byłam pewna, czy sobie z nimi poradzi, bo w końcu dla niego miłość to uczucie, którego nigdy nie zaznał. Przez całą drugą część zastanawiałam się jeszcze co z Lukiem. Mało o nim informacji, a przecież tak samo jak reszta bohaterów zmaga się z własnymi problemami. Na szczęście pod koniec książki otrzymujemy zapewnienie, że wkrótce i jego problem zostanie nam przybliżony z czego się bardzo cieszę.
Z czystym sumieniem polecam Wam kontynuację smutnych Przypadków Callie i Kaydena, bo jak już wspomniałam po przeczytaniu pierwszej części - uczy jak radzić sobie z problemami. Po jej przeczytaniu inaczej spojrzycie na niektóre sprawy i może będziecie mieli te szczęście docenić własne życie tak, jak cenić powinniście.
Ta seria, mimo iż nie powaliła mnie dynamiczną akcją, to jednak otworzyła mi serce na świat. A przede wszystkim: utwierdziła w przekonaniu, że jakkolwiek by nie było źle, to zawsze mogę liczyć na wsparcie osób dla mnie bliskich.
Jest to równie dobra część jak poprzednia. Bohaterowie w dalszym ciągu zmagają się ze swoimi koszmarami, starając się zrobić krok ku przyszłości. Mamy tu ogromne szczęście obserwować jak wielkie zmiany zachodzą w ich sercach. Callie z niewidzialnej dziewczyny powoli staje się piękną, dojrzałą kobietą, z kolei Kayden dzięki niej w końcu zaczyna poznawać uczucia. Do końca tej...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-07-04
Książka ogólnie fajna. Dobrze napisana, z dobrym przesłaniem. Poleca każdemu, kto ma problemy w życiu, nie wie jak sobie z nimi poradzić i uważa, że gorzej już być nie może. Po tej książce możecie stwierdzić, ze jednak Wasz problem nie jest tak tragiczny i że niektórzy mają gorzej, a i tak muszą sobie jakoś radzić w życiu.
Od samego początku wiemy, że bohaterom przydarzyło się coś bardzo strasznego w młodym wieku, i że byli z tym problemem sami, nie otrzymując żadnego wsparcia rodziców. Z czasem wraz z Callie i Kaydenem odkrywamy ich wzajemne sekrety i nie sposób nie dopingować tym dwojgu w pokonaniu tych demonów.
Jednak mimo świetnego wątku i wciągającej fabuły czegoś w niej brakuje... Jakiegoś wielkiego WOW na końcu? Większej dynamiki? Całości na pewno brakowało ciekawszej akcji. Wszystko rozwija się powoli, co w pewnym sensie wydaje się właściwe przy takich ciężkich problemach, które autorka porusza. Ale czy poruszenie tych tematów wystarczy by książka wzniosła się na wyżyny?Po zakończeniu pierwszej części stwierdzam, że powinnam sięgnąć po drugi tom. Ale gdybym nie miała jej w czytniku, to nie ubolewałabym jakoś szczególnie.
Książka ogólnie fajna. Dobrze napisana, z dobrym przesłaniem. Poleca każdemu, kto ma problemy w życiu, nie wie jak sobie z nimi poradzić i uważa, że gorzej już być nie może. Po tej książce możecie stwierdzić, ze jednak Wasz problem nie jest tak tragiczny i że niektórzy mają gorzej, a i tak muszą sobie jakoś radzić w życiu.
Od samego początku wiemy, że bohaterom przydarzyło...
Książka piękna i wzruszająca. Opowiada historię dwójki bohaterów poważnie chorych. Warta przeczytania ze względu na humor z jakim została napisana, zawartym w niej romantyzmie, miłości, bólu, straty oraz innym niż dotychczas zakończeniu. Polecam!
Książka piękna i wzruszająca. Opowiada historię dwójki bohaterów poważnie chorych. Warta przeczytania ze względu na humor z jakim została napisana, zawartym w niej romantyzmie, miłości, bólu, straty oraz innym niż dotychczas zakończeniu. Polecam!
Pokaż mimo to2015-11-20
Książka ta pokazuje z jak wielkimi problemami niektórzy ludzie muszą się zmierzyć i jak głęboka wiara pozwala przetrwać najgorsze. Ośmioletni Michael zamiast cieszyć się z dzieciństwa musi opiekować się chorym na raka tatą. Jest to sytuacja, do której nigdy dojść nie powinno a jednak dochodzi. W całej tej tragedii pojawia się Cathy, opiekunka zastępcza, z której punktu widzenia możemy oglądać dalsze zmagania Michaela i Patricka z chorobą. Cierpienie tych dwojga, a zarazem ich miłość i siła, skłaniają czytelnika do własnych refleksji nad kruchością życia a także nad skarbem jaki każde z nas posiada a nie zawsze docenia - nad bliskimi: nad naszą rodziną i przyjaciółmi...
I właśnie dlatego każdemu z Was polecam jej przeczytanie.
Książka ta pokazuje z jak wielkimi problemami niektórzy ludzie muszą się zmierzyć i jak głęboka wiara pozwala przetrwać najgorsze. Ośmioletni Michael zamiast cieszyć się z dzieciństwa musi opiekować się chorym na raka tatą. Jest to sytuacja, do której nigdy dojść nie powinno a jednak dochodzi. W całej tej tragedii pojawia się Cathy, opiekunka zastępcza, z której punktu...
więcej mniej Pokaż mimo to2015-12-21
Nie wiedziałam o czym jest ta książka sięgając po nią. Szukałam lekkiej lekturki a jako, że była ona jedną z nielicznych w moim czytniku, których jeszcze nie zdążyłam przeczytać, to padło na nią. Już od paru zdań tak mnie wciągnęła, że jednej nocy pochłonęłam ponad sto stron i wcale nie miałam dosyć.
Książka ta opowiada historię dziewczyny, która w wykreowanym przez rodziców idealnym świecie żyła całe dzieciństwo. Ma idealne relacje z rodzicami (nigdy się nie kłócą), idealne przyjaciółki no i popularność w całej szkole. Gdy jej chłopak z nią zrywa ten idealny świat powoli zaczyna się kruszyć. Niewinna dziewczyna ucieka w kłamstwo a ono tworzy kolejne kłamstwo, aż w końcu niemożliwym jest jej się z tego wyplątać nie raniąc przy tym jej najlepszej przyjaciółki.
Jednak pośród tego bałaganu wyłania się chłopak: nieidealny, z dziwnymi rodzicami, buntowniczą siostrą i niezwykłym talentem bycia sobą. Zderzenie tego świata ze światem Gii sprawia, że z pustej, samolubnej dziewczyny rodzi się wartościowa, lepsza osoba.
Właśnie dlatego tę książkę Wam polecam. Ma ona głębię przekazu. I mimo, iż skierowana jest głównie do młodych nastolatek to jednak starszym rocznikom także powinna się spodobać.
Mogłabym powiedzieć: książka idealna, ale tego nie zrobię. Ma ona minusa i zmuszona jestem go tutaj przytoczyć. Zakończenie. Ale nie takie, jakie zwykle zawodzą czytelnika. W tej książce zakończenie niesie ze sobą niedosyt tak wielki, że aż odpaliłam laptop by upewnić się, że to aby na pewno koniec książki. Zaważyło ono na mojej ocenie i jestem pewna, że na Waszej także zaważy :)
W dalszym ciągu jednak warto po nią sięgnąć by zobaczyć jak bardzo człowiek może zmienić się na lepsze poznając samego siebie.
Nie wiedziałam o czym jest ta książka sięgając po nią. Szukałam lekkiej lekturki a jako, że była ona jedną z nielicznych w moim czytniku, których jeszcze nie zdążyłam przeczytać, to padło na nią. Już od paru zdań tak mnie wciągnęła, że jednej nocy pochłonęłam ponad sto stron i wcale nie miałam dosyć.
Książka ta opowiada historię dziewczyny, która w wykreowanym przez...
Książka mi się bardzo podobała mimo, iż nic szczególnego się w niej nie działo. Kolejna dobra książka dla osób szukających odpoczynku od dużo tomowych historii. Polecam :)
Książka mi się bardzo podobała mimo, iż nic szczególnego się w niej nie działo. Kolejna dobra książka dla osób szukających odpoczynku od dużo tomowych historii. Polecam :)
Pokaż mimo toKsiążka mimo, iż przedstawia codzienne życie bohaterów, to jednak ma w sobie tę iskierkę, która kusi nas do dalszego czytania. Może i jest ona momentami przewidywalna, jednak mimo to czyta się ją przyjemnie. Polecam każdemu kto chciałby odpocząć od kilkutomowych sag.
Książka mimo, iż przedstawia codzienne życie bohaterów, to jednak ma w sobie tę iskierkę, która kusi nas do dalszego czytania. Może i jest ona momentami przewidywalna, jednak mimo to czyta się ją przyjemnie. Polecam każdemu kto chciałby odpocząć od kilkutomowych sag.
Pokaż mimo to2015-10-25
2015-02-19
To co mogę powiedzieć o całej serii PLL to to, że przez cały czas trzymała w napięciu i czytało się ją szybko i niewątpliwie z ciekawością. Jednak szczerze mówiąc na tym tomie zakończyłam przygodę z PLL. Mimo, iż bardzo polubiłam styl Sary Shepard, jej pomysły i talent do wynajdywania coraz to nowych zwrotów akcji, to jednak w pewnym momencie powiedziałam dość. Tom "Pożądane" był według mnie najlepszą częścią, która tak właściwie miała swoje pełne zakończenie z wyjaśnieniem wszystkich niejasnych wątków i ujawnieniem tożsamości A. Gdy sięgnęłam po 9 część i zaczęłam czytać jak dziewczyny wyjechały na Jamajkę i ponownie się do siebie zbliżyły a następnie kolejny raz ich przyjaźń legła w gruzach myślałam, że rozwalę sobie głowę o ścianę. Po takich traumatycznych przeżyciach i szczęśliwym zakończeniu autorka wraca w sumie do punktu wyjścia. Pomiędzy dziewczynami ponownie nie ma przyjaźni, A nadal straszy w smsach, a główne bohaterki nadal popełniają te same irytujące już błędy. Jakby przez całych 8 serii miały klapki na oczach i za nic nie potrafiły wyciągnąć odpowiednich wniosków z ostatnich wydarzeń.
Hanna z tych dziewczyn była chyba najgorsza. Z początku nawet ją lubiłam jednak to co sama sobie robiła zabiło jakąkolwiek moją sympatię do jej osoby. Przez cały czas zależało jej tylko na tym by być lubianą i podziwianą. Tak bardzo, że zamiast być szanowaną stała się po prostu żałosna. Miała wspaniałego chłopaka (Mike) i szczere przyjaciółki a mimo wszystko była gotowa w bezczelny sposób przekreślić ich wszystkich dla jakiejś tam szkolnej sławy. Rozumiem raz, ale nie w kółko i w kółko. Po co komu fałszywe przyjaciółki, które wbijają Ci nóż w plecy gdy tylko nadarzy się taka okazja? Albo odwracają się od Ciebie, bo masz opryszczkę? Strasznee..
Tak więc mimo, iż jestem świadoma dalszej kontynuacji Pretty Little Lairs dla mnie ona kończy się właśnie na tym tomie. Zakończenie mnie w pełni satysfakcjonuje i właśnie takie bym życzyła tym dziewczyną. Torturowanie ich kolejnymi intrygami A to już według mnie duża przesada i jak najbardziej okrucieństwo.
To co mogę powiedzieć o całej serii PLL to to, że przez cały czas trzymała w napięciu i czytało się ją szybko i niewątpliwie z ciekawością. Jednak szczerze mówiąc na tym tomie zakończyłam przygodę z PLL. Mimo, iż bardzo polubiłam styl Sary Shepard, jej pomysły i talent do wynajdywania coraz to nowych zwrotów akcji, to jednak w pewnym momencie powiedziałam dość. Tom...
więcej mniej Pokaż mimo to
Książka jest dobra, ale nie na tyle bym chciała po nią sięgnąć ponownie. Szczerze mówiąc jest dosyć przewidywalna i jak na mój gust zbyt przesłodzona. Nie jest jednak zła. Miło się ją czytało i momentami trzymała w napięciu.
Polecam głównie osobom w wieku nastoletnim ;)
Książka jest dobra, ale nie na tyle bym chciała po nią sięgnąć ponownie. Szczerze mówiąc jest dosyć przewidywalna i jak na mój gust zbyt przesłodzona. Nie jest jednak zła. Miło się ją czytało i momentami trzymała w napięciu.
Pokaż mimo toPolecam głównie osobom w wieku nastoletnim ;)