Opinie użytkownika
Widocznie każde pokolenie potrzebuje własnych „Dzieci z dworca zoo.” Strasznie to przygnębiające.
Pokaż mimo toNiby ciekawe, ale nic z tego nie wynika. Mam wrażenie jakby to był najwyżej pierwszy tom jakiegoś cyklu. Wówczas można by mieć nadzieję, że akcja rozkręci się dopiero później... Albo to, albo się po prostu przyzwyczaiłem do seriali.
Pokaż mimo to
Dużo się dowiedziałem o motywach kierujących ludźmi z różnych warstw społecznych. Trochę podejrzewałem, ale sporo nawet bym sobie nie wyobraził.
Szkoda, że nie da się przeprowadzić podobnych badań nad motywacjami samych polityków…
Prawdziwa i niewymownie smutna. Ale lepsza niż najbardziej wciągający kryminał.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toFantastyczne. Powieść powstała później niż cykl Roboty i większość Fundacji, ale da się ją interpretować jako część tej samej linii czasowej. Przedstawia bowiem wydarzenia, które mogłyby być preludium Imperium Galaktycznego a jeden z bohaterów zastanawia się nawet jak taki twór mógłby funkcjonować. Według niego niezbyt dobrze, co znajduje potwierdzenie już w Fundacji....
więcej Pokaż mimo to
Cóż mogę powiedzieć, ani tej "zwariowanej wściekłości" nie zauważyłem, ani też specjalnie
mnie ta książka nie wzruszyła...
Przede wszystkim jest przewidywalna do bólu. Nie chcę psuć nikomu zabawy, ale wystarczy
spojrzeć na opis z ostatniej strony okładki i już wiadomo jak potoczy się akcja. Coś jak ostatnie
kuszenie Chrystusa.
Owszem, napisana jest (lub przetłumaczona, bo...
Jak dla mnie to cała para poszła w gwizdek. Dwie reklamowane ciekawostki (bo wszak nie są to żadne najnowsze badania) są właściwie najciekawsze. Reszta to kilka innych, mniej spektakularnych, okraszonych przydługimi dywagacjami. Zresztą, nihil novi sub sole: każdy przeciętnie inteligentny człowiek zna te fakty, jeśli nie ze szkoły to z literatury. Biorę jednak pod uwagę, że...
więcej Pokaż mimo to
Rewelacyjna, jak wszystko co czytałem tego autora. Szerokość horyzontów, które w każdej trylogii przed nami otwiera, przyprawia o zawrót głowy. Za każdym razem, kiedy wydaje się, że docieramy do ostatniej, najwyższej perspektywy, Werber rozsuwa nad nami kolejne piętro.
W tej opowieści jest podobnie, jednak mam żal o zakończenie. Zawieszone w próżni, bez konkluzji…...
Ta opinia to dla mnie modelowy przykład cancel culture: https://lubimyczytac.pl/ksiazka/4319848/obcy-w-obcym-kraju/opinia/64578348#...
Tak naprawdę książka jest nie tyle o zrozumieniu, ile szerzej, o filozofii religii. Bardzo głęboka, choć przyznam że zakończenie mnie rozczarowuje. Jest ciekawa, inteligentnie napisana i daje dużo do myślenia. Jednak nie komuś,...
To ta sama książka co "Marsjanin." Warunki wyjściowe trochę inne, zadane trudności również. Ale to ten sam bohater, ta sama dynamika i w zasadzie ta sama opowieść o nadziei i przetrwaniu w skrajnych warunkach kosmicznych. Podobały mi się obie, ale jeśli autor zamierza snuć tę opowieść w kolejnych książkach to chyba spasuję.
Pokaż mimo to
Niestety, nie przebrnąłem do końca. Rzadko mi się to zdarza, ale naprawdę nie mogłem. Rozumiem, że to może wybitne, ale ja chyba już jestem za stary. W jakiejś recenzji, bodaj w Polityce przeczytałem, że książka jest "inteligentnie przesadzona."
No cóż, przesadzona to ona jest na pewno, pytanie, czy inteligentnie? Albo ja nie łapię już pewnych kodów kulturowych, co jest...
Cudne. Faktycznie nadaje się na scenariusz sezonu „Black Mirror.” Ktoś to określił mianem fantastyki bliskiego zasięgu. Też się zgadza. Ale najlepsze jest to, że nie koncentruje się na gadżetach z przyszłości, nie jest space operą czy westernem w kosmosie (w ogóle nie jest w kosmosie). Ma za to coś, czego od lat 80-tych bardzo mi w fantastyce brakuje: pomysł. Inteligentną...
więcej Pokaż mimo toNie wiem, czy takie to przewrotne jak głosi reklama wydawnictwa. Tu czytam z kolei opinie że hermetyczne i mało zrozumiałe. Cóż, to chyba zależy od wrażliwości. Nie ilościowo, raczej rodzajowo. Dla mnie to ciepłe, piękne i tak bardzo intymne, jak tylko literatura być potrafi zanim stanie się pornografią (w szerokim sensie). Język Karpowicza jakoś we mnie rezonuje, chyba w...
więcej Pokaż mimo toChyba pierwsza w moim życiu książka, która na koniec niczego nie wyjaśnia. A mimo to jakoś satysfakcjonuje. Niezłe.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Rewelacja! Tym bardziej że to debiut.
Nie, to nie jest opowieść podręcznej, chociaż są podobieństwa. Ale jest w tej książce uchwycony ten fascynujący moment, kiedy apokalipsa dopiero się zaczyna. Pani Atwood pominęła ten etap w swojej opowieści i rozgrywa ją w już ukształtowanych warunkach społecznych. W "Księdze" widzimy rozpadający się świat właściwie krok po kroku. Tu...
Dla mnie to może niezbyt odkrywcza literatura, bo sporo już na temat klimatu przeczytałem, ale wyróżnia się relatywnym optymizmem. Ogólnie rzecz biorąc wniosek z tego mam taki, że jak już Bill Gates na serio weźmie się do czipowania ludzi, to powiedzcie mi tylko, gdzie stanąć w kolejce.
Pokaż mimo to
Z dużym trudem przeczytałem i pierwsze, co mi się nasunęło, to że dawno nie czytałem takich bzdur. Przykro to pisać o Umberto Eco, którym tak wielu się zachwyca, niemniej takie jest moje zdanie.
Owszem, kojarzę, że rzecz jest poniekąd alegorią życia pisarza, doceniam głęboki realizm epoki, klimat Boccaccia zarówno w formie jak i treści, jednak to wszystko za mało, żeby...
Rewelacyjna rzecz. O gniewie w polityce, ale przede wszystkim o różnicach między konserwatystami a liberałami i o źródłach populizmu. Sporo o tym czytam ostatnio, a to jest najbardziej obrazowe i przejrzyste wyjaśnienie dzisiejszego świata, na jakie trafiłem. Lepsze niż Harari, bardzo polecam.
Pokaż mimo to