-
ArtykułyTak kończy się świat, czyli książki o końcu epokiKonrad Wrzesiński5
-
ArtykułyCi bohaterowie nie powinni trafić na ekrany? O nie zawsze udanych wcieleniach postaci z książekAnna Sierant15
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 24 maja 2024LubimyCzytać419
-
Artykuły„Zabójcza koniunkcja”, czyli Krzysztof Beśka i Stanisław Berg razem po raz siódmyRemigiusz Koziński1
Biblioteczka
2015-11-28
Książkę zjadłam, pochłonęłam właściwie jednym tchem. Jest to zdecydowanie książka, którą czyta się w jeden wieczór - a potem śni się koszmary osadzone w własnej przestrzeni życiowej.
Autor pisze prosto o wydarzeniach bardzo brutalnych. Książka jest nacechowana emocjami, a świadomość, że oparta jest na faktach dodatkowo potęgowała liczne uczucia.
Wstęp napisany przez Kinga uważam za słaby - nie to, że podważam autorytet w świecie literatury, raczej uważam, że zbyt wiele odsłania i lepiej go przeczytać na zakończenie.
Serdecznie polecam
Książkę zjadłam, pochłonęłam właściwie jednym tchem. Jest to zdecydowanie książka, którą czyta się w jeden wieczór - a potem śni się koszmary osadzone w własnej przestrzeni życiowej.
Autor pisze prosto o wydarzeniach bardzo brutalnych. Książka jest nacechowana emocjami, a świadomość, że oparta jest na faktach dodatkowo potęgowała liczne uczucia.
Wstęp napisany przez Kinga...
2015-01-08
Na początku byłam negatywnie nastawiona do postaci Anny Dymnej. To było dziwne, ponieważ aktorka powinna kojarzyć się z pozytywnymi rolami, postaciami i twarzami. Moja niewiedza, a może i zbyt duża świadomość, współczesnej konieczności udzielania się charytatywnie, była chyba główną przyczyną takiego podejścia. Forma w jakiej została napisana, a także lekkie pióro dziennikarza Wojciecha Szczawińskiego, doprowadziło do tego, że nawet nie wiem kiedy udało mi się ją zakończyć. Była ciekawa, a jednocześnie prowokująca. Aktorka wydaje się być szczera, opowiada o swoim dawnym i obecnym życiu. O pracy a także zawodzie –który pomimo upływu lat jest jej pasją życiową. Moim zdaniem Anna Dymna w współpracy z świetnym dziennikarzem, który trochę nią manipulował, powiedziała kilka prostych ale niezmiernie ważnych słów. Książka o intensywnym trybie życia - o fundacji, domu, karierze, a także najzwyklejszych szarych dniach.
Na początku byłam negatywnie nastawiona do postaci Anny Dymnej. To było dziwne, ponieważ aktorka powinna kojarzyć się z pozytywnymi rolami, postaciami i twarzami. Moja niewiedza, a może i zbyt duża świadomość, współczesnej konieczności udzielania się charytatywnie, była chyba główną przyczyną takiego podejścia. Forma w jakiej została napisana, a także lekkie pióro...
więcej mniej Pokaż mimo to2015-01-04
"Przystań Julii" to ostatnia pozycja z kwiatowej serii. Cała trylogia pochłania. Na pewno może to być jedna z tych książek, które "zjada się" pod kołdrą z latarką w ręku. Książka łączy w sobie wszystko to, co powinna zawierać książka dla kobiety. Nie można odmówić autorce ciekawej fabuły, lekkiego języka, nieprzewidywalności, realnych problemów życia a także pięknej prawdziwej miłości.Jedyne co mnie zawiodło to zakończenie. Znając Panią Katarzynę Michalak z innych książek, uważam, że zakończenie kwiatowej serii było zbyt mdłe. Wszyscy kochają happy endy, ale jak na ostatnie 40 stron, tych happy endów było zdecydowanie za dużo. Moim zdaniem odstawało troszeczkę od całości i było mocno cukierkowate. Nie zmienia to jednak faktu, że całokształt wyszedł bardzo dobrze, zdecydowanie jest to pozycja do przeczytania.
"Przystań Julii" to ostatnia pozycja z kwiatowej serii. Cała trylogia pochłania. Na pewno może to być jedna z tych książek, które "zjada się" pod kołdrą z latarką w ręku. Książka łączy w sobie wszystko to, co powinna zawierać książka dla kobiety. Nie można odmówić autorce ciekawej fabuły, lekkiego języka, nieprzewidywalności, realnych problemów życia a także pięknej...
więcej mniej Pokaż mimo to
Przepiękna powieść. Wzruszająca, pouczająca, o takiej miłości na całe życie - mimo wszystkich przeciwieństw losu. Myślę, że przy tym wszystkim, autorce udało się zachować świeżość. Nie jest przesłodzona.
Czyta się rewelacyjnie, napisana jest w taki sposób, że aż nie chce się od niej odchodzić.
Zakończenie uważam, że jest wyważone - takie na jakie wszystkie kobiety czekają
Bardzo polecam!
Przepiękna powieść. Wzruszająca, pouczająca, o takiej miłości na całe życie - mimo wszystkich przeciwieństw losu. Myślę, że przy tym wszystkim, autorce udało się zachować świeżość. Nie jest przesłodzona.
więcej Pokaż mimo toCzyta się rewelacyjnie, napisana jest w taki sposób, że aż nie chce się od niej odchodzić.
Zakończenie uważam, że jest wyważone - takie na jakie wszystkie kobiety...