-
ArtykułyTeatr Telewizji powraca. „Cudzoziemka” Kuncewiczowej już wkrótce w TVPKonrad Wrzesiński1
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać287
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik14
Biblioteczka
2024-04-01
2024-03-30
2024-03-02
2024-02-17
2024-02-10
Trzeba mieć talent, żeby napisać tak długą historię w dobry sposób i żeby czytelnik nie potrafił się od niej oderwać. McCammon zdecydowanie to potrafi
Trzeba mieć talent, żeby napisać tak długą historię w dobry sposób i żeby czytelnik nie potrafił się od niej oderwać. McCammon zdecydowanie to potrafi
Pokaż mimo to2024-02-05
2024-01-02
Jest to historia jak najbardziej poprawna i pewnie powinnam dać jej wyższa ocenę. Problem w tym, że jestem na 90% pewna, że za jakiś czas kompletnie nie będę o niej pamiętać.
A szkoda bo jest to jak najbardziej poprawnie napisany retelling. Odziera Achillesa z brokatu, który nałożyła na niego Madeline Miller. Brakowało mi jednak czegoś więcej od Bryzejdy, jakiegoś pazura niż pokornego przyjęcia roli obserwatorki całej wojny. Ale może, to z kolei też nie pasowałoby do realiów. Więc tak naprawdę jestem nieco rozdarta między tym, co chciałabym dostać, a tym co powinnam, bo pasowałoby do całej historii.
Jest to historia jak najbardziej poprawna i pewnie powinnam dać jej wyższa ocenę. Problem w tym, że jestem na 90% pewna, że za jakiś czas kompletnie nie będę o niej pamiętać.
A szkoda bo jest to jak najbardziej poprawnie napisany retelling. Odziera Achillesa z brokatu, który nałożyła na niego Madeline Miller. Brakowało mi jednak czegoś więcej od Bryzejdy, jakiegoś pazura...
2023-02-04
Na początku nie mogłam się kompletnie wgryźć. Czegoś mi brakowało, trochę się męczyłam, ale po 150 stronie przepadłam. Znacie to uczucie, gdy autor zahipnotyzuje was do tego stopnia, że cały dzień myślicie tylko żeby wrócić do książki? Tak, Haratischwili ma to opanowane do perfekcji.
Na początku nie mogłam się kompletnie wgryźć. Czegoś mi brakowało, trochę się męczyłam, ale po 150 stronie przepadłam. Znacie to uczucie, gdy autor zahipnotyzuje was do tego stopnia, że cały dzień myślicie tylko żeby wrócić do książki? Tak, Haratischwili ma to opanowane do perfekcji.
Pokaż mimo to2022-03-20
To była bardzo melancholijna powieść. Nie znajdziecie tutaj akcji, a raczej utkaną , największą uważnością historie kobiet, które społeczeństwo, jakiegoś powodu zepchnęło na margines i stwierdziło, że ich przeznaczeniem jest przywdzianie habitu i spędzenie życia w klasztornych murach. Każda strona tej książki nasycona jest kobiecością - świetna książka. Zapewne nie dla każdego, raczej dla tych, którzy lubią powolne powieści, które na pierwszy rzut wydają się o niczym, by później szukać drugiego dna pod każdym słowem
To była bardzo melancholijna powieść. Nie znajdziecie tutaj akcji, a raczej utkaną , największą uważnością historie kobiet, które społeczeństwo, jakiegoś powodu zepchnęło na margines i stwierdziło, że ich przeznaczeniem jest przywdzianie habitu i spędzenie życia w klasztornych murach. Każda strona tej książki nasycona jest kobiecością - świetna książka. Zapewne nie dla...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-01-18
Chyba moja najmniej ulubiona powieść Moshfegh...
Chyba moja najmniej ulubiona powieść Moshfegh...
Pokaż mimo to