-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel10
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant10
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
Biblioteczka
2023-12-09
"Księga przejścia" -- jak pisze w posłowiu Marta Koronkiewicz. Przy czym "niepewność, kim się jest, nie stanowi w tej opowieści -- jak w setkach innych -- przeszkody czy kryzysu do przezwyciężenia. Jest wyzwoleniem, momentem otwarcia oczu, czymś, co należy odzyskać ". Bardzo otwierająca perspektywa; i migotliwa, niejednoznaczna, komplikująca sytuację liryczną poezja, w której za sam poemat "Fenomenologia gniewu" dałabym retroaktywnie Nobla -- tu pierwsza, maleńka cząstka utworu:
1. Wolność do cna szalonej
która pozwala jej kalać własne szaleństwo zabawiać się nim
pisać unurzanymi w nim palcami
po całym pokoju
nie jest oczywiście twoją wolnością
gdy idziesz Broadwayem
i możesz zatrzymać się zawrócić pójść dalej
dziesięć przecznic; dwadzieścia
wzbudza być może zawiść
u chorej
skulonej w łożysku realnego
które miało ją karmić, a które ją dusi.
"Księga przejścia" -- jak pisze w posłowiu Marta Koronkiewicz. Przy czym "niepewność, kim się jest, nie stanowi w tej opowieści -- jak w setkach innych -- przeszkody czy kryzysu do przezwyciężenia. Jest wyzwoleniem, momentem otwarcia oczu, czymś, co należy odzyskać ". Bardzo otwierająca perspektywa; i migotliwa, niejednoznaczna, komplikująca sytuację liryczną poezja, w...
więcej mniej Pokaż mimo to
MAŁE FORMY NIE-DO-WOLNOŚCI
„stworzono mnie do małych śmiesznie małych rzeczy” – brzmi jedna z pierwszych wypowiedzi podmiotu/podmiotki. A może zasadniejsza byłaby forma: „podmiocia”? Tego samego, które pewnego razu
„po prostu: zgubiło się,
nie wiem, gdzie może być,
nie wiem, szukałem już wszędzie,
szukałem we wszystkich słownikach
(...)”
Czym/kim jest owo „ono”? Ideą i praktyką pierwotnego androginicznego nieoddzielenia, nierugowania z siebie żadnej z płci? Neutralizacją doświadczenia dychotomicznie płciowego? Wewnętrznym i zewnętrznym dzieckiem, które „marzy (…) / o coraz szczęśliwszym dzieciństwie”, a które ostatecznie skazane jest na „męczeństwo Piotrusia Pana”:
„gdy nie pamiętam usta
otwiera jak do krzyku
i zeskakuje z okna
choć nie potrafi już latać”
i/lub przynajmniej na „przepotwarzanie się”:
„skulone embrionalnie
udaję wciąż poczwarkę”
?
Niezależnie (a może właśnie: zależnie?), czy i jak owo „ono” nazwiemy – „przepadło jak kamień w ogień”, a, chociaż „dawniej rozmawialiśmy z kamieniami”, to „dziś kamień (…) / milczy”, nie wypowiadając nawet zwyczajowego „nie mam drzwi”,
„i nie da się podnieść
lub drzemie w pięść zawinięty
w kieszeniach dzieci
czeka”
Zostają więc „gry dziecięce”: „konik szachowy skacz[ący] / z pokoju do niepokoju”, „pałka / zapałka dwa kije / kto się nie schowa / nie żyje”, „aż nas wyzwoli przypadek”. Bo przecież nawet „na samym dnie / łóżka” można „odkry[ć] mały żywioł wulkan”, a w „rozbolałym żołądku” – „nigdy do końca nie spożyty / głód”...
MAŁE FORMY NIE-DO-WOLNOŚCI
„stworzono mnie do małych śmiesznie małych rzeczy” – brzmi jedna z pierwszych wypowiedzi podmiotu/podmiotki. A może zasadniejsza byłaby forma: „podmiocia”? Tego samego, które pewnego razu
„po prostu: zgubiło się,
nie wiem, gdzie może być,
nie wiem, szukałem już wszędzie,
szukałem we wszystkich słownikach
(...)”
Czym/kim jest owo „ono”? Ideą i...
2023-11-10
2023-11-10
2023-11-05
Sięgnęłam po "Taking The Arrow Out Of The Heart" jako po tomik dawnej partnerki Tracy Chapman (mojej ukochanej z dawien dawna wokalistki) oraz autorki "Koloru purpury" -- cudownej książki (niestety mocno okrojonej i ocenzurowanej w ekranizacji Spielberga). Znalazłam teksty, głównie zaangażowane politycznie, w których pobrzmiewa gniewne echo tamtych protest songów, zwłaszcza gdy chodzi o komentarze do sytuacji Afroamerykanów, uchodźców w Europie, czy mieszkańców Strefy Gazy (jakie to porażająco aktualne!). Jeden z wierszy -- pod znaczącym tytułem "Imagine" -- stanowi spekulację, jakie to mądre rzeczy mieli(by) sobie do powiedzenia Fidel Castro i papież Franciszek. Autorka, oprócz podobnych politycznych i egzystencjalnych "bieżączek", porusza też jednak szereg innych tematów, jak np. duchowość czy odchodzenie bliskich. Do mnie najbardziej przemówił wiersz "Here it is!", którego końcowy fragment brzmi:
"Try to think bigger than you ever have
or had courage enough to do:
that blackness is not where whiteness
wanders off to die: but that it is
like the dark matter
between stars and galaxies in
the Universe
that ultimately
holds it all
together".
Myślę, że również homoseksualizm może być w tym kontekście postrzegany nie w kategoriach "separatyzmu" względem heteroseksualnej większości, ale jako "ukryta siła" przyciągania "podobnego przez podobne" (którą, kto wie, może lada dzień odkryje fizyka?).
Sięgnęłam po "Taking The Arrow Out Of The Heart" jako po tomik dawnej partnerki Tracy Chapman (mojej ukochanej z dawien dawna wokalistki) oraz autorki "Koloru purpury" -- cudownej książki (niestety mocno okrojonej i ocenzurowanej w ekranizacji Spielberga). Znalazłam teksty, głównie zaangażowane politycznie, w których pobrzmiewa gniewne echo tamtych protest songów, zwłaszcza...
więcej mniej Pokaż mimo to
Ileż pełni w pustostanach, zabawności w depresji, życia w martwocie! Jakby autorka weszła w szczeliny codzienności, znajdując w nich subwersywno-regresywne źródła wszelkiej kreatywności. Piękne, wzruszające zmurszałą ścianę naszych językowych i życiowych przyzwyczajeń, i przede wszystkim uspokajające - skoro, jak głosi okładkowy opis: "Można kupić i czytać zamiast żyć - świetny pomysł na każdą porę roku".
Ileż pełni w pustostanach, zabawności w depresji, życia w martwocie! Jakby autorka weszła w szczeliny codzienności, znajdując w nich subwersywno-regresywne źródła wszelkiej kreatywności. Piękne, wzruszające zmurszałą ścianę naszych językowych i życiowych przyzwyczajeń, i przede wszystkim uspokajające - skoro, jak głosi okładkowy opis: "Można kupić i czytać zamiast żyć -...
więcej Pokaż mimo to