Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Twórczość Tove fascynuje mnie praktycznie odkąd pamiętam i dopiero rok temu odkryłam, że pisała ona także książki dla dorosłych. Po "Podróży z małym bagażem" i "Uczciwej oszustce" dotarłam do kolejnej książki tej autorki, która zachwyciła mnie podobnie jak pozostałe.
"Córka rzeźbiarza" to krótkie autobiograficzne opowiadania pisane z punktu widzenia małej Tove. I autobiograficzne nie oznacza w żadnym wypadku nudne! To niesamowite móc odkrywać między wierszami pierwowzory wielu postaci z Muminków i cały świat, który później Tove przelała na papier. Niewidzialnym tłem wszystkich opowiadań jest wszechogarniające poczucie bezpieczeństwa i miłości. "Córka..." jest napisana przepięknym, plastycznym i poetyckim językiem, który wiernie odzwierciedla dziecięcy świat. Gorąco polecam wszystkim fanom literatury skandynawskiej i dobrej literatury w ogóle.

Twórczość Tove fascynuje mnie praktycznie odkąd pamiętam i dopiero rok temu odkryłam, że pisała ona także książki dla dorosłych. Po "Podróży z małym bagażem" i "Uczciwej oszustce" dotarłam do kolejnej książki tej autorki, która zachwyciła mnie podobnie jak pozostałe.
"Córka rzeźbiarza" to krótkie autobiograficzne opowiadania pisane z punktu widzenia małej Tove. I...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Literatura jest jak ocean, a ocean jest mroczny i głęboki, ale także błękitny i wspaniały, pływa w nim wiele ryb, żyje mnóstwo najprzeróżniejszych zwierząt, a nie wszystkie z nich są dobre."
Z czystym sumieniem mogę stwierdzić, że "Niebo i piekło" zalicza się do tych najlepszych. Jedyne porównanie, jakie przychodzi mi na myśl, to twórczość Antoine'a de Saint-Exupéry. "Niebo i piekło" to poetycka proza bardzo głęboko zapadająca w serce. A w dodatku skandynawska!

"Literatura jest jak ocean, a ocean jest mroczny i głęboki, ale także błękitny i wspaniały, pływa w nim wiele ryb, żyje mnóstwo najprzeróżniejszych zwierząt, a nie wszystkie z nich są dobre."
Z czystym sumieniem mogę stwierdzić, że "Niebo i piekło" zalicza się do tych najlepszych. Jedyne porównanie, jakie przychodzi mi na myśl, to twórczość Antoine'a de Saint-Exupéry....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Opowiadania są ciekawe, nietuzinkowe, przesiąknięte skandynawskim spojrzeniem na świat. Warto po nie sięgnąć, aby zobaczyć, że Tove umiała pisać nie tylko o Muminkach. Mnie urzekł specyficzny klimat książki i lekko zarysowane kontury opowiedzianych historii, jakby niedokończonych celowo, aby czytelnik sam postarał się odnaleźć w tamtej rzeczywistości.

Opowiadania są ciekawe, nietuzinkowe, przesiąknięte skandynawskim spojrzeniem na świat. Warto po nie sięgnąć, aby zobaczyć, że Tove umiała pisać nie tylko o Muminkach. Mnie urzekł specyficzny klimat książki i lekko zarysowane kontury opowiedzianych historii, jakby niedokończonych celowo, aby czytelnik sam postarał się odnaleźć w tamtej rzeczywistości.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jestem wędrowcem w drodze na Daleką Północ. W „Sadze Sigrun” minęłam Namsen, szczęśliwy gród tytułowej bohaterki, pełen światła, ciepła i życia, ale teraz idę znów dalej, ku ziemi Ynge, gdzie panią jest Halderd. Jakże piękna jest druga część „Północnej Drogi”! „Ja jestem Halderd” to poruszająca opowieść o żonie jarla, jednego z Panów Północy. Historia kobiety mądrej i silnej, dźwigającej na barkach ogromne brzemię odpowiedzialności, okrutnego przeznaczenia i własnych słabości. A wszystko dzieje się w X wieku wśród fiordów, lasów i milczących gór Norwegii. W czasach, gdy chrześcijaństwo stało się zagrożeniem dla dawnych bogów, płonącym ptakiem z przepowiedni, który mieczem zmusza ich do odejścia w mroki dziejów. Setki lat dzielące czytelnika od wydarzeń opisanych przez Cherezińską są w rzeczywistości lustrem, w którym sami się przeglądamy. To opowieść o człowieku, jego jasnej i ciemnej stronie, nieustannie toczących ze sobą walkę.
Z lodowej góry spoglądają ponuro szare wilki, wiatr niesie ich smutną pieśń. Halderd, nie potrafię zrozumieć, dlaczego los doświadczył cię w tak bezlitosny sposób, dlaczego musiałaś żyć u boku człowieka, który cię w ogóle nie rozumiał, dlaczego jak Abraham poświęciłaś pięciu swoich synów. Widzę życie twoimi ciemnymi oczami, tak jak ty kocham las i surowe piękno skał, takich, jak twoja nieugięta dusza. Na lirze wygrywasz swoją tęsknotę i swoją miłość, a ja razem z tobą wyczekuję latami rogu u bram, zwiastującego któregoś z twoich synów. Albo Einara, któremu zaufałaś naprawdę.

Jestem wędrowcem w drodze na Daleką Północ. W „Sadze Sigrun” minęłam Namsen, szczęśliwy gród tytułowej bohaterki, pełen światła, ciepła i życia, ale teraz idę znów dalej, ku ziemi Ynge, gdzie panią jest Halderd. Jakże piękna jest druga część „Północnej Drogi”! „Ja jestem Halderd” to poruszająca opowieść o żonie jarla, jednego z Panów Północy. Historia kobiety mądrej i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Absolutnie przepiękna. Czyta się jak prawdziwą poezję.

Absolutnie przepiękna. Czyta się jak prawdziwą poezję.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka bez niesamowitych zwrotów akcji, niezwykłych bohaterów, powalających dialogów. Mimo to napisana przyjemnym poetyckim językiem; bardzo spodobała mi się wrażliwość szwedzkiej pisarki i jej spostrzeżenia. Lektura bardzo lekka i niezobowiązująca, nie przytłacza ani się nie narzuca. Polecam jako oddech między innymi książkami.

Książka bez niesamowitych zwrotów akcji, niezwykłych bohaterów, powalających dialogów. Mimo to napisana przyjemnym poetyckim językiem; bardzo spodobała mi się wrażliwość szwedzkiej pisarki i jej spostrzeżenia. Lektura bardzo lekka i niezobowiązująca, nie przytłacza ani się nie narzuca. Polecam jako oddech między innymi książkami.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo przyjemna lektura, na chwilę można zapomnieć o własnych problemach. Świetnie oddany klimat Zielonej Wyspy, bohaterowie, których naprawdę da się lubić i przesłanie, że ostatecznie wszystko się jakoś pozytywnie ułoży.

Bardzo przyjemna lektura, na chwilę można zapomnieć o własnych problemach. Świetnie oddany klimat Zielonej Wyspy, bohaterowie, których naprawdę da się lubić i przesłanie, że ostatecznie wszystko się jakoś pozytywnie ułoży.

Pokaż mimo to