Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Najpierw obejrzałam serial a potem przeczytałam książkę, to był błąd… nie mniej jednak książkowa Teresa wciągnęła mnie w swój świat tak samo jak ta z małego ekranu…

Najpierw obejrzałam serial a potem przeczytałam książkę, to był błąd… nie mniej jednak książkowa Teresa wciągnęła mnie w swój świat tak samo jak ta z małego ekranu…

Fajny romans, nietypowy chociaż tak jak zawsze i kobieta i mężczyzna z przeszłością / tajemnicami / lękami, ale zakończenie bardzo mi pasowało oprócz jednej sprawy - żałuję, że autorka pominęła ten szowinistyczny wątek mężczyzn i ich podejścia do kobiet… mogła dać im popalić… Ale i tak polecam ;)

Fajny romans, nietypowy chociaż tak jak zawsze i kobieta i mężczyzna z przeszłością / tajemnicami / lękami, ale zakończenie bardzo mi pasowało oprócz jednej sprawy - żałuję, że autorka pominęła ten szowinistyczny wątek mężczyzn i ich podejścia do kobiet… mogła dać im popalić… Ale i tak pol...

Rozwiń

Zwiń

Akcja rozkręca się wolno, ale finał! O panie! Jazda bez trzymanki :) mimo zakończenia główna relacja bohaterów przewidywalna, ale chyba lubimy jak kolejne samotne serca znajdują swoje drugie połówki.

Akcja rozkręca się wolno, ale finał! O panie! Jazda bez trzymanki :) mimo zakończenia główna relacja bohaterów przewidywalna, ale chyba lubimy jak kolejne samotne serca znajdują swoje drugie połówki.

Zmęczyłam - tak podsumuję przeczytanie tej książki, chociaż historia była ciekawa. Ale ilość postaci, nazwisk, powiązań, wątków pobocznych, przebicia z przeszłości oraz fakt, że między seriami czytania miałam kilkudniowe przerwy sprawiły, że wyjątkowo topornie mi szło… Co oczywiście nie jest wina książki, jednakże okrojenie z kilku wątków nie zrobiłoby ten historii krzywdy.

Zmęczyłam - tak podsumuję przeczytanie tej książki, chociaż historia była ciekawa. Ale ilość postaci, nazwisk, powiązań, wątków pobocznych, przebicia z przeszłości oraz fakt, że między seriami czytania miałam kilkudniowe przerwy sprawiły, że wyjątkowo topornie mi szło… Co oczywiście nie j...

Rozwiń

Zwiń

Wzloty i upadki… I finał, który mnie zaskoczył, szczerze to nie tego się spodziewałam, chyb wolałabym zakończyć tę historię niedopowiedziana niż otrzymać tak, w sumie trywialny, finał.

Wzloty i upadki… I finał, który mnie zaskoczył, szczerze to nie tego się spodziewałam, chyb wolałabym zakończyć tę historię niedopowiedziana niż otrzymać tak, w sumie trywialny, finał.

Podziwiam autorkę, miesiąc opowieści z życia bohaterów rozciągnęła na prawie 900stron, racząc nas tyloma przemyśleniami i dialogami wewnętrznymi, że czuje się jak terapeuta Tessy i Hardina :) i znowu powtarza się sytuacja z tomu 2, gdzie zakończenie tak uruchamia mają książkową ciekawość, że muszę zacząć kolejny tom i wiem jak to się skończy :)

Podziwiam autorkę, miesiąc opowieści z życia bohaterów rozciągnęła na prawie 900stron, racząc nas tyloma przemyśleniami i dialogami wewnętrznymi, że czuje się jak terapeuta Tessy i Hardina :) i znowu powtarza się sytuacja z tomu 2, gdzie zakończenie tak uruchamia mają książkową ciekawość, ...

Rozwiń

Zwiń

Musiałam zacząć czytać, żeby dowiedzieć się, jak skończyła się sytuacja, która była finałem pierwszej części… I jak już zaczęłam przewijać strony, to przeczytałam całość 😁

Musiałam zacząć czytać, żeby dowiedzieć się, jak skończyła się sytuacja, która była finałem pierwszej części… I jak już zaczęłam przewijać strony, to przeczytałam całość 😁

Aż sama się sobie dziwię, jak ta sinusoida uczuć/ wzajemnych oskarżeń/ krzywdzenia tak mnie wciągnęła. Ciężko czytać, gdy T&H są osobno bo człowiek chce, żeby byli razem, a jak już są razem to znowu niepokój, bo wiadomo, że coś się musi stać. Ale właśnie za takie emocje kocham czytanie książek :)

Aż sama się sobie dziwię, jak ta sinusoida uczuć/ wzajemnych oskarżeń/ krzywdzenia tak mnie wciągnęła. Ciężko czytać, gdy T&H są osobno bo człowiek chce, żeby byli razem, a jak już są razem to znowu niepokój, bo wiadomo, że coś się musi stać. Ale właśnie za takie emocje kocham czytanie...

Rozwiń

Zwiń

Czwarty tom śledztw pani inspektor, z ciekawą historią, jak zwykle dużo nazwisk, dużo powiązać między bohaterami, ale również coraz więcej informacji o Verze i jej przeszłości.

Czwarty tom śledztw pani inspektor, z ciekawą historią, jak zwykle dużo nazwisk, dużo powiązać między bohaterami, ale również coraz więcej informacji o Verze i jej przeszłości.

Od tej książki, a właściwie od serialu na podstawie tej części sagi, zaczęła się moja przygoda z panią inspektor. Zawsze mam dylemat - najpierw czytać książkę a potem obejrzeć serial/film, czy odwrotnie. Tutaj serial zaciekawił mnie na tyle, że jestem już na 4 tomie śledztw prowadzonych przez ę, a ja sama lubię coraz bardziej. Co do i opisywanej w tej części to znowu udało się autorce wywieźć mnie w pole ale wskazówek dotyczących mordercy jest już coraz więcej. Historia ciekawa, jak zwykle szerokie powiązania międzyludzkie, w tych małych miasteczkach okazuje się, że każdy każdego zna…

Od tej książki, a właściwie od serialu na podstawie tej części sagi, zaczęła się moja przygoda z panią inspektor. Zawsze mam dylemat - najpierw czytać książkę a potem obejrzeć serial/film, czy odwrotnie. Tutaj serial zaciekawił mnie na tyle, że jestem już na 4 tomie śledztw prowadzonych pr...

Rozwiń

Zwiń