Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Tak jak poprzednią część, Kaspiana czyta ię łatwo i przyjemnie. Nie czuje się upływającego wokół czasu, z radością przeżywa się przygody rodzeństwa i odkrywa świat Narnii, tym razem nieco mroczniejszy niż w pierwszej części.

Tak jak poprzednią część, Kaspiana czyta ię łatwo i przyjemnie. Nie czuje się upływającego wokół czasu, z radością przeżywa się przygody rodzeństwa i odkrywa świat Narnii, tym razem nieco mroczniejszy niż w pierwszej części.

Całą serię dostałam parę lat temu pod choinkę. Podjęłam się kiedyś próby przeczytania jej, ale z niewiadomych przyczyn poległam na samym początku. Odkurzyłam je dopiero jakiś czas temu, bo w końcu wszystko lepsze od nauki do sesji... ;)
Książkę się czyta szybko i przyjemnie, autor nie przeciąga opisów. Język jest w miarę prosty, jako że jest to książka skierowana do młodszych widzów.

Całą serię dostałam parę lat temu pod choinkę. Podjęłam się kiedyś próby przeczytania jej, ale z niewiadomych przyczyn poległam na samym początku. Odkurzyłam je dopiero jakiś czas temu, bo w końcu wszystko lepsze od nauki do sesji... ;)
Książkę się czyta szybko i przyjemnie, autor nie przeciąga opisów. Język jest w miarę prosty, jako że jest to książka skierowana do...

"Jesienna miłość" z pewnością nie jest dla tych, którzy szukają czegoś oryginalnego. W zasadzie, jest to książka jedna z wielu - główni bohaterowi zakochują się w sobie i wydaje się, że poza tym uczuciem nie potrzebują nic więcej do szczęścia, lecz ich sielankę niszczy choroba.
Ale mimo wszystko książka ta ma swoje mocne strony.
Czyta się ją niesamowicie przyjemnie i szybko, trudno jest się od niej oderwać. Jest idealna na wieczory spędzone pod kocem, gdy na zewnątrz jest buro i nieprzyjemnie. Całość nie wywołuje wielkich emocji - ot, oczy mi się zaszkliły pod koniec, a tu i tam się lekko uśmiechnęłam.
Główna bohaterka, mimo że wyidealizowana, ma w sobie coś, dzięki czemu odzyskuje się wiarę w ludzi. Pomijając jej przesadny fanatyzm religijny, jest niesamowicie ciepłą osobą, dla której najważniejsze jest szczęście innych. Nie przejmuje się opiniami innych, chyba, że miałyby one zasmucić jej ojca. Gdyby niektórzy z nas chociaż trochę by się u niej upodobnili pod względem czynów, świat niezaprzeczalnie stałby się lepszym miejscem.
"(...) swoją drogą, wierzę teraz, iż cuda się zdarzają."

"Jesienna miłość" z pewnością nie jest dla tych, którzy szukają czegoś oryginalnego. W zasadzie, jest to książka jedna z wielu - główni bohaterowi zakochują się w sobie i wydaje się, że poza tym uczuciem nie potrzebują nic więcej do szczęścia, lecz ich sielankę niszczy choroba.
Ale mimo wszystko książka ta ma swoje mocne strony.
Czyta się ją niesamowicie przyjemnie i...

Gdy zajrzałam ostatnio do miejskiej biblioteki, "Ostatnia piosenka" wręcz prosiła się o wypożyczenie. Po krótkim zastanowieniu się, dołożyłam ją do książek, które wybrałam. I nie żałuję, że to zrobiłam.
Jest to moja pierwsza styczność z twórczością Sparksa, póki co widziałam tylko niektóre z ekranizacji jego powieści. Jednak wiem, że "Ostatnia piosenka" nie będzie ostatnią jego książką, którą przeczytam.
Książkę czytało się przyjemnie, pochłonęłam ją w kilka dni, co jak na mnie, jest nie lada wyczynem. Ostatnie parę rozdziałów przeczytałam przez łzy - coś, co w filmach przestało mnie wzruszać, w tej książce spowodowało potok łez.
Zarówno postaci jak i sytuacje może nie są oryginalne, ale tworzą zgrabną całość, idealną na coraz to dłuższe wieczory.
Nie uważam tej książki za dzieło stulecia, ale w kategorii nowoczesnych romansów póki co zajmuje u mnie miejsce na podium.

Gdy zajrzałam ostatnio do miejskiej biblioteki, "Ostatnia piosenka" wręcz prosiła się o wypożyczenie. Po krótkim zastanowieniu się, dołożyłam ją do książek, które wybrałam. I nie żałuję, że to zrobiłam.
Jest to moja pierwsza styczność z twórczością Sparksa, póki co widziałam tylko niektóre z ekranizacji jego powieści. Jednak wiem, że "Ostatnia piosenka" nie będzie ostatnią...

Kierując się zasadą "zajpierw książka potem film" zakupiłam Wilka podczas zakupów w najsławniejszym sklepie w Polsce. Dzięki niej można poznać nieco nowojorską giełdę lat 90-tych z punktu widzenia osoby, która niewątpliwie stała się ważną częścią tego miejsca. Pomimo tematyki czyta się ją przyjemnie i szybko, momentami można się nawet pośmiać.
Przypuszczam, że za jakiś czas z wielką chęcią do niej wrócię. A kto wie, może i sięgnę po drugą pozycję tego autora...

Kierując się zasadą "zajpierw książka potem film" zakupiłam Wilka podczas zakupów w najsławniejszym sklepie w Polsce. Dzięki niej można poznać nieco nowojorską giełdę lat 90-tych z punktu widzenia osoby, która niewątpliwie stała się ważną częścią tego miejsca. Pomimo tematyki czyta się ją przyjemnie i szybko, momentami można się nawet pośmiać.
Przypuszczam, że za jakiś...

"Dżuma" Alberta Camusa zdecydowanie jest jedną tych książek, nad którymi warto się zastanowić. Tytułowa choroba nie powinna być odczytywana tylko dosłownie, gdyż równie dobrze każde słowo "dżuma" w książce można zastąpić wyrazami "wojna" czy "totalitaryzm", nie pozbawiając jej sensu. Autor nie przedłuża akcji przesadnie długimi wywodami psychologicznymi - ogranicza się do niezbędnego i przystępnego w odbiorze minimum. Dodatkowo książka z pewnością pozostaje na długo w pamięci, poprzez dosyć szokujące opisy tragedii, które spotkały miasto Oran i jego mieszkańców.

"Dżuma" Alberta Camusa zdecydowanie jest jedną tych książek, nad którymi warto się zastanowić. Tytułowa choroba nie powinna być odczytywana tylko dosłownie, gdyż równie dobrze każde słowo "dżuma" w książce można zastąpić wyrazami "wojna" czy "totalitaryzm", nie pozbawiając jej sensu. Autor nie przedłuża akcji przesadnie długimi wywodami psychologicznymi - ogranicza się do...