rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Bardzo polubiłam główną bohaterkę Idę tutaj, bo wcześniej nie zasłynęła jako leniwa siostra utyranej Gabrieli (w Kwiecie Kalafiora), ani specjalnie później, jako porywcza, nieuważna matka trójki dzieci (poza Józinkiem, któremu jakoś szczególnie czas słowny był poświęcany). Kibicowałam jej zauroczeniu, ale wyszło fajnie (na przestrzeni dalszych części), zwłaszcza dla Idy.

Bardzo polubiłam główną bohaterkę Idę tutaj, bo wcześniej nie zasłynęła jako leniwa siostra utyranej Gabrieli (w Kwiecie Kalafiora), ani specjalnie później, jako porywcza, nieuważna matka trójki dzieci (poza Józinkiem, któremu jakoś szczególnie czas słowny był poświęcany). Kibicowałam jej zauroczeniu, ale wyszło fajnie (na przestrzeni dalszych części), zwłaszcza dla Idy.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jedna z dwóch książek Jeżycjady, której nie polubiłam i czytałam nieuważnie. Ale mam ochotę wrócić, by sprawdzić czy i w jakim stopniu faktycznie było widać to co później wyszło w sprawie Janusza Pyziaka (charakter) i kto to tam sugerował. Natomiast stowarzyszenie młodzieżowe - nie przekonało mnie w ogóle - ale może to "inne czasy", inne okoliczności, lepsze do spontanicznych, idealistycznych zrzeszeń. Na plus, zbliżona do realności sytuacja cięższego zachorowania (mama Borejkowa). I to chyba wyczerpuje serię trudnych (poza sercowymi rozterkami) przeżyć w Jeżycjadzie, gdyż nawet późniejsze wypadki czy urazy goją się szybko, nikomu świat bytowy się nie wali.

Jedna z dwóch książek Jeżycjady, której nie polubiłam i czytałam nieuważnie. Ale mam ochotę wrócić, by sprawdzić czy i w jakim stopniu faktycznie było widać to co później wyszło w sprawie Janusza Pyziaka (charakter) i kto to tam sugerował. Natomiast stowarzyszenie młodzieżowe - nie przekonało mnie w ogóle - ale może to "inne czasy", inne okoliczności, lepsze do...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ależ mnie ta tytułowa Kłamczucha na początku irytowała. Lecz pięknie książka wciągnęła, pewnie przez błyskotliwe opisy. Nadal zbrakło mi co prawda większego wymiaru "palca sprawiedliwości" wobec Anieli, zwłaszcza gdy sprawy dotyczą jej powiedzmy zobowiązań i umów wobec tzw. dobrych ludzi. Wątek z odgrywaniem roli prymitywnej gosposi, świetny. A na przestrzeni całej Jeżycjady, Anieliny wybór męża - brawo jak dla niej, a jakimś cudem i dla niego. Ciekawam szczegółów wychowawczych od Anieli wobec synów bliźniaków (poznajemy w zasadzie poszlaki rezultatów i to z akcentem ojcowskim bardziej).

Ależ mnie ta tytułowa Kłamczucha na początku irytowała. Lecz pięknie książka wciągnęła, pewnie przez błyskotliwe opisy. Nadal zbrakło mi co prawda większego wymiaru "palca sprawiedliwości" wobec Anieli, zwłaszcza gdy sprawy dotyczą jej powiedzmy zobowiązań i umów wobec tzw. dobrych ludzi. Wątek z odgrywaniem roli prymitywnej gosposi, świetny. A na przestrzeni całej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Od tej książki rozpoczęłam czytanie Jeżycjady, a dopiero w wieku późnym i aż mi teoretycznie wstyd, że ni hu hu wcześniej znałam. Styl pisania, dowcip, upodobałam. Nawet poprawność moralną (z myślą o córce, mam nadzieję przyszłej czytelniczce). Ale bardzo mi szkoda, że Żakowie nie zagościli na dłużej i mocniej w całym cyklu. Jakoś z Borejkami nie mogłam się związać (pomimo przeczytania niemal wszystkich obecnie). Żakowie jak dla mnie lepiej zbliżeni do realności.

Od tej książki rozpoczęłam czytanie Jeżycjady, a dopiero w wieku późnym i aż mi teoretycznie wstyd, że ni hu hu wcześniej znałam. Styl pisania, dowcip, upodobałam. Nawet poprawność moralną (z myślą o córce, mam nadzieję przyszłej czytelniczce). Ale bardzo mi szkoda, że Żakowie nie zagościli na dłużej i mocniej w całym cyklu. Jakoś z Borejkami nie mogłam się związać (pomimo...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Może to jest jakiś pomysł aby nieco głowy, serca pootwierać? Za pomocą dreszczyku romansowego - całkiem całkiem ... a w tle realia, może nie nazbyt realistyczne ale jakiś pogląd na rzeczywistość tej złej części zachowań ludzkich, społecznych, dających. Bystrym językiem napisana, nieźle się czyta (choć czcionka mała i gęsta). Pokazuje niezwykle odważnych i energicznych młodych ludzi - dwoje głównych postaci. W tle ciekawe psychologicznie inne osoby, może nie aż tak głęboko, jak bym potrzebowała potraktowane (ale to byłaby wówczas saga). Doceniam dostarczenie pewnej wiedzy historycznej. Nie lubię książek o wojnie, o nazizmie itp., boję się ich. Ale tutaj niejako z zaufaniem mogę zanurzyć się w bardzo potrzebną mi część współodczuwania grozy, która dzieje się w całym tle i kształtuje losy bohaterów. Grozy, która i w mojej i w wielu rodzinach echem Jest a była faktem. Takie mam wrażenie, że temat wokół wojny wciąż nie zakończony, nie rozliczony, albo nie tak aby jakoś lepsi byli ludzie - dla siebie, dla zwierząt, dla świata. Może ciągle powtarzamy te same błędy i "grzechy" tak w osobistym życiu jak i globalnie.

Może to jest jakiś pomysł aby nieco głowy, serca pootwierać? Za pomocą dreszczyku romansowego - całkiem całkiem ... a w tle realia, może nie nazbyt realistyczne ale jakiś pogląd na rzeczywistość tej złej części zachowań ludzkich, społecznych, dających. Bystrym językiem napisana, nieźle się czyta (choć czcionka mała i gęsta). Pokazuje niezwykle odważnych i energicznych...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jest z pogranicza poetyki i prozy. Myślę, że w zależności od własnego czasu (relacji z matką, tego czy żyje lub od kiedy nie żyje) można ją zupełnie inaczej czuć. Myślę, że czasami może być "lecząca" a czasem irytująca, płytka i durna "po nic". Może też odkłamuje Matkę Jakąś Idealną pokazując kawałki naszej matki to tu to tam lub matki zupełnie niezrozumiałe dla mnie, każda zamknięta we własnej ograniczonej matkowości która oznacza dla córki wielkomatkowość nie raz.

Jest z pogranicza poetyki i prozy. Myślę, że w zależności od własnego czasu (relacji z matką, tego czy żyje lub od kiedy nie żyje) można ją zupełnie inaczej czuć. Myślę, że czasami może być "lecząca" a czasem irytująca, płytka i durna "po nic". Może też odkłamuje Matkę Jakąś Idealną pokazując kawałki naszej matki to tu to tam lub matki zupełnie niezrozumiałe dla mnie, każda...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Niesamowite, jak różne są opinie czytelników i to zarówno na temat stylu, języka, treści, użytych metafor. Osobiście nie przepadam za usztywnianiem w podziałki typu: że to z mojej Królowej Śniegu, a to z Męczennicy, itp. ale co tu kryć sprawdzają się - bywa. Dla mnie szacun dla autorki za odwagę osobistego napisania, podzielenia się własnymi historiami z życia, błędami. To najbardziej inspirowało i stawiało w obliczu własnych obaw przed utratą wizerunku np. Dla mnie język bardzo giętki w książce, świetne są przykłady z życia z którymi można się utożsamić i lepiej (a raczej gorzej) bym tego nie ujęła w słowa. Zapamiętam sobie kilka przekazów, choć nie do końca różnicuję Potulną od Męczennicy. Na przykład to że "zadłuża otoczenie" swoimi nadpracami. Wg mnie autorka wykonała taką dużą pracę własną z narcyzmem, jakby ściągała z siebie te zewnętrzne makijaże i wizerunki. Do jej poziomu chęci oraz wiary w dobroć i miłość nie dorastam więc w pewnym sensie te obszary odbieram abstrakcyjnie, zostając dużo częściej w osobistym piekiełku.

Niesamowite, jak różne są opinie czytelników i to zarówno na temat stylu, języka, treści, użytych metafor. Osobiście nie przepadam za usztywnianiem w podziałki typu: że to z mojej Królowej Śniegu, a to z Męczennicy, itp. ale co tu kryć sprawdzają się - bywa. Dla mnie szacun dla autorki za odwagę osobistego napisania, podzielenia się własnymi historiami z życia, błędami. To...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka, która została we mnie na zawsze. Bardzo mocno poruszająca. Napisana zupełnie nietypowo ale idealnie wpasowuje się stylowo w treści (te nazwane i nienazwane). Zgadzam się, że pandemiczna i obozowa jeśli można tak klasyfikować oraz "zaliczać". Wyświetla własne lęki, że ludzie są o wiele wiele prostsi niż technologie które potworzyli czy filozofie, o których gadają tu i tam, zasadniczo niemal wszędzie. Znacznie mniej fajni niż bliżej biologiczne i instynktowne zwierzęta. Owszem, jest i pewna nadzieja w powieści, są też ci bardziej świadomi (jak np główna bohaterka), i super, ale oni jako ten drobny groszek na wielkim tle potęgi pandemii/ epidemii/ zagłady. Można mieć odczucie bezsilności, beznadziei po lekturze, niesmaku także czy obrzydzenia. Jedyne to można zawalczyć o większą motywację, by więcej używać empatii, kory czołowej, ograniczeń, pokory i takich tam ;) niezbyt popularnych ;)

Książka, która została we mnie na zawsze. Bardzo mocno poruszająca. Napisana zupełnie nietypowo ale idealnie wpasowuje się stylowo w treści (te nazwane i nienazwane). Zgadzam się, że pandemiczna i obozowa jeśli można tak klasyfikować oraz "zaliczać". Wyświetla własne lęki, że ludzie są o wiele wiele prostsi niż technologie które potworzyli czy filozofie, o których gadają tu...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Obczytuję z reguły to co namazano z przodu, z tyłu, na okładkach ... W tym przypadku sporo i afiszowo, iście po hamerykańsku i czcionkami z polskiej wersji serialu "Niania". Same superlatywy w superlatywach. No zobaczymy.
Początek technicznie mnie zatrzymał. Dość trudno zrozumieć o co chodzi, kto z kim rozmawia. Sporo zabiegów literackich - raz zwyczajne dialogi, raz jak w teatrze, itp. Ale przez pierwsze 50 stron przebrnęłam i naprawdę warto. Dość sprytnie napisane, ciekawe humorystyczne zabiegi, choć mało realne, ale urocze. Historia naprawdę ciekawa, trzyma w napięciu lecz bez zbędnych skurczów i nerwów, że "ile można!! - weź zrób to w końcu!". Bardzo dobrze pokazane uwikłanie w toksycznym związku, nietradycyjnie, skromnie wręcz ale dobitnie - wiele dałoby się domyślić, poczuć, przyrównać - mocno z realu życia. Miłe są kobiece stroje, kolory, żywotność, przewlakane w książce. Warta uwagi, wciągająca. Nie pozostawia kaca odstawiennego (jak np. u Musso).

Obczytuję z reguły to co namazano z przodu, z tyłu, na okładkach ... W tym przypadku sporo i afiszowo, iście po hamerykańsku i czcionkami z polskiej wersji serialu "Niania". Same superlatywy w superlatywach. No zobaczymy.
Początek technicznie mnie zatrzymał. Dość trudno zrozumieć o co chodzi, kto z kim rozmawia. Sporo zabiegów literackich - raz zwyczajne dialogi, raz jak w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Wybierasz życie albo rezygnację. Wyborów dokonujesz wciąż na nowo. Nieważne jakie ektremum, jeśli skupisz się na potrzebie życia ... bo masz sens ... to przeżywasz, o ile rzecz jasna nie zmiecie cię siła silniejszego przypadku. Autor nie piętnuje cudzych decyzji, braku decyzji, pozostawania totalną ofiarą lub ekstremalnym katem. W sumie pokazuje własny potencjał przetrwania. Życie obozowe opisuje tak, że pomimo faktów, udaje się przeczytać bez palipitacji i zapłakania.
Warta książka. Refleksyjna choć bardzo krótka i prosta.

Wybierasz życie albo rezygnację. Wyborów dokonujesz wciąż na nowo. Nieważne jakie ektremum, jeśli skupisz się na potrzebie życia ... bo masz sens ... to przeżywasz, o ile rzecz jasna nie zmiecie cię siła silniejszego przypadku. Autor nie piętnuje cudzych decyzji, braku decyzji, pozostawania totalną ofiarą lub ekstremalnym katem. W sumie pokazuje własny potencjał...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie bardzo umiem opisać jakże pokrętnie autor operuje tu zdaniami: niby poważne obrazy z wierzchu, które pododawane mają wisiory i obstrzępy i pochlapki jakieś, w taki sposób, że widzimy satyrę, karykaturę, odwrócenie prześmiewne. Dla mnie humor rewelacyjny choć nie do naśladowania, nie do powtórzenia ani opisania. Pod tym śmiesznym, jak dla mnie nieco twarde dno prawdy natury ludzkiej, zwłaszcza mechanizmów władzy i manipulacji w dążeniu do władzy. Na pewno taka katalońska, w stylu, w guście humoru? I do kilkukrotnego czytania.

Nie bardzo umiem opisać jakże pokrętnie autor operuje tu zdaniami: niby poważne obrazy z wierzchu, które pododawane mają wisiory i obstrzępy i pochlapki jakieś, w taki sposób, że widzimy satyrę, karykaturę, odwrócenie prześmiewne. Dla mnie humor rewelacyjny choć nie do naśladowania, nie do powtórzenia ani opisania. Pod tym śmiesznym, jak dla mnie nieco twarde dno prawdy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Niesamowicie precyzyjnie pokazuje, że sami wytwarzamy Kulty, które zaczynają żyć własnym życiem. Mówi o tym, jak trudno jest być poza wiarą - jakąkolwiek - ale jednocześnie jak to jest zupełnie proste i oczywiste. Że bogowie są "karmieni" ludzką wiarą, przysychają i maleją bez niej. Że mają wpływ o ile dajemy im/Mu miejsce w sercu, w umyśle. Otrzeźwiająca lektura.

Niesamowicie precyzyjnie pokazuje, że sami wytwarzamy Kulty, które zaczynają żyć własnym życiem. Mówi o tym, jak trudno jest być poza wiarą - jakąkolwiek - ale jednocześnie jak to jest zupełnie proste i oczywiste. Że bogowie są "karmieni" ludzką wiarą, przysychają i maleją bez niej. Że mają wpływ o ile dajemy im/Mu miejsce w sercu, w umyśle. Otrzeźwiająca lektura.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Ciekawe, co też autor uszczknie o sobie ... I jak przystało na autora niby sporo ale i niewiele. Książka najbardziej skupiająca uwagę spośród książek autora, może przez tą ciekawość wścibskość właśnie. Nieco szokujące dla mnie - niedelikatność cielesna, czyli przekraczanie granic i bólu i pewnego bezpieczeństwa fizycznego, choć trzymanie ryzów i dyscyplina zrozumiałe. Podziw dla autora za determinację, kolejne wyzwania. Książka to także pochwała uprawiania sprtu dla osobistej doskonałości, poza nagradzanym"pudłem", a w zasadzie niedostępnym.

Ciekawe, co też autor uszczknie o sobie ... I jak przystało na autora niby sporo ale i niewiele. Książka najbardziej skupiająca uwagę spośród książek autora, może przez tą ciekawość wścibskość właśnie. Nieco szokujące dla mnie - niedelikatność cielesna, czyli przekraczanie granic i bólu i pewnego bezpieczeństwa fizycznego, choć trzymanie ryzów i dyscyplina zrozumiałe....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ach, gdyby ktoś potrafił (!) użyć tej książki jako podstawy scenariusza, byłby hit polskiej ..komedii, komedii sensacyjnej, obyczajowej czy fantasy. Niesamowity początek, mnie wciągnął bez reszty. Wyhamowałam gdzieś w połowie. Końcówka zupełnie nie przypadła do gustu, ale cóż.
Rzeczywistość alternatywna, łał! W PL! Ileż takich książek, spójnie opisujących alternatywność mamy? Otwiera klapkę skostniałego patriotyzmu i poprawności (męczarności) historycznej PL.

Ach, gdyby ktoś potrafił (!) użyć tej książki jako podstawy scenariusza, byłby hit polskiej ..komedii, komedii sensacyjnej, obyczajowej czy fantasy. Niesamowity początek, mnie wciągnął bez reszty. Wyhamowałam gdzieś w połowie. Końcówka zupełnie nie przypadła do gustu, ale cóż.
Rzeczywistość alternatywna, łał! W PL! Ileż takich książek, spójnie opisujących alternatywność...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Dodam, że okładka ma piękny kolor i jakoś tak pasuje do mniej silnej żółci tomu pierwszego. Twarda oprawa, ilość tekstu na stronie (nieduża), to kolejne atuty.
Zakończenie nie pozostawia ani odrobiny drzazgi, jakby nic nie zaszło przez te dwa tomy. Co naturalnie przemawia za nieneurotycznością głównego bohatera (lub zamysłem pisarza).

Dodam, że okładka ma piękny kolor i jakoś tak pasuje do mniej silnej żółci tomu pierwszego. Twarda oprawa, ilość tekstu na stronie (nieduża), to kolejne atuty.
Zakończenie nie pozostawia ani odrobiny drzazgi, jakby nic nie zaszło przez te dwa tomy. Co naturalnie przemawia za nieneurotycznością głównego bohatera (lub zamysłem pisarza).

Pokaż mimo to


Na półkach:

Skuteczna w podnoszeniu ciśnienia. Irytuje jak zwykłe życie i ludzie, szarpie nerwy. Ciekawa opowieść trzymająca w napięciu aby wyhamować i ukoić na koniec.

Skuteczna w podnoszeniu ciśnienia. Irytuje jak zwykłe życie i ludzie, szarpie nerwy. Ciekawa opowieść trzymająca w napięciu aby wyhamować i ukoić na koniec.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Nieduża książka. Czytałam ją dawno dawno, a utkwiła na lata. Pięknie opisane w niej są zależności i uwikłania ludzi, których wiek się nie liczy, bo dusze są bardzo stare i tylko zmieniają żywota w kolejnych czasach. Spokojna opowieść o determinacji, na którą należy się czasem godzić a czasem nie. O tym, aby się nie mądrzyć i nie zamykać umysłu, bo wokół wciąż wiele jest tajemnic, dużo większych od nas samych. Wpuszcza sporo powietrza do głowy.

Nieduża książka. Czytałam ją dawno dawno, a utkwiła na lata. Pięknie opisane w niej są zależności i uwikłania ludzi, których wiek się nie liczy, bo dusze są bardzo stare i tylko zmieniają żywota w kolejnych czasach. Spokojna opowieść o determinacji, na którą należy się czasem godzić a czasem nie. O tym, aby się nie mądrzyć i nie zamykać umysłu, bo wokół wciąż wiele jest...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Esencja Murakamiego.
Główny bohater, antynarcyz, któremu "tyle wystarcza". Czytając tą książkę - jej rytm uspokaja, wycisza, skłania do skromności własnej (oprócz pewnej dziedziny). Nawet uczy samodyscypliny życia: krok po kroku, niezależnie czy ci się chce czy nie, po prostu skupiasz się na kolejnych elementarnych czynnościach i składasz je w większe. I nie robisz z tego "wielkich zdarzeń" czy napięć w swoim życiu. Jeśli podnosi ci się ciśnienie to głównie wskutek rzeczywistych trudnych wyzwań - jak perspektywa zamknięcia w ciasnym, ciemnym dole.
Terapeutyczna i antydepresyjna powiedziałabym.

Esencja Murakamiego.
Główny bohater, antynarcyz, któremu "tyle wystarcza". Czytając tą książkę - jej rytm uspokaja, wycisza, skłania do skromności własnej (oprócz pewnej dziedziny). Nawet uczy samodyscypliny życia: krok po kroku, niezależnie czy ci się chce czy nie, po prostu skupiasz się na kolejnych elementarnych czynnościach i składasz je w większe. I nie robisz z tego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ładnie napisana książka, bujnym językiem, przyjemnym. Miło się tu czyta o gotowanych a raczej pieczołowicie przyrządzanych potrawach. Smaki i zapachy. Z pasją. Taka literatura kobieca w dobrym guście. No i cenny przepis na ból migrenowy - do użycia, jak czytałam w innej opinii. Tajemnica wokół samej autorki książki, z racji jej wczesnej śmierci, hmm

Ładnie napisana książka, bujnym językiem, przyjemnym. Miło się tu czyta o gotowanych a raczej pieczołowicie przyrządzanych potrawach. Smaki i zapachy. Z pasją. Taka literatura kobieca w dobrym guście. No i cenny przepis na ból migrenowy - do użycia, jak czytałam w innej opinii. Tajemnica wokół samej autorki książki, z racji jej wczesnej śmierci, hmm

Pokaż mimo to


Na półkach:

Trudno ocenić tą książkę. Poczytność niemal na 10, zapamiętanie jej nawet wysokie, niech będzie 8. Jednak czy jest odżywcza faktycznie czy posiada w sporej dawce puste kalorie? Trochę się bronię przed literaturą Musso, zwlekam z czytaniem kolejnej. Mam z nimi jak z fast foodem.

Trudno ocenić tą książkę. Poczytność niemal na 10, zapamiętanie jej nawet wysokie, niech będzie 8. Jednak czy jest odżywcza faktycznie czy posiada w sporej dawce puste kalorie? Trochę się bronię przed literaturą Musso, zwlekam z czytaniem kolejnej. Mam z nimi jak z fast foodem.

Pokaż mimo to