Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Rozczarowanie. Na początku zdziwiła mnie grubość książki, a raczej jej brak, ale pomyślałam, że to nie musi przecież znaczyć, że jest zła. Niestety ... Zamiast pięknej historii trudnej i nieakceptowanej miłości dostałam streszczenie letniego romansu. Moim zdaniem książka napisana "po łepkach" i z zbyt dużą ilością przeskoków czasowych. Do tego stopnia, że naprawdę zastanawiałam się czy mój ebook nie jest jakąś wersją "demo" zachęcającą do przeczytania wszystkiego, ale niestety nie.

Pominę już fakt, że niektóre sceny (np: opisywanie faktu, iż mąż gładzi żonę po włosach pod pachami w ramach "gry wstępnej") są dla mnie po prostu niesmaczne.

Rozczarowanie. Na początku zdziwiła mnie grubość książki, a raczej jej brak, ale pomyślałam, że to nie musi przecież znaczyć, że jest zła. Niestety ... Zamiast pięknej historii trudnej i nieakceptowanej miłości dostałam streszczenie letniego romansu. Moim zdaniem książka napisana "po łepkach" i z zbyt dużą ilością przeskoków czasowych. Do tego stopnia, że naprawdę...

Z perspektywy czasu mogę powiedzieć, że zdecydowanie najgorsza i najbardziej naciągana część. Cała ekspresowa ciążą, podczas której płód prawie zabija Belle, a potem wielkie zwołanie praktycznie całego wampirzego świata.

Z perspektywy czasu mogę powiedzieć, że zdecydowanie najgorsza i najbardziej naciągana część. Cała ekspresowa ciążą, podczas której płód prawie zabija Belle, a potem wielkie zwołanie praktycznie całego wampirzego świata.

Denerwowała mnie strasznie, tak strasznie, że miałam ochotę ją rzucić w kąt, ale ciekawiło mnie co bedzie si ę działo w dalszych tomach. Miałam wrażenie jakby autorka pisała tą część na siłę, pod przymusem. Widząc jaki nakład osiągnął zmierzch, a wampiry po prostu zamieniła wilkołakami i to właśnie irytowało mnie najbardziej. Swoista powtórka z rozrywki.

Denerwowała mnie strasznie, tak strasznie, że miałam ochotę ją rzucić w kąt, ale ciekawiło mnie co bedzie si ę działo w dalszych tomach. Miałam wrażenie jakby autorka pisała tą część na siłę, pod przymusem. Widząc jaki nakład osiągnął zmierzch, a wampiry po prostu zamieniła wilkołakami i to właśnie irytowało mnie najbardziej. Swoista powtórka z rozrywki.