Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Książka porwała mnie od pierwszych stron, przeczytałam ją w jeden wieczór, bardzo przyjemnie napisana, czytało się lekko, pomimo również trudnych tematów, ale strona po stronie nie mogłam doczekać się dalszych losów bohaterów, koniec złamał mi serce, a łzy same leciały po policzkach, wspaniała książka...

Książka porwała mnie od pierwszych stron, przeczytałam ją w jeden wieczór, bardzo przyjemnie napisana, czytało się lekko, pomimo również trudnych tematów, ale strona po stronie nie mogłam doczekać się dalszych losów bohaterów, koniec złamał mi serce, a łzy same leciały po policzkach, wspaniała książka...

Żeby przeczytać książkę skłoniła mnie obejrzana migawka filmu, właśnie na podstawie książki "Zabić Sarai". Pomyślałam, że fajnie bedzie najpierw zagłębić się w książkę, a później włączyć film. Muszę przyznać, że książka okazała się bardzo przewidywalna. Czytając mam wrażenie, że cały czas czekałam na coś więcej, i tym sposobem "wkręciłam się", aż tu nagle koniec... zdecydowanie czuje niedosyt, dlatego sięgam po drugą część.

Żeby przeczytać książkę skłoniła mnie obejrzana migawka filmu, właśnie na podstawie książki "Zabić Sarai". Pomyślałam, że fajnie bedzie najpierw zagłębić się w książkę, a później włączyć film. Muszę przyznać, że książka okazała się bardzo przewidywalna. Czytając mam wrażenie, że cały czas czekałam na coś więcej, i tym sposobem "wkręciłam się", aż tu nagle koniec......

Uważam że książka jest na swój sposób cudownie pokręcona! Autorka bardzo doskonale połączyła losy wszystkich bohaterów, co daje świetny efekt końcowy. Z początku miałam problemy z "wkręceniem się" w książkę, denerwowała mnie główna bohaterka Nan, swoim sposobem bycia, jednak nawet nie wiem kiedy nie mogłam się oderwać od czytania. Byłam ciekawa co dalej z losami bohaterów i jak rozwiążą się ich życiowe problemy. Polecam na sobotnie wieczory.

Uważam że książka jest na swój sposób cudownie pokręcona! Autorka bardzo doskonale połączyła losy wszystkich bohaterów, co daje świetny efekt końcowy. Z początku miałam problemy z "wkręceniem się" w książkę, denerwowała mnie główna bohaterka Nan, swoim sposobem bycia, jednak nawet nie wiem kiedy nie mogłam się oderwać od czytania. Byłam ciekawa co dalej z losami bohaterów i...