-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik235
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Biblioteczka
2021-02-04
Z jednej strony historie ciekawe, odpowiada mi również sama formuła książki. Z drugiej strony, ilość błędów stylistycznych, nadmiarowych lub brakujących przecinków, sprawia, że książkę czyta się ciężko. Można ją porównać do wypracowania gimnazjalisty, widać że słowa nie do końca współpracują z autorem. Opisy bardzo często są toporne... Wielka szkoda, bo przy korekcie prostych błędów książka byłaby o wiele lepsza w odbiorze.
Z jednej strony historie ciekawe, odpowiada mi również sama formuła książki. Z drugiej strony, ilość błędów stylistycznych, nadmiarowych lub brakujących przecinków, sprawia, że książkę czyta się ciężko. Można ją porównać do wypracowania gimnazjalisty, widać że słowa nie do końca współpracują z autorem. Opisy bardzo często są toporne... Wielka szkoda, bo przy korekcie...
więcej mniej Pokaż mimo to2014-11-11
Kupując tą książkę miałam większe w stosunku do niej oczekiwania. Ta piątka młodych ludzi wybrała się w na prawdę niesamowitą podróż, natomiast książka jest napisana tak, jakby to była wyprawa do Krakowa a nie na Gibraltar. Wszystkie przygody bardzo streszczone, prawie jakby pisali plan wydarzeń a nie książkę. Tylko nieliczne przygody opisane są w sposób choć trochę interesujący. Zdjęć jest zbyt mało i wszystkie zgrupowane we wkładce w środku książki - kartkowanie jest odrobinę frustrujące. No i zakończenie - książka kończy się tak nagle, że czytelnik zostaje z myślą "i co, to już wszystko? Nic dalej?". Zdecydowanie zbyt mało jest tam emocji, zbyt mało... wszystkiego.
Z zalet - książkę rzeczywiście połyka się w jeden wieczór (chociaż może to też wada?), na dodatek inspiruje czytającego do przeżycia samemu takiej przygody. Pokazuje, że nie trzeba być milionerem żeby podróżować.
Podsumowując - książka przeciętna, ale nie najgorsza.
Kupując tą książkę miałam większe w stosunku do niej oczekiwania. Ta piątka młodych ludzi wybrała się w na prawdę niesamowitą podróż, natomiast książka jest napisana tak, jakby to była wyprawa do Krakowa a nie na Gibraltar. Wszystkie przygody bardzo streszczone, prawie jakby pisali plan wydarzeń a nie książkę. Tylko nieliczne przygody opisane są w sposób choć trochę...
więcej mniej Pokaż mimo to2014-11-01
2014-10-15
2014-05-28
Wyśmienita książka. Wciągające opowieści poszczególnych pielgrzymów (osobiście uwielbiam opowieść księdza Hoyta, Lamii oraz Sola ), fabuła wartka, zaskakujące zwroty akcji. Jedyne, co można zarzucić książce,, to fakt, że opowieści poszczególnych bohaterów nie brzmią do końca realistycznie - bohater nie powinien być wszechwiedzący, a dialogi raczej nie powinny być przytaczane w całości. Kto normalny, opowiadając historię, zapamiętałby dokładnie to wszystko, co ktoś powiedział i idealnie przytoczył? Fakt, dzięki temu poszczególne rozdziały czyta się znacznie przyjemniej, ale zabiera to odrobinę realizmu. Mimo to książka zasługuje na gromkie brawa.
Wyśmienita książka. Wciągające opowieści poszczególnych pielgrzymów (osobiście uwielbiam opowieść księdza Hoyta, Lamii oraz Sola ), fabuła wartka, zaskakujące zwroty akcji. Jedyne, co można zarzucić książce,, to fakt, że opowieści poszczególnych bohaterów nie brzmią do końca realistycznie - bohater nie powinien być wszechwiedzący, a dialogi raczej nie powinny być...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2014-04-02
Książka łatwa, lekka i przyjemna. Niewymagająca dużo myślenia, idealna na niedzielne, leniwe popołudnia. Może i nie zrywałam boków podczas czytania, nie zastanawiałam się nad sensem życia ani nie podziwiałam wytwornego języka, ale... Tą książkę po prostu dobrze się czyta, a to jest chyba najważniejsze, prawda?
Książka łatwa, lekka i przyjemna. Niewymagająca dużo myślenia, idealna na niedzielne, leniwe popołudnia. Może i nie zrywałam boków podczas czytania, nie zastanawiałam się nad sensem życia ani nie podziwiałam wytwornego języka, ale... Tą książkę po prostu dobrze się czyta, a to jest chyba najważniejsze, prawda?
Pokaż mimo to2014-03-24
No cóż, nie jest to już ten sam "Wiedźmin", historia już nie urzeka tak bardzo jak poprzednie części, ale oceniam pozytywnie głównie ze względu na sentyment. Odrobina dobrego humoru, znani i nowi bohaterowie sprawiają, że książkę czyta się z przyjemnością, jednakże nie tak dużą jak oczekiwałam. Wiadomo, odgrzewane kotlety nigdy nie będą tak dobre, jak powinny być.
No cóż, nie jest to już ten sam "Wiedźmin", historia już nie urzeka tak bardzo jak poprzednie części, ale oceniam pozytywnie głównie ze względu na sentyment. Odrobina dobrego humoru, znani i nowi bohaterowie sprawiają, że książkę czyta się z przyjemnością, jednakże nie tak dużą jak oczekiwałam. Wiadomo, odgrzewane kotlety nigdy nie będą tak dobre, jak powinny być.
Pokaż mimo to
Autor książki sam chyba niewiele miał nam do powiedzenia, skoro w tekście dominują cytaty z Sokołowskiego i Tczanowskiego. Sprawia wrażenie napisanej na odczepnego. Zdjęcia piękne, ale cała książka jest generalnie mało ciekawa, zwłaszcza dla kogoś, kto ptakami interesuje się nie od wczoraj. W porównaniu do książki "ptaki puszczy Bialowieskiej" p. Zbyryta, jest o wiele gorsza, zwyczajnie nudna, choć sam format książki (czyli podział alfabetyczny na gatunki) jest taki sam. Porównując je obie widać, jak bardzo różnią się poziomem. Wielka szkoda, liczyłam na ucztę literacką, niestety znów pan Marek Pióro mnie zawiódł. Najwyraźniej książka jest adresowana do całkowitych laików.
Autor książki sam chyba niewiele miał nam do powiedzenia, skoro w tekście dominują cytaty z Sokołowskiego i Tczanowskiego. Sprawia wrażenie napisanej na odczepnego. Zdjęcia piękne, ale cała książka jest generalnie mało ciekawa, zwłaszcza dla kogoś, kto ptakami interesuje się nie od wczoraj. W porównaniu do książki "ptaki puszczy Bialowieskiej" p. Zbyryta, jest o wiele...
więcej Pokaż mimo to