Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Pomysł bardzo ciekawy, aby stworzyć mapę pamięci i przebrnąć jeszcze raz przez tę smutną historię i przeanalizować do czego tak właściwie doszło.
Sięgając po tę powieść spodziewałam się trochę innego wykorzystania tego pomysłu, nie wiedziałam też, że będzie to taka typowa młodzieżówka. Jednak starsi czytelnicy też mogą po nią sięgnąć. Temat jest ważny w każdym przedziale wiekowym, zresztą jest tam więcej poruszanych spraw niż tylko toksyczny związek.
Książka jest dość obszerna wbrew pozorom, trochę mi zajęło wciągnięcie się w tę historię, ale oceniając całokształt naprawdę ciekawy pomysł na przedstawienie tej historii w takiej formie. Warto poruszać takie tematy.

Pomysł bardzo ciekawy, aby stworzyć mapę pamięci i przebrnąć jeszcze raz przez tę smutną historię i przeanalizować do czego tak właściwie doszło.
Sięgając po tę powieść spodziewałam się trochę innego wykorzystania tego pomysłu, nie wiedziałam też, że będzie to taka typowa młodzieżówka. Jednak starsi czytelnicy też mogą po nią sięgnąć. Temat jest ważny w każdym przedziale...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nie wiem skąd te zachwyty, ja jestem rozczarowana na maksa.

Może kilka przepisów stąd jest całkiem niezłych, ale większość to nic specjalnego, albo takie zapchajdziury. Naprawdę ktoś potrzebuje książki za 42zł, żeby zrobić frytki, albo bajgla z pomidorem? Czasem niektóre składniki są tak opisane, że szkoda gadać.

Jak ktoś tutaj już napisał, to książka zrobiona niestarannie, bo wystarczy dać slogan "Przyjaciele" żeby fani się na nią rzucali i trzepać na niej pieniążki. Wydana jest ładnie, ale tak jak też inni tu pisali brakuje tu po prostu "Przyjaciół".

Oprócz ozdoby regału z książkami, to raczej większego pożytku z niej nie będzie. Moim zdaniem nie warto wydawać na nią pieniędzy.

Nie wiem skąd te zachwyty, ja jestem rozczarowana na maksa.

Może kilka przepisów stąd jest całkiem niezłych, ale większość to nic specjalnego, albo takie zapchajdziury. Naprawdę ktoś potrzebuje książki za 42zł, żeby zrobić frytki, albo bajgla z pomidorem? Czasem niektóre składniki są tak opisane, że szkoda gadać.

Jak ktoś tutaj już napisał, to książka zrobiona...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

To jest ogólnie rzecz biorąc jedna ze słabszych książek Piotra, ale nadal lepsza od "Brudu". Choć obie wydają mi się dryfować na tym samym poziomie - powieści o niczym.

"Gwiazdor" nie zaskakuje i oczywiście jak wszystko co wyszło z pod pióra Piotra C. jest pisana typowym dla niego blogowym stylem. I tak większość stron jest pełna spostrzeżeń o ówczesnej rzeczywistości, a w tym wszystkim jest wpleciona jakaś fabuła, ledwo zauważalna jednak.

Ja rozumiem, że taki ma styl, ale to wszystko już było wiele razy. Brakuje jakiegoś powiewu świeżości, a przede wszystkim jakiejś konkretnej, pochłaniającej historii, która byłaby zwieńczona kąśliwymi uwagami autora, a nie na odwrót.

To jest ogólnie rzecz biorąc jedna ze słabszych książek Piotra, ale nadal lepsza od "Brudu". Choć obie wydają mi się dryfować na tym samym poziomie - powieści o niczym.

"Gwiazdor" nie zaskakuje i oczywiście jak wszystko co wyszło z pod pióra Piotra C. jest pisana typowym dla niego blogowym stylem. I tak większość stron jest pełna spostrzeżeń o ówczesnej rzeczywistości, a w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Prawdziwy wyciskacz łez o umierających nastolatkach dla czytelników w każdym wieku.

Film na podstawie książki oglądałam lata temu i bardzo mi się podobał, ale kiedy sięgnęłam po książkę... to nie ma porównania. "Gwiazd naszych wina" zabrała mnie w niesamowitą podróż.

Dla mnie ta powieść nie ma słabych stron. Jest napisana bardzo przyjemnie. To jedna z tych pozycji, które czytało mi się najlepiej. Po prostu przyjemnie, bez wysiłku. Nie męczyła, nie nudziła i chłonęła się lekko. Bohaterowie są mądrzy, zabawni, dojrzali jak na swój wiek i autentyczni. Wiele razy się zaśmiałam, a ostatnie rozdziały przepłakałam. Musiałam robić przerwy bo nic nie widziałam płacząc jak bóbr. Jest to historia o dzieciakach, które już są na takim etapie, że są pogodzone ze swoją sytuacją, przez co pojawia się dużo żartów o chorych, ślepych. Po prostu dystans. Jest jak jest. Ale w tym wszystkim jest miłość. Miłość między nastolatką i nastolatkiem chorującymi na raka. Miłość rodziców do umierających dzieci. Miłość przyjacielska i miłość po prostu do życia. Jest wiele wątków, ciekawych dialogów i nie jest to typowa romantyczna tragiczna historia.

Każdemu polecam przeczytać, czy film się podobał czy nie, jest szansa, że książka trafi do waszych ulubionych.

Prawdziwy wyciskacz łez o umierających nastolatkach dla czytelników w każdym wieku.

Film na podstawie książki oglądałam lata temu i bardzo mi się podobał, ale kiedy sięgnęłam po książkę... to nie ma porównania. "Gwiazd naszych wina" zabrała mnie w niesamowitą podróż.

Dla mnie ta powieść nie ma słabych stron. Jest napisana bardzo przyjemnie. To jedna z tych pozycji, które...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Teraz i na zawsze Mikki Daughtry, Rachael Lippincott
Ocena 7,5
Teraz i na zawsze Mikki Daughtry, Rac...

Na półkach: ,

A ja na wstępie powiem, że nie rozumiem tych zachwytów.
Nie jest to zła książka, ale też nie jest to arcydzieło 10/10.
Podoba mi się sam zarys fabuły, poruszenie tematów trudnych, przeżycia żałoby, traumy, ból, cierpienie i w tym wszystkim jednak walka o siebie, swoje szczęście. Kilka plot twistów (raz lepszych, raz gorszych). Spojrzenie na pewne sprawy z różnych perspektyw, zrozumienie potrzeb drugiej osoby i nie patrzenie tylko na czubek swojego nosa. Jasne, to wszystko na plus. Styl pisania też na plus, lekko się chłonęło tą powieść.
Ale na minus jednak to jak sam ten pomysł został zrealizowany, akcja poprowadzona według mnie niezbyt miarowo. Zakończenie od czapy dla mnie absolutnie. Znaczy, z jednej strony przewidywalne, z drugiej naciągane jak bajki dla dzieci. Zabrakło mi jakiegoś większego poruszenia, efektu wow. Jakiegoś polotu i finezji no zwłaszcza na końcu. A zapowiadało się tak dobrze!

A ja na wstępie powiem, że nie rozumiem tych zachwytów.
Nie jest to zła książka, ale też nie jest to arcydzieło 10/10.
Podoba mi się sam zarys fabuły, poruszenie tematów trudnych, przeżycia żałoby, traumy, ból, cierpienie i w tym wszystkim jednak walka o siebie, swoje szczęście. Kilka plot twistów (raz lepszych, raz gorszych). Spojrzenie na pewne sprawy z różnych...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Uwielbiając serial "Przyjaciele" uznałam, że przeczytanie książki o nim jest wręcz obowiązkowe. Opis wydał mi się bardzo zachęcający, i tak jak większość liczyłam na dużo ciekawostek, może anegdotek o serialu jak i samych przyjaciołach, cytatów i powrotów do odcinków. Oczywiście nie mówię, że wcale tego nie było w książce, ale zdecydowanie było tego minimum. Początek czytało się dobrze, szybko, z zaciekawieniem, a im dalej tym bardziej książka męczyła i skupiała się na honorarium aktorów, kwestiach białości serialu i sprawach, o których można było wspomnieć w paru zdaniach, a nie poświęcać im całe rozdziały. Nie żałuję, że poświęciłam na nią trochę czasu i ją przeczytałam, ale z drugiej strony nie mam wrażenia, że dowiedziałam się z niej nader interesujących rzeczy o fenomenalnym serialu. Nie uważam też żeby to była pozycja obowiązkowa tak jak myślałam, kiedy po nią sięgałam.

Uwielbiając serial "Przyjaciele" uznałam, że przeczytanie książki o nim jest wręcz obowiązkowe. Opis wydał mi się bardzo zachęcający, i tak jak większość liczyłam na dużo ciekawostek, może anegdotek o serialu jak i samych przyjaciołach, cytatów i powrotów do odcinków. Oczywiście nie mówię, że wcale tego nie było w książce, ale zdecydowanie było tego minimum. Początek...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Dla mnie jako wielkiej fanki mistrza gatunku, jak i jego twórczości książka jest strzałem w dziesiątkę. Prowadzi nas przez całe życie Hitcha, od dzieciństwa, aż do śmierci. Dowiadujemy się różnych smaczków z jego życia, kariery, ale także przechodzimy przez procesy powstawania filmów. Uważam, że pozycja obowiązkowa dla każdego kinomana. Miałam wrażenie, że może pod koniec książka już zrobiła się trochę nudna i nużąca, ale raczej od początku czytało się dobrze i koniec końców uważam, że jest dobrze zbalansowana. Zamieszczono w niej odpowiednią ilość informacji i tekstu.

Dla mnie jako wielkiej fanki mistrza gatunku, jak i jego twórczości książka jest strzałem w dziesiątkę. Prowadzi nas przez całe życie Hitcha, od dzieciństwa, aż do śmierci. Dowiadujemy się różnych smaczków z jego życia, kariery, ale także przechodzimy przez procesy powstawania filmów. Uważam, że pozycja obowiązkowa dla każdego kinomana. Miałam wrażenie, że może pod koniec...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Po #ErzeTindera na początku spodziewałam tylko gorących romansów w czasach, kiedy o spotkaniu się z kimś wieczorem decyduje przejechanie palcem po ekranie smartfona w lewo, lub w prawo.
EraTindera to wielowątkowa powieść, opisująca losy wielu bohaterów, które dość ciekawie się ze sobą przeplatają w różnych okolicznościach i różnych czasach. Okraszone są też ich przemyśleniami, długimi refleksjami nad relacjami damsko męskimi, jak również ich wewnętrznymi rozterkami.
Bohaterowie mierzą się ze swoimi bolączkami, złamanymi sercami, próbują iść na przód, gubią się i cierpią, oraz ranią.
Jest to ciekawa pozycja, ponieważ przedstawia ciekawą historię ( i to nie tylko głównych bohaterów) w interesującej formie. A poza ciekawą historią mamy masę akapitów poświęconych kobietom, mężczyznom, związkom i tym wszystkim jakże przyziemnym sprawom, które tak bezpośrednio nas dotykają. A do tego bezlitosne podsumowanie tej całej tytułowej Ery Tindera, która nas otacza z każdej możliwej strony.
Z czystym sumieniem polecam. Myślę, że każdy odnajdzie w powieści cząstkę siebie, a także otaczającej nas rzeczywistości. Czyta się naprawdę dobrze, nie wiem kiedy pochłonęłam 430 stron.
Bardzo udany debiut panie Jakubie!

Po #ErzeTindera na początku spodziewałam tylko gorących romansów w czasach, kiedy o spotkaniu się z kimś wieczorem decyduje przejechanie palcem po ekranie smartfona w lewo, lub w prawo.
EraTindera to wielowątkowa powieść, opisująca losy wielu bohaterów, które dość ciekawie się ze sobą przeplatają w różnych okolicznościach i różnych czasach. Okraszone są też ich...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka przyciąga na samym początku na pewno okładką i bez wątpienia tytułem! Przeczytałam opis i nie powiem, zachęcił mnie. Choć pewnie gdybym wiedziała, że powieść będzie przesiąknięta relacjami LGBT, to nie kupiłabym jej tak chętnie.
Sam pomysł z SMSami od tajemniczego Em, (których w życiu Tomasza trochę było) i lawina odkrywania własnej osobowości, własnych emocji, zrozumienia siebie samego pchnięta przez kilka wiadomości - brzmi super. Można było ten koncept naprawdę świetnie wykorzystać! Niestety, tych SMS-ów to jest tyle co kot napłakał, są one o niczym, a szanowny Tomek od samego początku dostaje spazm, bo ktoś do niego napisał, i dostaje kolejnych za każdym razem, kiedy tylko jego telefon wibruje. Zabrakło tutaj trochę więcej zaciekawienia widza. Opis mówi "zaczyna się gra", albo "bohater rozpoczyna prywatne śledztwo", a w powieści pyta znajomych czy do niego nie pisali, a SMS-y powtarzają się kilka razy, po czym cichną na dwa tygodnie i taka to gra. Takie budowanie napięcia.
Do całej reszty fabuły za bardzo nie mogę się przyczepić, z każdą kolejną stroną poznajemy Domagalskiego, jego problemy z samym sobą, a zakończenie nawet trochę zaskakuje. Aczkolwiek efektu wow tutaj nie ma.
Jeśli chodzi o sam język to mi to podchodzi pod bardzo marną kopię Piotra C. Nie porywa w ogóle, i nie mam tutaj na myśli wcale wulgaryzmów. Po prostu, język jest prosty aż do bólu, a dialogi trochę drewniane.
Jeszcze tylko jeśli o wydanie chodzi to na plus na pewno ilustracje, przebitki SMS-ów, cytaty na czarnym tle. Książka wizualnie prezentuje się bardzo fajnie i przystępnie. Ale minus to masa literówek. Naprawdę, przed wydaniem książki w wydawnictwach powinno się dbać o takie rzeczy.
Nie jest źle, ale na pewno więcej do tej lektury nie wrócę.

Książka przyciąga na samym początku na pewno okładką i bez wątpienia tytułem! Przeczytałam opis i nie powiem, zachęcił mnie. Choć pewnie gdybym wiedziała, że powieść będzie przesiąknięta relacjami LGBT, to nie kupiłabym jej tak chętnie.
Sam pomysł z SMSami od tajemniczego Em, (których w życiu Tomasza trochę było) i lawina odkrywania własnej osobowości, własnych emocji,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Powiem tak, jest to krótka książeczka, można ją spokojnie przeczytać w jeden nudny wieczór, nic się nie stanie, nie jest to powieść przez którą nie da się przebrnąć, ale po prostu ona nic nie wnosi. Autor na początku stawia przed nami sporo pytań, ale w trakcie nie dostaniemy nic poza opisami ciała jego bogini i ich seksu. Na koniec po prostu półtora strony, który mówi, że to koniec, bez żadnego wyjaśnienia. Tyle. Także jeśli kiedyś książka wpadnie wam w ręce możecie spróbować, ale wydawanie pieniędzy na nią odradzam. To pierwszy erotyk pisany przez mężczyznę, który czytałam i nie podobał mi się. Z jednej strony czytało się dosyć lekko, bo i język lekki i niewyszukany, ale z drugiej strony miałam wrażenie, że autor na początku próbuje być śmieszny, a później same opisy seksu i wszelkich pieszczot były dość nieudolne. Cóż, w sam raz na raz. Przeczytać, zapomnieć.

Powiem tak, jest to krótka książeczka, można ją spokojnie przeczytać w jeden nudny wieczór, nic się nie stanie, nie jest to powieść przez którą nie da się przebrnąć, ale po prostu ona nic nie wnosi. Autor na początku stawia przed nami sporo pytań, ale w trakcie nie dostaniemy nic poza opisami ciała jego bogini i ich seksu. Na koniec po prostu półtora strony, który mówi, że...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

To prawdziwa historia, pisana o życiu i to niełatwym, pisana z serca, z samego środka siebie. Pochłonęłam ją w jeden wieczór i nie żałuję. Świetny przykład tego, że można się odbić od dna. Co do języka, jest napisana dobrze - w końcu pisał to raper. Nie licząc paru literówek czy braku znaków zapytania, albo braku oddzielenia dialogów. Poza tym naprawdę warto!

To prawdziwa historia, pisana o życiu i to niełatwym, pisana z serca, z samego środka siebie. Pochłonęłam ją w jeden wieczór i nie żałuję. Świetny przykład tego, że można się odbić od dna. Co do języka, jest napisana dobrze - w końcu pisał to raper. Nie licząc paru literówek czy braku znaków zapytania, albo braku oddzielenia dialogów. Poza tym naprawdę warto!

Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo ciekawy pomysł i fabuła. Choć dość długo się rozkręcała. Jednak mimo to czytało się ciekawie i dla fanów thrillerów śmiało mogę polecić. Jeden wielki minus jedynie za to, że strasznie dużo literówek było!

Bardzo ciekawy pomysł i fabuła. Choć dość długo się rozkręcała. Jednak mimo to czytało się ciekawie i dla fanów thrillerów śmiało mogę polecić. Jeden wielki minus jedynie za to, że strasznie dużo literówek było!

Pokaż mimo to


Na półkach:

bardzo mnie zaciekawiła ta książka i trzymała mnie w napięciu do prawie ostatnich rozdziałów. niestety zakończenie mi się nie podobało, nie spodziewałam się czegoś tak dennego na koniec. ale czytało się naprawdę dobrze i chłonęłam ją jak gąbka wodę!

bardzo mnie zaciekawiła ta książka i trzymała mnie w napięciu do prawie ostatnich rozdziałów. niestety zakończenie mi się nie podobało, nie spodziewałam się czegoś tak dennego na koniec. ale czytało się naprawdę dobrze i chłonęłam ją jak gąbka wodę!

Pokaż mimo to