Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Czechy w pigułce. Jeśli marzycie o odprężającej książce, która wciąga od pierwszej strony i przenosi w świat, który doskonale znacie, ale jednocześnie trochę różni się od naszego to trafiliście we właściwe miejsce. Reportaż o Czachach idealnie opisuje różnice i podobieństwa między Polakami a Czachami.

Po niecałych trzystu stronach odbędziemy spacer po Pradze, wypijemy najlepsze piwko i zjemy tradycyjne czeskie dania. Trochę przewodnik po miastach, a trochę po kulturze i mentalności naszych sąsiadów. Znajdziemy tutaj polecajki najlepszych praskich restauracji, trochę historii, ciekawostek i anegdot, a wszystko to w niezobowiązującej formie, z przymrużeniem oka i pozytywnym nastawieniem. Bardzo to lubię!

Niestety w Czechach nigdy nie byłam (nie licząc Czeskiego Cieszyna), a Praga jest na mojej liście „miejsc do zobaczenia” już od baaardzo dawna. W tej książce to miasto przedstawione zostało jako wielokulturowe i niebywale piękne, a na potwierdzenie tego zamieszczono zdjęcia zabytków i charakterystycznej architektury.
Bardzo dobrze opisana została czeska mentalność i ich podejście do życia. Mimo że Polska znajduje się tak blisko Czech, niektóre aspekty życia codziennego a szczególnie sposób bycia diametralnie się różnią. Jak sam autor wspomina: Polacy raczej nigdy nie osiągną tego luzu, który mają Czesi. I ja się z tym stwierdzeniem zgadzam: zdecydowanie brakuje nam spontaniczności.

Ciekawy reportaż w bardzo przystępnej formie. Polecam szczególnie osobom, które nie czytują reportaży, ponieważ ten ma bardzo lekką formę i z pewnością Was nie zmęczy.

Czechy w pigułce. Jeśli marzycie o odprężającej książce, która wciąga od pierwszej strony i przenosi w świat, który doskonale znacie, ale jednocześnie trochę różni się od naszego to trafiliście we właściwe miejsce. Reportaż o Czachach idealnie opisuje różnice i podobieństwa między Polakami a Czachami.

Po niecałych trzystu stronach odbędziemy spacer po Pradze, wypijemy...

Coś dla fanów starego Hollywood, wielkich gwiazd pokroju Marilyn Monroe, skandali i czerwonych dywanów.
Evelyn Hugo, największa gwiazda ówczesnego kina, ikona stylu, seksbomba. Po latach postanawia napisać swoją pierwszą biografię. W tym celu wynajmuje dziennikarkę popularnego pisma dla kobiet. Monique nie zdaje sobie sprawy, że to co szykuje dla niej była gwiazda zmieni jej życie na zawsze…
Myślę, że tyle o fabule wystarczy. Książka jest ogromnie popularna od kilku lat i większość pewnie już kojarzy o czym jest. Przynajmniej ja widziałam ją tyle razy, że w końcu sama po nią sięgnęłam, mimo że czułam lekki przesyt jej widokiem.
Co prawda domyśliłam się zakończenia, ale zupełnie mi to nie przeszkadzało. Klimat, sposób opowiadania i cała ta historia trafia w samo sedno ubiegłego stulecia, początków Hollywood i kręcenia wielkich filmów. Reid ma ogromną umiejętność wchodzenia w świat „retro” i jego obyczajność. Robi to z taką łatwością, że ciężko uwierzyć, że jej książki są wymyślone. Podobne odczucia miałam czytając „Daisy Jones &The Six” gdzie z taką samą lekkością przeniosła mnie do lat 70. Jestem zachwycona jej piórem i pomysłami. Jak na razie to najlepsza przeczytana przeze mnie książka w tym roku.

Coś dla fanów starego Hollywood, wielkich gwiazd pokroju Marilyn Monroe, skandali i czerwonych dywanów.
Evelyn Hugo, największa gwiazda ówczesnego kina, ikona stylu, seksbomba. Po latach postanawia napisać swoją pierwszą biografię. W tym celu wynajmuje dziennikarkę popularnego pisma dla kobiet. Monique nie zdaje sobie sprawy, że to co szykuje dla niej była gwiazda zmieni...

Ku Klux Klan.
Czy tu mieszka miłość?

Harrisończycy twierdzą, że tak.
Miejscowość ma jednak nieco inną opinię…
Harrison leży w tzw. Pasie Biblijnym w południowej części Stanów Zjednoczonych. Mieszkańcy tego regionu to w głównej mierze konserwatyści, skupieni na pielęgnowaniu starych zwyczajów, wytworzonych i przekazywanych przez wieki przez białą społeczność. Bohaterowie reportażu to ludzie z krwi i kości, którzy szczerze i głęboko wierzą w (białą) rasę, swoją czystość i słuszność poglądów. Według ich filozofii, czarni mieszkańcy Ameryki sieją zgorszenie i patologię, a co najgorsze: wpływają negatywnie na ich rodzimą kulturę, niszczą ją i obniżają jej poziom. Żaden z nich nawet nie zawahał się mówiąc o nadrzędnej pozycji białej rasy, ba, to przekonanie jest tak silnie w nich zakorzenione, jak pojęcie dobra i zła.

Przyjemnie mi się czytało reportaż Katarzyny Surmiak – Domańskiej o legendarnym Ku Klux Klanie. Pani Katarzyna osobiście pojechała do Harrison i przeprowadzała wywiady z członkami klanu. Ku mojemu zaskoczeniu, okazali się to ludzie łagodni i kulturalni, którzy niestety swoje uprzedzenia budowali (i wciąż budują) na podstawie zasłyszanych opowieści, plotek i stereotypów. Niektórzy z nich nigdy nawet nie poznali osobiście Afroamerykanina. Co ciekawe, swoje uprzedzenia tłumaczyli obroną wartości białej cywilizacji i kultywowaniem dawnych tradycji, do których czarnoskórzy nie powinni mieć dostępu.

Reportaż świetny, na wskroś obrazujący społeczeństwo Stanów Zjednoczonych, ich różnorodność i wolność w wyrażaniu poglądów. Warto przeczytać

Ku Klux Klan.
Czy tu mieszka miłość?

Harrisończycy twierdzą, że tak.
Miejscowość ma jednak nieco inną opinię…
Harrison leży w tzw. Pasie Biblijnym w południowej części Stanów Zjednoczonych. Mieszkańcy tego regionu to w głównej mierze konserwatyści, skupieni na pielęgnowaniu starych zwyczajów, wytworzonych i przekazywanych przez wieki przez białą społeczność. Bohaterowie...