-
ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant11
-
Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant1
-
ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik2
-
ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński8
Biblioteczka
3/4 książki czytało się naprawdę super - chemia między głównymi bohaterami, ich dogadywanie sobie, naprawdę przyjemnie się czytało i czekało na to, co będzie dalej. Jednak niestety, później było już gorzej. Miałam wrażenie, że fragmenty 18+ totalnie zmieniły głównego bohatera, a zakończenie było przewidywalne i przesłodzone.
3/4 książki czytało się naprawdę super - chemia między głównymi bohaterami, ich dogadywanie sobie, naprawdę przyjemnie się czytało i czekało na to, co będzie dalej. Jednak niestety, później było już gorzej. Miałam wrażenie, że fragmenty 18+ totalnie zmieniły głównego bohatera, a zakończenie było przewidywalne i przesłodzone.
Pokaż mimo toNie mogę powiedzieć o tej książce nic dobrego. Jeszcze nigdy nie czytałam nic tak złego. Bohaterowie nakreśleni jednym zdaniem, nijacy, wszystkim tylko seks w głowie. Mam wrażenie, że zostało to napisane przez niepełnoletnią osobę idealizującą seks i mająca toksyczny pogląd na relacje. Wszyscy mężczyźni i chłopcy w tej książce byli dla mnie wręcz obrzydliwi, a dziewczęta po prostu głupie. Już nie wspomnę o wiecznych powtórzeniach i interpunkcji, bo na samą myśl o tym żałuję każdej minuty poświęconej na to...coś. Głupie i bezsensowne dialogi też są ogromnym minusem. Jestem przerażona, że tyle młodych osób właśnie w taki sposób postrzega bliskość, fizyczność, relacje...szacunek do samych siebie! Nie, nie, nie, książka równie toksyczna co 365 dni.
Nie mogę powiedzieć o tej książce nic dobrego. Jeszcze nigdy nie czytałam nic tak złego. Bohaterowie nakreśleni jednym zdaniem, nijacy, wszystkim tylko seks w głowie. Mam wrażenie, że zostało to napisane przez niepełnoletnią osobę idealizującą seks i mająca toksyczny pogląd na relacje. Wszyscy mężczyźni i chłopcy w tej książce byli dla mnie wręcz obrzydliwi, a dziewczęta po...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-07-13
2017-11-25
2017-11-23
2017-11-17
2017-09-23
2017-09-13
2017-09-09
Książka jest bardzo słaba - lekko mówiąc. Zacznijmy od bohaterów. Są oni nijacy, szablonowi, mi jako czytelnikowi nie zależy na nich, kompletnie nie wzbudzili we mnie jakiejkolwiek sympatii. Zachowują się jak dzieci, a mają ponad 30 lat. W zachowaniach bohaterów oraz fabule książki brak związku przyczynowo skutkowego. Po co te wszystkie wzmianki, np. o przeszłości bohatera, skoro nic to nie wprowadza do książki? Oprócz tego, że bohaterowie są po prostu nijacy to nie umieją prowadzić (lub autorka nie umie) ze sobą konwersacji. Dialogi są słabe, najczęściej opisują to, co czytelnik przeczytał w opisie przed chwilą. Po co to? Kto w ogóle mówi w sposób, w jaki bohaterowie się komunikują? Nie wspominając już o używanych przez nich słowach - przypominam, że bohaterka ma ponad 30 lat i córkę. Powinna być bardziej dojrzała. Wprowadzanie miliona bohaterów bez żadnego celu również jest straszne. Książka jest pisana z dwóch perspektyw - Kuby i Poli. Szkoda tylko, że jest to powielenie tych samych wydarzeń. Czyta się to bardzo źle, a ja miałam ochotę po prostu przewracać strony. Dodam tylko, że perspektywa faceta jest bardzo seksistowska i stereotypowa. Sam język też jest straszny. Autorka leci z wydarzeniami jakby to był jakiś sprint, nie opisuje szczegółów, tak naprawdę nie opisuje niczego ważnego. Relacje między bohaterami są płaskie, nijakie. Całą książkę opisalabym jako nijaką i ,,na siłę". Kompletnie nie mam ochotę przeczytać niczego innego tej autorki.
Książka jest bardzo słaba - lekko mówiąc. Zacznijmy od bohaterów. Są oni nijacy, szablonowi, mi jako czytelnikowi nie zależy na nich, kompletnie nie wzbudzili we mnie jakiejkolwiek sympatii. Zachowują się jak dzieci, a mają ponad 30 lat. W zachowaniach bohaterów oraz fabule książki brak związku przyczynowo skutkowego. Po co te wszystkie wzmianki, np. o przeszłości bohatera,...
więcej Pokaż mimo to