Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Perełka pośród wszystkich dzieł pana Kinga, mało horroru, dużo wzruszenia, bohaterowie, do których łatwo się przywiązać (stąd strata niektórych boli bardziej) i jak zawsze świetnie napisane!

Perełka pośród wszystkich dzieł pana Kinga, mało horroru, dużo wzruszenia, bohaterowie, do których łatwo się przywiązać (stąd strata niektórych boli bardziej) i jak zawsze świetnie napisane!

Nie w smak mi paranormalne romanse,czy jakkolwiek to się zwie,ale ten jednak ma swój niepowtarzalny urok (o imieniu Jace), a poza tym te wszystkie magiczne postacie :) Styl pisania oryginalny (zwłaszcza jeżeli odzywa się Jace i jego cięty język ;). Czasem denerwuje mnie główna bohaterka, ale jest Magnus Bane, a on przyćmiewa wszystkie niedociągnięcia :P

Nie w smak mi paranormalne romanse,czy jakkolwiek to się zwie,ale ten jednak ma swój niepowtarzalny urok (o imieniu Jace), a poza tym te wszystkie magiczne postacie :) Styl pisania oryginalny (zwłaszcza jeżeli odzywa się Jace i jego cięty język ;). Czasem denerwuje mnie główna bohaterka, ale jest Magnus Bane, a on przyćmiewa wszystkie niedociągnięcia :P

Autorka Zmierzchu zasługuje tu na gromkie brawa, bowiem przyjemnie się czytało, fabuła z kosmitami przejmującymi ludzkie ciała całkiem udana i nawet wątek miłosny w science fiction aż tak mnie nie przeraził ;)

Autorka Zmierzchu zasługuje tu na gromkie brawa, bowiem przyjemnie się czytało, fabuła z kosmitami przejmującymi ludzkie ciała całkiem udana i nawet wątek miłosny w science fiction aż tak mnie nie przeraził ;)