Cytaty
Mieliśmy osiemnaście lat i zaczęliśmy miłować świat i istnienie; kazano nam do tego strzelać. Pierwszy granat, który padł, trafił w nasze serca.
Newt siedział nadal skulony w leżaku. Wyciągnął przed siebie upaćkane dłonie, jakby miał na nich rozpięta kocią kołyskę. - Nic dziwnego, że dzieci wyrastają potem na wariatów. Kocia kołyska to tylko kilka iksów ze sznurka pomiędzy czyimiś palcami i dzieciak patrzy, i patrzy na te iksy.... - I co? - I nic. Nie ma żadnego cholernego kota, żadnej cholernej kołyski.
Jesteśmy z tego samego materiału co nasze sny
Aż kiedyś ten szalony świat dobiegnie kresu i na koniec Bóg pozabiera nam zabawki, które nam były pożyczone I jeśli wtedy, w owym dniu urągać Bogu zechcesz Bluźnij, przeklinaj, rób co chcesz, on tylko się uśmiechnie.
Jeśli chcesz wiedzieć, co to granfalon, spróbuj obrać ze skórki bańkę mydlaną.
- Kiedy milczymy - powiedział Edgar - stajemy się nieprzyjemni, kiedy mówimy - śmieszni.
Jak masz pan pecha, to i w cipie nadziejesz się pan na gwoździa!
Tak bardzo potrzebował, aby rozproszyła wątpliwości dotyczące jego własnego istnienia, że nigdy nie dostrzegł rozpaczy w jej olśniewającym wiecznym uśmiechu, przerażenia w rozpromienionej twarzy, z którą stawała wobec świata, ani też powodów dla których chowała się, kiedy już nie była w stanie uśmiechnąć się czarująco.
- Jak się w Panu rodzi wyrozumiałość? - A co pan ma na myśli? - Wiadomo, że w aktach Służby Bezpieczeństwa znalazł pan nazwiska dwustu sześćdziesięciu trzech osób, w tym przyjaciół, którzy na pana donosili. Postanowili państwo z żoną nie ujawniać tych nazwisk i w żaden sposób nie odpłacać tym ludziom. Skąd ta wyrozumiałość? - To dlatego - odparł bez zastanowienia Pavel Kohout -...
RozwińOd samego początku ludzie posługiwali się Bogiem, żeby usprawiedliwić to, co usprawiedliwione być nie może.
Aby się znowu urodzić, umrzeć najpierw trzeba.
Muszę czasami gryźć się w palec, żeby poczuć, że jeszcze istnieję.
Człowiek by chciał być kimś - a jest gównem, przyjacielu.
Nie ma goryczy większej, niż gorycz człowieka, który odkrywa, że wierzył w cienie