Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Gadomski jest moim tegorocznym odkryciem. Biorąc pod uwagę moją ogromną alergię na historię, tak czytając jego książki nie mam żadnego problemu ze wstawkami o ustroju, panujących nastrojach czy też wydarzeniach historyczych dziejących się wtle opisywanych morderstw i innych zbrodni. Polecam wszelkim miłośnikom true crime, zwłaszcza, że po takiej lekturze warto samemu szukać dalszych informacji na tematy poruszone w książkach M. Gadomskiego

Gadomski jest moim tegorocznym odkryciem. Biorąc pod uwagę moją ogromną alergię na historię, tak czytając jego książki nie mam żadnego problemu ze wstawkami o ustroju, panujących nastrojach czy też wydarzeniach historyczych dziejących się wtle opisywanych morderstw i innych zbrodni. Polecam wszelkim miłośnikom true crime, zwłaszcza, że po takiej lekturze warto samemu szukać...

Przepadłam i połknęłam ją w jeden dzień. Wspaniala odskocznia od reportaży true crime. Co z tego, że jakoś w 3/4 książki połączyłam kropki i znalazłam wyjaśnienie zgadki? Książkę czyta się wspaniale, przeskoki między postaciami nie są absolutnie męczące ani mylące. Zgrabna fabuła i bardzo dużo mamy Jane, dzięki czemu możemy poznać jej charakterek (który momentami doprowadzał mnie do momentu w mojej głowie "kobieto jedź gdzieś a nie stój w tym oknie!) :P Jak najbardziej polecam

Przepadłam i połknęłam ją w jeden dzień. Wspaniala odskocznia od reportaży true crime. Co z tego, że jakoś w 3/4 książki połączyłam kropki i znalazłam wyjaśnienie zgadki? Książkę czyta się wspaniale, przeskoki między postaciami nie są absolutnie męczące ani mylące. Zgrabna fabuła i bardzo dużo mamy Jane, dzięki czemu możemy poznać jej charakterek (który momentami...

Kolejny tom i jestem zachwycona!
Najbardziej urzekł mnie sposób opowiedzenia historii o Robercie Wójtowiczu! Smutne sprawy, straszne sprawy, którym w niektórych przypadkach można było zapobiec. Dobrze, że są nagłaśniane

Kolejny tom i jestem zachwycona!
Najbardziej urzekł mnie sposób opowiedzenia historii o Robercie Wójtowiczu! Smutne sprawy, straszne sprawy, którym w niektórych przypadkach można było zapobiec. Dobrze, że są nagłaśniane

Mam bardzo mieszane uczucia po przeczytaniu tego reportażu. Wiem, że autorka była blisko z mordercą, była jego przyjaciółką i wsparciem, a z drugiej strony bardzo mnie to podkreślanie ich przyjaźni i wspólnych przeżyć w tym reportażu drażniło. Być może po "Columbine" mam pewne oczekiwania co do tego jak powinien wyglądać dobry reportaż i przez te oczekiwania ta książka według mnie do dobrego reportażu nie należy.

Jednak fakty przedstawione całkiem rzetelnie, opis wydarzeń po kolei też ok, najbardziej męczące dla mnie były końcówki rozdziałów gdzie autorka oddawała się przemyśleniom na temat przyjaźni, wiary w to czy Bundy był mordercą czy nie był... takie było to moim zdaniem mdłe i nie na miejscu.
No ale co kto lubi :)

Mam bardzo mieszane uczucia po przeczytaniu tego reportażu. Wiem, że autorka była blisko z mordercą, była jego przyjaciółką i wsparciem, a z drugiej strony bardzo mnie to podkreślanie ich przyjaźni i wspólnych przeżyć w tym reportażu drażniło. Być może po "Columbine" mam pewne oczekiwania co do tego jak powinien wyglądać dobry reportaż i przez te oczekiwania ta książka...

To jest reportaż! Czytałam z zapartym tchem (głosem Pana z Kryminatorium :P) Rzetelnie przedstawione fakty, gigantyczny wkład autora w formie przeprowadzonych wywiadów, przeczytanych akt, przeprowadzonych rozmów ze świadkami i własnych obserwacji. Niesamowite przyznanie się do winy, że jako dziennikarz również na początku tej sprawy zawalił. Rzadko się zdarza taka autorefleksja, wpleciona w narrację a jednocześnie nie męcząca i nie drażniąca czytelnika. Jestem pod wielkim wrażeniem tej gigantycznej pracy i z przyjemnością (co jednak biorąc pod uwagę kontekst, tragedię i cierpienie ludzi w tymże reportażu jest nieco złym określeniem) biorę się za "Parkland" tegóż autora

To jest reportaż! Czytałam z zapartym tchem (głosem Pana z Kryminatorium :P) Rzetelnie przedstawione fakty, gigantyczny wkład autora w formie przeprowadzonych wywiadów, przeczytanych akt, przeprowadzonych rozmów ze świadkami i własnych obserwacji. Niesamowite przyznanie się do winy, że jako dziennikarz również na początku tej sprawy zawalił. Rzadko się zdarza taka...

Ta książka była najbardziej zaskakująca z całego kryminalnego tryptyku Pani Kańtoch.

Małe miasteczko nad morzem, rozwi,ązane zabójstwo, sprawca w więzieniu... Ale czy aby na pewno?

Niesamowicie skonstruowana fabuła, która mimo tego, że rozwija się stopniowo wciąga tak, że nie sposób się oderwać...

Jedynym minusem jesdnak po przeczytaniu tej książki jest to, że nie można przestać o niej myśleć :)

Ta książka była najbardziej zaskakująca z całego kryminalnego tryptyku Pani Kańtoch.

Małe miasteczko nad morzem, rozwi,ązane zabójstwo, sprawca w więzieniu... Ale czy aby na pewno?

Niesamowicie skonstruowana fabuła, która mimo tego, że rozwija się stopniowo wciąga tak, że nie sposób się oderwać...

Jedynym minusem jesdnak po przeczytaniu tej książki jest to, że nie można...

Mała wieś, położona między malowniczymi szczytami, a w niej spokojnie żyjący ludzie. Ale czy na pewno?

Ksiądz odnajdujący zwłoki na nasypie kolejowym, zło, które ma nadejść chmurą od wschodu i zagadka, która jest tak skonstruowana, że do samego końca nie jesteśmy pewni, kto tak naprawdę zabił.

Mimo, że akcja rozwija się powoli, jestem zachwycona książką. Postacie są opisane w taki sposób, że nietrudno sobie wyobrazić, że mogą to być nasi sąsiedzi lub nawet dalecy krewni. Czyta się bardzo dobrze, momentami nie mogąc się wręcz oderwać.

Już nie mogę się doczekać, kiedy zasiądę do kolejnej książki tej autorki, ponieważ nie spodziewałam się tak doskonale skonstruowanej intrygi, ani tego, że mimo że akcja toczy się leniwie, jak woda w strumyczku obok Domu Wczasowego Stokrotka, to nie umiałam się oderwać i wciąż miałam w głowie "jeszcze tylko jeden rozdział...".

Mała wieś, położona między malowniczymi szczytami, a w niej spokojnie żyjący ludzie. Ale czy na pewno?

Ksiądz odnajdujący zwłoki na nasypie kolejowym, zło, które ma nadejść chmurą od wschodu i zagadka, która jest tak skonstruowana, że do samego końca nie jesteśmy pewni, kto tak naprawdę zabił.

Mimo, że akcja rozwija się powoli, jestem zachwycona książką. Postacie są...