-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać246
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik14
-
ArtykułyMamy dla was książki. Wygraj egzemplarz „Zaginionego sztetla” Maxa GrossaLubimyCzytać2
Biblioteczka
2023-11-11
Jest to dziwaczne, ale książka wciąga jak rasowy kryminał. Ciągle coś się dzieje, Kundera ani na moment nie daje czytelnikowi odpoczynku od napiętej atmosfery. Powieść zanurzona jest w grze sumienia, głęboko porusza temat etyki, snuje refleksje na temat wagi życia oraz wierności w związku. Względem tego ostatniego, nie zabraknie tutaj sztandarowych dla Kundery scen erotycznych, w które – jak to zwykle bywa u tego autora – napisane są w znakomitym, onirycznym i niepokojącym tonie. Widać, że Czech dokładnie zaplanował wszystko w swoim dziele: każda scena jest po coś, ma czemuś służyć – na próżno szukać tutaj pustych, przegadanych stron.
"Walc pożegnalny" to moim zdaniem Kundera w najlepszej formie. Wszystko tutaj gra i buczy: jest przesłanie; są wiarygodni bohaterowie; nie ma nudy – a wręcz przeciwnie, jest bardzo emocjonująco; czyta się to szybko i dobrze; a co najważniejsze, po lekturze w głowie zostają przeróżne dylematy i pytania bez odpowiedzi, a chyba o to w literaturze chodzi, aby prowokowała do myślenia.
Jest to dziwaczne, ale książka wciąga jak rasowy kryminał. Ciągle coś się dzieje, Kundera ani na moment nie daje czytelnikowi odpoczynku od napiętej atmosfery. Powieść zanurzona jest w grze sumienia, głęboko porusza temat etyki, snuje refleksje na temat wagi życia oraz wierności w związku. Względem tego ostatniego, nie zabraknie tutaj sztandarowych dla Kundery scen...
więcej mniej Pokaż mimo to
Szczerze mówiąc, gdy sięgałem po tę pozycję, w mojej głowie kotłowały się dwa odmienne odczucia: pierwszym była radość na ponowne przeżywanie przygód Kubusia i jego Pana; zaś drugim cichy szept, podsuwający że jakkolwiek Czech by tego nie opisał, i tak pozostanie daleko w tyle za Francuzem, autorem oryginału – gdzieś w cieniu (i oby tylko zachował w nim godność cenionego pisarza).
Jak się później okazało, książka zaskoczyła mnie bardzo pozytywnie. "Kubuś i jego Pan" to scenariusz teatralny swojego pierwowzoru, nieznacznie zmodyfikowany i skrócony. Co istotne: to co Kundera zdecydował się pozmieniać, wyszło absolutnie na plus – tak aby ktoś kto zna losy tej komicznej dwójki, ani się nie nudził, ani nie czuł, że coś z ich przygód zostało odebrane. To bardzo duża sztuka. Równie wielkim wyczynem jest fakt, że Czech potrafi rozbawić swoją narracją. Nie wiem jak dla Was, ale dla mnie to duży plus, zważywszy na to, że czytałem tę pozycję zaraz po oryginale i wszystkie oryginalne "żarty" pamiętałem. Kolejna, może ostatnia już zaleta, to sposób w jaki autor odnajduje się w wariacji – po prostu fenomenalnie. To trzeba przeczytać!
Szczerze mówiąc, gdy sięgałem po tę pozycję, w mojej głowie kotłowały się dwa odmienne odczucia: pierwszym była radość na ponowne przeżywanie przygód Kubusia i jego Pana; zaś drugim cichy szept, podsuwający że jakkolwiek Czech by tego nie opisał, i tak pozostanie daleko w tyle za Francuzem, autorem oryginału – gdzieś w cieniu (i oby tylko zachował w nim godność cenionego...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Migotliwa, eteryczna historia z morałem. Obcując z nią, miałem wrażenie, że zapadam się w oniryczny trans. Potrafiłem doskonale wczuć się w dwójkę głównych bohaterów. Akcja była była płynna, a wynikające z niej intrygi zastanawiające. Te wszystkie pozytywne odczucia, nie są jednak dziełem przypadku czy jakiejś słowo-mistycznej magii, lecz znakomitego stylu pisarskiego. Czytało się to bardzo dobrze, lekko, pomimo nielekkiej tematyki.
Długo by wymieniać zalety tej książki, ale jednej (szalenie istotnej) zalety, pominąć nie mogę: "Tożsamość" jest dziełem onirycznym, abstrakcyjnym, nieco odrealnionym – lecz nadal znakomicie czytelnym i zrozumiałym. Najczęstszym błędem tego typu dzieł, jest przesadzenie z abstrakcją, co czyni je zupełnie nie do odszyfrowania. Tym razem, spotykamy się z idealnym wyważeniem – wszystko jest jasne, lecz nadal możemy interpretować wydarzenia z książki w różnorodny sposób. Według mnie, to niemała zaleta.
PS: papier! Zapomniałem wspomnieć o papierze! Wydanie z czterema kropkami na okładce, sklejone jest z najprzyjemniejszego papieru, jakiego dane mi było dotykać w życiu. Czytałem i głaskałem przeczytane słowa. Przyjemność intelektualna, połączona z przyjemnością sensoryczną – bardzo przyjemny miks.
Migotliwa, eteryczna historia z morałem. Obcując z nią, miałem wrażenie, że zapadam się w oniryczny trans. Potrafiłem doskonale wczuć się w dwójkę głównych bohaterów. Akcja była była płynna, a wynikające z niej intrygi zastanawiające. Te wszystkie pozytywne odczucia, nie są jednak dziełem przypadku czy jakiejś słowo-mistycznej magii, lecz znakomitego stylu pisarskiego....
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Szukałem niepokoju, kunsztu, dylematów moralnych i – przede wszystkim – dobrych historii. Po ukończeniu lektury, stwierdzić mogę, że znalazłem wszystkiego czego szukałem. Polecam!
Szukałem niepokoju, kunsztu, dylematów moralnych i – przede wszystkim – dobrych historii. Po ukończeniu lektury, stwierdzić mogę, że znalazłem wszystkiego czego szukałem. Polecam!
Pokaż mimo to