Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , ,

Dylogia nawet mi się podobała...ale nie czułam ani chemii a tym bardziej miłości między bohaterami zarówno w pierwszej jak i w drugiej części. Jak dla mnie to było wszystko płaskie i bez kolorów. Nie kibicowałam żadnemu z panów, obaj nie wzbudzili mojego zainteresowania a Rose jedynie mnie irytowała. Jak dla mniej historia do zapomnienia i pewnie długo o niej nie będę pamiętać.

Dylogia nawet mi się podobała...ale nie czułam ani chemii a tym bardziej miłości między bohaterami zarówno w pierwszej jak i w drugiej części. Jak dla mnie to było wszystko płaskie i bez kolorów. Nie kibicowałam żadnemu z panów, obaj nie wzbudzili mojego zainteresowania a Rose jedynie mnie irytowała. Jak dla mniej historia do zapomnienia i pewnie długo o niej nie będę pamiętać.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Dno, dno i jeszcze raz dno 🙈
Tego " dzieła" nie da się czytać!
Absurd goni absurd , bohaterka głupia to za mało powiedziane.
Skończyłam moje męczarnie na 60 stronie. Jest wiele innych lepszych historii do przeczytania i naprawdę szkoda mi czasu na czytanie takich gniotów.
Autorka bezapelacyjnie ląduje na mojej czarnej liście i nie planuję w przyszłości sięgać po jej " twórczość" . Za bardzo cenię swój czas, wzrok i zdrowy rozsądek.

Dno, dno i jeszcze raz dno 🙈
Tego " dzieła" nie da się czytać!
Absurd goni absurd , bohaterka głupia to za mało powiedziane.
Skończyłam moje męczarnie na 60 stronie. Jest wiele innych lepszych historii do przeczytania i naprawdę szkoda mi czasu na czytanie takich gniotów.
Autorka bezapelacyjnie ląduje na mojej czarnej liście i nie planuję w przyszłości sięgać po jej...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

WOOOW ale to było dobre.
Co prawda dość szybko domyśliłam się tożsamości Graya...ale i tak w zakończeniu znalazło się parę niespodzianek. A "milusi" pan Gray 🔥🔥🔥 to bodajże Nr 1 męskich bohaterów tego roku, więc kolejny tom proszę na wczoraj.

WOOOW ale to było dobre.
Co prawda dość szybko domyśliłam się tożsamości Graya...ale i tak w zakończeniu znalazło się parę niespodzianek. A "milusi" pan Gray 🔥🔥🔥 to bodajże Nr 1 męskich bohaterów tego roku, więc kolejny tom proszę na wczoraj.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Jedna ze słabszych książek Zapaty.
Lubię slow burn ale tutaj było zdecydowaniem za długo.
Do tego dochodzi jeszcze mega irytująca bohaterka i przepis na słabą książkę jak malowany.

Jedna ze słabszych książek Zapaty.
Lubię slow burn ale tutaj było zdecydowaniem za długo.
Do tego dochodzi jeszcze mega irytująca bohaterka i przepis na słabą książkę jak malowany.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Mam nieodparte wrażenie, że to już było... tylko w wersji amerykańskiej.
Tutaj też mamy tajemniczego młodzieńca ( przystojnego a jakże inaczej ) i dwa smoki na jednego jeźdźca.
Duuuuużo inspiracji Fourth Wing.
Skrzydło to CUDO...a Miasto smoków...no cóż...
Słabo wykreowanym świat i jego bohaterzy. Cala książka napisana po przysłowiowych łepkach, aby dalej.
Na pewno nie sięgnę po kolejną część.

Mam nieodparte wrażenie, że to już było... tylko w wersji amerykańskiej.
Tutaj też mamy tajemniczego młodzieńca ( przystojnego a jakże inaczej ) i dwa smoki na jednego jeźdźca.
Duuuuużo inspiracji Fourth Wing.
Skrzydło to CUDO...a Miasto smoków...no cóż...
Słabo wykreowanym świat i jego bohaterzy. Cala książka napisana po przysłowiowych łepkach, aby dalej.
Na pewno nie...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Ranyyy, ale to było słabe!
Mam wrażenie, że Im więcej książek autorka pisze tym są gorsze.
A ta jest szczególnie słaba 🙈
Wydaje mi się, że Szponar chciała wbić się w modny ostatnio trend tzw. romantasy....ale kiepsko jej poszło.
Bohaterowie bez polotu i nawet smok sytuacji nie ratował.
Świat słabo przedstawiony, bez ładu i składu.
Uwielbiam fantastykę ale tutaj wybitnie coś poszło źle.
Liczyłam na fajną historię, dostałam kiepskie romansidło i ten trójkąt ⚠️ 🙈😡

Ranyyy, ale to było słabe!
Mam wrażenie, że Im więcej książek autorka pisze tym są gorsze.
A ta jest szczególnie słaba 🙈
Wydaje mi się, że Szponar chciała wbić się w modny ostatnio trend tzw. romantasy....ale kiepsko jej poszło.
Bohaterowie bez polotu i nawet smok sytuacji nie ratował.
Świat słabo przedstawiony, bez ładu i składu.
Uwielbiam fantastykę ale tutaj wybitnie coś...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Pierwsza część bardzo mi się podobała...
Dwójka niestety zdecydowanie mniej.
Tak szczerze, to w tej części nic ciekawego się nie działo. Bohaterowie spotykali się, jedli, uprawiali seks i tak w kółko. Nie wydarzyło się tutaj nic, co dodałoby kolorytu tej historii.
Moim zdaniem książka podzieliła los wielu podobnych historii. Pierwsza część świetna, niestety przy kolejnej autorka nie udźwignęła tematu.
A szkoda...

Pierwsza część bardzo mi się podobała...
Dwójka niestety zdecydowanie mniej.
Tak szczerze, to w tej części nic ciekawego się nie działo. Bohaterowie spotykali się, jedli, uprawiali seks i tak w kółko. Nie wydarzyło się tutaj nic, co dodałoby kolorytu tej historii.
Moim zdaniem książka podzieliła los wielu podobnych historii. Pierwsza część świetna, niestety przy...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Tego nie dało się czytać 🤮😡To moje drugie podejście do tej autorki, pierwsze też do najlepszych nie należało … ale to ...masakra!!! Nie rozumiem zachwytów nad ta książką ( i poprzednią) i raczej nie zrozumiem. Czas najwyższy dać sobie spokój z tą panią. Jest wiele innych autorek, które da się czytać i czyta się z przyjemnością. Totalnie nie polecam !

Tego nie dało się czytać 🤮😡To moje drugie podejście do tej autorki, pierwsze też do najlepszych nie należało … ale to ...masakra!!! Nie rozumiem zachwytów nad ta książką ( i poprzednią) i raczej nie zrozumiem. Czas najwyższy dać sobie spokój z tą panią. Jest wiele innych autorek, które da się czytać i czyta się z przyjemnością. Totalnie nie polecam !

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

No nie skończyłam. Nie dałam rady.
Za bardzo szanuję swój czas i wzrok, żeby katować się taką "perełką"

No nie skończyłam. Nie dałam rady.
Za bardzo szanuję swój czas i wzrok, żeby katować się taką "perełką"

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Lubię tę serię ale...
To wszystko już było! Wystarczy zmienić imiona głównych bohaterów i mamy z pozoru inną ale tak naprawdę historię do złudzenia podobną do poprzednich.
A kolejne rozpi... w barach to już standard tej serii.
Wydaje mi się, ze autorka ciągnie kolejne tomy na silę. Jest to jej najlepiej sprzedająca się seria i chyba zwyczajnie chodzi o kasę. I myślę, ze to jeszcze nie koniec. Po zakończeniu wnioskuje, że szykuje się historia Mikołaja. Mam nawet swoje podejrzenia kim jest Mikołaj i z kim spotka się w klatce. Nie wiem tylko czy moje „lubienie” chłopaków z PantaRhei nie jest na wykończeniu i chce znów czytać historię powielaną enty raz.
Cóż, pożyjemy, zobaczymy...

Lubię tę serię ale...
To wszystko już było! Wystarczy zmienić imiona głównych bohaterów i mamy z pozoru inną ale tak naprawdę historię do złudzenia podobną do poprzednich.
A kolejne rozpi... w barach to już standard tej serii.
Wydaje mi się, ze autorka ciągnie kolejne tomy na silę. Jest to jej najlepiej sprzedająca się seria i chyba zwyczajnie chodzi o kasę. I myślę, ze...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Oj słabe to było, słaaabe!

Po kiego grzyba opisywać sytuacje z perspektywy obu stron w dokładnie tym samym momencie? I jeszcze się cofać??? Można było iść do przodu i zaraz byłoby ciekawiej.
Dialogi tez kuleją (zwłaszcza te Pauliny z Malwiną).
Autorka zapewne chciała żeby było śmiesznie, stad pewnie wplotła w dialogi sporo młodzieżowego slangu. Ale było go za dużo. Nie wydaje mi się aby ludzie rozmawiali ze sobą w ten sposób. Gdy przeczytałam, że inżynier użył słów "siwy czerep" ... no normalnie "wymiękłam"
Przekartkowałam książkę - inaczej się nie dało.

Oj słabe to było, słaaabe!

Po kiego grzyba opisywać sytuacje z perspektywy obu stron w dokładnie tym samym momencie? I jeszcze się cofać??? Można było iść do przodu i zaraz byłoby ciekawiej.
Dialogi tez kuleją (zwłaszcza te Pauliny z Malwiną).
Autorka zapewne chciała żeby było śmiesznie, stad pewnie wplotła w dialogi sporo młodzieżowego slangu. Ale było go za dużo. Nie...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Bez dwóch zdań jestem w drużynie Dimitra !!!!
Jest zły, mroczny, tajemniczy, nieobliczalny ... jest cudny w ten swój iście diabelski sposób. Po prostu kocham faceta i tyle !
Przy nim Gabriel jawi się jako zdechły leszcz wyrzucony na brzeg.
Mam nadzieję, że Laura wybierze naszego "księcia ciemności"
Proszę, proszę, proooooszę! Laura ma być z rarogiem - inaczej nie czytam kolejnej części !

A tak w ogóle - historia super. Rzadko zdarza się, że druga cześć jest lepsza od pierwszej. W moim odczuciu dwójeczka zdecydowanie lepsza.
To teraz z niecierpliwością czekam na dalsze losy Laury i reszty drużyny.

Bez dwóch zdań jestem w drużynie Dimitra !!!!
Jest zły, mroczny, tajemniczy, nieobliczalny ... jest cudny w ten swój iście diabelski sposób. Po prostu kocham faceta i tyle !
Przy nim Gabriel jawi się jako zdechły leszcz wyrzucony na brzeg.
Mam nadzieję, że Laura wybierze naszego "księcia ciemności"
Proszę, proszę, proooooszę! Laura ma być z rarogiem - inaczej nie czytam...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Świetna książka, dobrze napisana, z wyrazistymi postaciami.
Gwiazdka mniej - tylko i wyłącznie ze względu na "za bardzo" upartą bohaterkę.
Wszystko inne: doskonałe!
Polecam!!!

Świetna książka, dobrze napisana, z wyrazistymi postaciami.
Gwiazdka mniej - tylko i wyłącznie ze względu na "za bardzo" upartą bohaterkę.
Wszystko inne: doskonałe!
Polecam!!!

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Słabo, oj słabo to wyszło.
Chyba jakiś diabełek podkusił mnie, aby kolejny raz dać szansę rodzimej autorce ... i kolejny raz zawiodłam się.
Co jest nie tak z naszymi autorkami romansów???
Zabierają się za pisanie powieści, ale wychodzi jakaś miernota nad miernotami!
I naprawdę nie ma różnicy czy akcja dzieje się w Polsce, czy po za jej granicami. A bohater to Staś, Jaś czy Jaks.
Tutaj jest nie inaczej.
On: ideał wśród bogów, bóg wśród ideałów... jakkolwiek go nazwać, miałam wrażenie, że autorka użyła każdy możliwy epitet określający cudowność głównego bohatera. Piękny, cudowny, oszałamiający, piekielnie seksowny, ble, ble, ble...i tak w kółko.
Do znudzenia!
Ona: zakochany podlotek, który świata nie widzi po za swoim rycerzem. Wystarczy, że tylko spojrzy na nią i ona już się spala, spala i spala ... byś się dziewczyno spaliła i byłby spokój! A tak mordowałam się z tą historyjką aż dwa dni!
Jedno jest pewne: to moje ostatnie podejście do rodzimych autorek.
Więcej takiego błędu nie popełnię!
Doszłam do wniosku, że próżno szukać w kraju nad Wisłą drugiej M. Sheridan, V. Keeland, czy Penelope Ward.
Pozostanę przy zagranicznej literaturze, tam częściej trafiają się prawdziwe perełki literatury obyczajowej.

Słabo, oj słabo to wyszło.
Chyba jakiś diabełek podkusił mnie, aby kolejny raz dać szansę rodzimej autorce ... i kolejny raz zawiodłam się.
Co jest nie tak z naszymi autorkami romansów???
Zabierają się za pisanie powieści, ale wychodzi jakaś miernota nad miernotami!
I naprawdę nie ma różnicy czy akcja dzieje się w Polsce, czy po za jej granicami. A bohater to Staś, Jaś czy...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Lucian niezły...
Gabriel jeszcze lepszy...
Ale i tak czekam na Dave'a...
Podejrzewam, że tam to dopiero będzie się dziać...

Lucian niezły...
Gabriel jeszcze lepszy...
Ale i tak czekam na Dave'a...
Podejrzewam, że tam to dopiero będzie się dziać...

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Szału nie było ...
Niefrasobliwość bohaterki została tak mocno zaakceptowana w tej książce, że aż stało się to nudne. No bo, ileż można czytać o kolejnych wpadkach czy zwyczajnie głupim zachowaniu Nat. Wszechobecny banan tez nie poprawiał sytuacji: banan tu, banan tam ... lekka przesada z tym bananem.
Zapowiadanego humoru też tutaj za wiele nie było. co prawda były momenty kiedy lekki uśmiech zagościł mi na ustach - ale to tylko na chwilkę.
Podsumowując: czytałam ciekawsze, fajniejsza i śmieszniejsze historie.
Dobrze, że ta jest krotka i aż tak dużo swojego czasu na nią nie zmarnowałam.

Szału nie było ...
Niefrasobliwość bohaterki została tak mocno zaakceptowana w tej książce, że aż stało się to nudne. No bo, ileż można czytać o kolejnych wpadkach czy zwyczajnie głupim zachowaniu Nat. Wszechobecny banan tez nie poprawiał sytuacji: banan tu, banan tam ... lekka przesada z tym bananem.
Zapowiadanego humoru też tutaj za wiele nie było. co prawda były momenty...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Dla mnie nic nadzwyczajnego, plusem tej książki jest główny bohater. Dość ciekawa postać. Reszta: fabuła i zakompleksiona bohaterka – było to już kiedyś. I zostało to znacznie lepiej nakreślone niż tutaj. Do przeczytania i zapomnienia.

Dla mnie nic nadzwyczajnego, plusem tej książki jest główny bohater. Dość ciekawa postać. Reszta: fabuła i zakompleksiona bohaterka – było to już kiedyś. I zostało to znacznie lepiej nakreślone niż tutaj. Do przeczytania i zapomnienia.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Uff … skończyłam … ale naprawdę było ciężko.
Bohater irytował mnie jak mało który, myślał tylko o jednym: seksie i zabawie.
Tak niedojrzałego faceta to chyba jeszcze nie spotkałam w przeczytanych przeze mnie książkach. Dużo lepiej wychodziło mu bycie sprośnym lekkoduchem niż władczym „dominem” Brr…
Bohaterka też niewiele lepsza. W poprzedniej części miałam Natalie za rozważną (może trochę zbyt poważną), ale jednak sympatyczną bohaterkę. Tutaj, przy Miles’ie dostawała małpiego rozumu, a te jej przemyślenia … Myślałam, że Skyler jest tą z sióstr która drażniła mnie niemiłosiernie, ale Nat w niczym jej nie ustępuje.
Daruję sobie historię najstarszej z sióstr. Nie wierzę, że historia Jillian będzie lepsza od poprzednich. Obawiam się, że może być gorsza.

Uff … skończyłam … ale naprawdę było ciężko.
Bohater irytował mnie jak mało który, myślał tylko o jednym: seksie i zabawie.
Tak niedojrzałego faceta to chyba jeszcze nie spotkałam w przeczytanych przeze mnie książkach. Dużo lepiej wychodziło mu bycie sprośnym lekkoduchem niż władczym „dominem” Brr…
Bohaterka też niewiele lepsza. W poprzedniej części miałam Natalie za...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Cruel and Beautiful A.M. Hargrove, Terri E. Laine
Ocena 8,1
Cruel and Beau... A.M. Hargrove, Terr...

Na półkach: , , , ,

Cudna!
Emocjonalna!
Nietuzinkowa!
Trzeba przeczytać!!!

O pierwszej miłości – która nie jest ostatnią.
I o ostatniej – która nie jest pierwszą.
O pierwszych razach i kolejnych szansach.
O tym, że miłość zjawia się … gdy jej się nie spodziewamy … nie szukamy … nie jesteśmy gotowi … czy godni jej zaznać.
Brzmi dziwnie. Intrygująco. Niezrozumiale.
Kto przeczytał – wie o czym mowa.
Kto się jeszcze waha – gorąco polecam.
Jeśli jednak szukacie lekkiej i wielokrotnie powielanej historii z płytkimi bohaterami i durnowatymi dialogami – Rozczaruje Was. Nie ten adres!
Ale jeśli macie ochotę na historię z przesłaniem, wyrazistymi bohaterami i nieszablonową fabułą - To jest jak najbardziej książka dla Was!

Zaopatrzcie się jednak w chusteczki, bo bez nich się nie obejdzie.

Cudna!
Emocjonalna!
Nietuzinkowa!
Trzeba przeczytać!!!

O pierwszej miłości – która nie jest ostatnią.
I o ostatniej – która nie jest pierwszą.
O pierwszych razach i kolejnych szansach.
O tym, że miłość zjawia się … gdy jej się nie spodziewamy … nie szukamy … nie jesteśmy gotowi … czy godni jej zaznać.
Brzmi dziwnie. Intrygująco. Niezrozumiale.
Kto przeczytał – wie o...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Pomysł na słowotok bohaterki oryginalny i nawet fajny – gorzej z wykonaniem.
Czy naprawdę potrzeba było AŻ tak długich encyklopedycznych
wywodów bohaterki ???
Moim zdaniem krótsze przemyślenia Janie byłyby ok, a tak miałam wrażenie, że autorka w ten sposób jedynie poszerza objętościowo książkę.
A ta ślepota Janie odnośnie tego kim jest Quinn ???
Masakra !!!
Co za irytująca i mało rozgarnięta laska !!!
Nawet dżdżownica ( nie obrażając tych pożytecznych stworzeń ) zorientowałaby się kim jest Pan Sullivan !
Za to Quinn…
Przyznaje, że tylko i wyłącznie dla niego skończyłam czytać.
Czytałam dla jego grymasów, spojrzeń, lekkich uśmiechów…
Pomimo, że historia i wykonanie nie najlepszych lotów – Quinn jak najbardziej !
Bez zbytniego zastanawiania się ląduje wśród moich ulubieńców i jak mam w zwyczaju mawiać w takich przypadkach: szkoda faceta – mógł lepiej ulokować swoje uczucia.

Nie pokuszę się o przeczytanie kolejnego tomu tym bardziej, że do mało objętościowych nie należy.

Pomysł na słowotok bohaterki oryginalny i nawet fajny – gorzej z wykonaniem.
Czy naprawdę potrzeba było AŻ tak długich encyklopedycznych
wywodów bohaterki ???
Moim zdaniem krótsze przemyślenia Janie byłyby ok, a tak miałam wrażenie, że autorka w ten sposób jedynie poszerza objętościowo książkę.
A ta ślepota Janie odnośnie tego kim jest Quinn ???
Masakra !!!
Co za...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to