rozwiń zwiń
kunieczko

Profil użytkownika: kunieczko

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 1 dzień temu
45
Przeczytanych
książek
45
Książek
w biblioteczce
39
Opinii
73
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| Nie dodano
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

(#planetaksiążek)
Literacka wycieczka do Albanii nie byłaby kompletna bez wzmianki o bardzo mocnej reprezentacji poezji tego kraju. Problem jest jednak taki, że choć na język polski przełożono sporą grupę tekstów, to ich obecna dostępność pozostawia wiele do życzenia. W pierwszej kolejności w moje ręce wpadł wspaniały tom Luljety Lleshanaku „Dzieci natury” z 2011 – na jej najnowszy tomik - „Woda i węgiel” - za który dostała nagrodę Europejskiego Poety Wolności, wciąż poluję. Na szczęście po długich poszukiwaniach udało mi się dotrzeć do bodaj najważniejszej publikacji poświęconej poezji albańskiej, czyli wydanej w 2005 roku obszernej pozycji „Nie jest za późno na miłość: antologia poezji albańskiej XX wieku” pod redakcją Mazzluma Sanei, którego kilka tomów również przetłumaczono na polski. Jak sugeruje tytuł otrzymujemy przekrojowe ujęcie albańskiego dorobku poetyckiego minionego wieku i jest to zestaw bardzo interesujący. Trafimy tu na nazwiska tej klasy co Kadare (choć jako poeta nie umywa się nawet do swych powieściowych dokonań) czy sam autor antologii, M. Saneja, a także uważany za czołowego poetę albańskiego Ali Podrimja. Specyfiką antologii jest bardzo mocne zakorzenienie zebranych wierszy w tradycji antycznej (Herbert byłby dumny!), do której odwołują się niemal wszyscy zebrani w tomie poeci, jak też do skomplikowanej historii Albanii, zwłaszcza jej współczesnych relacji z Kosowem, choć nie brakuje też po prostu peanów ku czci „albańskości”, jak w wierszu „Albańska chwila” Vorei Ujko. Warto zwrócić uwagę także na „Po co przyszedłem na świat” Fatosa Arapiego, „Wytyczne i detale projektu urbanistycznego” Eqrema Bashy oraz „Nie zamykaj okna zostaw je otwarte” Basriego Capriqi – to wiersze „nowoczesne” w formie i zarazem uniwersalne w przekazie, nasuwające skojarzenia z najlepszymi przykładami współczesnej poezji europejskiej.
Nigdy bym nie przypuszczał, że albańska poezja ma tak mocną reprezentację – i tylko szkoda, że wciąż tak słabo znaną, choć sukcesy Lleshanaku są nadzieją, że się to zmieni...

(#planetaksiążek)
Literacka wycieczka do Albanii nie byłaby kompletna bez wzmianki o bardzo mocnej reprezentacji poezji tego kraju. Problem jest jednak taki, że choć na język polski przełożono sporą grupę tekstów, to ich obecna dostępność pozostawia wiele do życzenia. W pierwszej kolejności w moje ręce wpadł wspaniały tom Luljety Lleshanaku „Dzieci natury” z 2011 – na jej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

#planetaksiążek
Książkowy powrót do Afganistanu był nieunikniony – i prowadził przez kilka spotkań, najpierw bowiem wróciłem do świetnego zbioru reportaży Swietłany Aleksiejewicz „Cynkowi chłopcy”, potem zaś zmierzyłem się z jeszcze lepszymi „Chłopczycami z Kabulu” Jenny Nordberg.
Nieuniknione było w końcu spotkanie z prozą Nadii Hashimi, wychowaną w USA córką imigrantów z Afganistanu, która jest obecnie najbardziej poczytną – po Hosseinim oczywiście – pisarką związaną z Afganistanem. Spośród jej kilku książek wybijają się szczególnie dwie – pierwszą jest „Afgańska perła”, która w przejmujący sposób rozwija stary afgański zwyczaj zwany bacza posz, polegający na przebieraniu się dziewczynki za chłopca – to motyw, który w reportażowy sposób na wielu poziomach analizuje wspomniana Nordberg i warto te książki traktować jako swoiste uzupełnienie (sam czytałem je równocześnie i miałem w pewnym momencie poczucie stopienia się obu tych tekstów w jedną opowieść). Ostatecznie Hashimi w projekcie reprezentuje jej najnowsza powieść - „Iskry jak gwiazdy”, jest bowiem minimalnie lepsza, przede wszystkim jednak ujmuje tematykę afgańską w bardzo ciekawy sposób. Punktem wyjścia tej wielopoziomowej powieści jest zamach stanu z 1978 roku, kiedy to zamordowany zostaje ówczesny prezydent Afganistanu, a względnie normalna rzeczywistość ulega całkowitemu rozpadowi. W gruzach legł również świat głównej bohaterki, dziesięcioletniej Sitary, będącej swoistym porte-parole autorki. Następnie przenosimy się wraz z nią do USA i optyka postrzegania Afganistanu ulega całkowitej zmianie – z jednej strony mamy perspektywę zamerykanizowanej Afganki, która wciąż nie oswoiła się z traumatycznymi doświadczeniami z dzieciństwa, z drugiej bardzo ciekawe ujęcia postrzegania Afganistanu przez Amerykanów, które ulega całkowitej zmianie po 11 września. Trzecim aktem opowieści będzie powrót dorosłej już bohaterki do swej ojczyzny i konieczność skonfrontowania się z demonami przeszłości. Całość składa się na przejmujący portret kraju, który wycierpiał zbyt wiele, a którego rany wciąż nie zostały zaleczone

#planetaksiążek
Książkowy powrót do Afganistanu był nieunikniony – i prowadził przez kilka spotkań, najpierw bowiem wróciłem do świetnego zbioru reportaży Swietłany Aleksiejewicz „Cynkowi chłopcy”, potem zaś zmierzyłem się z jeszcze lepszymi „Chłopczycami z Kabulu” Jenny Nordberg.
Nieuniknione było w końcu spotkanie z prozą Nadii Hashimi, wychowaną w USA córką imigrantów z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

#planetaksiążek
Co ja się na tę książkę naczekałem – jak na żadną inną z dotychczas opisanych w ramach projektu! Gdy przygotowywałem się do literackiej wycieczki do Armenii akurat pojawiła się informacja, że w marcu będzie premiera polskiego przekładu – spóźniona wobec oryginału o całe 8 (!) lat. Później na @Wielkim Buku znalazłem konkurs, w którym można było powieść Abgarjan wygrać – wziąłem udział i... wygrałem! Po jakimś czasie – nie bez perturbacji - „Z nieba spadły trzy jabłka” trafiły w moje ręce i... była to idealna książka na ostatnie spotkanie z literaturą Armenii – bo to ostatecznie zdecydowanie najlepsza i na wskroś armeńska z wszystkich przeczytanych przeze mnie tekstów. Podzielona na trzy rozdziały (po jednym na „każde jabłko”) powieść nie jest długa (i to chyba jedyny wobec niej zarzut), mieści jednak w sobie cały świat – chciałoby się powiedzieć ponadczasową Armenię w miniaturze, ale aspiracje Abgarjan są większe. Nie jest to tak do końca ormiańskie „Sto lat samotności”, choć mamy tu i elementy sagi, i trochę niezwykłości, i opowieść o miejscu gdzieś na końcu świata poza czasem i przestrzenią, ale wszystko do cna przesiąknięte lokalną kulturą i tradycją. Najważniejsi są jednak bohaterowie – odmalowani z niebywałą czułością i sympatią, których losy śledzimy z zapartym tchem i którym kibicujemy w ich poczynaniach, choć nie są to żadne wielkie historie. Abgarjan opowiada bowiem o zwyczajnych ludziach i ich codziennych zmaganiach z trudnym losem, jednak przestrzeń, w których ich osadza oraz język, którym się posługuje, sprawiają, że cała opowieść nabiera wręcz mitycznego charakteru, nie tracąc przy tym na realności (ten paradoks najlepiej widać w historii związku głównych bohaterów). Całość napisana jest przy tym przepięknym językiem, chwilami wręcz poetyckim, a stosowane przez autorkę chwyty narracyjne (przywodzące na myśl wspomnianego Marqueza) sprawiają, że mamy do czynienia również z formalną perełką. A na deser jeszcze kilka niezależnych opowiadań utrzymanych w podobnym klimacie – również ciekawych, choć jednak chciałoby się, żeby tych jabłek spadło więcej... Piękna, poruszająca książka!

#planetaksiążek
Co ja się na tę książkę naczekałem – jak na żadną inną z dotychczas opisanych w ramach projektu! Gdy przygotowywałem się do literackiej wycieczki do Armenii akurat pojawiła się informacja, że w marcu będzie premiera polskiego przekładu – spóźniona wobec oryginału o całe 8 (!) lat. Później na @Wielkim Buku znalazłem konkurs, w którym można było powieść...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika kunieczko

z ostatnich 3 m-cy
kunieczko
2024-04-29 17:27:34
2024-04-29 17:27:34
kunieczko ocenił książkę Nie jest za późno na miłość: antologia poezji albańskiej XX wieku na
8 / 10
i dodał opinię:

(#planetaksiążek)
Literacka wycieczka do Albanii nie byłaby kompletna bez wzmianki o bardzo mocnej reprezentacji poezji tego kraju. Problem jest jednak taki, że choć na język polski przełożono sporą grupę tekstów, to ich obecna dostępność pozostawia wiele do życzenia. W pierwszej kolejnośc...

Rozwiń Rozwiń
kunieczko
2024-04-28 19:28:56
kunieczko ocenił książkę Iskry jak gwiazdy na
8 / 10
i dodał opinię:
2024-04-28 19:28:56
kunieczko ocenił książkę Iskry jak gwiazdy na
8 / 10
i dodał opinię:

#planetaksiążek
Książkowy powrót do Afganistanu był nieunikniony – i prowadził przez kilka spotkań, najpierw bowiem wróciłem do świetnego zbioru reportaży Swietłany Aleksiejewicz „Cynkowi chłopcy”, potem zaś zmierzyłem się z jeszcze lepszymi „Chłopczycami z Kabulu” Jenny Nordberg.
Nieunikn...

Rozwiń Rozwiń
Iskry jak gwiazdy Nadia Hashimi
Średnia ocena:
7.7 / 10
60 ocen
kunieczko
2024-03-26 20:27:02
kunieczko ocenił książkę Z nieba spadły trzy jabłka na
9 / 10
i dodał opinię:
2024-03-26 20:27:02
kunieczko ocenił książkę Z nieba spadły trzy jabłka na
9 / 10
i dodał opinię:

#planetaksiążek
Co ja się na tę książkę naczekałem – jak na żadną inną z dotychczas opisanych w ramach projektu! Gdy przygotowywałem się do literackiej wycieczki do Armenii akurat pojawiła się informacja, że w marcu będzie premiera polskiego przekładu – spóźniona wobec oryginału o całe 8 (...

Rozwiń Rozwiń
Z nieba spadły trzy jabłka Narine Abgarjan
Średnia ocena:
7.9 / 10
125 ocen
kunieczko
2024-03-23 21:55:43
kunieczko i Magrat są teraz znajomymi
2024-03-23 21:55:43
kunieczko i Magrat są teraz znajomymi
kunieczko
2024-03-23 19:41:51
kunieczko ocenił książkę Księga szeptów na
8 / 10
i dodał opinię:
2024-03-23 19:41:51
kunieczko ocenił książkę Księga szeptów na
8 / 10
i dodał opinię:

#planetaksiążek
„Księga szeptów” to kolejna po „Autobiografii mojej matki” książka, którą równie dobrze można byłoby przypisać do dwóch państw – wszak autor to jedna z czołowych postaci rumuńskiej sceny politycznej początków XX wieku, a spora część akcji książki dotyczy Rumunii właśnie. Zd...

Rozwiń Rozwiń
Księga szeptów Varujan Vosganian
Średnia ocena:
7.8 / 10
192 ocen
kunieczko
2024-03-23 19:41:19
kunieczko ocenił książkę Siedem pieśni o Armenii na
9 / 10
i dodał opinię:
2024-03-23 19:41:19
kunieczko ocenił książkę Siedem pieśni o Armenii na
9 / 10
i dodał opinię:

#planetaksiążek
To chyba najbardziej niezwykła książka, która jak dotychczas pojawiła się w moim projekcie – trafiłem na nią trochę przypadkiem szukając wydanych po polsku tytułów o Armenii i zupełnie nie wiedziałem, czego się spodziewać (0 głosów na lubimyczytać i tylko 5 na goodreads!). ...

Rozwiń Rozwiń
Siedem pieśni o Armenii Geworg Emin
Średnia ocena:
9 / 10
1 ocen
kunieczko
2024-03-23 19:40:31
kunieczko ocenił książkę Z przeszłości Armenii. Legendy, baśnie, opowieści na
8 / 10
i dodał opinię:
2024-03-23 19:40:31
kunieczko ocenił książkę Z przeszłości Armenii. Legendy, baśnie, opowieści na
8 / 10
i dodał opinię:

#planetaksiążek
Z wszystkich dotychczas zaprezentowanych w projekcie państw to właśnie Armenia ma zdecydowanie najbogatszą tradycję narracji ludowej – baśnie i legendy ormiańskie są trwałym dziedzictwem kultury światowej, a polski czytelnik ma dostęp do wielu niezwykle ciekawych tytułów. O...

Rozwiń Rozwiń
kunieczko
2024-03-23 19:39:37
kunieczko ocenił książkę Poezja armeńska: Antologia na
8 / 10
i dodał opinię:
2024-03-23 19:39:37
kunieczko ocenił książkę Poezja armeńska: Antologia na
8 / 10
i dodał opinię:

#planetaksiażek
Literackiej wyprawy do Armenii nie sposób nie zacząć od spotkania z niezwykle bogatym dorobkiem poetyckim tego kraju. Jako się rzekło w tekście poświęconym literaturze ormiańskiej to właśnie na tym polu Armenia odniosła najbardziej spektakularny sukces, wprowadzając do obie...

Rozwiń Rozwiń
kunieczko
2024-03-23 19:38:26
kunieczko i Agnesto są teraz znajomymi
2024-03-23 19:38:26
kunieczko i Agnesto są teraz znajomymi

statystyki

W sumie
przeczytano
45
książek
Średnio w roku
przeczytane
4
książki
Opinie były
pomocne
73
razy
W sumie
wystawione
45
ocen ze średnią 8,3

Spędzone
na czytaniu
222
godziny
Dziennie poświęcane
na czytanie
3
minuty
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]