-
ArtykułyHłasko, powrót Malcolma, produkcja dla miłośników „Bridgertonów” i nie tylkoAnna Sierant1
-
ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Cud w Dolinie Poskoków“ Ante TomiciaLubimyCzytać1
-
Artykuły„Paradoks łosia”: Steve Carell i matematyczny chaos Anttiego TuomainenaSonia Miniewicz2
-
ArtykułyBrak kolorowych autorów na liście. Prestiżowy festiwal w ogniu krytykiKonrad Wrzesiński13
Porównanie z Twoją biblioteczką
Wróć do biblioteczki użytkownika2013-04-07
2010-01-01
2014-06-21
Jeśli miarą książki są emocje, które wywołuje, ta plasuje się na wysokiej pozycji.
Historia młodych ludzi, zaledwie kilkunastoletnich, których przyszłość nie jest pewna, dla których każde kolejne jutro jest darem. I historia pierwszej miłości. Z pozoru prosty przepis na wyciskacz łez dla nastoletnich czytelników, jednak John Green stworzył niezwykłą opowieść, która poruszyła nie tylko moje uczucia, ale też mojej mamy.
Z pewnością sięgnę po więcej pozycji tego autora. John Green, ma pan piękny umysł.
Są historie, które raz przeczytane, zostają z nami na zawsze. To jest taka historia.
Jeśli miarą książki są emocje, które wywołuje, ta plasuje się na wysokiej pozycji.
Historia młodych ludzi, zaledwie kilkunastoletnich, których przyszłość nie jest pewna, dla których każde kolejne jutro jest darem. I historia pierwszej miłości. Z pozoru prosty przepis na wyciskacz łez dla nastoletnich czytelników, jednak John Green stworzył niezwykłą opowieść, która...
Nie wiem, kto postawił prawie 8 lat temu na mojej półce "Hobbita...", ale chwała mu na wieki i kiedy przyjdzie na to czas, odpłynięcia z Szarej Przystani do tej wiecznej części Śródziemia.
Wprowadzenie do "Władcy Pierścieni", i w takiej kolejności najlepiej czytać. Poznajemy historię Bilbo Bagginsa, hobbita, który odważył się wziąć udział w przygodzie (gorszące wśród hobbitów zachowanie!), w efekcie czego stracił swoje srebrne łyżki, ale zyskał przyjaźń elfów, krasnoludów i pewnego szarego czarodzieja. Dowiadujemy się także kim jest Gollum i czemu we "Władcy Pierścieni" będzie szukał swojego skarbu.
Jest rozbudowana historia przygodowa, wcale nie nudne opisy, są elfy, hobbici, krasnoludy, czarodziej, nawet smok pilnującego swojego skarbu, a w dodatku mapa pozwalająca śledzić wędrówkę głównego bohatera. Każdy, nawet jeśli nie jest fanem fantasy, powinien przeczytać to przynajmniej raz w życiu.
Nie wiem, kto postawił prawie 8 lat temu na mojej półce "Hobbita...", ale chwała mu na wieki i kiedy przyjdzie na to czas, odpłynięcia z Szarej Przystani do tej wiecznej części Śródziemia.
Wprowadzenie do "Władcy Pierścieni", i w takiej kolejności najlepiej czytać. Poznajemy historię Bilbo Bagginsa, hobbita, który odważył się wziąć udział w przygodzie (gorszące wśród...
2014-12-06
2009-01-01
2024-01-08
2012-03-31
2011-06-02
2011-03-01
2010-01-01
"Arcydzieło", ponieważ tym właśnie jest dla mnie "Władca Pierścieni". Nie można oceniać każdej części osobno, gdyż w pierwotnym zamierzeniu Tolkiena miała to być jedna książka, ale ze względu na jej obszerność, musiał podzielić ją na 3 tomy.
J. R. R. Tolkien stworzył całkiem nowy świat, języki, postacie, historie, nawet mapy, pozostawił po sobie także dużo listów i, oczywiście, dodatki. Ubrał w słowa wspaniałe obrazy - czytając, nie miałam najmniejszego problemu z wyobrażeniem sobie Śródziemia (chociaż mapy także robiły swoje). Poza tym wszystkim są jeszcze elementy liryki, na przykład "Wiersz o pierścieniach" otwierający całą historię, który mogłabym powtórzyć wyrwana ze snu w środku nocy.
Anglik o niesamowitej wyobraźni, obdarzony (bez wątpienia) talentem literackim podarował nam dopracowany w każdym calu świat, do którego możemy uciekać i historie, które możemy kiedyś powtórzyć naszym dzieciom, nie można tego nie docenić. Owacje na stojąco. Oby Śródziemie przetrwało wieki.
"Arcydzieło", ponieważ tym właśnie jest dla mnie "Władca Pierścieni". Nie można oceniać każdej części osobno, gdyż w pierwotnym zamierzeniu Tolkiena miała to być jedna książka, ale ze względu na jej obszerność, musiał podzielić ją na 3 tomy.
J. R. R. Tolkien stworzył całkiem nowy świat, języki, postacie, historie, nawet mapy, pozostawił po sobie także dużo listów i,...
2010-01-01
2009-01-01
Pełna ciepła i humoru opowieść o miasteczku Whistle Stop w Alabamie. Niezwykłe historie zwykłych ludzi na przemian wzruszają i wywołują uśmiech na twarzy. Uczucia, tajemnice, tragedie rodzinne, a nawet zbrodnia, a wokół wszystkiego unoszący się zapach smażonych zielonych pomidorów.
Pełna ciepła i humoru opowieść o miasteczku Whistle Stop w Alabamie. Niezwykłe historie zwykłych ludzi na przemian wzruszają i wywołują uśmiech na twarzy. Uczucia, tajemnice, tragedie rodzinne, a nawet zbrodnia, a wokół wszystkiego unoszący się zapach smażonych zielonych pomidorów.
Pokaż mimo to2022-12-12
2023-03-15
2018-11-19
O "Annie Kareninie" można powiedzieć wiele i wydaje mi się, że zostało już powiedziane wszystko. Mogę tylko dodać, że urzekło mnie barwne życie rosyjskiej arystokracji XIX wieku, postać Anny bardzo mnie zaintrygowała i zmusiła do refleksji, a sama książka przekonała mnie do zagłębienia się troszkę w historię i kulturę Rosjan.
I oczywiście miłość, wszędzie miłość. Miłość odwzajemniona, odrzucona, spełniona, zakazana, utracona, miłość matki, zdradzonego współmałżonka, brata, młodych, pierwsza miłość, miłość zaskakująca, podporządkowująca sobie wszystko, diametralnie zmieniająca życie, miłość na przekór konwenansom. Bo w końcu cóż jest ważniejszego i piękniejszego od miłości?
„Jeśli prawdziwe jest powiedzenie: ile głów, tyle rozumów, to również prawdziwe: ile serc, tyle rodzajów miłości.”
O "Annie Kareninie" można powiedzieć wiele i wydaje mi się, że zostało już powiedziane wszystko. Mogę tylko dodać, że urzekło mnie barwne życie rosyjskiej arystokracji XIX wieku, postać Anny bardzo mnie zaintrygowała i zmusiła do refleksji, a sama książka przekonała mnie do zagłębienia się troszkę w historię i kulturę Rosjan.
więcej Pokaż mimo toI oczywiście miłość, wszędzie miłość. Miłość...