-
ArtykułyKsiążki o przyrodzie: daj się ponieść pięknu i sile natury podczas lektury!Anna Sierant1
-
ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński31
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać406
-
Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
Biblioteczka
Nieoczekiwana nostalgia część druga. Pięć dziewcząt, które zostały wybrane na strażniczki sieci muszą rozprawić się raz na zawsze ze złem. Ich obecnym celem jest Fobos - brat ich przyjaciółki Elyon. Dziewczyna początkowo podatna na jego kłamstwa zaczyna zauważać nieścisłości, kilka osób musi ją dodatkowo uświadomić jak zła to jest osoba i bez walki czy podstępu Fobos nie odda jej tronu - mimo, że zarzekał się, że tak właśnie będzie. Zły władca planuje niejedną pułapkę na mieszkańców, siostrę, a nawet strażniczki, które mogą pokrzyżować jego niecne uczynki.
Dziewczynki poza zwalczaniem zła w Meridianie muszą stale borykać się z masą swoich problemów - w rodzinie, szkole czy nawet pojawiającej się miłości. Dla nastolatek to nagromadzenie wielu problemów w jednym czasie ale mimo, że dziewczyny są tak młode to doskonale dają sobie ze wszystkim radę. Poza tym są coraz bardziej obeznane ze swoimi mocami co niejednokrotnie im pomaga również w życiu prywatnym.
Czy dziewczynom uda się pokonać Fobosa? Czy Elyon stanie się Światłem Meridianu i na światach nastanie dobro?
Księgę drugą zamówiłam niesamowicie szybko - całe szczęście, że była dostępna do kupienia bo księga pierwsza pozostawiła mnie z nieodpartą chęcią przeczytania dalszych losów, moich ukochanych bohaterek z dzieciństwa. Byłam pewna pisząc tę recenzję, że tom trzeci również już wyszedł - niestety nie, wychodzi dopiero pod koniec miesiąca.
Ogólnie chyba nie zmienię zdania co do tej serii, wydaje mi się że to duży wpływ mojego ogromnego sentymentu i nie jestem do końca obiektywna. Komiks ma swoje minusy, które podawałam ale do kolejnego dorzucę chyba to, że niektóre wątki - które według mnie powinny zostać poprowadzone nieco dłużej zostały tak spłycone i potraktowane na odczepnego - trochę szkoda bo potencjał był ogromny, a walka z Fobosem zamknęła się do dwóch ksiąg - zdecydowanie za szybko. Kojarzę, że w animowanej kreskówce na podstawie komiksu to wszystko trwało nieco dłużej, więcej wątków było poruszonych, więcej relacji pokazanych.
Mimo wszystko przeczytałam z zapartym tchem i przeczytam na pewno kolejne księgi - bez dwóch zdań. Niestety jest to sentyment, którego się nie pozbędę z mojego życia.
Niestety dzisiaj recenzja mega krótka, popieram tę opinię z poprzedniej recenzji, a recenzja komiku to dosyć ciężka sprawa do napisania. Dlatego pozostawię to tak jak jest! Czytajcie WITCH!
Nieoczekiwana nostalgia część druga. Pięć dziewcząt, które zostały wybrane na strażniczki sieci muszą rozprawić się raz na zawsze ze złem. Ich obecnym celem jest Fobos - brat ich przyjaciółki Elyon. Dziewczyna początkowo podatna na jego kłamstwa zaczyna zauważać nieścisłości, kilka osób musi ją dodatkowo uświadomić jak zła to jest osoba i bez walki czy podstępu Fobos nie...
więcej mniej Pokaż mimo to
W tym momencie pewnie każdą osobę złapie nieoczekiwana nostalgia. Historia komiksu opowiada przygody pięciu dziewczynek, które zyskują niesamowite moce. Każda posiada inną umiejętność, zacznijmy od początku: Will jest strażniczką, która posiada Serce Kondrakaru, potrafi rozmawiać z przedmiotami elektrycznymi oraz nazwijmy to po imieniu, jest spoiwem i liderką wśród dziewczyn, Irma - posiada zdolności związane z żywiołem wody, Taranee natomiast ma moc ognia, Cornalia operuje ziemią, a Hay Lin przypada powietrze. Wszystkie dopełniają się swoimi mocami, a każda ma je niepowtarzalne i wyjątkowe względem innych.
Poznajemy dziewczyny jak ich losy się przecinają, zaczyna się ich przyjaźń oraz nagle zostają obdarowane niezwykłymi mocami. W tym samym czasie ich jedna z przyjaciółek Elyon zaczyna dziwnie się zachowywać oraz znika. Dziewczyny muszą poznać swoje nowe umiejętności oraz tak na prawdę poznać siebie same. Nie zapominajmy, ze życie nastolatek jest czasami wyboiste poza problemami z magią - pozostają jeszcze problemy z chłopcami oraz szkołą, to również zobaczymy w komiksie bo nie możemy zapomnieć, że "W.I.T.C.H." nie opowiada wyłącznie o magicznych mocach dziewczyn ale o problemach i bolączkach każdej młodej dziewczyny, która przechodzi okres dojrzewania.
Tom pierwszy zawiera w sobie kilka pierwszych rozdziałów, szczerze nie jestem w stanie określić ile to byłoby komisów z przekładu na gazetki ale na pewno sporo ponieważ komiks ma prawie 400 stron, czyta się go bardzo przyjemnie, kartki są mięciutkie, a format komiksu jest na tyle duży, że nie ma problemu z czytaniem. Niestety na minus muszę przyznać, że z wiekiem jednak tego doświadczenia dochodzi i niestety czasami akcja jest bardzo głupiutka, teksty dziewczyn wręcz idiotyczne, a niektóre rzeczy wręcz nielogiczne ale pamiętajmy jest to komiks tworzony wiele lat wstecz i najważniejsze, jest on stworzony dla nastolatek, a nie do starych bab - jak ja. Czasami osoba taka jak ja może po prostu czuć się zażenowana natomiast jako dwunastolatka czytałam te gazetki nałogowo, musiałam mieć każdą, miałam nawet lalkę Cornelię, ogólnie to można mówić, że miałam bzika na punkcie tej serii dlatego nie mogłam przejść obojętnie wokół tej reaktywacji tytułu. Muszę przyznać, ze cena jest nieco wygórowana i powątpiewam, że przeciętna dwunastolatka może sobie pozwolić na taki wydatek (a przynajmniej ja bym nie mogła), mam nadzieje że młodsze pokolenia poznają serię i tak jak ja pokochają całym sercem bo spędziłam z nią wiele pięknych lat, seria wiele mnie nauczyła i była po prostu czymś nowym i świeżym. Dorosły czytelnik może czuć pewne niedociągnięci i zgrzyty ale kochani naprawdę warto cofnąć się do przeszłości, ja nie żałuje, a wręcz polecam, zakupiłam sobie tom drugi i jestem już w trakcie jego czytania także niebawem będzie kolejny wpis z nową recenzją.
Niestety musicie wybaczyć mi, że ta recenzja jest tak króciutka ale na podstawie komiksu naprawdę jest ciężko coś wspomnieć, żeby zbyt wiele nie powiedzieć i nie zepsuć komuś zabawy. Mam nadzieję, że sięgniecie po tę serię i będziecie się bawić równie dobrze co ja!
W tym momencie pewnie każdą osobę złapie nieoczekiwana nostalgia. Historia komiksu opowiada przygody pięciu dziewczynek, które zyskują niesamowite moce. Każda posiada inną umiejętność, zacznijmy od początku: Will jest strażniczką, która posiada Serce Kondrakaru, potrafi rozmawiać z przedmiotami elektrycznymi oraz nazwijmy to po imieniu, jest spoiwem i liderką wśród...
więcej mniej Pokaż mimo to
Poznajemy Zuzannę gdy jej życie znacząco się załamuje. Dziewczyna doznaje brutalnej zdrady ze strony swojego mężczyzny, chłopak zdradził ją ze swoją sekretarką, a najgorsze w tym wszystkim, że w trójkę pracują razem w jednej firmie. Dziewczyna zrozpaczona całą tą sytuację na cito potrzebuje znaleźć nową prace ponieważ nie byłaby w stanie pracować z nimi i patrzeć spokoje na ich schadzki w biurze.
Całkowicie nieoczekiwanie wysuwa się przed nią możliwość pracy w bardzo szanowanej i ekskluzywnej kancelarii notarialnej w Katowicach w której szefem był piekielnie przystojny mężczyzna - Tymoteusz.
Oczywiście nie mogło się obejść bez spięcia między bardzo ułożoną Zuzą, a Tymkiem, którego można nazwać bardzo luzackim człowiekiem. Właśnie to spięcie pomogło mężczyźnie podjąć decyzję, że kobieta będzie fantastycznym wyborem na jego pracownicę, od razu poczuł, że ma w sobie tę ikrę bo o odpowiednich kompetencjach nawet nie trzeba wspominać.
Zuzanna ostatecznie mimo wielkich obaw przyjmuję pracę jako sekretarka w kancelarii, niemniej od razu nakreśla szefowi granice, ze nie będzie ich łączyło nic więcej poza pracowniczymi relacjami. Niestety Tymoteusz nie jest w stanie tego zaakceptować, mężczyzna bardzo ludzi znać osoby z którymi pracuje, dodatkowo należy raczej do tych otwartych i chętnych do poznawania osób. Dziewczyna zbudowała wokół siebie potężny mur, który tylko on może zwalić powolnymi kroczkami. Tymoteusz wziął sobie za cel to aby zdobyć zaufanie dziewczyny zaczynając od małych gestów.
Dodatkowo życie Karoliny pochłania również przyjaciółka z dzieckiem, dziewczyna ze względu na swoje dobre serce, nie jest w stanie odmówić koleżance pomocy. Karolina jest samotną matką z pięciolatkiem, nie ma totalnie czasu dla siebie, Zuzanna chce ją nieco odciążyć ponieważ Karola nie ma nikogo innego do pomocy. Warto pomagać, dobro do nas wraca.
Natomiast czy Zuzia dogada się ze swoim szefem? Czy będą mogli mieć przyjacielskie stosunki bez żadnych podtekstów? A może przyjaźń damsko męska nie istnieje?
Z własnego doświadczenia nie polecam zagłębiać się w przyjaźnie i różne takie w pracy, niestety może jest to tylko moje negatywne odczucia bądź przeżycia. Nie chcę nikogo skrzywdzić takim określeniem ani nie wrzucam wszystkich do "jednego wora" niemniej trzeba mieć na uwadze, że w pewnym momencie może stać się nieprzyjemnie i co w takiej sytuacji? Zmieniamy miejsce pracy? Męczymy się w tej negatywnej atmosferze i powoli sami się wykańczamy psychicznie? Zuzia ze względu na swoje negatywne doświadczenia ma bardzo podobne zdanie, niestety, a może stety Tymek sprawia wrażenie pewnego siebie i raczej dobrego faceta na którego można liczyć. Czy będzie w stanie przebić mur jaki zbudowała wokół siebie Zuzanna?
Książka przedstawia perypetię przede wszystkim Zuzanny i Tymoteusza niemniej ważną rolę odgrywa również przyjaciółka, a zarazem sąsiadka dziewczyny. Co do mojej oceny - zacznijmy może od kwestii wizualnych, bardzo podobała mi się okładka książki - bardzo w moim guście, dodatkowo wielkość liter oraz ilość treści na stronie była dla mnie idealna, bardzo dobrze i sprawnie czytało mi się książkę, rozdziały nie były przesadnie długie.
Jeśli natomiast chodzi o ocenę treści - początkowo książka nieco się ciągnęła ale muszę przyznać, że nie męczyło mnie to, czytało się szybko i mimo wszystko musze przyznać to nie było zbędnych zapychaczy tekstu, szkoda że fabuła nie rozkręciła się jakoś bardziej od początku, większe zawirowania. Mimo, że działo się kilka istotnych spraw to ciągle czułam jakiś niewielki niedosyt - nie wiem czym spowodowany. Muszę jeszcze dodać, że w mijając połowę książki akcja dzieję się tak szybko, że jak dla mnie aż za szybko - mimo że znam standardy w książkach, troszkę bym jeszcze coś rozwinęła - albo skróciłam pierwszą część książki gdzie nie działo się za wiele na poczet rozwinięcia drugiej części. Jeśli chodzi o bohaterów to muszę przyznać, że nie denerwowali mnie, byli bardzo poprawni i dobrze wykreowani - tutaj duży plus!
Czy w książce jest przesadnie dużo seksu? Otóż nie, jak dla mnie było go tam idealnie proporcjonalnie patrząc na to jak to wszystko się tam rozwija - niestety nie mogę zdradzić szczegółów bo popsuje Wam to lekturę.
Jeśli poszukujecie fajnej obyczajówki, gdzie seks nie gra pierwszych skrzypiec tylko proces poznawania, budowania zaufania, a poza tym pokazuje problemy życia codziennego to jest to książka po którą musicie koniecznie sięgnąć! Serdecznie polecam!
Ogólna ocena: 8/10
Na koniec chciałabym również serdecznie podziękować Pani Dominice Smoleń oraz Wydawnictwu WasPos za możliwość przeczytania książki, był to dla mnie miły powrót do czytania po tak długiej przerwie.
Poznajemy Zuzannę gdy jej życie znacząco się załamuje. Dziewczyna doznaje brutalnej zdrady ze strony swojego mężczyzny, chłopak zdradził ją ze swoją sekretarką, a najgorsze w tym wszystkim, że w trójkę pracują razem w jednej firmie. Dziewczyna zrozpaczona całą tą sytuację na cito potrzebuje znaleźć nową prace ponieważ nie byłaby w stanie pracować z nimi i patrzeć spokoje na...
więcej mniej Pokaż mimo to2021-02-20
Często młode nastolatki przechodzą przez piekło związane z dorastaniem, burzą hormonów, pierwszymi miłościami i rozczarowaniami z nimi związanymi. Niektóre z dziewcząt mają o wiele słabszą psychikę i wpadają w problemy związane z okaleczeniem, bulimią, anoreksją i wieloma innymi przypadkami.
Główną bohaterką książki jest Viki, która ponoć ma za sobą okres, który ledwo przeżyła, dziewczyna zmagała się z anoreksją. Nie potrafiła zaakceptować siebie, nie kochała siebie ani swojego ciała. Według psychiatry dziewczyna wyleczyła się już z choroby i dzięki temu dostała zielone światło na rozpoczęcie studiów, w prawdzie to miały być studia w tej samej miejscowości co żyła od wielu lat, niemniej jednak mogła zamieszkać w akademiku.
Dziewczyna nie była przekonana czy pokonała w 100% swoją chorobę. Głosy w głowie ciągle powtarzały, że powinna schudnąć ponieważ jest gruba i początkowo się go słucha. Je dosyć zdrowo, są to niewielkie porcje byle by tylko zapełnić żołądek nieco, a tak poza tym bardzo niewiele jadła.
Całkowity przypadek doprowadza do tego, że dziewczyna zamieszkuje w akademiku z całkiem przystojnym ale piekielnie irytującym chłopakiem. Czy dziewczyna będzie w stanie ukryć swoja chorobę przed lokatorem? Czy może jej się pogorszy i znów jej życie będzie zagrożone? A może Alex będzie cudownym powodem dla, którego dziewczyna zacznie w końcu walczyć o siebie i w końcu pokocha siebie i swoje ciało w sposób jaki powinna od początku się kochać?
To już trzecia książka Pani Dominiki jaką mam możliwość przeczytać. Chciałabym przede wszystkim bardzo serdecznie podziękować za możliwość przeczytania, bez dwóch zdań jest to najlepsza książka autorki.
Historia od samego przeczytania opisu bardzo mnie zaciekawiła i nie mogłam się doczekać kiedy w końcu będę mogła ją przeczytać, na szczęście w końcu miałam możliwość. Dlaczego byłam taka zaciekawiona? Ponieważ w całej swojej karierze czytelniczej nie miałam możliwości czytać książki o zaburzeniach psychicznych związanych z anoreksją. Zastanawiało mnie jak postrzegana jest ta choroba i jak osoby czują się z taką chorobą, tutaj miałam znakomity przykład, niemniej jednak liczyłam na większe "rozkręcenie" się choroby. Zwroty akcji związane z nią, niemniej jednak mimo że akcja potoczyła się nieco inaczej to i tak była to bardzo fajna pozycja, którą powinny przeczytać nastolatki. Może to niektórym pozwoli zobrazować sobie jakie są objawy, jak można z nią walczyć i co jest w życiu naprawdę ważne.
Bardzo podobało mi się to, że w książce było pokazane, że dziewczyna, która leczy się na anoreksje często uczestniczy w sesjach grupowych bądź indywidualnych ze specjalistą. Podczas takich problemów warto pamiętać, że dobry specjalista jest w stanie nam bardzo pomóc i nakierować w sprawie. Ten zabieg jest bardzo potrzebny i mega odpowiedzialny, dlatego popieram! Pamiętajcie, że zawsze gdy zauważacie u siebie niepokojące objawy warto zwrócić się do takiej osoby, nie mówię wyłącznie o przypadkach problemów z odżywianiem, a również gdy ciągle jesteście smutni, nie cieszy was życie, nie macie sił wstać z łózka. To może być pierwszy objaw problemów. Pamiętajcie psycholog czy psychiatra nie będą Was oceniać, oni Wam pomogą!
Co do samych bohaterów są to chyba najmniej irytujące postacie od dawna, bardzo przypadli mi do gustu i szczerze ich polubiłam, niemniej jednak nie są to charaktery, które długo utkwią mi w pamięci, niemniej jednak nie denerwują i sprawiali, że czasami mimo jakiś głupiutkich/słodziutkich zachowań nie plułam na nich jadem bo często w książkach o nastolatkach niestety tak mam, chyba już powoli taki gatunek po prostu nie nadaje się dla mnie.
Podsumowując, jeśli poszukujecie książki, która zapewni Wam kilka godzin fajnej fabuły, pokazuje zaburzenia związane z anoreksją, a bohaterzy w książce są bardzo przyjemni to koniecznie sięgnijcie po tę pozycję, naprawdę warto!
Często młode nastolatki przechodzą przez piekło związane z dorastaniem, burzą hormonów, pierwszymi miłościami i rozczarowaniami z nimi związanymi. Niektóre z dziewcząt mają o wiele słabszą psychikę i wpadają w problemy związane z okaleczeniem, bulimią, anoreksją i wieloma innymi przypadkami.
Główną bohaterką książki jest Viki, która ponoć ma za sobą okres, który ledwo...
2021-01-03
Czy ratowanie kraju i niedopuszczenie do katastrofy to już zawód Sage Fowler? Dziewczyna udowodniła, ż można na niej polegać stąd dostała posadę guwernantki dzieci królewskich, niestety to nie koniec politycznych i wojennych zawirowań ponieważ Sage nie może cieszyć się długo spokojem.
Królowa podejrzewa, że Król nie dzieli się z nią wszystkimi informacji i zbliża się coś okropnego dlatego prosi Sagę aby ta zaczęła śledzić podopiecznych Króla. Sprawa jest na tyle skomplikowana, że jednym z podopiecznych jest jej ukochany Alex, który ma za zadanie wyszkolić i być głową najlepszej jednostki wojennej w Demorze. Niestety nie jest to jedyne zadanie Quinna, niestety dalszą częścią po co powstał ten oddział i w jakim celu wyrusza nad granice jest ogromną tajemnicą. Alex nie może podzielić się tą informacją nawet ze swoimi przyjaciółmi, którzy defacto są zaraz za nim najważniejszymi osobistościami oddziału.
Sage uknuła intrygę aby móc wyruszyć wraz z oddziałem Alexa pod granicę aby móc stale szpiegować wszystkich. Alex nie był zachwycony obecnością ukochanej podczas tej misji ponieważ domyśla się jakie może czyhać na nich niebezpieczeństwo z tej wyprawy, niestety nie mógł podzielić się tą informacją z ukochaną aby ją uchronić od tego wszystkiego. Bardzo długo Sage nic nie mogła się dowiedzieć co mogła zaraportować Królowej, aż do momentu gdy wszystko trafi szlak.
Czy Alex będzie mógł wybaczyć Sage to szpiegowanie? Czy będą mieli jeszcze szanse być razem? Czy dojdzie do wojny, która rozpoczynała się już w poprzednim tomie serii?
Książkę dostałam w prezencie urodzinowym od mojej przyjaciółki i chyba był to możliwie najlepszy zakup. Bardzo spodobała mi się pierwsza część mimo, że kilka lat przeleżała u mnie na półce nieprzeczytana, ale jak się za nią zabrałam to poszło błyskawicznie, jak było z tą częścią? Czy również mi się podobała?
Zacznijmy od początku, jak oceniam fabułę? Ogólnie historia nieco podobna do tego z pierwszego tomu mimo że jest to kontynuacja. Ciężko mi określić jak ją ocenić bo początkowo naprawdę nie działo się nic specjalnego, lekkie zapychacze tekstu, dopiero od połowy książki mogę z czystym sumieniem przyznać, że coś mocno się rozkręciło i byłam ciekawa każdej strony. Niemniej jednak po przeczytaniu całości brakło mi tego ognia i niepewności z części pierwszej ale nie zrażajcie się do tej książki po tej opinii, książka jest naprawdę fajna lecz czegoś minimalnie mi brakło.
Bohaterowie są dla mnie niezmienni, jakoś znacznie ich charaktery nie uległy zmianie. Sage jak zwykle uczuciowa lecz najpierw robi później myśli, a Alex honorowy człowiek, który zrobiłby wszystko dla ukochanej. Chociaż z przykrością muszę stwierdzić, że jakby nieco mniej go było w porównaniu z poprzednim tomem. Ogólnie bardzo ich lubię, są to bohaterowie, którzy nie denerwują mnie swoim zachowaniem jak to często bywa w takich książkach młodzieżowych, oboje są idealnie ujęci i nie działają nikomu na nerwy, a przynajmniej mnie nie denerwują!
Podsumowując, jest to bardzo przyjemna książka dla młodzieży, nieco mniej mnie wkręciła niż tom pierwszy, niemniej nadal jest to ciekawa pozycja, gorąco polecam i na pewno pojawi się tom trzeci w najbliższej przyszłości.
Czy ratowanie kraju i niedopuszczenie do katastrofy to już zawód Sage Fowler? Dziewczyna udowodniła, ż można na niej polegać stąd dostała posadę guwernantki dzieci królewskich, niestety to nie koniec politycznych i wojennych zawirowań ponieważ Sage nie może cieszyć się długo spokojem.
Królowa podejrzewa, że Król nie dzieli się z nią wszystkimi informacji i zbliża się coś...
2020-11-22
Przygód Sabriny ciąg dalszy. Ta czarownica jest chyba najbardziej pechową czarownicą jaką znam. Ciągle pakuje się w problemy i musi sobie z nimi radzić. Dzięki Szatanowi, posiada grono przyjaciół, które chętnie skoczy za nią w ogień.
Sabrina słynie z tego, że często chce dobrze, a wychodzi jak zwykle w naszym świecie, czyli nie tak jak zakładamy. Tym razem sytuacja się powtarza, dziewczyna chciała pomóc swojej przyjaciółce Roz, a niestety przywołuje okropieństwo, które będzie nękać Greendale: ich mieszkańców oraz czarownice. Wszystkim grozi okropne niebezpieczeństwo.
Sabrina nie może prosić swojej rodziny o pomoc ponieważ już niejednokrotnie zsyłała na nich problemy, tą sprawę musiała załatwić w tajemnicy przed ciotkami aby nie musiały się denerwować. Dziewczyna od momentu gdy otrzymała swoje moce pragnęła nieco bardziej skupić się na nauce w Akademii Sztuk Niewidzialnych, dzięki takiemu obrotowi sprawy zyskała nowe osoby, które mogą jej pomóc. Może liczyć na przystojnego czarownika Nicka, który jest zainteresowany Sabriną już od dłuższego czasu oraz Prudence - jedna z najbardziej popularnych czarownic w Akademii.
Czy uda im się pokonać czyhające niebezpieczeństwo i zaznać w końcu ukochanego spokoju? Sabrina tym razem nie poradzi sobie sama muszą jej pomóc inni czarodzieje, czy z tej pomocy powstaną piękne przyjaźnie? A może nawet coś więcej?
Powiem Wam szczerze, że nawet nie wiedziałam, że wyszedł kolejny tom tej serii, kiedyś będąc przypadkiem w Empiku akurat była w promocji to aż żal nie skorzystać. A teraz kolejne zaskoczenie jest już nawet tom trzeci. Nieco jestem w tyle ale jak widzicie nadrabiam! A raczej staram się nadrobić.
Jeśli pamiętacie moją recenzję tomu pierwszego działa się ona przed sezonem pierwszym serialu, ta odgrywa się odnoszę wrażenie czasami między sezonem pierwszym, a drugim, a czasami gdzieś na początku sezonu drugiego. Niemniej jednak są to okolice drugiego sezonu serialu. Tamta historia jakoś bardzo mnie nie wciągnęła, była jakaś mdła i nijaka, akcja tak na prawdę zaczęła rozgrywać się gdzieś w połowie książki, a jak było tutaj? Zdecydowanie lepiej, ta ciągłość wątku została zachowana przez co człowiek tak bardziej się potrafi wczuć i odnaleźć ponieważ czasami miałam przerwę kilka dni od czytania i bez problemu odnalazłam się i przypomniałam na czym ostatnio skończyłam.
Bohaterowie są bardzo dobrze odwzorowani z tymi serialowymi, często mają nawet takie same powiedzenia jak w serialu. Kolejnym atutem jest też pojawienie się mimo jednego głównego wątku kilku perspektyw rozwoju akcji ponieważ każdy rozdział to inny bohater. W książce pojawiają się rozdziały oczami Sabriny, Harveya, Prudence i Roz. Bardzo fajny zabieg.
Jako fanka Sabriny muszę przyznać, że ten tom był zdecydowanie lepszy ale trzeba jednak oglądać serial żeby móc połączyć niektóre wątki pojawiające się w książce. Niemniej jednak dla fanów serialu jest to nie lada gradka żeby znów móc spotkać się z Sabriną i jej paczką!
Czy polecam? Mimo, że nie jest to literatura wysokich lotów, jest to miła odskocznia i możliwość pobycia nieco dłużej w tym uniwersum i to w wersji książkowej. Koniecznie muszę kupić tom trzeci i na pewno pojawi się na blogu!
Przygód Sabriny ciąg dalszy. Ta czarownica jest chyba najbardziej pechową czarownicą jaką znam. Ciągle pakuje się w problemy i musi sobie z nimi radzić. Dzięki Szatanowi, posiada grono przyjaciół, które chętnie skoczy za nią w ogień.
Sabrina słynie z tego, że często chce dobrze, a wychodzi jak zwykle w naszym świecie, czyli nie tak jak zakładamy. Tym razem sytuacja się...
2020-11-08
Jak to możliwe, że kobieta nie chce małżeństwa? W czasach w których kobiety nie mają za dużo do gadania niewyobrażalne jest żeby nie mieć męża. Powstały nawet zawody "Swatek", które łączą pary. Trochę takie biuro matrymonialne ale mogą sobie na to pozwolić wyłącznie damy z dobrych rodzin, które "coś wnoszą".
Sage Fowler jest młodą nauczycielką, jest to jej pasja i chętnie poszłaby w tym kierunku dalej, niestety jej wuj widzi jej przyszłość całkowicie inaczej. Pragnie aby dziewczyna znalazła sobie męża, przez co organizuje jej spotkanie ze Swatką, które wypadło okropnie. Dziewczyny aby zyskać przychylność Swatki muszą odpowiadać na szereg pytań w sposób zgodny z normami czyli: kobieta słucha męża i mu usługuje, do tego jest jego piękną ozdobą. Sage uważa, że jest to barbarzyńskie rozumowanie i wybucha złością przed Swatką, przez co traci możliwość na wyswatanie. Mimo tego, że straciła możliwość na znalezienie męża dziewczyna dostaje propozycje aby została uczennicą Swatki i objęła kiedyś po niej stanowisko. Sage bez dłuższego namysłu zgodziła się na tą propozycję aby pokazać wujowi, że sama jest w stanie o siebie zadbać i nie potrzebuje do tego męża.
Szykuje się Concordium, jest to czas gdy łączy się pary. Dziewczyna bardzo dobrze się spisuje ponieważ bez większych problemów widzi cechy u ludzi, które są niewidoczne dla innych, jest bystra, spostrzegawcza i potrafi przekonać każdego do swojego zdania. Zadanie jest proste - muszą dowieźć wraz z główną Swatką dziewczęta do miejsca gdzie powstaną możliwe, że piękne uczucia dwóch osób. Dziewczęta eskortuje straż królewska, niestety nie bez powodu jest taka eskorta. Jest pewna osoba, która zagraża bezpieczeństwu Państwa oraz Panien na wydaniu.
Sage podczas podróży poznaje uroczego młodzieńca, któremu pomaga z nauką czytania i wielu innych spraw. Niespodziewanie bardzo się polubią, czy to będzie oznaczać, że nie tylko wysoko urodzone damy znajdą swoją drugą połówkę? Czy może czyhające niebezpieczeństwo zagrozi wszystkim pannom i innym podróżującym?
Prawdę powiedziawszy nie spodziewałam się, że będzie to jakaś wybitna powieść ale ostatnio widziałam, że wyszedł tom trzeci tej serii i w sumie zaintrygowało mnie to. A tą książkę wygrałam na jakimś blogu na początku "kariery" mojego bloga. Tyle lat leżała więc miałam podwójną motywację. Tak jak wspomniałam nie oczekiwałam wiele, natomiast książka była naprawdę fajna. Początkowo byłam nieco znudzona motywem podróży bo ciągnął się on niesamowicie i nie wnosił zbytnio nic konkretnego ale później akcja rozkręciła się bardzo, ba! Książka nawet mnie zaszokowała i w pewnym momencie zgłupiałam, że "ale jak to się stało?". Był czas że nie mogłam oderwać się od czytania i musiałam koniecznie ją skończyć.
Także książka początkowo może wydawać się nudna, natomiast później akcja się rozkręca, bardzo na plus. Bohaterowie są całkiem przyjaźni i da się ich lubić. Chociaż Sage czasami bywa irytująca ale jest to w granicach rozsądku i nie zraża do siebie czytelnika. Chłopiec, który wpada jej w oko też jest bardzo fajną alternatywą bohatera, miło się czyta jego wypowiedzi, wydaje się być bardzo mądrym mężczyzną i zawsze kieruje się sercem, mimo że czasami nie powinien. Wprowadza nutkę tajemniczości, niepewności i mimo wszystko ciepła. Bardzo pozytywni bohaterowie, którzy umilają czytanie.
Bardzo podoba mi się okładka książki oraz to, że tekst nie jest zbyt mały. Minusem było dla mnie to, że rozdziały były przesadnie krótkie co czasami denerwowało. Jeśli mówimy o minusach to muszę jeszcze wspomnieć, że na pewno minusem jest początek książki tak jak wspominałam, była nieco przeciągana i bez większego sensu. Mimo tych minusów to bardzo wkręciłam się w zmagania Sage i byłam zaintrygowana co może się dalej wydarzyć.
Jak to możliwe, że kobieta nie chce małżeństwa? W czasach w których kobiety nie mają za dużo do gadania niewyobrażalne jest żeby nie mieć męża. Powstały nawet zawody "Swatek", które łączą pary. Trochę takie biuro matrymonialne ale mogą sobie na to pozwolić wyłącznie damy z dobrych rodzin, które "coś wnoszą".
Sage Fowler jest młodą nauczycielką, jest to jej pasja i chętnie...
2020-10-18
Czy wierzycie w wilkołaki, wampiry, czarownice czy inne magiczne stwory? Czasami może nam się wydawać, że to "bujda na resorach", niemniej jednak nie wszystko jest takie czarne i białe jak nam się wydaje i może nawet o tym nie wiemy, a żyjemy wśród innych ras.
Marta jest niezależną kobietą, która w życiu nie potrzebuje nikogo. Sama prowadzi swoją firmę ochroniarską, jest samodzielna i niezależna. Niemniej jednak czasami każda kobieta może być zależna od kogoś. W przypadku Marty był to gwałciciel. Pewnego wieczora wracała parkiem, gdy została napadnięta przez zbirów, którzy ją wykorzystali i chcieli zabić. Całe szczęście zostali powstrzymani przez watahę wilków. Może to brzmieć jak z taniego romansu rodem ze "Zmierzchu" ale nie do końca tak jest.
W książce "Zemsta pachnie wilkiem" występują wilkołaki, wampiry i czarownice. Jest to mieszanka wybuchowa. Wszystkim trzem grupom Marta rzuci wyzwanie. Dziewczyna mimo, że została zbrukana aktem gwałtu nie chciała się załamać ani poddać, pragnęła zemsty za to co ją spotkało i chce połączyć siły ze swoimi wybawcami w celu zgładzenia gwałciciela. Alfa stada wyraża na to zgodę aby dziewczyna wzięła udział w ich polowaniu na zbuntowanego wilkołaka, który gwałci i zabija kobiety, niemniej jednak po drodze Alfę i Martę zaczyna łączyć poważne uczucie. Czasami może się wydawać, że miłość przysłania obraz głównemu celu dziewczyny lecz nic bardziej mylnego. Dziewczyna przechodzi przez piekło ale wraca z niego z przytupem.
Czy dziewczyna zabije swoje demony? Czy uczucie z wilkiem ma szansę przetrwania? Co stanie się z gwałcicielem i resztą zbuntowanych wilkołaków? Jaką rolę odegrają wampiry oraz czarownice?
Początkowo byłam nieco zdegustowana czytając tą książkę. Dlaczego? Akt gwałtu na pierwszych stronach nie świadczy dobrze. Obstawiałam, że będzie to wulgarna książka z mało ciekawą fabułą, jednak troszkę się myliłam.
Zazwyczaj zaczynam od opinii dotyczącej fabuły lecz zacznę od bohaterów. Często miałam problem z akceptacją poczynań i wypowiedzi Marty. Sama jestem wulgarna i często posługuje się ostrym językiem, niemniej jednak patrząc na to z boku chyba muszę to zmienić ponieważ bardzo to razi po oczach bądź uszach. Mimo wszystko kobiecie czasami nie przystoi, a Marta miała taki styl bycia, że jakoś to nie wyglądało dobrze ponieważ główny bohater był mało wulgarną osobą i stawiając go obok Marty, która posługuje się takim językiem to wygląda nieco karykaturalnie. Niemniej jednak jest przyjazną postacią ale jej kolejnym minusem jest to, że nie słucha rozkazów innych, nie posuwa się zazwyczaj pobudkami egoistycznymi (a może jednak? Zależy od punktu widzenia) ale nie myśli logicznie i najpierw robi potem myśli. Jest to nieco irytująca cecha w literaturze ponieważ często jak można się domyślić decyzje są raczej niebezpieczne oraz mało odpowiednie w danej chwili.
Co do postaci przywódcy wilkołaków był władczy, seksowny i pełen testosteronu. Ogólnie bardzo poprawna postać do której naprawdę nie mam się gdzie przyczepić.
Co do fabuły nie mogłam darowa sobie, że autorka tak szybko ich połączyła uczuciem. Lubiłam takie rozwiązania pięć lat temu ale teraz oczekuję, że nacisk byłby nieco mocniejszy na wydarzenia związane z zemstą na zbuntowanym wilkołaku niż uczuciu. Niemniej jednak nie jest to jakoś bardzo uciążliwe, przedstawiam tylko moją opinię. Poza tym małym aspektem fabuła jest raczej oryginalną sprawą, przynajmniej ja nie spotkałam się z takową jeszcze w mojej przygodzie z czytaniem. Chociaż zakończenie jest dosyć przewidywalne, niemniej jednak mając obraz całej przeczytanej książki to nie żałuję czasu spędzoną z nią. Bardzo fajna pozycja Polskiej autorki. Mam nadzieje, że będę miała szansę przeczytać kolejne Pani książki! :)
Jeśli chodzi o aspekty wizualne książki to okładka bardzo mi się podoba, a i czcionka jest dla mnie idealna i na tronie nie było zbyt dużo malutkiego tekstu.
Podsumowując, książka mimo że ma swoje minusy jak dla mnie jest całkiem przyjemną historią z niezależną i silną kobietą na czele oraz przystojnym wilkołakiem. Dużo stworzeń nie z tego świata ale jest to bardzo fajna pozycja! Gorąco polecam!
Czy wierzycie w wilkołaki, wampiry, czarownice czy inne magiczne stwory? Czasami może nam się wydawać, że to "bujda na resorach", niemniej jednak nie wszystko jest takie czarne i białe jak nam się wydaje i może nawet o tym nie wiemy, a żyjemy wśród innych ras.
Marta jest niezależną kobietą, która w życiu nie potrzebuje nikogo. Sama prowadzi swoją firmę ochroniarską, jest...
Rok 1714 rok, Addie wydaje się mieć całkiem normalne życie na wsi, szanującą się rodzinę, nie musi się martwić biedą w domu, jako dziecko mogła liczyć na podróże z ojcem do pobliskich miejscowości, a dla ciekawej życia dziewczyny było to bardzo wiele. Wszystko wydaje się układać dobrze do dnia gdy rodzina chce wydać młodą dziewczynę za dużo starszego mężczyznę, niemogąc pogodzić się z taką stratą Addie ucieka sprzed ołtarza i to był jej pierwszy krok do tego, że jej życie zmieni się bezpowrotnie.
Powszechnie wiadomo, że modląc się do Bogów można wiele zyskać, najważniejszą jednak zasadą, którą Addie usłyszała to zakaz modlenia się do Bogów po zmroku, dziewczyna uciekając sprzed ołtarza złamała tę pierwszą i jedyną zasadę, pomodliła się do Bogów po zmroku, odpowiedział jej Bóg, który za wolność i nieśmiertelność odbierze jej duszę, Addie bez zastanowienia zgadza się na warunki przedstawione przez Boga, takim sposobem zniknęły wszystkie wspomnienia o niej, nikt nigdy nie mógł zapamiętać Addie.
Dziewczyna była zrozpaczona faktem, że osoby pamiętają ją tylko do momentu jak z nimi przebywa, a gdyby zniknęła chociażby na sekundę z ich wzroku to osoba zapomina całkowicie Addie. Dodatkowo dziewczyna nie mogła wypowiedzieć swojego imiona, nie mogła go zapisać, wszystko co posiadała znikało, przez co nie mogła mieć własnego domu, spała jak bezdomna bądź poznawała osoby na tyle aby wiedzieć jak dostać się do ich domów podczas ich nieobecności, musiała kraść i kłamać aby zaspokoić swoje podstawowe fizjologiczne potrzeby, niemniej trzeba nakreślić, że gdyby nie zjadła bądź spała na mrozie nie mogła umrzeć niemniej odczuwała chłód czy głód.
Dziewczyna przemierzyła wiele krajów, spotkała masę osób, natchnęła artystów do pracy aby zostawić po sobie jakiś minimalny ślad, zostawić po sobie ideę mimo, że jej wizerunek lub nazwisko nie mogło zostać zapisane.
Dziewczyna żyła tak trzysta lat aż w końcu n jej drodze stanęła osoba, która mogła zmienić jej życie raz na zawsze, czy jest to możliwe aby ktoś w końcu ją zapamiętał? Czy to nie mogłoby być spełnienie jej marzeń aby ktoś ją pokochał? Żeby nie zapomniał?
Bardzo dawno mnie tutaj nie było, niemniej czuję że jest to powrót z fenomenalną książką, która bardzo mnie zastanawiała, nie mogłam odgadnąć chyba pierwszy raz czego mogę się spodziewać, a przede wszystkim dostałam ją od ważnej dla mnie osoby. Niemniej zacznijmy od samego początku.
Fabuła jest bardzo długa, początek książki trzyma nas mocno w napięciu, jak potoczą się losy Addie po zawarciu umowy, bardzo mnie ciekawiło jak potoczą się jej losy, niemniej w niektórych momentach czułam, że jest to bezsensowne przedłużanie treści, poznawanie wielu osób do których bohaterka coś poczuła ale w ostecznym rozrachunku nawet nie biorą w niczym udziału, rozumiem że było to na potrzeby przedstawienia jak Addie potrzebuje tej miłości i możliwości zapamiętania przez drugą osobę, niemniej w pewnym momencie było to przesadzone, więcej czasu chyba poświęciłabym osobie, która rzeczywiście zmieni coś w jej życiu, więcej chciałabym przeczytać o Luck'u inaczej określanym jako Boga, ta relacja mogła być spokojnie pokazana w większym stopniu bo była intrygująca i generalnie bardzo ciekawa.
Co uważam o samej bohaterce? Czasami monotonna, niemniej nie można jej zarzucić, że jest irytująca jak to z głównymi bohaterkami bywa! Addie jest charakterną osobą z taką ikrą, która jak trzeba to siedzi cicho i ugryzie się w język, a niektórych tak zmiata z powierzchni ziemi, że jest to aż przyjemne w czytaniu. naprawdę jest fajną i charakterną postacią, która jest wystawiona na ogromną próbę, życie do końca swoich dni w samotności.
Czy coś zmieniłabym poza tym, że rozwinęłabym wątek Luck'a, a skróciła wątki niepotrzebnych osób? Wydaje mi się, że nie. Jest to bardzo subtelna książka przedstawiająca motyw samotności, Bogów, walki o przetrwanie ale i również chęci bycia wolnym na własne wybory, chęci miłości, jak ważne jest zapamiętanie i że chyba każdy z nas dąży do tego aby zostawić coś po sobie w tym świecie, jakąś spuściznę nie ważne czy to będzie piosenka, obraz, wzór matematyczny, rozwiązanie w pracy czy inne wytwory, chyba każdy chciałby zostawić coś unikalnego po sobie, to właśnie pokazuje Pani Schwab w książce, która bardzo mi się podobała i będę ją polecać! Jest to pierwsza książka tej autorki i czuje, że nie będzie ostatnia!
Podsumowując, jest to bardzo ładna książka z gatunku fantastyki z ciekawą bohaterką, nietuzinkową historią i bardzo ciekawą oprawą. Bardzo dziękuje Ci Kochanie, że mogłam ją przeczytać dzięki Tobie, może nie przeczytałam jej ekspresowo ale mogłam chłonąć każdą stronę jeszcze lepiej.
Rok 1714 rok, Addie wydaje się mieć całkiem normalne życie na wsi, szanującą się rodzinę, nie musi się martwić biedą w domu, jako dziecko mogła liczyć na podróże z ojcem do pobliskich miejscowości, a dla ciekawej życia dziewczyny było to bardzo wiele. Wszystko wydaje się układać dobrze do dnia gdy rodzina chce wydać młodą dziewczynę za dużo starszego mężczyznę, niemogąc...
więcej Pokaż mimo to