-
ArtykułyZawodne pamięci. „Księga luster” E.O. ChiroviciegoBartek Czartoryski1
-
Artykuły„Cud w dolinie Poskoków”, czyli zabawna opowieść o tym, jak kobiety zmieniają światRemigiusz Koziński3
-
ArtykułyUwaga, konkurs! Do wygrania książki „Times New Romans“ Julii Biel!LubimyCzytać7
-
ArtykułyWygraj egzemplarz „Róż i fiołków” Gry Kappel Jensen. Akcja recenzenckaLubimyCzytać2
Biblioteczka
2016-01-30
2016-01-21
Wyobraźcie sobie świat +/- 300 lat po zagładzie. Powierzchnia ziemi skuta jest lodem a ludzie żyją w nielicznych osadach położony wysoko w górach. Do dolin schodzą tylko myśliwi oraz złomiarze i nawet to okupione jest stratami. Zapowiada się przyjemne hard science fiction pomyślałem. Czytam, czytam, czytam i dowiaduje się, że kataklizm spowodował Lucyfer który rąbnął o ziemie zatruwając ją. W dolinach krążą Świetliki czyli według lokalnych ludzi demony których jedynym celem jest opętanie człowieka i doprowadzenie do jego śmierci. No i w pizdu wylądował - kolejna myśl, z hard SF zrobiło się fantasy. Nie żeby jakoś specjalnie narzekał, po prostu liczyłem na coś innego. Nic to, czytam dalej. Czytam, czytam no nie chcę wam spojlerować ale pamiętajcie, że nie wszystko jest takim jak się wydaje a 300 lat ustnych przekazów różnych wydarzeń to szmat czasu. Ostatnia sprawa to zakończenie. Jeśli ktoś liczy na różową Hollywoodzką końcówkę będzie zaskoczony. Zakończenie jest ciężkie, dużo cięższe niż sugerowały by to początkowe lekko przygodowe rozdział. Moja ocena: książka bardzo przyjemna i wciągająca (połknięta w dwa wieczory)
Wyobraźcie sobie świat +/- 300 lat po zagładzie. Powierzchnia ziemi skuta jest lodem a ludzie żyją w nielicznych osadach położony wysoko w górach. Do dolin schodzą tylko myśliwi oraz złomiarze i nawet to okupione jest stratami. Zapowiada się przyjemne hard science fiction pomyślałem. Czytam, czytam, czytam i dowiaduje się, że kataklizm spowodował Lucyfer który rąbnął o...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-01-20
Większość z was zapewne widziała film o powyższym tytule. Musicie więc wiedzieć, że z książka ma on wspólne dwie rzeczy: tytuł oraz zombi. Fabuła jest jednak inna. Książka to zbiór wywiadów z ludźmi z całego świata (czasem to zwykli szarzy obywatele, czasem spore szychy) którzy widzieli początki epidemii a teraz szczerze opowiadają o tym co wtedy czuli, jak zmarnowane zostały szanse na zduszenie zarazy w zarodku oraz jak toczyło się życie kiedy Z zyskali przewagę. Jest ciekawie, to prawda ale w pewnym momencie zaczyna już nudzić słuchanie w kółko tego samego. Nieco lepiej robi się pod koniec kiedy to zaczynają się opowieści o kontrataku i w rezultacie pokonaniu Z. Książka zdecydowanie na raz, jeśli nie jesteś fanem tematu duża szansa, że zaśniesz gdzieś w połowie. Moja ocena? Przeciętna pozycja.
Większość z was zapewne widziała film o powyższym tytule. Musicie więc wiedzieć, że z książka ma on wspólne dwie rzeczy: tytuł oraz zombi. Fabuła jest jednak inna. Książka to zbiór wywiadów z ludźmi z całego świata (czasem to zwykli szarzy obywatele, czasem spore szychy) którzy widzieli początki epidemii a teraz szczerze opowiadają o tym co wtedy czuli, jak zmarnowane...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-01-14
Książka klasyfikowana jako fantasy. W opisach można znaleźć informacje, że to przygoda z odrobiną magi. I to by się zgadzało. Pierwsza delikatna smuga czegoś co jedni nazwą magią a inni przypadkiem pojawia się mniej więcej w połowie książki. Druga, już nieco bardziej widoczna, manifestacja ma miejsce w końcowych rejonach książki. Tym niemniej nadal są to ilości magii tylko odrobinę większe niż w np. w naszych poczciwych Krzyżakach. Jeśli ktoś lubi zatem fantasy ale skłania się raczej ku opcji hard fantasy powinien być zadowolony. Jeśli natomiast ktoś, tak jak ja, lubi duże ilości magi, dziwnych kreatur i cały ten mandżur to niestety raczej się tutaj nie odnajdzie.
Książka ma wysokie oceny, ale do mnie nie trafiła (można powiedzieć, że była ok ale bez szału). Naprawdę był momenty kiedy setnie się nudziłem przebijając się przez kolejne strony (które wydawał mi się tylko napisane w celu pogrubienia książki). Najgorsze jest to, że totalnie nie zainteresowały mnie postacie ani ich motywy. Poziom utożsamiania się z nimi i ich problemami dążył u mnie do 0. Było to coś na zasadzie "no ok zabili mu przyjaciół to zabili, na huj drążyć" i "porwali kobitę/psa/kota/kanarka? No ok ale w sumie niewiele mnie to interesuje". Chociaż nie, kłamię was. Jest jeden motyw który wydał mi się bliski. To sposób w jaki Dug (jedne z głowach bohaterów) został potraktowany przez kobietę (nie będę pisał co i jak żeby nie spojlerować). Naprawdę zrobiło mi się go szkoda i doskonale wiedziałem co czuje.
Podsumowując jeśli ktoś skłania się ku hard fantasy (z naprawdę delikatnym śladem magii) powinien być usatysfakcjonowany.
Książka klasyfikowana jako fantasy. W opisach można znaleźć informacje, że to przygoda z odrobiną magi. I to by się zgadzało. Pierwsza delikatna smuga czegoś co jedni nazwą magią a inni przypadkiem pojawia się mniej więcej w połowie książki. Druga, już nieco bardziej widoczna, manifestacja ma miejsce w końcowych rejonach książki. Tym niemniej nadal są to ilości magii tylko...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-01-10
2016-01-07
Na książkę wpadłem przypadkiem i zakochałem się. Czytając pierwsze dwa tomy nie wiedziałem nawet, że jest cały cykl. Ogólnie lubię literaturę fantasy ale trudno mi w niej znaleźć pozycje które mi podpasują. Weźmy np. Drogę królów - książką chwalona i wysoko oceniana. Przeczytałem z trudem. Malowanego człowiek natomiast pochłaniałem w oka mgnieniu. Barwny świat, fajna historia i co najważniejsze przez całą książkę nie miałem ochoty przeskakiwać stron pomijając usypiające fragmenty bo tutaj ich najzwyczajniej w świecie nie ma.
Na książkę wpadłem przypadkiem i zakochałem się. Czytając pierwsze dwa tomy nie wiedziałem nawet, że jest cały cykl. Ogólnie lubię literaturę fantasy ale trudno mi w niej znaleźć pozycje które mi podpasują. Weźmy np. Drogę królów - książką chwalona i wysoko oceniana. Przeczytałem z trudem. Malowanego człowiek natomiast pochłaniałem w oka mgnieniu. Barwny świat, fajna...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-01-07
2013-11-23
Czytając przygody Adama Gawlika zastanawiałem się jakie były koleje losu jego mentora - Juliusz Kwiatkowskiego. Dzięki tej książce wszystko stało się jasne. Pozycję czyta się bardzo szybko, akcja jest wartka i nie nudząca (auto sprytnie wplótł postaci Kwiatkowskiego w wydarzenia które naprawdę miały miejsce). Juliusz Kwiatkowski to człowiek doskonale wyszkolony w wojennym rzemiośle, ale odnoszę wrażenie, że los nie za bardzo go lubi. Jeśli coś w jego niemilitarnym życiu może się spieprzyć to na 100% się spieprzy.
Czytając przygody Adama Gawlika zastanawiałem się jakie były koleje losu jego mentora - Juliusz Kwiatkowskiego. Dzięki tej książce wszystko stało się jasne. Pozycję czyta się bardzo szybko, akcja jest wartka i nie nudząca (auto sprytnie wplótł postaci Kwiatkowskiego w wydarzenia które naprawdę miały miejsce). Juliusz Kwiatkowski to człowiek doskonale wyszkolony w wojennym...
więcej mniej Pokaż mimo toLiteratura faktu dotycząca IIww to zdecydowanie mój konik. To kolejna książka do której regularnie wracam. Perfekcyjnie nakreślony portret Jürgena Stroop'a - nazisty do szpiku kości.
Literatura faktu dotycząca IIww to zdecydowanie mój konik. To kolejna książka do której regularnie wracam. Perfekcyjnie nakreślony portret Jürgena Stroop'a - nazisty do szpiku kości.
Pokaż mimo toBardzo dobra pozycja nakreślająca problem GUŁAGów.
Bardzo dobra pozycja nakreślająca problem GUŁAGów.
Pokaż mimo to2000-08-07
Książka do której regularnie wracam. Znam ją niemal na pamięć. Jeśli ktoś lubi literaturę faktu i interesują go sprawy obozów koncentracyjnych to śmiało polecam. Grzesiuk potrafi przedstawić wszystko w bardzo przystępny sposób. Mimo poważnej tematyki nie brak tu też humoru - to w zasadzie znak rozpoznawczy Grzesiuka. Mimo ciężkiej sytuacji nie tracił pogody ducha.
Książka do której regularnie wracam. Znam ją niemal na pamięć. Jeśli ktoś lubi literaturę faktu i interesują go sprawy obozów koncentracyjnych to śmiało polecam. Grzesiuk potrafi przedstawić wszystko w bardzo przystępny sposób. Mimo poważnej tematyki nie brak tu też humoru - to w zasadzie znak rozpoznawczy Grzesiuka. Mimo ciężkiej sytuacji nie tracił pogody ducha.
Pokaż mimo toStandardowa książka Browna. Jeśli ktoś lubi autora to w zasadzie ciemno może brać tą pozycję. Jeśli Browna nie lubi to po tej książce raczej nagle nie zapała do niego miłością.
Standardowa książka Browna. Jeśli ktoś lubi autora to w zasadzie ciemno może brać tą pozycję. Jeśli Browna nie lubi to po tej książce raczej nagle nie zapała do niego miłością.
Pokaż mimo toJeśli znasz jedną książkę Browna to w zasadzie znasz je wszystkie. Fabuła, prowadzenie akcji i narracji jest niemal identyczne jak w pozostałych książkach tego autora. Tym niemniej czyta się przyjemnie i naprawdę szybko - u mnie wystarczył jeden wieczór. Książka mimo wszystko wciąga.
Jeśli znasz jedną książkę Browna to w zasadzie znasz je wszystkie. Fabuła, prowadzenie akcji i narracji jest niemal identyczne jak w pozostałych książkach tego autora. Tym niemniej czyta się przyjemnie i naprawdę szybko - u mnie wystarczył jeden wieczór. Książka mimo wszystko wciąga.
Pokaż mimo toCzyta się szybko. Ale nie traktował bym zbyt poważnie "faktów" w niej przedstawionych. Sporo technicznych spraw zostało uproszczonych lub też naciągniętych. No ale to nie literatura faktu tylko książka sensacyjna, nie mam jej więc tych "błędów" za złe.
Czyta się szybko. Ale nie traktował bym zbyt poważnie "faktów" w niej przedstawionych. Sporo technicznych spraw zostało uproszczonych lub też naciągniętych. No ale to nie literatura faktu tylko książka sensacyjna, nie mam jej więc tych "błędów" za złe.
Pokaż mimo to2013-09-29
Wartka akcja i kolejny superbohater o umiejętnościach podobnych do tych posiadanych przez Adama Gawlika znanego z kart "Męskiej sprawy" tego samego autora. Czyta się przyjemnie i bardzo szybko. Polecam jeśli ktoś lubi wartką akcję.
Wartka akcja i kolejny superbohater o umiejętnościach podobnych do tych posiadanych przez Adama Gawlika znanego z kart "Męskiej sprawy" tego samego autora. Czyta się przyjemnie i bardzo szybko. Polecam jeśli ktoś lubi wartką akcję.
Pokaż mimo to
Żałuje, że tak późno wziąłem się za tą pozycję. Książka jest naprawdę fajnie napisana. Czyta się w trymiga. Nie ma tutaj nadmiernie skomplikowanej fabuły czy też wątków mnożących się na potęgę które trzeba śledzić a i tak w pewnym momencie człowiek zaczyna się zastanawiać "ale o co chodzi?". Mam nadzieję, że pozostałe tomy cyklu są równie przyjemne. Moja ocena: polecam, na pewno jeszcze do niej nie raz wrócę.
Żałuje, że tak późno wziąłem się za tą pozycję. Książka jest naprawdę fajnie napisana. Czyta się w trymiga. Nie ma tutaj nadmiernie skomplikowanej fabuły czy też wątków mnożących się na potęgę które trzeba śledzić a i tak w pewnym momencie człowiek zaczyna się zastanawiać "ale o co chodzi?". Mam nadzieję, że pozostałe tomy cyklu są równie przyjemne. Moja ocena: polecam, na...
więcej Pokaż mimo to