-
ArtykułyZawsze interesuje mnie najgorszy scenariusz: Steve Cavanagh opowiada o „Adwokacie diabła”Ewa Cieślik1
-
Artykuły[QUIZ] Harry Potter. Sprawdź, czy nie jesteś mugolemKonrad Wrzesiński31
-
ArtykułyW drodze na ekrany: Agatha Christie, „Sprawiedliwość owiec” i detektywka Natalie PortmanEwa Cieślik10
-
ArtykułyKsiążki na Pride Month: poznaj tytuły, które warto czytać cały rokLubimyCzytać73
Biblioteczka
2016-01-30
2016-01-21
Wyobraźcie sobie świat +/- 300 lat po zagładzie. Powierzchnia ziemi skuta jest lodem a ludzie żyją w nielicznych osadach położony wysoko w górach. Do dolin schodzą tylko myśliwi oraz złomiarze i nawet to okupione jest stratami. Zapowiada się przyjemne hard science fiction pomyślałem. Czytam, czytam, czytam i dowiaduje się, że kataklizm spowodował Lucyfer który rąbnął o ziemie zatruwając ją. W dolinach krążą Świetliki czyli według lokalnych ludzi demony których jedynym celem jest opętanie człowieka i doprowadzenie do jego śmierci. No i w pizdu wylądował - kolejna myśl, z hard SF zrobiło się fantasy. Nie żeby jakoś specjalnie narzekał, po prostu liczyłem na coś innego. Nic to, czytam dalej. Czytam, czytam no nie chcę wam spojlerować ale pamiętajcie, że nie wszystko jest takim jak się wydaje a 300 lat ustnych przekazów różnych wydarzeń to szmat czasu. Ostatnia sprawa to zakończenie. Jeśli ktoś liczy na różową Hollywoodzką końcówkę będzie zaskoczony. Zakończenie jest ciężkie, dużo cięższe niż sugerowały by to początkowe lekko przygodowe rozdział. Moja ocena: książka bardzo przyjemna i wciągająca (połknięta w dwa wieczory)
Wyobraźcie sobie świat +/- 300 lat po zagładzie. Powierzchnia ziemi skuta jest lodem a ludzie żyją w nielicznych osadach położony wysoko w górach. Do dolin schodzą tylko myśliwi oraz złomiarze i nawet to okupione jest stratami. Zapowiada się przyjemne hard science fiction pomyślałem. Czytam, czytam, czytam i dowiaduje się, że kataklizm spowodował Lucyfer który rąbnął o...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-01-20
Większość z was zapewne widziała film o powyższym tytule. Musicie więc wiedzieć, że z książka ma on wspólne dwie rzeczy: tytuł oraz zombi. Fabuła jest jednak inna. Książka to zbiór wywiadów z ludźmi z całego świata (czasem to zwykli szarzy obywatele, czasem spore szychy) którzy widzieli początki epidemii a teraz szczerze opowiadają o tym co wtedy czuli, jak zmarnowane zostały szanse na zduszenie zarazy w zarodku oraz jak toczyło się życie kiedy Z zyskali przewagę. Jest ciekawie, to prawda ale w pewnym momencie zaczyna już nudzić słuchanie w kółko tego samego. Nieco lepiej robi się pod koniec kiedy to zaczynają się opowieści o kontrataku i w rezultacie pokonaniu Z. Książka zdecydowanie na raz, jeśli nie jesteś fanem tematu duża szansa, że zaśniesz gdzieś w połowie. Moja ocena? Przeciętna pozycja.
Większość z was zapewne widziała film o powyższym tytule. Musicie więc wiedzieć, że z książka ma on wspólne dwie rzeczy: tytuł oraz zombi. Fabuła jest jednak inna. Książka to zbiór wywiadów z ludźmi z całego świata (czasem to zwykli szarzy obywatele, czasem spore szychy) którzy widzieli początki epidemii a teraz szczerze opowiadają o tym co wtedy czuli, jak zmarnowane...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-01-14
Książka klasyfikowana jako fantasy. W opisach można znaleźć informacje, że to przygoda z odrobiną magi. I to by się zgadzało. Pierwsza delikatna smuga czegoś co jedni nazwą magią a inni przypadkiem pojawia się mniej więcej w połowie książki. Druga, już nieco bardziej widoczna, manifestacja ma miejsce w końcowych rejonach książki. Tym niemniej nadal są to ilości magii tylko odrobinę większe niż w np. w naszych poczciwych Krzyżakach. Jeśli ktoś lubi zatem fantasy ale skłania się raczej ku opcji hard fantasy powinien być zadowolony. Jeśli natomiast ktoś, tak jak ja, lubi duże ilości magi, dziwnych kreatur i cały ten mandżur to niestety raczej się tutaj nie odnajdzie.
Książka ma wysokie oceny, ale do mnie nie trafiła (można powiedzieć, że była ok ale bez szału). Naprawdę był momenty kiedy setnie się nudziłem przebijając się przez kolejne strony (które wydawał mi się tylko napisane w celu pogrubienia książki). Najgorsze jest to, że totalnie nie zainteresowały mnie postacie ani ich motywy. Poziom utożsamiania się z nimi i ich problemami dążył u mnie do 0. Było to coś na zasadzie "no ok zabili mu przyjaciół to zabili, na huj drążyć" i "porwali kobitę/psa/kota/kanarka? No ok ale w sumie niewiele mnie to interesuje". Chociaż nie, kłamię was. Jest jeden motyw który wydał mi się bliski. To sposób w jaki Dug (jedne z głowach bohaterów) został potraktowany przez kobietę (nie będę pisał co i jak żeby nie spojlerować). Naprawdę zrobiło mi się go szkoda i doskonale wiedziałem co czuje.
Podsumowując jeśli ktoś skłania się ku hard fantasy (z naprawdę delikatnym śladem magii) powinien być usatysfakcjonowany.
Książka klasyfikowana jako fantasy. W opisach można znaleźć informacje, że to przygoda z odrobiną magi. I to by się zgadzało. Pierwsza delikatna smuga czegoś co jedni nazwą magią a inni przypadkiem pojawia się mniej więcej w połowie książki. Druga, już nieco bardziej widoczna, manifestacja ma miejsce w końcowych rejonach książki. Tym niemniej nadal są to ilości magii tylko...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-01-10
2016-01-07
Na książkę wpadłem przypadkiem i zakochałem się. Czytając pierwsze dwa tomy nie wiedziałem nawet, że jest cały cykl. Ogólnie lubię literaturę fantasy ale trudno mi w niej znaleźć pozycje które mi podpasują. Weźmy np. Drogę królów - książką chwalona i wysoko oceniana. Przeczytałem z trudem. Malowanego człowiek natomiast pochłaniałem w oka mgnieniu. Barwny świat, fajna historia i co najważniejsze przez całą książkę nie miałem ochoty przeskakiwać stron pomijając usypiające fragmenty bo tutaj ich najzwyczajniej w świecie nie ma.
Na książkę wpadłem przypadkiem i zakochałem się. Czytając pierwsze dwa tomy nie wiedziałem nawet, że jest cały cykl. Ogólnie lubię literaturę fantasy ale trudno mi w niej znaleźć pozycje które mi podpasują. Weźmy np. Drogę królów - książką chwalona i wysoko oceniana. Przeczytałem z trudem. Malowanego człowiek natomiast pochłaniałem w oka mgnieniu. Barwny świat, fajna...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-01-07
Żałuje, że tak późno wziąłem się za tą pozycję. Książka jest naprawdę fajnie napisana. Czyta się w trymiga. Nie ma tutaj nadmiernie skomplikowanej fabuły czy też wątków mnożących się na potęgę które trzeba śledzić a i tak w pewnym momencie człowiek zaczyna się zastanawiać "ale o co chodzi?". Mam nadzieję, że pozostałe tomy cyklu są równie przyjemne. Moja ocena: polecam, na pewno jeszcze do niej nie raz wrócę.
Żałuje, że tak późno wziąłem się za tą pozycję. Książka jest naprawdę fajnie napisana. Czyta się w trymiga. Nie ma tutaj nadmiernie skomplikowanej fabuły czy też wątków mnożących się na potęgę które trzeba śledzić a i tak w pewnym momencie człowiek zaczyna się zastanawiać "ale o co chodzi?". Mam nadzieję, że pozostałe tomy cyklu są równie przyjemne. Moja ocena: polecam, na...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to