-
Artykuły„Kobiety rodzą i wychowują cywilizację” – rozmowa z Moniką RaspenBarbaraDorosz1
-
ArtykułyMagiczne sekrety babć (tych żywych i tych nie do końca…)corbeau0
-
ArtykułyNapisz recenzję powieści „Kroczący wśród cieni” i wygraj pakiet książek!LubimyCzytać2
-
ArtykułyLiam Hemsworth po raz pierwszy jako Wiedźmin, a współlokatorka Wednesday debiutuje jako detektywkaAnna Sierant1
Biblioteczka
2023-02-27
2023-02-15
2023-02-12
2023-02-11
2023-02-05
2023-02-05
2023-02-04
2023-01-30
2023-01-29
2023-01-24
Nie jest to na pewno kompedium wiedzy o Rumunii, ale całkiem ciekawy wstęp do jej poznania. Wiele kwestii autorka porusza tylko powierzchownie, nie zagłębiając się za bardzo w tło historyczno-społeczne, przez co ów problem czasami wygląda dwuwymiarowo, nie odniosłam wszakże wrażenia, by wmuszano we mnie jakiś "jedyny słuszny" obraz rzeczywistości. Mamy tu raczej do czynienia ze zbiorem wrażeń z podróży i w takiej formie ta książka broni się naprawdę dobrze. Być może gdybym wiedziała o Rumunii nieco więcej, inaczej bym to odbierała, w tym momencie jednakże było to dla mnie ciekawe wprowadzenie do opowieści o kraju trochę w Polsce pomijanym.
Nie jest to na pewno kompedium wiedzy o Rumunii, ale całkiem ciekawy wstęp do jej poznania. Wiele kwestii autorka porusza tylko powierzchownie, nie zagłębiając się za bardzo w tło historyczno-społeczne, przez co ów problem czasami wygląda dwuwymiarowo, nie odniosłam wszakże wrażenia, by wmuszano we mnie jakiś "jedyny słuszny" obraz rzeczywistości. Mamy tu raczej do...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-01-21
Na tę serię komiksów natknęłam się przypadkowo na FB. Humor tu prezentowany od razu przypadł mi do gustu i cieszę się, że doczekaliśmy się w Polsce wydania w formie książkowej. Choć główną ideą jest tutaj przedstawienie pluszowego tygrysa z perspektywy jego właściciela, Calvina, dla którego tenże pluszak jest faktycznie żywym tygrysem, to osią większości pasków są jak najbardziej realne problemy codzienności małego dziecka. Stąd też w wielu przypadkach ogarniała mnie nostalgia za własnym dzieciństwem, co stanowiło dodatkowy urok tej pozycji. Tak czy inaczej, są to bardzo pozytywne komiksy, idealne na wieczorną lekturę po ciężkim dniu.
Na tę serię komiksów natknęłam się przypadkowo na FB. Humor tu prezentowany od razu przypadł mi do gustu i cieszę się, że doczekaliśmy się w Polsce wydania w formie książkowej. Choć główną ideą jest tutaj przedstawienie pluszowego tygrysa z perspektywy jego właściciela, Calvina, dla którego tenże pluszak jest faktycznie żywym tygrysem, to osią większości pasków są jak...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-01-07
2023-01-03
Druga (po Chanel) książka z tej serii, po którą sięgnęłam. Utrzymane w takiej samej formie, skrótowe przedstawienie historii tego domu mody. Dobre na wprowadzenie w historię mody ogólnie.
Druga (po Chanel) książka z tej serii, po którą sięgnęłam. Utrzymane w takiej samej formie, skrótowe przedstawienie historii tego domu mody. Dobre na wprowadzenie w historię mody ogólnie.
Pokaż mimo to2023-01-01
Skrótowe przedstawienie historii domu mody Chanel. Czyta się to szybko i lekko, książka jest też dobrze zilustrowana, więc nie musimy się doszukiwać większości opisywanych tu kreacji w czeluściach Internetu. Oczywiście przy tak niewielkiej objętości, nie da się przedstawić wszystkich niuansów, czasami nawet dość ważnych, jednak jest to ciekawe wprowadzenie do historii mody.
Skrótowe przedstawienie historii domu mody Chanel. Czyta się to szybko i lekko, książka jest też dobrze zilustrowana, więc nie musimy się doszukiwać większości opisywanych tu kreacji w czeluściach Internetu. Oczywiście przy tak niewielkiej objętości, nie da się przedstawić wszystkich niuansów, czasami nawet dość ważnych, jednak jest to ciekawe wprowadzenie do historii mody.
Pokaż mimo to2022-12-20
Uwielbiam sposób pisania pani Kienzler. Jak nikt inny potrafi ona opowiadać o postaciach historycznych, mieszając najważniejsze fakty z pikantnymi ciekawostkami. W jej książkach coś dla siebie odnajdą zatem zarówno osoby kompletnie nie obeznane z danym tematem, jak i ci, którzy troszkę się tym interesują.
Uwielbiam sposób pisania pani Kienzler. Jak nikt inny potrafi ona opowiadać o postaciach historycznych, mieszając najważniejsze fakty z pikantnymi ciekawostkami. W jej książkach coś dla siebie odnajdą zatem zarówno osoby kompletnie nie obeznane z danym tematem, jak i ci, którzy troszkę się tym interesują.
Pokaż mimo to2022-12-15
Wujek Sknerus od zawsze będzie mi się kojarzył głównie z wizerunkiem wykreowanym przez Don Rosę. Nie zmienia to jednak faktu, że niezależnie od rysownika, jest to moja ulubiona postać z uniwersum Kaczora Donalda. Miło zatem poczytać o jego przygodach, których wcześniej nie znałam. Wydanie jak zawsze stoi na wysokim poziomie i prezentuje się po prostu pięknie na półce.
Wujek Sknerus od zawsze będzie mi się kojarzył głównie z wizerunkiem wykreowanym przez Don Rosę. Nie zmienia to jednak faktu, że niezależnie od rysownika, jest to moja ulubiona postać z uniwersum Kaczora Donalda. Miło zatem poczytać o jego przygodach, których wcześniej nie znałam. Wydanie jak zawsze stoi na wysokim poziomie i prezentuje się po prostu pięknie na półce.
Pokaż mimo to2022-12-02
Zwykle do książek pisanych przez blogerów podchodzę z dużym dystansem. To, co sprawdza się na blogu, niekoniecznie jest równie udanym zabiegiem w literaturze, żeby wspomnieć tylko o chaosie panującym w poszczególnych rozdziałach. Jednak Pani Żelazowska zaserwowała nam kolejną naprawdę przyjemną pozycję, którą czyta się bardzo dobrze. Podoba mi się zwłaszcza sposób w jaki podchodzi ona do kolejnych tematów, zgrabnie mieszając fakty ze sferą osobistych przeżyć. Nie jest to łatwe, ale na szczęście jak widać da się taki efekt osiągnąć, jeśli tylko wie się, o czym chce się pisać.
Zwykle do książek pisanych przez blogerów podchodzę z dużym dystansem. To, co sprawdza się na blogu, niekoniecznie jest równie udanym zabiegiem w literaturze, żeby wspomnieć tylko o chaosie panującym w poszczególnych rozdziałach. Jednak Pani Żelazowska zaserwowała nam kolejną naprawdę przyjemną pozycję, którą czyta się bardzo dobrze. Podoba mi się zwłaszcza sposób w jaki...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-11-11
Uwielbiam Christie, jednak ten zbiór opowiadań należy do najsłabszych jakie czytałam od Królowej Kryminału. Być może przez fakt, że poszczególne opowiadania zostały dobrane mocno chaotycznie, należą bowiem do różnych zbiorów. Szkoda, że tylko po to, by umieścić tu opowiadanie, które po raz pierwszy ukazało się w języku polskim, trzeba było od razu stworzyć takie tomiszcze składające się z opowiadań czytelnikowi dobrze znanych.
Uwielbiam Christie, jednak ten zbiór opowiadań należy do najsłabszych jakie czytałam od Królowej Kryminału. Być może przez fakt, że poszczególne opowiadania zostały dobrane mocno chaotycznie, należą bowiem do różnych zbiorów. Szkoda, że tylko po to, by umieścić tu opowiadanie, które po raz pierwszy ukazało się w języku polskim, trzeba było od razu stworzyć takie tomiszcze...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-10-20
Jeśli chodzi o Czechy, to Szczygłowi ufam jak mało komu. Gottland tego zaufania nie zawiódł był powiem kolejną jego pozycją, którą czytałam z prawdziwą przyjemnością, nie mogąc oderwać się od kolejnych rozdziałów. Choć porusza on tu tematy ciężkie (związane z nazizmem oraz komunizmen), robi to z takim wyczuciem, że nie czuć przeciążenia nimi a jednocześnie daleki jest od ich infantylizowania. Dzięki jego książkom odkrywam Czechy od nowa i co tu dużo mówić - coraz bardziej się w nich zakochuję.
Jeśli chodzi o Czechy, to Szczygłowi ufam jak mało komu. Gottland tego zaufania nie zawiódł był powiem kolejną jego pozycją, którą czytałam z prawdziwą przyjemnością, nie mogąc oderwać się od kolejnych rozdziałów. Choć porusza on tu tematy ciężkie (związane z nazizmem oraz komunizmen), robi to z takim wyczuciem, że nie czuć przeciążenia nimi a jednocześnie daleki jest od...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Czasami myślę, że tego typu lektury powinny być obowiązkowymi w szkołach. Potem przychodzi wszakże refleksja, że w dobie deprecjacji wartości szkolnictwa przyniosłoby to więcej szkody, niż pożytku. Wciąż jednak uważam, że jest to rzecz, którą powinien przeczytać każdy -a nuż choć kilka osób skłoniłoby to do jakiejś głębszej refleksji. Nie jest to ciężka lektura, zresztą objętościowo to pozycja na jeden wieczór. Ciężki jest jednak temat, który autor porusza, przy czym nie stanowi on w żaden sposób szczegółowej analizy poruszanego problemu a tym bardziej próby jego rozwiązania. Stanowi to raczej taki kamyczek rzucony w wodę po to, by cała sytuacja nie zaginęła w morzu innych problemów. Można tu polemizować, czy nie lepiej by było podejść do tematu nieco dogłębniej, bo w tej formie owa próba zwyczajnie może przejść bez echa. Wciąż jednak warto mieść świadomość, że na szczęście. takie głosy w polskim społeczeństwie jeszcze istnieją. I może nie wszystko stracone.
Czasami myślę, że tego typu lektury powinny być obowiązkowymi w szkołach. Potem przychodzi wszakże refleksja, że w dobie deprecjacji wartości szkolnictwa przyniosłoby to więcej szkody, niż pożytku. Wciąż jednak uważam, że jest to rzecz, którą powinien przeczytać każdy -a nuż choć kilka osób skłoniłoby to do jakiejś głębszej refleksji. Nie jest to ciężka lektura, zresztą...
więcej Pokaż mimo to