Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać13
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
- ArtykułyOficjalnie: „Władca Pierścieni” powraca. I to z Peterem JacksonemKonrad Wrzesiński8
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Dorota Filipiak
1
6,3/10
Pisze książki: literatura podróżnicza
warszawianka z urodzenia, studiowała historię na Uniwersytecie Warszawskim. Od ponad dekady zawodowo związana z Wydawnictwem Czarne, w którym zajmuje się promocją. Interesuje się historią Europy Środkowej. Najchętniej podróżuje na Słowację, Węgry, do Rumunii i na Bałkany. Współpracuje z internetowym magazynem Magyazyn, gdzie publikuje artykuły o węgierskiej kulturze, historii i literaturze. Mieszka w Warszawie i we wsi nad Bugiem.
6,3/10średnia ocena książek autora
51 przeczytało książki autora
93 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Rumunia. Pęknięte lustro Europy Dorota Filipiak
6,3
Na samym początku tej opinii muszę się przyznać do nieznajomości reportaży czy prozy podróżniczej. Gdy zabierałam się za książkę, nie miałam pojęcia, czego się spodziewać. W przerwie od lektury sięgnęłam nawet po polecane "Jadąc do Babadag", które raczej mnie rozczarowało.
Tymczasem Dorota Filipiak zabrała mnie na niezwykłą wycieczkę, w której zżyłam się z nią, P. oraz podróżującymi z nimi psami. Przyznaję, było to dla mnie niecodziennie, świeże i elektryzujące doświadczenie, całkiem odmienne od wrażeń, jakie pozostały mi po lekturze Stasiuka.
"Rumunia. Pęknięte lustro Europy" to nie tylko suche opisy kolejnych miast i miasteczek. To przygody, sytuacje chwytające za serce, niekiedy straszne, innym razem smutne lub zabawne, opisy pełne emocji, a wszystko to okraszone błyskotliwymi, dowcipnymi komentarzami Autorki. Jej wizja Rumunii to kraj widziany oczami zwykłego turysty, dostrzegającego zarówno wady, jak i zalety, spoglądającego z uczuciem na ludzi i codzienne problemy. To jednocześnie opowieść osoby oczytanej, świadomej historii odwiedzanych miejsc. Co najważniejsze zaś - osoby, która wiedzę potrafi przekazać nienachalnie i w takiej dawce, by rozbudzić ciekawość.
W "Rumunii..." pojawia się mnóstwo anegdot na temat historii kraju, skomplikowanej i przenikającej się na płaszczyźnie religijnej, społecznej i politycznej z historią innych krajów i wielu grup społecznych. Znajdziemy tu również cytaty z książek oraz obszerną listę polecanych tytułów - prozy fabularnej i opracowań naukowych (z pewnością skorzystam z tych, których dotąd nie znałam!).
Co bardzo mnie poruszyło - Autorka nie ucieka od niewygodnych tematów, lecz otwarcie opisuje śmieci, korupcję i paskudną przeszłość Rumunii. Jest przy tym sumienna i stara się nie oceniać niczego, tłumacząc i uświadamiając czytelnikowi pewne prawdy. Na kolejnych kartach zaś w równie rzetelny sposób snuje malowniczą opowieść o pięknie krajobrazu, wielowiekowych tradycjach, barwnej zabudowie i dziedzictwie historycznym, napawającym mieszkańców dumą.
Ładny język i lekkość pióra sprawiły, że czytało mi się tę książkę niezwykle przyjemnie, troszkę przygodowo, trochę edukacyjnie i krajoznawczo. Czułam się, jakbym w każdym z opisanych miejsc była wraz z Autorką i z pewnością podobnie będę się czuć, wybierając się na włóczęgę po Rumunii.
Jestem pod wielkim wrażeniem wiedzy Doroty Filipiak, jej dowcipnego stylu i osobowości, którą, chcąc nie chcąc, częściowo ujawnia nam w książce.
Rumunia. Pęknięte lustro Europy Dorota Filipiak
6,3
"Ale nie o Węgrzech jest ta książka, więc odłożę ten temat na inną okazję. Trzeba wracać do Rumunii."
Tak, te powroty są dla autorki rzeczywiście bardzo trudne i chociaż co kilka zdań, a czasem rozdziałów, próbuje pisać o Rumunii, to potrafi to zrobić tylko w kontekście węgierskim. Rumunom okrutnie poskąpiono uwagi, za to Węgrzy dostali jej tyle, że aż się niektóre wątki powtarzają. Uczciwie byłoby uwzględnić to w podtytule książki, albo po prostu napisać książkę o historii samej Transylwanii.