rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Los potrafi być przewrotny. Niezwykle uzdolniony neurochirurg, ratujący wiele ludzkich istnień, mający prowadzić nowatorskie badania umożliwiające uratowanie kolejnych, dowiaduje się, że niedługo umrze, bo dopadł go śmiertelny nowotwór. Chce umrzeć spełniony, chce umrzeć godnie i to mu się udaje. Otoczony miłością najbliższych, pogodzony ze śmiercią, mimo krótkiego życia zostawił po sobie wiele- również tę książkę, która pewno niejednemu będzie pomocna.

Los potrafi być przewrotny. Niezwykle uzdolniony neurochirurg, ratujący wiele ludzkich istnień, mający prowadzić nowatorskie badania umożliwiające uratowanie kolejnych, dowiaduje się, że niedługo umrze, bo dopadł go śmiertelny nowotwór. Chce umrzeć spełniony, chce umrzeć godnie i to mu się udaje. Otoczony miłością najbliższych, pogodzony ze śmiercią, mimo krótkiego życia...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Przeczytałam, bo znalazłam tę książkę w apartamencie, który wynajmowaliśmy podczas majówki na Węgrzech. Dla mnie zbyt zagmatwane. Agenci tropiący agentów, atak terrorystyczny wisi w powietrzu, ale ostatecznie świat uratowany.

Przeczytałam, bo znalazłam tę książkę w apartamencie, który wynajmowaliśmy podczas majówki na Węgrzech. Dla mnie zbyt zagmatwane. Agenci tropiący agentów, atak terrorystyczny wisi w powietrzu, ale ostatecznie świat uratowany.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie jest wybitna, ma swoje mankamenty, ale wciąga.

Nie jest wybitna, ma swoje mankamenty, ale wciąga.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Ponieważ lubię serię milicjantów z Poznania i tę pozycję przeczytałam z przyjemnością. Jest już dla mnie jasne, że Olkiewicz to krew z krwi ojca swego - poziom szczęścia obu panów odwrotnie proporcjonalny do ilorazu inteligencji. Nie jestem znawcą, więc nie wiem czy nie palnę głupoty, ale wg mnie pan Ćwirlej świetnie oddał klimat lat 20. Kto lubi ten okres dziejowy, nie powinien być zawiedziony. Z kolei ci, którym bardziej na prawo mogą być niezadowoleni-trochę sobie autor pokpił ze środowisk narodowców.

Ponieważ lubię serię milicjantów z Poznania i tę pozycję przeczytałam z przyjemnością. Jest już dla mnie jasne, że Olkiewicz to krew z krwi ojca swego - poziom szczęścia obu panów odwrotnie proporcjonalny do ilorazu inteligencji. Nie jestem znawcą, więc nie wiem czy nie palnę głupoty, ale wg mnie pan Ćwirlej świetnie oddał klimat lat 20. Kto lubi ten okres dziejowy, nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

ZEA to kraj pełen sprzeczności, przynajmniej dla nas, Europejczyków. Jest fascynujący swoją egzotycznością, onieśmilejający bogactwem i przepychem, a jednocześnie bulwersujący swą prymitywnością. Takie przynajmniej odniosłam wrażenie po przeczytaniu książki, bo nigdy w ZEA nie byłam. Lektura lekka i przyjemna

ZEA to kraj pełen sprzeczności, przynajmniej dla nas, Europejczyków. Jest fascynujący swoją egzotycznością, onieśmilejający bogactwem i przepychem, a jednocześnie bulwersujący swą prymitywnością. Takie przynajmniej odniosłam wrażenie po przeczytaniu książki, bo nigdy w ZEA nie byłam. Lektura lekka i przyjemna

Pokaż mimo to


Na półkach:

Podobnie jak "Chłopki", dobrze się czyta. Autorka przenosi nas w czasy, gdy posiadanie służby było oczywistością. Opisuje rzeczywistość dziś trudną do wyobrażenia, choć jedno jest niezmienne- i wtedy i dziś byli ludzie dobrzy i ludzie źli, warto więc zapamiętać, że "jak pani dobra, to i służba dobra".

Podobnie jak "Chłopki", dobrze się czyta. Autorka przenosi nas w czasy, gdy posiadanie służby było oczywistością. Opisuje rzeczywistość dziś trudną do wyobrażenia, choć jedno jest niezmienne- i wtedy i dziś byli ludzie dobrzy i ludzie źli, warto więc zapamiętać, że "jak pani dobra, to i służba dobra".

Pokaż mimo to


Na półkach:

Choć tą część uważam za słabszą niż poprzednie, niezmiennie Ćwirleja czytać lubię. Klimat PRLu i nieśpieszna akcja sprawiają, że milicjanci z Poznania są niewątpliwie miłą odmianą od większości współczesnych książek z tego gatunku.

Choć tą część uważam za słabszą niż poprzednie, niezmiennie Ćwirleja czytać lubię. Klimat PRLu i nieśpieszna akcja sprawiają, że milicjanci z Poznania są niewątpliwie miłą odmianą od większości współczesnych książek z tego gatunku.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jak to u Piotrowskiego - dzieje się. Wartkość akcji sprawia, że nie zastanawiamy się, czy to w ogóle prawdopodobne, żeby jedna babka poradziła sobie z czymś czemu przez lata nie dały rady przeróżne służby. Nie klei mi się ta cała historia z odnalezionym synem komisarza, który nagle się "nawrócił". W ogóle zakończenie takie, pomijając okoliczności, rzekłabym sielankowe.

Jak to u Piotrowskiego - dzieje się. Wartkość akcji sprawia, że nie zastanawiamy się, czy to w ogóle prawdopodobne, żeby jedna babka poradziła sobie z czymś czemu przez lata nie dały rady przeróżne służby. Nie klei mi się ta cała historia z odnalezionym synem komisarza, który nagle się "nawrócił". W ogóle zakończenie takie, pomijając okoliczności, rzekłabym...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Dla mnie to emocjonalny rollercoaster- na zmianę wzruszasz się, wkurzasz i śmiejesz. Kocham takie książki, ładują mi baterie.

Dla mnie to emocjonalny rollercoaster- na zmianę wzruszasz się, wkurzasz i śmiejesz. Kocham takie książki, ładują mi baterie.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Dobrze się czyta. Oparta na wielu ludziich lękach, począwszy od tych o naszych najbliższch, zwłaszcza dzieci, a na arachnofobii skończywszy. Poza dawką emocji mamy tu jeszcze dawkę wiedzy o pająkach.

Dobrze się czyta. Oparta na wielu ludziich lękach, począwszy od tych o naszych najbliższch, zwłaszcza dzieci, a na arachnofobii skończywszy. Poza dawką emocji mamy tu jeszcze dawkę wiedzy o pająkach.

Pokaż mimo to


Na półkach:

"Stosy trupów. Miasteczko, w którym nic nie jest takie, jakie się wydaje"- brzmi intrygująco, ale jak dla mnie w tej części autorkę trochę za bardzo poniosła fantazja. Czyta się szybko, ale jakoś mi się to wszystko kupy nie trzyma.

"Stosy trupów. Miasteczko, w którym nic nie jest takie, jakie się wydaje"- brzmi intrygująco, ale jak dla mnie w tej części autorkę trochę za bardzo poniosła fantazja. Czyta się szybko, ale jakoś mi się to wszystko kupy nie trzyma.

Pokaż mimo to


Na półkach:

"Staram się robić, co trzeba" - dewiza Jacka Reachera wyjaśnia fenomen tego bohatera. Mimo przeszkód, braku środków i ogromu złych ludzi wokół on robi swoje, i jak kot zawsze spada na cztery łapy. Silny, błyskotliwy i, jeśli trzeba, bezwzględny- jak go nie lubić? Każdy, kto lubi filmy akcji, musi lubić Jacka.

"Staram się robić, co trzeba" - dewiza Jacka Reachera wyjaśnia fenomen tego bohatera. Mimo przeszkód, braku środków i ogromu złych ludzi wokół on robi swoje, i jak kot zawsze spada na cztery łapy. Silny, błyskotliwy i, jeśli trzeba, bezwzględny- jak go nie lubić? Każdy, kto lubi filmy akcji, musi lubić Jacka.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Fascynująca i przejmująca lektura. Czytając raz po raz miałam przed oczami moją nieżyjącą już babcię- całowanie chleba, kiedy upadł na podłogę, chorobliwe oszczędzanie wody, (bo ona musiała ją ze studni nosić), no i obowiązkowa chustka na głowę, kiedy szła do kościoła. Książka pozwala zrozumieć mechanizmy kierujące naszymi "babkami", budząc jednocześnie podziw za ich siłę, determinację i pracę ponad siły.

Fascynująca i przejmująca lektura. Czytając raz po raz miałam przed oczami moją nieżyjącą już babcię- całowanie chleba, kiedy upadł na podłogę, chorobliwe oszczędzanie wody, (bo ona musiała ją ze studni nosić), no i obowiązkowa chustka na głowę, kiedy szła do kościoła. Książka pozwala zrozumieć mechanizmy kierujące naszymi "babkami", budząc jednocześnie podziw za ich siłę,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ten tom mnie nieco rozczarował. Poprzednie były według mnie ciekawsze i bardziej wciągające, ale to nie znaczy, że nie przeczytam kolejnych, bo po prostu lubię czytać Górskiego.

Ten tom mnie nieco rozczarował. Poprzednie były według mnie ciekawsze i bardziej wciągające, ale to nie znaczy, że nie przeczytam kolejnych, bo po prostu lubię czytać Górskiego.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Po dluższej przerwie przyjemnie było wrócić do Wallandera. Skomplikowane śledztwo, a w tle pytania o kondycję moralną współczesnego społeczeństwa.

Po dluższej przerwie przyjemnie było wrócić do Wallandera. Skomplikowane śledztwo, a w tle pytania o kondycję moralną współczesnego społeczeństwa.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Mimo, że akcja dzieje się w przeciągu kilku dni, mnie się ciągnęła. Ponadto, aż się wierzyć nie chce, że tyle służb zaangażowanych w rozwiązanie sprawy porwania samolotu, jest wiedzionych za nos przez, w zasadzie jednoosobową, grupę terrorystów.

Mimo, że akcja dzieje się w przeciągu kilku dni, mnie się ciągnęła. Ponadto, aż się wierzyć nie chce, że tyle służb zaangażowanych w rozwiązanie sprawy porwania samolotu, jest wiedzionych za nos przez, w zasadzie jednoosobową, grupę terrorystów.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka do przeczytania. Z pewnością ma inny styl nich dotychczas czytane przeze mnie kryminały czy sensacje. Są w niej zbrodnie i to dość okrutne, a bohaterowie, jak przystało na Amerykanów, mimo że sami przeszli niemało, dzielnie radzą sobie z ich rozwiązaniem.

Książka do przeczytania. Z pewnością ma inny styl nich dotychczas czytane przeze mnie kryminały czy sensacje. Są w niej zbrodnie i to dość okrutne, a bohaterowie, jak przystało na Amerykanów, mimo że sami przeszli niemało, dzielnie radzą sobie z ich rozwiązaniem.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Intrygująca i wciągająca. Wielowątkowa, ale nie na tyle, żeby się pogubić. Zakończenie trochę bez zakończenia, ale być może dlatego, że to seria.

Intrygująca i wciągająca. Wielowątkowa, ale nie na tyle, żeby się pogubić. Zakończenie trochę bez zakończenia, ale być może dlatego, że to seria.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Wciągająca historia o "idealnej rodzinie". O tym, jak duchy przeszłości potrafią zamienić w koszmar zapowiadającą się dobrze teraźniejszość. Zakończenie trochę przerysowane, ale ogólne wrażenie bardzo w porządku.

Wciągająca historia o "idealnej rodzinie". O tym, jak duchy przeszłości potrafią zamienić w koszmar zapowiadającą się dobrze teraźniejszość. Zakończenie trochę przerysowane, ale ogólne wrażenie bardzo w porządku.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Mogłaby powstać naprawdę ciekawa książka, a tak jest jakoś za sucho, bez polotu. Już dawno nie męczyłam książki tak długo.

Mogłaby powstać naprawdę ciekawa książka, a tak jest jakoś za sucho, bez polotu. Już dawno nie męczyłam książki tak długo.

Pokaż mimo to