-
Artykuły„Kobiety rodzą i wychowują cywilizację” – rozmowa z Moniką RaspenBarbaraDorosz1
-
ArtykułyMagiczne sekrety babć (tych żywych i tych nie do końca…)corbeau0
-
ArtykułyNapisz recenzję powieści „Kroczący wśród cieni” i wygraj pakiet książek!LubimyCzytać2
-
ArtykułyLiam Hemsworth po raz pierwszy jako Wiedźmin, a współlokatorka Wednesday debiutuje jako detektywkaAnna Sierant1
Biblioteczka
Jak wydawca zacznie robić redakcję i korektę, to może uda się coś od nich przeczytać.,
Jak wydawca zacznie robić redakcję i korektę, to może uda się coś od nich przeczytać.,
Pokaż mimo tobardzo fajna! świetnie się wybawiłam, bohaterowie bardzoi realni. Super ksiazka
bardzo fajna! świetnie się wybawiłam, bohaterowie bardzoi realni. Super ksiazka
Pokaż mimo to
Bardzo przyjemnie spędzony czas. Brakowało mi takiej lekkiej, niewymuszonej, nieociekającej wulgarnością lektury.
Polecam na wypad za miasto
Bardzo przyjemnie spędzony czas. Brakowało mi takiej lekkiej, niewymuszonej, nieociekającej wulgarnością lektury.
Polecam na wypad za miasto
Lubię sięgać po polskich twórców fantastyki, ale tym razem objadłam się smakiem, bo otrzymałam lekturę, która dłużyła mi się ze strony na stronę.
Największym problemem tej historii jest ciągłe cofanie się w czasiue iu tłumaczenie czytelnikowi jak d*bilowi co było kjiedyś, co jak działa i dlaczego coś się dzieje - Sorry autorko, ale show, dont tell. Naprawdę większość informacji można było stopniować, ograniczyć, pozostawić w domyśle - bystry czytelnik sam wiele kwestii by wywnioskował z przedstawionych działań - nie potrzebuje do tego wstawek narratora, który opowiada nam o tym wszystkim. Właściwie już na samym początku obrywamy pełną przeszłością bohaterów, całą dywagacją jak działają wiedźmy, jak działa przemiana w wampira, całą prtaktycznie przxeszłość Ludisa, baaa, nawet na dzień dobry poznajemy full wypas biografii Dawida - po co, skoro przed nami jeszcze 90% historii, która potem już jedynie powtarza to, co zostało nam encyklopedycznie wyłożone?
Przez takie zabiegi co chwilę traciłam zainteresowanie, a na wiele zwrotów, świadczących o nikłym warsztacie autorki przewracałam oczami.
Bohaterowie sa książkowym, właściwie podręcznikowym przykładem błędnej kreacji - robią co innego niż próbuje mi udowodnić narrator. Narrator uważał, ze Kostroma jest niezależna, że jest bojowa, że ma ten super extra dar i że nie żywi żadnych uczuć do Dawida. Oczywiśnie jewj zachowanie jest zupełnie inne. Ani razu nie pokazała się jako ta sprzeciwiająca się całej wiedzmiarskiej instytucji, (jedyne jej złamanie zasad to przemiana Dawida w wampira), ślini się na widok Dawida od ich pierwszego spotkania (On zreszta podobnie, chociaż narrator twierdzi, ze jej nie znosi i nie może jej wybaczyć przemiany).
A to co się dzieje później, to logika w ogóle poszła w kąt i sobie popłakiwała.
Nie polecam.
Lubię sięgać po polskich twórców fantastyki, ale tym razem objadłam się smakiem, bo otrzymałam lekturę, która dłużyła mi się ze strony na stronę.
więcej Pokaż mimo toNajwiększym problemem tej historii jest ciągłe cofanie się w czasiue iu tłumaczenie czytelnikowi jak d*bilowi co było kjiedyś, co jak działa i dlaczego coś się dzieje - Sorry autorko, ale show, dont tell. Naprawdę większość...