-
Artykuły„Nie ma bardziej zagadkowego stworzenia niż człowiek” – mówi Anna NiemczynowBarbaraDorosz2
-
ArtykułyNie jesteś sama. Rozmawiamy z Kathleen Glasgow, autorką „Girl in Pieces”Zofia Karaszewska2
-
ArtykułyKsiążka na Dzień Matki. Sprawdź propozycje wydawnictwa Czwarta StronaLubimyCzytać1
-
ArtykułyBabcie z fińskiej dzielnicy nadchodzą. Przeczytaj najnowszą książkę Marty Kisiel!LubimyCzytać2
Biblioteczka
2024-03
2023-06
Kolejna książka, która nie wiem skąd wzięła się w moim domu. Ale ta okładka to koszmar grafika... Metafora rozrysowana tak, żeby nawet intelektualny jaskiniowiec zrozumiał.
Czyta się dobrze. Momentami jest nawet ekscytująco. Wydaje się, że oto odkrywane są przed nami tajemnice świata. Tylko, że wiedza o długości łańcucha, na którym się wisi nie czyni wolnym. Świadomość własnych ograniczeń czyni rozsądniejszym. Mądrym psem łańcuchowym, który już wie, że nie warto się szarpać do każdego podniecającego świadomość bodźca. A jak będzie bardzo mądry to może awansuje na swobodnego psa podwórzowego. Czasem może porwać go myśl, że 'lepszy na wolności kąsek lada jaki niźli w niewoli przysmaki', ale to mądrość z kategorii tych gorzkich. W każdym razie jeśli chodzi o czas niewolników to nie żebym się pchała, ale obecna. Wszyscy obecni. A książkę dam tacie. Ostatnio twierdził, że ma niskie ciśnienie.
Kolejna książka, która nie wiem skąd wzięła się w moim domu. Ale ta okładka to koszmar grafika... Metafora rozrysowana tak, żeby nawet intelektualny jaskiniowiec zrozumiał.
Czyta się dobrze. Momentami jest nawet ekscytująco. Wydaje się, że oto odkrywane są przed nami tajemnice świata. Tylko, że wiedza o długości łańcucha, na którym się wisi nie czyni wolnym. Świadomość...
2023-04
Jakie czasy, taki Casanova. Festiwal głupoty, podłości i zepsucia. Gdyby Kalibabka dożył, pewnie byłby dzisiaj gwiazdą programu 'Królowe życia', a tak jest niedoścignionym wzorem dla bohaterów dokumentalnego straszliwca 'Chłopaki do wzięcia' (ciekawe kto ogląda takie programy prawdaż?)
Nie potrafię fenomenu tego człowieka ani ocenić, ani zrozumieć. Widocznie skoro jest drapieżnik to zawsze znajdzie się przypisana mu ofiara.
No i dowiedziałam się, że w PRL-u kożuchy były mercedesami odzieży wierzchniej. Bieda, żałość i smutek. Ale książka fajna, dobrze się czyta. Warto poznać tę historię. Historię człowieka wyjątkowego inaczej.
Jakie czasy, taki Casanova. Festiwal głupoty, podłości i zepsucia. Gdyby Kalibabka dożył, pewnie byłby dzisiaj gwiazdą programu 'Królowe życia', a tak jest niedoścignionym wzorem dla bohaterów dokumentalnego straszliwca 'Chłopaki do wzięcia' (ciekawe kto ogląda takie programy prawdaż?)
Nie potrafię fenomenu tego człowieka ani ocenić, ani zrozumieć. Widocznie skoro jest...
2023-12
Skisła śmietanka towarzyska Poznania, a na niej, jak pleśń rozwija się kariera jednego człowieka. Na pożywce z zawiści, cynizmu, hipokryzji, pazerności i tchórzostwa. Dwa męskie chóry, jak dwie sekty i tragedia iście szekspirowska.
Jeśli ktoś lubi thrillery psychologiczne to tutaj znajdzie opowieść grozy w czystej postaci.
Dla kogoś takiego jak ja, sytuacje opisane w tym reportażu są niezrozumiałe i obrzydliwe, ale przecież ta gra ze złem cały czas się toczy. Zawsze jest gdzieś jakiś 'mistrz', pazerni, głodni sławy lub profitów dorośli i dzieciaki, które chcą sprostać i zasłużyć. Jak wypiera się z umysłu fakt, że dla różnego rodzaju zysku, wystawia się swoje dzieci na żer zboczeńcowi? A jeśli takie dzieci w nagrodę za swoje 'zasługi', tworzą kolejną warstwę towarzyskiej i finansowej elity, jak wytłumaczyć innym dzieciakom, że nie warto iść tą drogą?
Dobry reportaż o skrawku społecznego bagna. O elitarnym skrawku, gdzie ceni się kulturę wysoką, a zapachem drogich perfum zagłusza smród moralnego trupa.
Skisła śmietanka towarzyska Poznania, a na niej, jak pleśń rozwija się kariera jednego człowieka. Na pożywce z zawiści, cynizmu, hipokryzji, pazerności i tchórzostwa. Dwa męskie chóry, jak dwie sekty i tragedia iście szekspirowska.
Jeśli ktoś lubi thrillery psychologiczne to tutaj znajdzie opowieść grozy w czystej postaci.
Dla kogoś takiego jak ja, sytuacje opisane w tym...
2024-01
Bardzo dobry reportaż. Kupiłam go dla taty i 'niestety' przeczytałam. Bo dla spokoju ducha reportaży o polskiej rzeczywistości od dawna unikam. Zawsze zostawiają mnie z przeświadczeniem, że w tym kraju z kartonu nie da się przeżyć, że jako człowiek uczynny, w sercu niewinny, skończę marnie na jakimś dworcu bezdomnych albo pod krzesłem na SOR, w czterdziestej godzinie od przyjęcia. Czy reportaż dotyczy polityki, służby zdrowia, sytuacji osób niepełnosprawnych, deweloperki, wynajmu mieszkań, szkolnictwa, sądownictwa, zostawia czytelnika z przekonaniem, że wszystko tutaj to chujnia z bryndzą i jak nie posmarujesz to ciebie rozsmarują. Autor ujawniając różnego rodzaju patologie drogowe, pokazuje również, dobrze się w naszym kraju mające patologie zarządzania, patologię pracy i zatrudnienia... Polska to nie jest kraj dla słabych ludzi, a Polak Polakowi często świnią największą. A będzie gorzej, ponieważ polskie elity polityczne i urzędnicze są jeszcze ciągle zbyt głodne. Głodne władzy, pieniędzy, splendorów. I z tego głodu posiadania głuche i ślepe. A ja niestety nie jestem z tych, którzy mają szansę i predyspozycje aby do koryta się dopchać, tylko kimś, kto to koryto musi bez przerwy napełniać i mogę sobie najwyżej pod nosem zaszemrać: 'wyklęty powstań ludu ziemi'... No... Tak że mi nie wolno czytać takich reportaży, bo mam później dzikie, egzystencjalne zjazdy. A przecież nie o tym jest ten film.
Bardzo dobry reportaż. Kupiłam go dla taty i 'niestety' przeczytałam. Bo dla spokoju ducha reportaży o polskiej rzeczywistości od dawna unikam. Zawsze zostawiają mnie z przeświadczeniem, że w tym kraju z kartonu nie da się przeżyć, że jako człowiek uczynny, w sercu niewinny, skończę marnie na jakimś dworcu bezdomnych albo pod krzesłem na SOR, w czterdziestej godzinie od...
więcej mniej Pokaż mimo to
Pozycja aktualna, ważna i potrzebna. I przystępna, można sięgać bez kompleksów. Szkoda, że nie wzbudzi większego zainteresowania.
Książka może okazać się ważna dla osób z trudną historią rodzinną. Moje pokolenie to wnuki i dzieci ludzi straumatyzowanych wojną. Warto o tym pamiętać dla osobistego rozwoju, ale też, aby mieć świadomość, czym i dlaczego jesteśmy dzisiaj straszeni.
Pozycja aktualna, ważna i potrzebna. I przystępna, można sięgać bez kompleksów. Szkoda, że nie wzbudzi większego zainteresowania.
więcej Pokaż mimo toKsiążka może okazać się ważna dla osób z trudną historią rodzinną. Moje pokolenie to wnuki i dzieci ludzi straumatyzowanych wojną. Warto o tym pamiętać dla osobistego rozwoju, ale też, aby mieć świadomość, czym i dlaczego jesteśmy dzisiaj straszeni.