Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Jaa... nie wierzę, że doczytałam do końca. Robiłam przerwy, wracałam - od wakacji przez brak czasu. Ale doczytałam i śmiem twierdzić, że do tej pory najporządniejszy tom. Tylko trochę.. smutny! :(

Jaa... nie wierzę, że doczytałam do końca. Robiłam przerwy, wracałam - od wakacji przez brak czasu. Ale doczytałam i śmiem twierdzić, że do tej pory najporządniejszy tom. Tylko trochę.. smutny! :(

Powiem tyle: Urumi Kanzaki. ♥

Powiem tyle: Urumi Kanzaki. ♥

Czyli kolejne podejścia do likwidacji Onizuki, tym razem psychiczny sensei od matematyki i rozpieszczona Hitomi robiąca sobie nowych służących. Podjęcie egzaminu i modlenie się o najwyższy wynik. A, w trakcie jakaś potyczka z yakuzą... czyli to, co na co dzień robi Eikichi! (NIE ZAPOMINAJMY O SZALONYM TYGODNIU U FUYUTSUKI :))

Czyli kolejne podejścia do likwidacji Onizuki, tym razem psychiczny sensei od matematyki i rozpieszczona Hitomi robiąca sobie nowych służących. Podjęcie egzaminu i modlenie się o najwyższy wynik. A, w trakcie jakaś potyczka z yakuzą... czyli to, co na co dzień robi Eikichi! (NIE ZAPOMINAJMY O SZALONYM TYGODNIU U FUYUTSUKI :))

Początki nauczania i początki dręczenia, zapoznanie się z tym wszystkim. Wtedy jeszcze szczera nienawiść Muraia i jego kumpli do nauczyciela, próby unicestwienia, jak i pierwsze spotkanie z "mamuśką" i druga próba samobójcza Yoshikawy. PTA, te sprawy...

Początki nauczania i początki dręczenia, zapoznanie się z tym wszystkim. Wtedy jeszcze szczera nienawiść Muraia i jego kumpli do nauczyciela, próby unicestwienia, jak i pierwsze spotkanie z "mamuśką" i druga próba samobójcza Yoshikawy. PTA, te sprawy...

Początki początków part II. Szukanie jakiejkolwiek propozycji posady, kosa na dzieńdobry z przewodniczącym, kilka cudów i jest! Dobre początki Onizuki nie są złe. A - no i w końcu to tu zaczynają się przygody z uszkodzoną Crestą. :D

Początki początków part II. Szukanie jakiejkolwiek propozycji posady, kosa na dzieńdobry z przewodniczącym, kilka cudów i jest! Dobre początki Onizuki nie są złe. A - no i w końcu to tu zaczynają się przygody z uszkodzoną Crestą. :D

"Duchu, duchu, powiedz nam, kto jest w klasie największym maminsynkiem?" Beka po całości z tymi potyczkami z Muraiem i jego mamą! A druga beka z przygodami z Fukurodą, haha! To chyba były najśmieszniejsze wydarzenia w jednym tomie dotychczas. Cały czas się śmiałam. D:

"Duchu, duchu, powiedz nam, kto jest w klasie największym maminsynkiem?" Beka po całości z tymi potyczkami z Muraiem i jego mamą! A druga beka z przygodami z Fukurodą, haha! To chyba były najśmieszniejsze wydarzenia w jednym tomie dotychczas. Cały czas się śmiałam. D:

Lubię Tomoko, ale do połowy tego tomu jest tylko o niej i prawdę mówiąc jest to chyba najnudniejszy moment serii GTO (w anime zajmuje parę odcinków). Pomijając ten casting, tom jest w porządku, jak zawsze. ;) Tona śmiechu.

Lubię Tomoko, ale do połowy tego tomu jest tylko o niej i prawdę mówiąc jest to chyba najnudniejszy moment serii GTO (w anime zajmuje parę odcinków). Pomijając ten casting, tom jest w porządku, jak zawsze. ;) Tona śmiechu.

Film omotał mnie całkowicie, więc i czytało się z zaciekawieniem. Pomysł tego całego turnieju bardzo mi się spodobał; dzielne pokonywanie zadań no i w końcu potyczka twarzą w twarz z Voldemortem! A śmierć Cedrika? Wzruszające :< Choć muszę przyznać, że książka w pewnych momentach bardziej mnie nudziła niż film... być może to grzech, ale tak właśnie było :P Niemniej jest to - kolejna - książka warta uwagi.

Film omotał mnie całkowicie, więc i czytało się z zaciekawieniem. Pomysł tego całego turnieju bardzo mi się spodobał; dzielne pokonywanie zadań no i w końcu potyczka twarzą w twarz z Voldemortem! A śmierć Cedrika? Wzruszające : Choć muszę przyznać, że książka w pewnych momentach bardziej mnie nudziła niż film... być może to grzech, ale tak właśnie było :P Niemniej jest to -...

Ooo-jej. Czytam sobie i czytam kolejne części, poprzedzone wcześniejszym obejrzeniem filmu, i zaczynam dostrzegać oraz rozumieć o wiele więcej rzeczy, których nie zrozumiałam bądź nie pojawiły się w filmie. To /magiczne/. :) Tak. Owa część naprawdę bardzo mi się podobała. Pomysłowość, pomysłowość Rowling przepełnia każdy tom. Zachciało mi się czekolady.

Ooo-jej. Czytam sobie i czytam kolejne części, poprzedzone wcześniejszym obejrzeniem filmu, i zaczynam dostrzegać oraz rozumieć o wiele więcej rzeczy, których nie zrozumiałam bądź nie pojawiły się w filmie. To /magiczne/. :) Tak. Owa część naprawdę bardzo mi się podobała. Pomysłowość, pomysłowość Rowling przepełnia każdy tom. Zachciało mi się czekolady.

Super się czytało. Ekranizacja trochę mniej fajna, niemniej po przeczytaniu bardziej mi się ta część spodobała.

Super się czytało. Ekranizacja trochę mniej fajna, niemniej po przeczytaniu bardziej mi się ta część spodobała.

Pierwsza część (mimo, że najpierw widziałam film) zawsze podobała mi się jakoś szczególnie. Od tego wszystko się zaczyna, 11letnia trójka bohaterów głównych, cała reszta... Pierwsze wkroczenia w magię, Hogwart, poznanie profesorów, Hagrida, pierwsza przygoda. :) Sentyment, rewelacyjny początek historii.

Pierwsza część (mimo, że najpierw widziałam film) zawsze podobała mi się jakoś szczególnie. Od tego wszystko się zaczyna, 11letnia trójka bohaterów głównych, cała reszta... Pierwsze wkroczenia w magię, Hogwart, poznanie profesorów, Hagrida, pierwsza przygoda. :) Sentyment, rewelacyjny początek historii.

Naprawdę porządna. Mimo, że kupiłam ją za 9,90zł warta o wiele więcej (ale korzystniej dla mnie :)). Po pierwsze: autorka świetnie ukazuje zwyczaje, tradycje i mentalność w siedemnastowiecznych Chinach. Po drugie: wszystkie opisy i sytuacje wyrażane bogatym słownictwem, z zapisem myśli autorki, rozważaniem pewnych spraw i tak dalej. Po trzecie, najważniejsze: historia. Sama historia była niezwykle piękna, szczegółowa i wzruszająca. Tak, jasne - znowu miłość... z tym że nie tylko za życia i nie tylko zwykła. Po śmierci także i to całkiem mocniej!
W ogóle bardzo ciekawa jest wizja autorki świata duchów i przedstawianie symboli i darów, które faktycznie w Chinach miały znaczenie.
Uwielbiam azjatyckie klimaty, więc książka od razu sprawiała mi przyjemność. Pomijając drastyczne sceny np. krępowania stóp u dziewczynek czy przenikliwie trafiający do czytelnika opis Głodnych Duchów.
Polecam.

Naprawdę porządna. Mimo, że kupiłam ją za 9,90zł warta o wiele więcej (ale korzystniej dla mnie :)). Po pierwsze: autorka świetnie ukazuje zwyczaje, tradycje i mentalność w siedemnastowiecznych Chinach. Po drugie: wszystkie opisy i sytuacje wyrażane bogatym słownictwem, z zapisem myśli autorki, rozważaniem pewnych spraw i tak dalej. Po trzecie, najważniejsze: historia. Sama...

Fajna książka, luźna, "studencka", opowiadająca o nietypowych postaciach, grupce dawnych przyjaciół. O tym, że chcą popełnić samobójstwo, bez właściwie żadnych rzetelnych podstaw. A może jednak? Długo autor zmierza do sedna, czyli wieczoru owego samobójstwa. Potem następują komplikacje w jego życiu. Czyta się tak, jakby zaraz miało się zwariować. Przerywniki pod gwiazdką (*) trochę mnie mieszały... Oraz nie do końca zrozumiałam, czy to był sen, czy też nie, patrząc na dziwaczną końcówkę książki.

Fajna książka, luźna, "studencka", opowiadająca o nietypowych postaciach, grupce dawnych przyjaciół. O tym, że chcą popełnić samobójstwo, bez właściwie żadnych rzetelnych podstaw. A może jednak? Długo autor zmierza do sedna, czyli wieczoru owego samobójstwa. Potem następują komplikacje w jego życiu. Czyta się tak, jakby zaraz miało się zwariować. Przerywniki pod gwiazdką...

Początek, którego się nie spodziewałam. W związku z tym, że najpierw za małolaty i do tej pory oglądałam tylko anime, jak zabrałam się za mangę - patrzę - kurde, jakaś inna historia! Chociaż praktyki i historia z Mizuki ta sama - mistrzowska! GTO zawsze było super. Kocham.

Początek, którego się nie spodziewałam. W związku z tym, że najpierw za małolaty i do tej pory oglądałam tylko anime, jak zabrałam się za mangę - patrzę - kurde, jakaś inna historia! Chociaż praktyki i historia z Mizuki ta sama - mistrzowska! GTO zawsze było super. Kocham.

Pamięta się scenki, które grało się w szkole. :)

Pamięta się scenki, które grało się w szkole. :)

Przeczytane - albo raczej nieprzeczytane nigdy, analizowanie w szkole i ze streszczeń. Mimo tego, wiem o czym jest i co się w niej dzieje. Może gdybym uważnie poczytała - w sensie: przeczytała raz porządnie - to bym dostrzegła coś wybitnego. Bo tak to nic nie widzę, swoiste nudy, ale zdaję sobie sprawę że to przecież historia. :)

Przeczytane - albo raczej nieprzeczytane nigdy, analizowanie w szkole i ze streszczeń. Mimo tego, wiem o czym jest i co się w niej dzieje. Może gdybym uważnie poczytała - w sensie: przeczytała raz porządnie - to bym dostrzegła coś wybitnego. Bo tak to nic nie widzę, swoiste nudy, ale zdaję sobie sprawę że to przecież historia. :)

Tak, właśnie - klasyka. ;)

Tak, właśnie - klasyka. ;)

Pouczające, niedosłowne, a wręcz wieloznaczne, piękne opowiadanie o małym chłopcu, który był ciekawy świata, jak każdy z nas. Znaczenie symboliczne. Kocham.

Pouczające, niedosłowne, a wręcz wieloznaczne, piękne opowiadanie o małym chłopcu, który był ciekawy świata, jak każdy z nas. Znaczenie symboliczne. Kocham.

Krótkie, smutne i kochane.

Krótkie, smutne i kochane.

Poruszająca historia życia dziewczynki (później kobiety)w tradycjach Somalii. No wstrząsnęła niemało mną. Godna przeczytania. Przedstawia tamtejsze obyczaje, siłę i wytrwałość, którymi charakteryzują się Somalijki.

Poruszająca historia życia dziewczynki (później kobiety)w tradycjach Somalii. No wstrząsnęła niemało mną. Godna przeczytania. Przedstawia tamtejsze obyczaje, siłę i wytrwałość, którymi charakteryzują się Somalijki.