Profil użytkownika: Pustułka
Biblioteczka
Opinie
Jeeezu. Moja lekcja, którą wyciągnąłem w ramach czytania tej książki: nie ufać polskiemu bookstagramowi, bo ci pozwoli pomyśleć, że są tam lesbijki (nie ma).
Norton ma bardzo poważny problem z wyważeniem ile nawiązań do popkultury może przekroczyć granice dobrego smaku, ponieważ WPIERDALA JE w każdym randomowym momencie. Bohaterowie uśmiechają się jak *wstaw randomowego...
Przyznaję, mieliśmy z "Marsjaninem" trudny początek, ale okazało się, że po prostu muszę się przyzwyczaić do Mark Watney being corny i dalej jakoś leciało. To nie jest "moja" książka w żadnym stopniu, bo z międzyplanetarnej fascynacji wyleczyłem się gdzieś w okolicach dwunastego roku życia, ale nie żałuję przeczytania. Wciągnęłam się totalnie!
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toBrakowało mi takiego luźnego czytadła, przy którym jednocześnie nie rwałbym sobie włosów z głowy w przypływie frustracji i żenady, a "Icebreaker" spisał się całkiem nieźle. Nawet mnie w sumie średnio ten romans obchodził, po prostu mam słabość do sportówek i tematów chorobliwej zazdrości.
Pokaż mimo toAktywność użytkownika Pustułka
Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie
ulubieni autorzy [1]
statystyki
przeczytano
przeczytane
pomocne
wystawione
na czytaniu
na czytanie