-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać246
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik14
-
ArtykułyMamy dla was książki. Wygraj egzemplarz „Zaginionego sztetla” Maxa GrossaLubimyCzytać2
Biblioteczka
2024-05-17
2024-04-16
Kolejna fabuła będąca tłem dla socjologiczno-filozoficznych rozważań nad ksenofobią, rasizmem i odrzuceniem. W wykonaniu Salvatora nawet traktat o ontologii mrówek dawałby do myślenia i zmuszał do przerzucania kolejnych kartek. Plusem jest to, że nie trzeba czytać wcześniejszych częsci, można równie dobrze zacząc od tej częsci. siłą aktualnej trylogii są dwie znakomicie napisane postacie (i to nie tytułowe) Jarlaxle i Zak.
Kolejna fabuła będąca tłem dla socjologiczno-filozoficznych rozważań nad ksenofobią, rasizmem i odrzuceniem. W wykonaniu Salvatora nawet traktat o ontologii mrówek dawałby do myślenia i zmuszał do przerzucania kolejnych kartek. Plusem jest to, że nie trzeba czytać wcześniejszych częsci, można równie dobrze zacząc od tej częsci. siłą aktualnej trylogii są dwie znakomicie...
więcej mniej Pokaż mimo to
Nie jest to zdecydowanie poziom trzecz doskonałych części trylogii, niemniej jednak warsztat autora na wysokim poziomie. Wprowadzenie do historii Glokty robi robotę; relacja z Westem, od kilka prostych zdań a jak zgrabnie można opisać na czym polega szacunek tych dwóch świetnych charakerów.
Ostatnie opowiadanie to jakiś dryfujący puzzel, Logen z trylogii i Logen tutaj to dwie zupełnie inne postacie. Całość czyta się szybko jednak nierówno, trudno mi wgryźć się w porwane slajdy bez sensu i gęsto logiki.
Tylko dla zagorzałych fanów autora.
Nie jest to zdecydowanie poziom trzecz doskonałych części trylogii, niemniej jednak warsztat autora na wysokim poziomie. Wprowadzenie do historii Glokty robi robotę; relacja z Westem, od kilka prostych zdań a jak zgrabnie można opisać na czym polega szacunek tych dwóch świetnych charakerów.
Ostatnie opowiadanie to jakiś dryfujący puzzel, Logen z trylogii i Logen tutaj to...
2024-03-23
Dlaczego czytamy, piszemy ksiázki? Bowiem w ten sposób czynimy swiat , który z natury nie jest, bardziej zrozumialym.
To jest najsilniejsza strona Salvatore; stawia swoje postacie w sytuacjach w ktorych sami jako czytelnicy zastanawiamy sie jak postapic.
Kulminacja kolejnej historii siega naprawde gleboko. Atmosfera jest gesta i nie jest to zwykla sieczka fantasy, acz i w tej autor bryluje. Problemy sensu zycia, dlugowiecznosci, rodziny i poszukiwania swojego miejsca w miejscu i czasie.
Mam wrazenie, bez wzgledu ile tomow Salvatore napisze, znajda sie historie ktore jak w lustrze obnaza cos z zawilosci naszego prywatnego zycia i swiata wokol. Wystarcza kilka ostatnich mistrzowskich ostatnich wersow i nie moge sie doczekac co bedzie w kolejnym tomie.
Szkoda ze brak przekladu w jezyku polskim, niech traca fani D&D ktorzy nie siegneli jeszcze po mistrza gatunku.
Dlaczego czytamy, piszemy ksiázki? Bowiem w ten sposób czynimy swiat , który z natury nie jest, bardziej zrozumialym.
To jest najsilniejsza strona Salvatore; stawia swoje postacie w sytuacjach w ktorych sami jako czytelnicy zastanawiamy sie jak postapic.
Kulminacja kolejnej historii siega naprawde gleboko. Atmosfera jest gesta i nie jest to zwykla sieczka fantasy, acz...
2024-02-27
Jedna ze słabszych pozycji z cyklu edukacji finansowej jaką czytałem. Dlaczego? Nużący stek lelum polelum z zawoalowaną promocją własnej akademii inwestycji. No ileż można czytać auta, który opowiada o tym czego uczy we własnej akademii.
Po 100 stronach dalej nic nowego, po kolejnych 50 trafiam na meritum - Żeby mieć pieniądze musisz je oszczędzić. Nie masz pieniędzy? No to musisz coś zmienić. Genialna rada. Geniusz!
Po 200 stronach trafiam na coś co zaciekawia, mianowicie dowiaduję się, że autor został milionerem handlując na giełdzie. Nieruchomości, surowce, metale ciężkie ustępują w opinii autora akcjom. I to jest kwintesencja tej książki: Oszczędzaj i naucz się analizy technicznej niezbędnej do handlu na giełdzie. Można się było tego domyśleć po okładce, nie potrzebnie kupiona książka.
Jedna ze słabszych pozycji z cyklu edukacji finansowej jaką czytałem. Dlaczego? Nużący stek lelum polelum z zawoalowaną promocją własnej akademii inwestycji. No ileż można czytać auta, który opowiada o tym czego uczy we własnej akademii.
Po 100 stronach dalej nic nowego, po kolejnych 50 trafiam na meritum - Żeby mieć pieniądze musisz je oszczędzić. Nie masz pieniędzy? No...
2024-02-04
2023-12-27
Czytało mi się bardzo przyjemnie, ciekawa i wartościowa książka. W połowie biograficzna i nie są to lekkie wspomnienia, bo jak nazwać trzy wojenne lata w nazistowskim obozie koncentracyjnym? Frankl mimo utraty wszystkich bliskich wydaje się jedynie utwierdzać w swoich przekonaniach co do totalnej odpowiedzialności w każdych warunkach za swoje czyny.
I tu rodzi mi się pytanie czy to kwestia charakteru czy doświadczeń, czy wiary, która każe autorowi nieustępliwie iść na przód. Frankl jest wierzącym Żydem dla którego (jak wynika w toku czytania) wiara jest odpowiedzią. Być może jednak nie wszyscy mają takie podstawy by przyjąć filozofię sensu Frankla. No ale łatwo nam mówić to nie my spędziliśmy lata niewoli w Auschwitz.
Z drugiej strony ciężko mi uwierzyć jak te piękne wykłady i kazania autora trafiałyby do zamęczonych w sowieckich łagrach. Jak mówił Pilecki - Auschwitz to była igraszka.
Logos autor interpretuje jako sens życia, coś co każdy z nas musi sam odnaleźć i trzymać się tego kurczowo. Książka nie daje odpowiedzi co jest sensem życia i całe szczęście. Daje jednak przykład z którym trudno się spierać.
Czytało mi się bardzo przyjemnie, ciekawa i wartościowa książka. W połowie biograficzna i nie są to lekkie wspomnienia, bo jak nazwać trzy wojenne lata w nazistowskim obozie koncentracyjnym? Frankl mimo utraty wszystkich bliskich wydaje się jedynie utwierdzać w swoich przekonaniach co do totalnej odpowiedzialności w każdych warunkach za swoje czyny.
I tu rodzi mi się...
2023-11-12
Czytając nie moglem uwierzyć jak wielki zakres leżał w kręgu zaineteresować Sienkiewicza.Reporter? Socjolog? Wizjoner? To jak autor przenika wzrokiem sepktrum społeczne Ameryki, jakie wizje snuje na następny wiek XX, nawet ponad 100 lat później budzi szacunek.
Ależ mieliśmy kadry i umysły w Polsce
Czytając nie moglem uwierzyć jak wielki zakres leżał w kręgu zaineteresować Sienkiewicza.Reporter? Socjolog? Wizjoner? To jak autor przenika wzrokiem sepktrum społeczne Ameryki, jakie wizje snuje na następny wiek XX, nawet ponad 100 lat później budzi szacunek.
Ależ mieliśmy kadry i umysły w Polsce
Po świetnej Wędrującej Ziemi wgryzłem się w okładkę Problemu Trzech Ciał jak w ciastko z polewą. Mało bym zęby w nim nie zostawił. Do połowy nie miałem pojęcia o co chodzi, fabuła bowiem rozwijała się bardzo wolno. Postacie mieszały mi się nie poprzez imiona lecz ich bylejakość, miałkie, niewyraziste charaktery i powtarzalność.
Od połowy robi się lepiej i hard sf zaczyna nabierać rumieńców. Nie jest to Lem ani Asimov jednak Liu ma inną perspektywę i warunki tworzenia. Cichymi bohaterami jego powieści są ofiary rewolucji kulturowej. Społecznie pognębieni, zastraszeni jednak pozostający dumni naukowcy i młodzież która w akcie desperacji aspiruje do gwiazd.
Po świetnej Wędrującej Ziemi wgryzłem się w okładkę Problemu Trzech Ciał jak w ciastko z polewą. Mało bym zęby w nim nie zostawił. Do połowy nie miałem pojęcia o co chodzi, fabuła bowiem rozwijała się bardzo wolno. Postacie mieszały mi się nie poprzez imiona lecz ich bylejakość, miałkie, niewyraziste charaktery i powtarzalność.
Od połowy robi się lepiej i hard sf zaczyna...
2023-10-02
Bardzo przyjemna książka.
Autor jako historyk i pasjonat Polski szlacheckiej robi kawał dobrej roboty. Bohun to powieść nie tyle historyczna to awanturniczo przygodowa na tle wielkich wydarzeń i konfliktów dawnej Polski.
Nie jest tak źle z językiem epoki, kto przetrwał Trylogię Sienkiewicza bez trudu odnajdzie się i tu. Bohaterowie to w większości postacie historyczne a jeśli Komuda wrzuca ich w wir autorskiej intrygi to tym lepiej dla fabuły, a jest ona wartka i niezgorsza. Nie jest to fantazy ani nadęty kryminał. To typ powieści który na dziesięciolecia zniknął z polskiej przestrzeni i cieszę się, że powraca.
Bardzo przyjemna książka.
Autor jako historyk i pasjonat Polski szlacheckiej robi kawał dobrej roboty. Bohun to powieść nie tyle historyczna to awanturniczo przygodowa na tle wielkich wydarzeń i konfliktów dawnej Polski.
Nie jest tak źle z językiem epoki, kto przetrwał Trylogię Sienkiewicza bez trudu odnajdzie się i tu. Bohaterowie to w większości postacie historyczne a...
Sloganoidoza nie do przełknięcia. Kolejna z książek gdzie Ornitolodzy uczą ptaki jak mają latać, gorzej - przypomina to politologów tłumaczących jak politykę robić.
Jeśli już we wstępie (pewnie w ramach samoobrony) autorzy stawiają tezę, jakoby żadna firma nie może być jednostką miary, wyznacznikiem pokazującym wzorcową drogę ku błękitnym oceanom, a jedynie takimi wyznacznikami mogą być poszczególne zachowania, to jest to zagranie błyskotliwe, kongenialne.
Strategia sprowadza się do permanentnego poszerzania rynku poprzez zwiększanie zakresu działalności (więcej innych usług, więcej produktów), nazwane zostało to całkiem ładnie Nowa Krzywa Wartości.
Eh w excelu zawsze wszystko wygląda jasno.
Sloganoidoza nie do przełknięcia. Kolejna z książek gdzie Ornitolodzy uczą ptaki jak mają latać, gorzej - przypomina to politologów tłumaczących jak politykę robić.
Jeśli już we wstępie (pewnie w ramach samoobrony) autorzy stawiają tezę, jakoby żadna firma nie może być jednostką miary, wyznacznikiem pokazującym wzorcową drogę ku błękitnym oceanom, a jedynie takimi...
Bardzo przyjemna, otwarta książka, jej fenomen jest zrozumiały, nie jest to żaden twardy poradnik, ale pełna zachęty i nieustępliwej wiary w czytelnika historia spod pióra utalentowanej scenarzystki i artystki.
Całość skrócił bym do jednego zasadniczego meritum: konsystencja i wiara, los bowiem sprzyja nieustępliwym.
Jakie było by nasze życie gdybyśmy nie pozwolili sobie choć na odrobinę szaleństwa, tudzież zwanego kreatywnością?
Bardzo przyjemna, otwarta książka, jej fenomen jest zrozumiały, nie jest to żaden twardy poradnik, ale pełna zachęty i nieustępliwej wiary w czytelnika historia spod pióra utalentowanej scenarzystki i artystki.
Całość skrócił bym do jednego zasadniczego meritum: konsystencja i wiara, los bowiem sprzyja nieustępliwym.
Jakie było by nasze życie gdybyśmy nie pozwolili sobie...
2023-08-15
Książka stawia na nogi jak mocny bimber zimową porą. Oj daje do myślenia. To jest biografia, poradnik przywództwa a także wojenna historia pełna akcji zarazem.
Major Winters to człowiek kalibru o jaki trudno dziś w mediach.
Jest tu wszystko co można polecić; pisane z namysłem, z ogromną wręcz pokorą. Doświadczeń przywódczych starczyło by natomiast do obdzielenia całego Appla, pentagonu i kilku rządów.
Czytać, słuchać, uczyć się od herosów tamtych czasów.
Książka stawia na nogi jak mocny bimber zimową porą. Oj daje do myślenia. To jest biografia, poradnik przywództwa a także wojenna historia pełna akcji zarazem.
Major Winters to człowiek kalibru o jaki trudno dziś w mediach.
Jest tu wszystko co można polecić; pisane z namysłem, z ogromną wręcz pokorą. Doświadczeń przywódczych starczyło by natomiast do obdzielenia całego...
2023-08-08
Książka tylko dla zagorzałych fanów Salvatore...
Poziom zawiłości fabularnych sięga zenitu. Czego spodziewać się gdy jeden z naszych ulubionych bohaterów zamiast spokojnie przejść do krainy wiecznych łowów powraca jako wampir, drugi reinkarnuje, trzeci w zasadzie nigdy nie wykorkował, a czwarta ma misje ;z góry;...
Rodzi się ciekawe pytanie w toku czytania; Jak długo może przetrwać drużyna herosa i co się z nią dalej stanie jeśli część z nich to zwykłe człowieki, resztę natomiast pokarało długowiecznością. Jest moment w każdej historii gdy część głównych postaci już nie jest w stanie wrócić na szlak. Trzeba ich albo widowiskowo ubić albo postawić na piedestale. Tutaj to nie wyszło.
Książka tylko dla zagorzałych fanów Salvatore...
Poziom zawiłości fabularnych sięga zenitu. Czego spodziewać się gdy jeden z naszych ulubionych bohaterów zamiast spokojnie przejść do krainy wiecznych łowów powraca jako wampir, drugi reinkarnuje, trzeci w zasadzie nigdy nie wykorkował, a czwarta ma misje ;z góry;...
Rodzi się ciekawe pytanie w toku czytania; Jak długo może...
Joe wgryza się w struktury społeczne świata który stworzył. Poczym te struktury grzmoci toporem, szarpie i wyrzuca przez okno, innymi słowy jest dobrze, momentami nawet zaskakująco. W przeciwieństwie do pierwszych trylogii, gdzie postacie kobiet potraktowano troche po macoszemu, z drugim tomem tejże trylogii jest już o niebo lepiej. Savine a szczególnie Rikke to postacie dla których warto czytać. Fabuła po wolniejszym pierwszym tomie również nabiera rómieńców. Sięgam po trzeci tom bez zastanowienia.
Joe wgryza się w struktury społeczne świata który stworzył. Poczym te struktury grzmoci toporem, szarpie i wyrzuca przez okno, innymi słowy jest dobrze, momentami nawet zaskakująco. W przeciwieństwie do pierwszych trylogii, gdzie postacie kobiet potraktowano troche po macoszemu, z drugim tomem tejże trylogii jest już o niebo lepiej. Savine a szczególnie Rikke to postacie...
więcej Pokaż mimo to