rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

To byla ostatnia szansa, jaka dalam autorowi..

To byla ostatnia szansa, jaka dalam autorowi..

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Pierwsze dwie czesci serii( a zwlaszcza pierwsza) bardzo mnie wciagnely.
Niestety ostatnia ( a przynajmniej taka mam nadzieje) byla bardzo slaba.
Niby caly czas jest akcja, caly czas cos sie dzieje, ale kiedy konczysz czytac myslisz: Hmmm...

Pierwsze dwie czesci serii( a zwlaszcza pierwsza) bardzo mnie wciagnely.
Niestety ostatnia ( a przynajmniej taka mam nadzieje) byla bardzo slaba.
Niby caly czas jest akcja, caly czas cos sie dzieje, ale kiedy konczysz czytac myslisz: Hmmm...

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Czasami to nie ty znajdujesz ksiazke, ale to ona znajduje ciebie.
Szczyty i doliny lezala u mnie na polce ponad piec lat. Wiele razy na nia spojrzalam, wzielam do reki podczas kilku przeprowadzek, ale nigdy nie otworzylam...az do dzisiaj. Wczoraj wieczorem zadalam sobie kilka pytan, ktore w ostatnim czasie mnie nurtuja. Dzisiaj rano wstalam, zaparzylam kawe, wzielam ksiazke z polki i przeczytalam jednym tchem znajdujac odpowiedzi, ktorych szukalam.
czywiscie jest to ksiazka - przypowiesc.Kazdy znajdzie w niej cos innego.
Dla mnie dzisiaj to byl strzal w dziesiatke.

Czasami to nie ty znajdujesz ksiazke, ale to ona znajduje ciebie.
Szczyty i doliny lezala u mnie na polce ponad piec lat. Wiele razy na nia spojrzalam, wzielam do reki podczas kilku przeprowadzek, ale nigdy nie otworzylam...az do dzisiaj. Wczoraj wieczorem zadalam sobie kilka pytan, ktore w ostatnim czasie mnie nurtuja. Dzisiaj rano wstalam, zaparzylam kawe, wzielam ksiazke...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

To nie ta Läckberg, ktora znam i lubie.

To nie ta Läckberg, ktora znam i lubie.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ogolnie dobrze sie czyta, ale zakonczenie to jakis zart.

Ogolnie dobrze sie czyta, ale zakonczenie to jakis zart.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nie dla każdego. Na pewno nie dla mnie.
Może zasługuje na więcej gwiazdek, ale ja się po prostu wymęczyłam.

Nie dla każdego. Na pewno nie dla mnie.
Może zasługuje na więcej gwiazdek, ale ja się po prostu wymęczyłam.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Słabsza niz pierwsza, lepsza niż druga.
Polecam na jesienne wieczory.

Słabsza niz pierwsza, lepsza niż druga.
Polecam na jesienne wieczory.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Szkoda, że przy przyznawaniu gwiazdek nie ma opcji "dziwna"...
Czy mi się podobała? Nie wiem - nadal trawię...:)

Szkoda, że przy przyznawaniu gwiazdek nie ma opcji "dziwna"...
Czy mi się podobała? Nie wiem - nadal trawię...:)

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Powiem krótko: polecam.

Powiem krótko: polecam.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Oh, Bridget... Ja ją uwielbiam...
Brawo dla Jana i Katarzyny Karłowskich za tłumaczenie.

Oh, Bridget... Ja ją uwielbiam...
Brawo dla Jana i Katarzyny Karłowskich za tłumaczenie.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Przepis na bestseller
Składniki:
1 ,najlepiej trzydziestoletnia, bohaterka (może byc lekko roztrzepana)
1 przystojny mężczyzna (najlepiej poukładany - zbalansuje wybryki naszej bohaterki)
2,3 przyjaciólki
1 przyjaciel gej
1 egocentryczna matka
1 denerwująca szefowa (lub szef)
szczypta niezobowiązującego seksu
szczypta humoru
wino do smaku (bez ograniczeń)

Przygotowanie:
Wszystkie składniki wymieszać.
Et voila! Lekkostrawne danie, w sam raz na niedzielę.
Niestety, Bridget Jones jest tylko jedna (i niepowtarzalna)....Można jednak przeczytać.

Przepis na bestseller
Składniki:
1 ,najlepiej trzydziestoletnia, bohaterka (może byc lekko roztrzepana)
1 przystojny mężczyzna (najlepiej poukładany - zbalansuje wybryki naszej bohaterki)
2,3 przyjaciólki
1 przyjaciel gej
1 egocentryczna matka
1 denerwująca szefowa (lub szef)
szczypta niezobowiązującego seksu
szczypta humoru
wino do smaku (bez...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

No i niestety...trochę za wcześnie domyśliłam się kto był mordercą..Mimo tego czyta się dobrze ( niektóre szczegółowe opisy dla wielbicieli gatunku-prawdziwy rarytas), wiec chyba sięgnę po kolejną część przygód doktora Huntera.

No i niestety...trochę za wcześnie domyśliłam się kto był mordercą..Mimo tego czyta się dobrze ( niektóre szczegółowe opisy dla wielbicieli gatunku-prawdziwy rarytas), wiec chyba sięgnę po kolejną część przygód doktora Huntera.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Wystarczyło jedno niedzielne popołudnie. Trudno tę książkę nazwać arcydziełem literatury (zwłaszcza po skonczeniu "Anny Kareniny" kilka dni wcześniej), ale czyta się naprawdę bardzo przyjemnie.Były momenty, kiedy główna bohaterka mnie drażniła, kilka razy przewidziałam, co się zaraz wydarzy, ale... kilka razy dałam się również zaskoczyć...
Podczas czytania pomyślałam, że to idealny materiał na film Alfreda Hitchcocka, więc teraz z czystym sumieniem mogę go obejrzeć:)
Polecam!

Wystarczyło jedno niedzielne popołudnie. Trudno tę książkę nazwać arcydziełem literatury (zwłaszcza po skonczeniu "Anny Kareniny" kilka dni wcześniej), ale czyta się naprawdę bardzo przyjemnie.Były momenty, kiedy główna bohaterka mnie drażniła, kilka razy przewidziałam, co się zaraz wydarzy, ale... kilka razy dałam się również zaskoczyć...
Podczas czytania pomyślałam, że to...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Każdy z nas, znajdując się w swej własnej, osobistej Fabryce sądzi być może, że wszedł do jednego z korytarzy i jego los jest przypieczętowany(...),lecz jedno słowo, spojrzenie, potknięcie-cokolwiek-może całkowicie zmienić sytuację i nasza marmurowa sala przeobraża się z nienacka w rynsztok, nasz szczurzy labirynt w złoty szlak."
Moim zdaniem warto.Polecam.

"Każdy z nas, znajdując się w swej własnej, osobistej Fabryce sądzi być może, że wszedł do jednego z korytarzy i jego los jest przypieczętowany(...),lecz jedno słowo, spojrzenie, potknięcie-cokolwiek-może całkowicie zmienić sytuację i nasza marmurowa sala przeobraża się z nienacka w rynsztok, nasz szczurzy labirynt w złoty szlak."
Moim zdaniem warto.Polecam.

Pokaż mimo to