Opinie użytkownika
Pierwsze dwie czesci serii( a zwlaszcza pierwsza) bardzo mnie wciagnely.
Niestety ostatnia ( a przynajmniej taka mam nadzieje) byla bardzo slaba.
Niby caly czas jest akcja, caly czas cos sie dzieje, ale kiedy konczysz czytac myslisz: Hmmm...
Czasami to nie ty znajdujesz ksiazke, ale to ona znajduje ciebie.
Szczyty i doliny lezala u mnie na polce ponad piec lat. Wiele razy na nia spojrzalam, wzielam do reki podczas kilku przeprowadzek, ale nigdy nie otworzylam...az do dzisiaj. Wczoraj wieczorem zadalam sobie kilka pytan, ktore w ostatnim czasie mnie nurtuja. Dzisiaj rano wstalam, zaparzylam kawe, wzielam ksiazke...
Nie dla każdego. Na pewno nie dla mnie.
Może zasługuje na więcej gwiazdek, ale ja się po prostu wymęczyłam.
Szkoda, że przy przyznawaniu gwiazdek nie ma opcji "dziwna"...
Czy mi się podobała? Nie wiem - nadal trawię...:)
Oh, Bridget... Ja ją uwielbiam...
Brawo dla Jana i Katarzyny Karłowskich za tłumaczenie.
Przepis na bestseller
Składniki:
1 ,najlepiej trzydziestoletnia, bohaterka (może byc lekko roztrzepana)
1 przystojny mężczyzna (najlepiej poukładany - zbalansuje wybryki naszej bohaterki)
2,3 przyjaciólki
1 przyjaciel gej
1 egocentryczna matka
1 denerwująca szefowa (lub szef)
szczypta niezobowiązującego seksu
szczypta humoru
wino do smaku (bez...
No i niestety...trochę za wcześnie domyśliłam się kto był mordercą..Mimo tego czyta się dobrze ( niektóre szczegółowe opisy dla wielbicieli gatunku-prawdziwy rarytas), wiec chyba sięgnę po kolejną część przygód doktora Huntera.
Pokaż mimo to
Wystarczyło jedno niedzielne popołudnie. Trudno tę książkę nazwać arcydziełem literatury (zwłaszcza po skonczeniu "Anny Kareniny" kilka dni wcześniej), ale czyta się naprawdę bardzo przyjemnie.Były momenty, kiedy główna bohaterka mnie drażniła, kilka razy przewidziałam, co się zaraz wydarzy, ale... kilka razy dałam się również zaskoczyć...
Podczas czytania pomyślałam, że to...
"Każdy z nas, znajdując się w swej własnej, osobistej Fabryce sądzi być może, że wszedł do jednego z korytarzy i jego los jest przypieczętowany(...),lecz jedno słowo, spojrzenie, potknięcie-cokolwiek-może całkowicie zmienić sytuację i nasza marmurowa sala przeobraża się z nienacka w rynsztok, nasz szczurzy labirynt w złoty szlak."
Moim zdaniem warto.Polecam.