-
ArtykułyNatasza Socha: Żeby rodzina mogła się rozwijać, potrzebuje czarnej owcyAnna Sierant1
-
ArtykułyZnamy nominowanych do Nagrody Literackiej „Gdynia” 2024Konrad Wrzesiński2
-
ArtykułyMój stosik wstydu – które książki czekają na przeczytanie przez was najdłużej?Anna Sierant18
-
ArtykułyPaulo Coelho: literacka alchemiaSonia Miniewicz3
Biblioteczka
2010-01-01
2011-07-10
Uwaga, uwaga!!! Utworzyłam nową półkę. A winna temu jest Klaudyna. Półka nazywa się "Nieskończone". Po 82 stronach poddałam się. Po książce spodziewałam się czegoś zupełnie innego. Nigdy nie przyszłoby mi na myśl, że 100 lat temu pisano o fantazjach uczennicy do swojej nauczycielki (i vice versa!!).
Może sam pomysł nie jest zły, ale powieśc napisana językiem cukierkowo-dziecinnym(cytat - moja malutka Aimee albo Klaudynka). Powtarza się to non-stop. Nie wiem co moge jeszcze napisać. Nudaaaaa. Akcja cały czas stoi w miejscu, jakby czekała na przystanku na autobus, który nigdy nie przyjedzie i przez to nie dojedzie ona (akcja - przyp. aut.:) ) na kolejny.
Może kiedyś powrócę do porzuconej przeze mnie Klaudyny(jestem już drugą, po Aimee, osobą, która ja porzuciła, ale na razie nie mam tego w planach. Mam nadzieję, że moja nowa półka nie zapełni sie zbyt szybko kolejnymi klaudynopodobnie nudnymi pozycjami.
Uwaga, uwaga!!! Utworzyłam nową półkę. A winna temu jest Klaudyna. Półka nazywa się "Nieskończone". Po 82 stronach poddałam się. Po książce spodziewałam się czegoś zupełnie innego. Nigdy nie przyszłoby mi na myśl, że 100 lat temu pisano o fantazjach uczennicy do swojej nauczycielki (i vice versa!!).
Może sam pomysł nie jest zły, ale powieśc napisana językiem...
-Bello!
-Tak, Edwardzie...?
-Co ja zrobię, Bello?
-Co się stało, Edwardzie?
-Kompletnie nie wiem, co z tym zrobić, Bello...
-Co się stało, Edwardzie?
-Co ja pocznę, Bello?
-Co się stało, Edwardzie?
-Przez to wszystko błyszczę się bez słońca, Bello.
-Co się stało, Edwardzie?
-Teraz nie mogę nawet przenieść naszego domu w inne miejsce.
-Dlaczego, Edwardzie?
-Straciłem wszystkie moje wampirze zdolności, Bello.
-Co się stało, Edwardzie?
-Jak mogłaś mi to zrobić, Bello?
-Co się stało, Edwardzie?
-Jestem zdruzgotany, Bello.
-Co się stało, Edwardzie?
-Wczoraj znalazłem w twojej torbie eliksir, Bello.
-Jak to się stało, Edwardzie?
-Nie wiem, Bello.
-Dlaczego to zrobiłeś, Edwardzie?
-Nie wiem, Bello.
-Wypiłeś go, Edwardzie?
-Tak, Bello.
-Co się stało, Edwardzie?
-Nie mogę już czytać w myślach innych ludzi, Bello...
-To ja chciałam go wypić, Edwardzie.
-Dlaczego, Bello?
-Chciałam czytać w twoich myślach, Edwardzie?
-No to mamy problem, Bello.
-Dlaczego, Edwardzie?
-Bo teraz ja czytam w twoich, Bello.
-Ups, Edwardzie.
-Tak, Bello.
-Od kiedy czytasz mi w myślach, Edwardzie?
-Od wczoraj, Bello.
-Ojoj, Edwardzie.
-Tak, Bello.
-Przeczytałeś...
-Tak, Bello. Skąd o tym wiesz, Bello?
-Nie ważne skąd, Edwardzie?
-Teraz musimy się zastanowić, dlaczego, Bello.
-I zrobić coś z tym, Edwardzie.
-Mam pomysł, Bello.
-Jaki, Edwardzie?
-Musimy ją przemienić, Bello.
-Dobry pomysł, Edwardzie.
-Jutro jest zjazd naszych fanów, Bello.
-Ona tam będzie, Edwardzie.
-Przemienimy ją i zmusimy do napisania kolejnych dziesięciu części naszych wspaniałych przygód, Bello.
-Ale jest jeszcze jeden problem, Edwardzie
-Jaki, Bello?
-Jacob jest na Bora Bora, Edwardzie.
-To chyba jego sprawa, co robi...i z kim, Bello.
-Na wyspach takich, krety... tzn. Edwardzie.
-Też pojedziemy tam, Bello? Bardzo lubię krety.
-Jakie krety?! Zresztą, nieważne. Trzeba go ściągnąć. Inaczej Stefka nie będzie mogła dopisać naszej kontynuacji, Edwardzie. Zginiemy marnie, Edwardzie. Ludzie dowiedzą się, że nie jesteśmy nieśmiertelni. Wszyscy nas znienawidzą, Edwardzie.
-Już nas nienawidzą. Wszyscy stają na drodze do naszego szczęścia, Bello.
-Nie martw się, Stefka coś wymyśli, Edwardzie.
-Dziękuję, Bello.
-Za co, Edwardzie?
-Że jesteś przy mnie, Bello.
(cmoooooooooooooooooooook)
...
-Co dziś na obiad, Bello?
-Zupa zmierzchowa książkowa, Edwardzie.
-Znowuuuuu, Bello?
-To nie moja wina, że nikt nie chce nas kupić. Nie jesteśmy już popularni, Edwardzie.
-A może wypuścić limitowaną serię papieru toaletowego z naszymi podobiznami, Bello?
-Papier toaletowy nie wystarczy. Może jeszcze do tego cukierki z krwionadzieniem, Edwardzie?
-Tylko że wiesz, moje nasienie jest cenne, Bello.
-Nadzienie, ty dur...tzn. Edwardzie.
-Dobry pomysł, Bello.
-A co byś powiedział na serię dezodorantów 'Vampire Spice-siedzę na szczurze' z twoją podobizną, Edwardzie?
-Mamy to, Bello.
-Teraz już nie będą czytać tylko 17 stron naszej książki (jak Agueda-przyp.red.), Edwardzie.
-Z tą kampanią dojdziemy daleko, Bello.
-Dobra, Ziemię mamy opanowaną, ale chciałabym, żeby Marsjanie też o nas usłyszeli, Edwardzie.
- No i musimy znowu zacząć wszystko od początku, Bello...
*******************************************************************
Jeżeli chcesz zamówić najnowszy dezodorant z serii 'Vampire Spice-siedzę na szczurze'-zadzwoń na gorącą linię 0 700 700 700
Jeżeli zadzwonisz w ciągu najbliższych 15 minut - papier toaletowy z podobizną Edwarda GRATIS. Nie zwlekaj. Ilość papierów toaletowych OGRANICZONA.*
*Wszelka zbieżność postaci, sytuacji i numeru telefonu przypadkowa :)
-Bello!
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to-Tak, Edwardzie...?
-Co ja zrobię, Bello?
-Co się stało, Edwardzie?
-Kompletnie nie wiem, co z tym zrobić, Bello...
-Co się stało, Edwardzie?
-Co ja pocznę, Bello?
-Co się stało, Edwardzie?
-Przez to wszystko błyszczę się bez słońca, Bello.
-Co się stało, Edwardzie?
-Teraz nie mogę nawet przenieść naszego domu w inne miejsce.
-Dlaczego, Edwardzie?
-Straciłem...