Najnowsze artykuły
-
Artykuły„Dobry kryminał musi koncentrować się albo na przestępstwie, albo na ludziach”: mówi Anna SokalskaSonia Miniewicz1
-
ArtykułyDzień Dziecka już wkrótce – podaruj małemu czytelnikowi książkę! Przegląd promocjiLubimyCzytać1
-
ArtykułyKulisy fuzji i strategii biznesowych wielkich wydawców z USAIza Sadowska5
-
ArtykułyTysiące audiobooków w jednym miejscu. Skorzystaj z oferty StorytelLubimyCzytać1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Biblioteczka
Filtry
Książki w biblioteczce
[12]
Generuj link
Zmień widok
Sortuj:
Wybrane półki [1]:
Średnia ocen:
7,9 / 10
877 ocen
Ocenił na:
10 / 10
Na półkach:
Zobacz opinię (28 plusów)
Czytelnicy: 2109
Opinie: 98
Zobacz opinię (28 plusów)
Popieram
28
Średnia ocen:
7,2 / 10
4689 ocen
Ocenił na:
10 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 8251
Opinie: 269
Cykl:
Saga Endera (tom 1)
Średnia ocen:
8,0 / 10
7890 ocen
Ocenił na:
10 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 14324
Opinie: 599
Średnia ocen:
7,8 / 10
214 ocen
Ocenił na:
9 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 524
Opinie: 19
Średnia ocen:
7,5 / 10
3549 ocen
Ocenił na:
10 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 7924
Opinie: 251
Średnia ocen:
8,1 / 10
466 ocen
Ocenił na:
10 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 1160
Opinie: 71
Cykl:
Piekło i szpada (tom 2)
Średnia ocen:
6,2 / 10
385 ocen
Ocenił na:
10 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 856
Opinie: 26
Cykl:
Piekło i szpada (tom 3)
Średnia ocen:
6,4 / 10
300 ocen
Ocenił na:
9 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 708
Opinie: 17
Średnia ocen:
7,4 / 10
13948 ocen
Ocenił na:
9 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 20422
Opinie: 700
Cykl:
Kroniki Diuny (tom 1)
Średnia ocen:
8,2 / 10
11048 ocen
Ocenił na:
10 / 10
Na półkach:
Zobacz opinię (29 plusów)
Czytelnicy: 23235
Opinie: 887
Zobacz opinię (29 plusów)
Absolutna klasyka i po prostu rewelacyjna opowieść.
Absolutna klasyka i po prostu rewelacyjna opowieść.
Pokaż mimo to
Popieram
29
Cykl:
Hyperion (tom 1)
Średnia ocen:
8,3 / 10
2386 ocen
Ocenił na:
10 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 4865
Opinie: 201
Średnia ocen:
7,0 / 10
414 ocen
Ocenił na:
7 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 784
Opinie: 42
Krakowski pisarz należy do grona tych twórców, którzy nie rozpieszczają czytelnika. Na jego nowe dzieła trzeba czasami czekać wiele lat. Akurat w 2012 roku ukazała się jego nowa powieść, „Portal Zdobiony Posągami”, jednak o niej innym razem. Poniższy tekst traktuje bowiem o książce znanej i cenionej, wielokrotnie też opisywanej i recenzowanej. Jej reputacji nie trzeba w żaden sposób potwierdzać, ani weryfikować, bo stanowi jeden z najjaśniejszych punktów polskiej fantastyki. Nie łudzę się, że napiszę o niej coś nowego, ale nie w tym rzecz. Przeczytałem i odszedłem zachwycony. Wypada po prostu oddać hołd mistrzostwu w czystej postaci.
A muszę przyznać, że nie spodziewałem się rewelacji. Krótki opis fabuły jakoś szczególnie do lektury mnie nie zachęcał. Poznajemy oto Gaveina Throzza. Bohater podróżuje. Z nie do końca jasnych powodów zmienia jedną Krainę na drugą. Dlaczego – okaże się wraz z kolejnymi stronami. Póki co jednak wiemy niewiele. Gavein przybywa do nowego miejsca sam, ale niebawem ma do niego dołączyć żona, Ra Mahleine, w celu zrównania czasu, podróżująca innym transportem. Na statku, którym płynie, jest traktowana jak obywatel drugiej kategorii. Maltretowana i poniżana, dociera jednak na miejsce, gdzie może znowu zjednoczyć się z mężem. Wspólnie zamieszkują na peryferiach miasta, lecz... daleko im do spokoju. Gavein, przemianowany tu na Dave'a, dostaje się w centrum uwagi lokalnej społeczności, gdy pada podejrzenie, że stoi on w centrum fali dziwnych zgonów, nawiedzających okolicę. Od tej pory życie nie tylko małżeństwa Throzzów, ale i całej dzielnicy, a być może nawet Krainy, zostaje wywrócone do góry nogami. Czy Dave jest ucieleśnioną Śmiercią?
Opis fabuły nie oddaje w pełni tego, co znajdziemy na kartach „Gniazda Światów”. Na pierwszy rzut oka nie wydaje się ona być zbytnio skomplikowana. Jednak jeśli nawet tak jest, to jedynie do czasu. Nadchodzi chwila, gdy Huberath serwuje nam taką karuzelę, że „głowa mała”. Poznajemy teorię, według której świat, w którym dzieje się akcja, zawiera w sobie kolejne, ukryte w pewnej książce, którą z kolei czyta jeden z bohaterów. Co wprawia go w ruch? Tego musi dowiedzieć się Dave. Odpowiedź może być więcej niż znacząca. To wszystko może brzmieć dziwacznie, inna sprawa, że ciężko rzetelnie opisać mistrzostwo wizji autora. Żeby należycie i w pełni docenić ten błyskotliwy pomysł, trzeba samemu zanurzyć się w głąb świata przedstawionego.
Podczas lektury dojść można do pewnego dziwacznego momentu. Całkowicie wciągnięci w fabułę, chcemy czytać dalej, ale z pewnych powodów czujemy też potrzebę by przestać. Przy odrobinie empatii u czytelnika, będzie tu miała miejsce spora batalia, czy kontynuować lekturę. Ja akurat dokończyłem, ale postanowiłem przy okazji, że jeszcze kiedyś wrócę do tej książki, tym razem przerywając w stosownym momencie. Cóż, Huberath potrafi chwycić za serce i zagrać na uczuciach czytelnika. U rzadko którego pisarza ta umiejętność jest aż tak widoczna i spektakularna.
Powieść jest stosunkowo krótka, jednak taka a nie inna objętość w zupełności wystarcza. Nie trzeba pisać opasłych tomiszczy, by przekazać coś istotnego. Autor perfekcyjnie wypełnił „Gniazdo Światów” treścią, zachował idealne proporcje między akcją, zaskakującymi i intrygującymi pomysłami odnośnie świata przedstawionego i chwilami głębokiej refleksji. Połączone w jedną całość, te wszystkie elementy tworzą, nie boję się tego określenia - dzieło kompletne.
Napisać na zakończenie, że warto sięgnąć po „Gniazdo Światów” nie ma specjalnie sensu. Każde zdanie zawarte powyżej aż kipi entuzjazmem do tej powieści. Nie będzie przesadą stwierdzenie, że zostałem w całości kupiony wizją Huberatha. Z dużą dozą prawdopodobieństwa mogę też powiedzieć, że oto znalazłem nową pozycję, która dołączy do nie tak znowu szerokiego grona moich najbardziej ukochanych powieści. Nie codziennie czyta się książki tak znakomite. Gorąco polecam!
(Recenzja pojawiła się pierwotnie na moim blogu - http://zlapany.blogspot.com/2013/01/marek-s-huberath-gniazdo-swiatow.html )
Krakowski pisarz należy do grona tych twórców, którzy nie rozpieszczają czytelnika. Na jego nowe dzieła trzeba czasami czekać wiele lat. Akurat w 2012 roku ukazała się jego nowa powieść, „Portal Zdobiony Posągami”, jednak o niej innym razem. Poniższy tekst traktuje bowiem o książce znanej i cenionej, wielokrotnie też opisywanej i recenzowanej. Jej reputacji nie trzeba w...
więcej Pokaż mimo to