Siversen

Profil użytkownika: Siversen

Warszawa Mężczyzna
Status Czytelnik
Aktywność 5 dni temu
47
Przeczytanych
książek
60
Książek
w biblioteczce
21
Opinii
74
Polubień
opinii
Warszawa Mężczyzna
Dodane| Nie dodano
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

Najciężej ocenić te książki, obcowanie z którymi rodzi zarazem zachwyt i frustrację, wypełnione po brzegi świetnymi pomysłami i przyciężkie od ich niewykorzystanego potencjału.

"Przypadki Rycerza Fredegara von Stettena" opierają się klasycznemu szufladkowaniu – mamy tu pomysłowe pomieszanie średniowiecznego romansu z science fiction, lecz jednocześnie rozczaruje się ten, kto oczekiwałby po tych “przypadkach” zatrzęsienia fantastycznych przygód. Towarzysząc tytułowemu bohaterowi odwiedzimy wprawdzie pola bitew, pokłady statków kosmicznych i różne planety, ale należy spodziewać się przy tym licznych wykładów o fantastyczno-historycznych realiach oraz moralitetów.

Zachwyciło mnie tło - misternie skonstruowana wizja przyszłości, oprawiona w stylową średniowieczną ramkę, niczym nowoczesne podzespoły umieszczone w rzeźbionej drewnianej obudowie. Wcale nietrudno przekonać się do tego pomysłu, gdyż Autor poświęca tyle samo uwagi organizacji kosmicznego uniwersum, co roztaczaniu klimatu wieków minionych - tego barwnego i tego pogrążonego w kontemplacyjnym półmroku. Nie mam wątpliwości, że książka lepiej oddaje intelektualnego ducha średniowiecza, niż niejeden klasyk fantasy osadzony w przyziemniejszych realiach. Pozorny absurd tego połączenia Autor umiejętnie rozbraja od pierwszych akapitów powieści, nie stroniąc od subtelnego humoru ani od błyskotliwych rozwiązań światotwórczych.

Książka napisana jest atrakcyjnym, żywym językiem, przy czym Autor unika zarówno karkołomnych szarż, jak i prostackich skrótów. Pewną "suchość" przekazu w niektórych fragmentach jestem bardziej skłonny przypisać charakterowi głównego bohatera niż wadom stylu, tym niemniej emocje postaci są tu elementem oddanym najsłabiej.

Gobelin z tak solidnego warsztatu prosiłby się o zdecydowanie więcej frapujących wątków, lecz wygląda na to, że nie na wszystko starczyło przędzy. Jako się rzekło, fabuła nie obfituje w zwroty akcji, a konflikty poddane etycznej analizie właściwie rozwiązują się same. Brakuje tu choćby klasycznego antagonisty, z którym potykaliby się bohaterowie, przez co przypominają oni nieco figury, sunące bez większych przeszkód z jednego końca szachownicy na drugi.

O Fredegarze współcześni rówieśnicy powiedzieliby pewnie, że połknął kij od szczotki, lecz ciężko oprzeć się wrażeniu, że to efekt z góry zamierzony. Młody rycerz świadomie i odpowiedzialnie dźwiga na barkach brzemię feudalnych powinności, zresztą honor nie daje mu w tym obszarze większego pola manewru. Z wątpliwościami rozprawia się w zaciszu własnego sumienia, czyniąc przeważnie słusznie i nie popełniając kosztownych błędów. To wzór staroświeckich cnót: człek cierpliwy, pokorny, obowiązkowy i pobożny. Jak każdy porządny rycerz, wybrał sobie wprawdzie damę serca (czy raczej: sama się wybrała…), lecz na każdym kroku przekonuje siebie i czytelnika, że są na tym czy innym świecie szlachetniejsze podniety. Fredegar rzadko doświadcza porywów serca, napadów młodzieńczej fantazji czy zwykłego chciejstwa, nie traci z oczu ścieżki do rycerskiej sławy i wiecznego zbawienia.

Kontrapunktem dla głównego bohatera jest zaciągnięty u niego na służbę kolega ze szkolnej ławki Hans Kralle. To prosty mieszczanin w typie zaradnego niecnoty, któremu uchodzi to, co nie uchodzi Fredegarowi, a w tej historii jest to wręcz niezbędny powiew świeżości. Krallemu o wiele bliżej do postaci z krwi i kości, a choć zasady dobrej służby u szlachetnego pana mocno trzymają w ryzach jego niepokorną naturę, przejawia on przynajmniej ochotę do korzystania z życia. Bo czymże innym są przygody...?

Gdyby jednak potraktować tę książkę nie jako powieść przygodową, lecz dydaktyczną historię w arcyciekawym anturażu (przychodzi mi tu do głowy nieco zapomniany gatunek "żywotów"), można by wybaczyć jej większość bolączek, jak choćby fakt, że dialogi pełnią w niej funkcję niemal wyłącznie informacyjną. W roli odtrutki na czytadła, błyskające na każdej stronie promieniami laserów i huczące silnikami odrzutowymi ścigających się statków kosmicznych, sprawdzi się znakomicie. "Przypadki Rycerza Fredegara von Stettena" to lektura spokojna, mądra i konsekwentna w swej fabularnej prostocie, porusza też tematy z reguły nieobecne w literaturze fantastycznonaukowej i orbituje wokół nieco zakurzonych współcześnie wartości.

Na koniec warto wspomnieć o świetnym wydaniu książki - skrywa ona w sobie wiele więcej niż obiecuje dość ascetyczna okładka! Porządny papier, przemyślnie dobrana czcionka i ornamentacje, a przede wszystkim liczne ilustracje niezwykle ubarwiają lekturę. Nieraz zdarzyło mi się doczytać parę "nadwyżkowych" stron, żeby nacieszyć oczy oryginalną kreską Darii Voronovej.

Polecę z czystym sumieniem każdemu, kto poszukuje w literaturze fantastycznej nietuzinkowych pomysłów i światotwórczego rozmachu, żywiąc jednocześnie nadzieję, że w kolejnych tomach Autor zechce dokarmić i tę bardziej rozrywkową część czytelniczej duszy.

Najciężej ocenić te książki, obcowanie z którymi rodzi zarazem zachwyt i frustrację, wypełnione po brzegi świetnymi pomysłami i przyciężkie od ich niewykorzystanego potencjału.

"Przypadki Rycerza Fredegara von Stettena" opierają się klasycznemu szufladkowaniu – mamy tu pomysłowe pomieszanie średniowiecznego romansu z science fiction, lecz jednocześnie rozczaruje się ten,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Gdybym miał wystawić temu zbiorowi opowiadań całkowicie subiektywną ocenę opartą na moim guście, byłaby to piąteczka, ale biorąc poprawkę, że rzadko sięgam po horrory i weird fiction (cokolwiek to znaczy), daję jeszcze punkcik. Wydaje mi się, że jest tu wystarczająco niepokojąco, paskudnie, groźnie i miejscami nawet strasznie, żeby polecić fanom takich klimatów.

Podstawowy zarzut mam taki, że jest przy tym trochę nierówno. Najlepsze opowiadania znajdują się w samym środku tomu (mnie najbardziej podobały się „Dwie legendy o głodnej ziemi” i „Zjedz mnie i wypij”), a okalają je te średnie i słabsze, przez co zarówno ciężej było mi się w niego wkręcić, jak i dobrnąć do końca. Ja jednak patrzyłem przede wszystkim na język i styl – tu i tam można się naprawdę rozsmakować w nieśpiesznym rytmie, świeżych i starannie dobranych środkach literackich (nawiasem, coś, co przy innej okazji sprawiło, że nazwisko Autorki sobie zapamiętałem, śledzę postępy i wypatruję kolejnych publikacji), czy ciekawych egzotycznych przyprawach. Gdzie indziej miałem wrażenie, że dostałem szybkie danie z budki – efektowne, rwane, ograne prostszymi środkami. Wciąż całkiem smaczne, ale już jakby nie to...

No i wujaszek Han jest, a jakby go trochę nie było. Pomysł na tę postać-łącznika dobry, ale trochę mu zabrakło, żebym chciał więcej. Może dlatego, że wyobrażałem go sobie przed lekturą jako przewodnika i klucz do tego uniwersum, a jego obecność bardziej przypomina lokowanie produktu – czasem człowiek się uśmiechnie pod nosem, lecz generalnie nie przykuwa uwagi.

Odnośnie wydania – graficznie wszystko pięknie i klimatycznie, ale za tę korektę wstyd i sromota, Planeto Czytelnika. Błędy, błędy, błędy…

Gdybym miał wystawić temu zbiorowi opowiadań całkowicie subiektywną ocenę opartą na moim guście, byłaby to piąteczka, ale biorąc poprawkę, że rzadko sięgam po horrory i weird fiction (cokolwiek to znaczy), daję jeszcze punkcik. Wydaje mi się, że jest tu wystarczająco niepokojąco, paskudnie, groźnie i miejscami nawet strasznie, żeby polecić fanom takich klimatów.

Podstawowy...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Fantazje Zielonogórskie. Antologia opowiadań fantastycznych Mieczysław J. Bonisławski, Maciej Dobrowolski, Natalia Dopierała, Waldemar Gruszczyński, Katarzyna Hajok, Roland Hensoldt, Igor Myszkiewicz, Artur Olchowy, Radosław Olek, Piotr Grzegorz Orłowski, Beata Przybyłowska, Magdalena Anna Sakowska, Adam Sapierzyński, Krzystof Syrek, Paulina Wojciechowska
Ocena 9,0
Fantazje Zielo... Mieczysław J. Bonis...

Na półkach:

Zacznę od tego, że cały ten tomik był dla mnie po prostu dobrą, wciągającą lekturą (choć jednocześnie przyciężką ze względu na temat przewodni, czyli wojnę). Opowiadania z nielicznymi wyjątkami trzymają poziom - co więcej, wydaje się, że kapituła corocznego konkursu dokonała słusznego wyboru, jeśli chodzi o wyróżnienia. Może ewentualnie podium mogłoby być ciut szersze, żeby zmieścić świetny literacko tekst Artura Olchowego ("Elegia dla miasta") :) Spoza tych trzech nagrodzonych opowiadań i wyżej wymienionego, szczególnie przypadły mi do gustu teksty Beaty Przybyłowskiej ("Integralność") i pozakonkursowy Igora Myszkiewicza (króciutki, a jaki przykuwający uwagę "Zamek"). Nawiasem, temu ostatniemu Panu należą się przy okazji ukłony za genialne ilustracje do każdego opowiadania.
Na koniec pozostaje wyrazić żal, że książka pozostaje czymś w rodzaju konkursowej pamiątki i gadżetu dla garstki ludzi. Nawet dobrze zorientowany w polskiej fantastyce czytelnik pewnie nie dowie się nawet o jej istnieniu i że ma czego żałować ;) A choć rozumiem powody, przykrości to nie zmniejsza.

Zacznę od tego, że cały ten tomik był dla mnie po prostu dobrą, wciągającą lekturą (choć jednocześnie przyciężką ze względu na temat przewodni, czyli wojnę). Opowiadania z nielicznymi wyjątkami trzymają poziom - co więcej, wydaje się, że kapituła corocznego konkursu dokonała słusznego wyboru, jeśli chodzi o wyróżnienia. Może ewentualnie podium mogłoby być ciut szersze, żeby...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Siversen

z ostatnich 3 m-cy
Siversen
2024-05-01 12:41:13
Siversen dodał książkę Fikcje na półkę Chcę przeczytać
2024-05-01 12:41:13
Siversen dodał książkę Fikcje na półkę Chcę przeczytać
Fikcje Jorge Luis Borges
Średnia ocena:
7.8 / 10
858 ocen
Siversen
2024-05-01 12:41:02
Siversen
2024-05-01 12:40:47
Siversen dodał książkę Historia Francji na półkę Chcę przeczytać
2024-05-01 12:40:47
Siversen dodał książkę Historia Francji na półkę Chcę przeczytać
Historia Francji Jan Baszkiewicz
Średnia ocena:
7.3 / 10
7 ocen
Siversen
2024-04-22 16:51:31
Siversen dodał książkę Magiczne lata na półkę Teraz czytam
2024-04-22 16:51:31
Siversen dodał książkę Magiczne lata na półkę Teraz czytam
Magiczne lata Robert McCammon
Średnia ocena:
8.2 / 10
1156 ocen
Siversen
2024-04-22 16:50:09
Siversen
2024-03-12 20:05:54
2024-03-12 20:05:54
Siversen
2024-03-12 20:04:28
2024-03-12 20:04:28
Siversen
2024-03-11 13:58:10
Siversen dodał książkę Diuna na półkę Chcę przeczytać
2024-03-11 13:58:10
Siversen dodał książkę Diuna na półkę Chcę przeczytać
Diuna Frank Herbert
Średnia ocena:
8.4 / 10
152 ocen

statystyki

W sumie
przeczytano
47
książek
Średnio w roku
przeczytane
9
książek
Opinie były
pomocne
74
razy
W sumie
wystawione
47
ocen ze średnią 6,2

Spędzone
na czytaniu
283
godziny
Dziennie poświęcane
na czytanie
11
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]