Najnowsze artykuły
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 2LubimyCzytać1
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński7
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać12
- Artykuły„Horror ma budzić koszmary, wciskać kolanem w błoto i pożerać światło dnia” – premiera „Grzechòta”LubimyCzytać1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Adam Sapierzyński
1
9,0/10
Pisze książki: fantasy, science fiction, czasopisma
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
9,0/10średnia ocena książek autora
16 przeczytało książki autora
3 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Magazyn Biały Kruk #21 Rafał Cywicki
7,3
Zacznę od drobnego przytyku, że sernikowe heheszki, które są serwowane do tego numeru przy każdej okazji, pomimo hermetycznego opakowania niestety zdążyły przez te parę miesięcy od ogłoszenia naboru okrutnie wyschnąć...
Literackich żartów jest w tym numerze kilka, z czego na pierwsze cztery opowiadania tylko młodzieżowego “Lwa i jednorożca” Katarzyny Podstawek można potraktować serio. Niczego nie ujmując tekstowi Pawła Dybały (“Zakazany owoc”),które rzeczywiście bawi i urzeka smakowicie świeżą perspektywą głównej bohaterki i jej egzotycznego kochanka, jeśli ten numer miał przyspieszyć Czytelnikom oddech i zaróżowić jagody, to otwarcie “Erotyki w fantastyce” raczej nie zadziałało. Tym bardziej szkoda, że dzieje się to ze szkodą dla naprawdę przyjemnych opowiadań na ciepło, do których trzeba się po prostu przez pokłady tego zimnego deseru przekopać.
Dużo dobrego można znaleźć między innymi w opowiadaniu Małgorzaty Sanchez (“Straciłem duszę”),świetny jest krótki “Długi dystans” Rafała Cywickiego. Na szczególną uwagę zasługuje jednak “Łańcuch i supeł” Aleksandry Bednarskiej, który wręcz zadziwia pisarskim kunsztem, subtelnością języka i naprawdę nieszablonową historią - to jest według mnie wysoka literacka półka i gniew wzbiera, że taki tekst może się zmarnować przez primaaprilisowy anturaż całości. Z całym szacunkiem, ale to powinna być wizytówka całego numeru, nie he-he-sernik. Rzekłem :)
Wliczając drabble wyszło akurat 10 opowiadań, więc łatwo wystawić ocenę. Sześć z nich jest zdecydowanie na plus!
Magazyn Biały Kruk #21 Rafał Cywicki
7,3
Mniej więcej pół na pół opowiadań humorystycznych i poważnych, z czego poważne nie pretendują do zaróżowienia czytelnikowi jagód (po takie usługi to zupełnie gdzie indziej),a właśnie do pokazania relacji międzyludzkich poprzez ich wymiar fizyczny, seksualny.
Z tym ostatnim zadaniem bardzo fajnie radzą sobie "Niekompletność", "Długi Dystans" i "Straciłem Duszę". Trzy opowiadania sięgające bo bardzo różną estetykę i entourage, ale wszystkie opowiadające o samotności i nieudanych próbach poszukiwania kogoś bliskiego.
Niekompletność
Facet, który jest przekonany, że nigdy się z nikim nie zwiąże, bo jest odstręczający i gburowaty, "mięknie" w zetknięciu z dzieckiem kobiety na jedną noc. Fantasy (trochę w stylu wiedźminowskim) bardzo fajnie operujące symbolem i atmosferą rozmowy jednej nocy.
Długi Dystans
SF. Jest inteligentne. Opisuje seks w taki sposób, że przy okazji mówi też o całych mikrokosmosach emocji, relacjach. Jest mądre i miejscami błyskotliwe.
Straciłem Duszę
Kojarzy mi się z opowieściami Marqueza, trochę ze względu na wielopokoleniowość, trochę ze względu na sposób ukazania łańcucha wzajemnych zależności ludzi, którzy krzywdzą się i ocalają jednocześnie, trochę ze względu na język. Malarskie opowiadanie wykraczające nieco poza ramy fantastyki.
Oprócz tego można się pośmiać. A że ja lubię żarty z duszą i puentą, wymienię dwa opowiadania, które wnoszą, oprócz humoru, także pewną wartość dodaną.
Erotyk Galaktyczne interakcje czyli m in o ilościowej przewadze sernika nad mamutem
Ciekawy pomysł na etnografię obcych. Bez bredzenia i absurdów, za to z inteligentnym podejściem i rozmachem... który przypomina nieco (i to nie tylko moje skojarzenie) jazdę na kwasie.
Zakazany Owoc
Bardzo mocne warsztatowo opowiadanie dojrzałego autora ze świetnym konceptem. Lubię, gdy źródłem humoru nie są slapstickowe żarty, a całe ramy opowiadania. O czym mówię? Trzeba przekonać się samemu.
Pozostałe opowiadania nie są słabe, a jedynie nie trafiły w moje osobiste preferencje, ogólnie, zwłaszcza jak na taką tematykę, bardzo mocny numer.