Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Trochę czekała, ale w końcu się doczekała (książka oczywiście). Zupełnie niezła na niedzielne przedpołudnie, szybko się czyta, dobre tłumaczenie. Z dwóch największych opowiadań (czarna ściana i mroczny bies) nie wychyla się nawet "rosyjskość", dobrze, że nie są za długie, no i zakończenia trochę poniżej oczekiwań, przynajmniej mroczny bies się kończy źle :) . Bardzo fajne opowiadanie o wiedźminie "post-apo-ssteampunk", ale krótsze niż znalezione w "czarnej mszy" - innym almanachu. 3 opowiadania do niczego, za to -2. Książka znaleziona w bibliotece, takie almanachy trzeba łapać i czytać dopóki gdzieś jeszcze są. Acha. I za wstęp -2.

Trochę czekała, ale w końcu się doczekała (książka oczywiście). Zupełnie niezła na niedzielne przedpołudnie, szybko się czyta, dobre tłumaczenie. Z dwóch największych opowiadań (czarna ściana i mroczny bies) nie wychyla się nawet "rosyjskość", dobrze, że nie są za długie, no i zakończenia trochę poniżej oczekiwań, przynajmniej mroczny bies się kończy źle :) . Bardzo fajne...

Rewelacyjna lekka książeczka na kilka wieczorów /do poduszki. Jak zwykle u Riordana dowiaduję się conieco więcej o Mitologii, czekam więc na edukację w następnych częściach. Wątek geriatryczny - rewelka, no i jestem coraz większym fanem Grovera :)
Książka podebrana domowej młodzieży, ale ciekawe kiedy ona (młodzież) to przeczyta.
No i długość książki - dobrana akuratnie - ani za długa ani za krótka.

Rewelacyjna lekka książeczka na kilka wieczorów /do poduszki. Jak zwykle u Riordana dowiaduję się conieco więcej o Mitologii, czekam więc na edukację w następnych częściach. Wątek geriatryczny - rewelka, no i jestem coraz większym fanem Grovera :)
Książka podebrana domowej młodzieży, ale ciekawe kiedy ona (młodzież) to przeczyta.
No i długość książki - dobrana akuratnie -...

Czwarty raz wpisałem usunąłem to co chciałem napisać po lekturze, ale... zdaje się, że "Wilka .." trzeba przeczytać, przeżuć i jeszcze raz przeczytać. Może wtedy coś będzie można o tym napisać. A może nie trzeba, a nawet nie można. Tym którzy wachają się co pierwsze przeczytać - "Narcyza ..." czy "Wilka..." podpowiadam - najpierw "Wilka..", liczę na polemikę :)

Czwarty raz wpisałem usunąłem to co chciałem napisać po lekturze, ale... zdaje się, że "Wilka .." trzeba przeczytać, przeżuć i jeszcze raz przeczytać. Może wtedy coś będzie można o tym napisać. A może nie trzeba, a nawet nie można. Tym którzy wachają się co pierwsze przeczytać - "Narcyza ..." czy "Wilka..." podpowiadam - najpierw "Wilka..", liczę na polemikę...

W obecnych czasach to bardziej szkic-scenariusz krótkiego i mającego zadatki na bycie ciekawym serialiku dla netfliksa. Nie przekonują mnie dyskusje nieco filozoficzne które chyba są kwintesencją akcji historii, ale chyba za dużo już innych czytałem.
Książka dla cierpliwych. Nie wiem czy polecam. Może 30 lat temu w czasach szkolnych byłoby to bardziej fascynujące.

W obecnych czasach to bardziej szkic-scenariusz krótkiego i mającego zadatki na bycie ciekawym serialiku dla netfliksa. Nie przekonują mnie dyskusje nieco filozoficzne które chyba są kwintesencją akcji historii, ale chyba za dużo już innych czytałem.
Książka dla cierpliwych. Nie wiem czy polecam. Może 30 lat temu w czasach szkolnych byłoby to bardziej fascynujące.

Bardzo ciekawe opowiadania. Takie bardzo s-f, nawet te o szachach. Polecam.

Bardzo ciekawe opowiadania. Takie bardzo s-f, nawet te o szachach. Polecam.

Fajnie się czytało, jedno opowiadanie słabe ale można przeżyć.

Fajnie się czytało, jedno opowiadanie słabe ale można przeżyć.

Bardzo przeciętny zestaw. Poza pierwszym opowiadaniem - Wiedźmin w świecie Cyber-punka, tylko dla tego opowiadania warto wziąć do ręki, reszta słaba.

Bardzo przeciętny zestaw. Poza pierwszym opowiadaniem - Wiedźmin w świecie Cyber-punka, tylko dla tego opowiadania warto wziąć do ręki, reszta słaba.

Najlepsza część, szkoda, że ostatnia, ale Vorten na emeryturę w zasadzie zasłużył. Książka wciągnęła mnie w sylwestrowo-noworoczny wieczór no i szybko niestety skończyła. A może będzie jeszcze z Rozkrzyczanych Krain coś dalej.

Najlepsza część, szkoda, że ostatnia, ale Vorten na emeryturę w zasadzie zasłużył. Książka wciągnęła mnie w sylwestrowo-noworoczny wieczór no i szybko niestety skończyła. A może będzie jeszcze z Rozkrzyczanych Krain coś dalej.

Doskonaly sherlokowski kryminał.

Doskonaly sherlokowski kryminał.

Jest ok acz najmniej wciagajaca jak dotąd czesc.

Jest ok acz najmniej wciagajaca jak dotąd czesc.

Kilka fajnych opowiadań, kilka trochę.... mniej, ale całość warta przeczytania. Dla mnie nr 1 w tomie to krasnoludki :)

Kilka fajnych opowiadań, kilka trochę.... mniej, ale całość warta przeczytania. Dla mnie nr 1 w tomie to krasnoludki :)

Dobra pratchetowska Ankh-morkporska powiastka, acz wg mnie nie jest najwybitniejsza . Troche "prawdy" o współczesnych czasach wyziera i jakoś mi się to nie podoba. Żyjemy zdaje się w groteskowych czasach.

Dobra pratchetowska Ankh-morkporska powiastka, acz wg mnie nie jest najwybitniejsza . Troche "prawdy" o współczesnych czasach wyziera i jakoś mi się to nie podoba. Żyjemy zdaje się w groteskowych czasach.

Rewelacyjna ksiazka na plaże. Nawet nie wiem kiedy slonce mnie przyczerwienilo. Moze pare naciaganych momentow ale wciaga. Lekka latwa i przyjemna. Polecam

Rewelacyjna ksiazka na plaże. Nawet nie wiem kiedy slonce mnie przyczerwienilo. Moze pare naciaganych momentow ale wciaga. Lekka latwa i przyjemna. Polecam

Bardzo przyjemna w odbiorze książka, pełna ciekawych opowiadań - miniwątków. Wydarzenia pomimo, że były elementem naszych terenów nawet można by powiedzieć, że tchną egzotyką (przynajmniej takie moje wrażenie). Opowiadania-rozdziały krótkie , nie nudzą. Polecam.

Bardzo przyjemna w odbiorze książka, pełna ciekawych opowiadań - miniwątków. Wydarzenia pomimo, że były elementem naszych terenów nawet można by powiedzieć, że tchną egzotyką (przynajmniej takie moje wrażenie). Opowiadania-rozdziały krótkie , nie nudzą. Polecam.

Po prostu Wedrowycz Jakub. Kilka opowiadań rewelacyjnych kilka gorszych lub takich sobie. Czytanie nie męczy na szczęście. No i Halina W. rewelka.

Po prostu Wedrowycz Jakub. Kilka opowiadań rewelacyjnych kilka gorszych lub takich sobie. Czytanie nie męczy na szczęście. No i Halina W. rewelka.

Uwielbiam serię, dla mnie najlepsza "space opera" ever. Ostatnia -niestety- część też nie zawodzi. Nie wiem wprawdzie co myśleć o zakończeniu, ale trochę filozoficznie się zrobiło. Fanom serii polecam, jeżeli ktoś nie czytał wcześniejszych części to obowiązkowo uzupełnić braki.

Uwielbiam serię, dla mnie najlepsza "space opera" ever. Ostatnia -niestety- część też nie zawodzi. Nie wiem wprawdzie co myśleć o zakończeniu, ale trochę filozoficznie się zrobiło. Fanom serii polecam, jeżeli ktoś nie czytał wcześniejszych części to obowiązkowo uzupełnić braki.

bardzo się dobrze czytało, jedynie -1 za zakończenie "i zyli długo i szczesliwie"

bardzo się dobrze czytało, jedynie -1 za zakończenie "i zyli długo i szczesliwie"

Dobra książka , tchnie nieco sprawdzonym scenariuszem (on ratuję ją i przy okazji świat) ale może i dobrze. Aż chce się odwiedzić Finlandię choć może to być zimą trudne :)
Książkę polecam, może początek niezbyt żwawy ale potem to już "james bąd".

Dobra książka , tchnie nieco sprawdzonym scenariuszem (on ratuję ją i przy okazji świat) ale może i dobrze. Aż chce się odwiedzić Finlandię choć może to być zimą trudne :)
Książkę polecam, może początek niezbyt żwawy ale potem to już "james bąd".

Dobre, nawet bardzo dobre, chociaż zasypane nieoczywistymi wyrazami , koniecznością domysłów. Trochę mi to przypomina "Imię Róży" trochę LEMe powroty z gwiazd. Fajnie, że można szybko przeczytać. Przy okazji wychodzi doskonałość formy "krótkiej". Ponoć to lektura szkolna ?

Dobre, nawet bardzo dobre, chociaż zasypane nieoczywistymi wyrazami , koniecznością domysłów. Trochę mi to przypomina "Imię Róży" trochę LEMe powroty z gwiazd. Fajnie, że można szybko przeczytać. Przy okazji wychodzi doskonałość formy "krótkiej". Ponoć to lektura szkolna ?

Wesolutka i niebanalna wesołostka. Pewnie wrócę do tego za rok.

Wesolutka i niebanalna wesołostka. Pewnie wrócę do tego za rok.