Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Z całą sympatią do Pana Mieczysława, nie jest to udana pozycja. Za dużo w niej chaosu. Zupełnie jakby autor miał mnóstwo różnych pomysłów w głowie i nie mogąc zdecydować się na jeden konkretny postanowił upchnąć je wszystkie. Niestety nie wyszło to najlepiej. Absurd goni absurd.

Z całą sympatią do Pana Mieczysława, nie jest to udana pozycja. Za dużo w niej chaosu. Zupełnie jakby autor miał mnóstwo różnych pomysłów w głowie i nie mogąc zdecydować się na jeden konkretny postanowił upchnąć je wszystkie. Niestety nie wyszło to najlepiej. Absurd goni absurd.

Oceniam wysoko, bo przeczytałam w błyskawicznym tempie zaciekawiona dalszą fabułą. Na początku było wejście z przytupem, potem akcja zaczyna nieco zwalniać, aż dochodzimy do zakończenia, które pozostawia wiele do życzenia... Bardzo polubiłam głównego bohatera, postać nie jest ani przerysowana ani denerwująca, a uważam to za duży plus dla całej serii. Jeśli chodzi o pomysł na całą książkę - ciekawy motyw, wartka akcja, choć momentami zbyt przesadzona, a do tego muszę przyznać, że rozwiązanie zagadki przyniosło wraz z sobą mnóstwo nieścisłości i rysujące się niedowierzanie na mojej twarzy. Owszem, można to kupić, bo autor serwuje nam bardzo dokładne wyjaśnienie, ale pod warunkiem że nieco przymkniemy oko na niedociągnięcia i trochę nagniemy rzeczywistość :)

Oceniam wysoko, bo przeczytałam w błyskawicznym tempie zaciekawiona dalszą fabułą. Na początku było wejście z przytupem, potem akcja zaczyna nieco zwalniać, aż dochodzimy do zakończenia, które pozostawia wiele do życzenia... Bardzo polubiłam głównego bohatera, postać nie jest ani przerysowana ani denerwująca, a uważam to za duży plus dla całej serii. Jeśli chodzi o pomysł...

Już od pierwszych stron spodobał mi się styl autora i wiedziałam, że to udany wybór lektury. Nie myliłam się. Bardzo podoba mi się historia i dogłębny sposób w jaki została przedstawiona. Mroczny klimat, zwięźle poprowadzona akcja, fabuła bardzo spójna i logiczna. Jedyna rzecz, do której mogłabym się na siłę doczepić, to niepotrzebnie wprowadzony wątek miłosny, który zmienia się w poważną relację z prędkością światła. W znalezieniu klucza do zagadki także byłam o krok do przodu, bo autor dał dość jasne wskazówki, ale kompletnie mi to nie przeszkadzało w odbiorze całości.

Już od pierwszych stron spodobał mi się styl autora i wiedziałam, że to udany wybór lektury. Nie myliłam się. Bardzo podoba mi się historia i dogłębny sposób w jaki została przedstawiona. Mroczny klimat, zwięźle poprowadzona akcja, fabuła bardzo spójna i logiczna. Jedyna rzecz, do której mogłabym się na siłę doczepić, to niepotrzebnie wprowadzony wątek miłosny, który...