Flower_mom

Profil użytkownika: Flower_mom

Nie podano miasta Kobieta
Status Czytelniczka
Aktywność 37 tygodni temu
398
Przeczytanych
książek
421
Książek
w biblioteczce
329
Opinii
427
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Kobieta
Dodane| 5 cytatów
Ta użytkowniczka nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

Jestem miłośniczką książek z wątkiem współlokatorów, lecz zdecydowanie wolę jak całość przebiega w stylu Slow Burn, a nie powiewa nudą i rozczarowaniem już po pierwszych rozdziałach, a niestety tak właśnie skończyło się z tą powieścią.
Kupiłam i sięgnęłam po tą książkę, bo była dosłownie wszędzie, aż miałam wrażenie, że jeszcze chwila, a wyskoczy mi z lodówki lub z piekarnika. Nie zaprzeczę również, iż jestem sroką okładkową, a wszelkiego rodzaju graficzne i kolorowe okładki aż mnie namawiają, aby po nie sięgnąć. No i tu mam niestety z tym problem, bo zapalę się po polecajkach do jakieś powieści, a później następuje zwarcie i mam ochotę wywalić książkę już po 4 rozdziale. Ja nie wiem jakim cudem ją skończyłam, chyba jedynie chciałam wiedzieć, jakim niby sposobem autorce uda się połączyć głównych bohaterów. A skoro mamy do czynienia z grzeczną dziewczynką z dobrego i bogatego domu oraz aktorem filmów dla dorosłych, to każdy spodziewa się, iż będzie intrygująco i hot. Dla mnie zdecydowanie było nudno i not…
„Nigdy nie wyszukuj współlokatora w internecie” – tak o to marketing zadziałał i sięgnęłam po tą powieść. Lecz na pewno nie jestem jedyna, która chciała, aby ta tajemnica wyciekła trochę później, a nie po 2 dniach znajomości. Clara okazała się strasznie naiwną dziewczyną, która postanawia „ratować” swoją godność, ale chyba nie o to w tym chodziło, aby nagła niezależność skończyła się poradnikiem seksualnym, gdzie trzeba zaznaczyć, że ona sama nie ma o tym bladego pojęcia. Tak po za tym, kto normalny leci przez praktycznie cały kraj, aby spotkać się z facetem, który od lat ma cię gdzieś i traktuje cię jak kumpla, a nie kobietę? Josh – ja nie wiem co autorki mają z tym, aby facetów, którzy są aktorami robić tak nie ogarniętych życiowo. Mam wrażenie, że jedynie potrafią posługiwać się penisem, a nie mózgiem, chociaż wiadomo, że większość mężczyzn ma ich dwa, lecz nie zawsze używają właściwego.
Przez 90% w tej powieści wieje nudą i nic po za tym. Jestem pełna podziwu, że ta książka nie nauczyła się dzięki mnie latać, za to ból głowy jest gwarantowany. W szczególności kiedy nie lubicie momentami złego tłumaczenia i narracji, która aż woła o pomstę do redakcji, aby to zmieniła. Powieść dla masochistów….

Jestem miłośniczką książek z wątkiem współlokatorów, lecz zdecydowanie wolę jak całość przebiega w stylu Slow Burn, a nie powiewa nudą i rozczarowaniem już po pierwszych rozdziałach, a niestety tak właśnie skończyło się z tą powieścią.
Kupiłam i sięgnęłam po tą książkę, bo była dosłownie wszędzie, aż miałam wrażenie, że jeszcze chwila, a wyskoczy mi z lodówki lub z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

„Pełna humoru, namiętności i miłosnych podchodów, nie pozwoliła mi od siebie odpocząć nawet podczas codziennych obowiązków”
„Jest urocza, seksowna i nakręcająca, a jednocześnie zawiera w sobie jakąś tkliwość, że aż szklą mi się oczy.”
„Prześwietna książka! Bohaterowie drą koty niesamowicie, w dodatku bohaterka ma przekomiczne myśli, a bohater rzuca niezłe cięte riposty!”
„WOW!! Serio, naprawdę wow!”

No i powiedzcie mi jak po takich komentarzach nawet nie sięgnąć po książkę, a że czekała cierpliwie 3 lata na półce, to przyszedł najwyższy czas, aby po nią chwycić. I powiem szczerze, że jestem mega rozczarowana, bo historia Lucy i Joshua dla mnie okazała się nie strzałem w dziesiątkę, a w kolano. Trzy i pół tygodnia ją męczyłam, a i tak nie dokończyłam. Im dalej się zaczytywałam, tym coraz bardziej miałam ochotę iść i zrobić ognisko i spalić tą książkę na stosie. A na koniec wpadłam w taki zastój czytelniczy, że bałam się sięgnąć po jakąkolwiek inną powieść, aż na samo przypomnienie mnie żołądek zaczyna boleć.
Zacznijmy od tego, iż początek jeszcze się broni i nawet przydługie opisy mi nie przeszkadzały – ot, taki urok pióra autorki. Do czasu aż Lucy zgubiła zdolność logicznego myślenia. Bo już po jednym pocałunku, gdzie Josh „chciał sprawdzić pewną teorię” lasce przepaliły się zwoje mózgowe, za to odpaliły się jajniki… Ale dalej brnęłam, bo a nóż coś by okazało się ciekawe, jednak przy 247 str. poległam. Bo zachowanie bohaterów nie tyle, co było dziwne, a infantylne i żenujące momentami. Trzeba też zaznaczyć, że tłumaczenie jest tak słabe, iż w niektórych momentach musiałam czytać kilka razy, bo nie wiedziałam o co chodzi bohaterom.

Po jakimś czasie postanowiłam zaryzykować i dać tej fabule drugą szansę, za pomocą filmu. I tu muszę przyznać, że aktorzy zostali idealnie dobrani, jednak cała otoczka i reszta, no już mniej. I tym razem to ja miałam spięcie, bo ten film oglądałam przez 2 wieczory. Dwa Kuźwa…a to oznacza, że szału nie zrobił, a tym bardziej dupy nie urwało.
Podsumowując obie wersje – nic ciekawego. Momentami to modlisz się, aby te męczarnie się zakończyły i zastanawiasz się czemu sobie to robisz i się katujesz. Lucy niby taka inteligentna, niezastąpiona, a zachowuje się jak przedszkolak. Te jej niekiedy myśli, to ani zabawne nie były, ani jakoś bardzo ciekawe. Ot koszule Joshua były tak intrygujące, że trzeba im było kilka stron poświęcić. Sam główny bohater to gburek i dupek i on się jakoś broni, ale źle przetłumaczone dialogi sprawiały, iż czar pryskał. Nawet do seksu nie dotrwałam, bo do zakończenia to jeszcze dobre 100 str. miałam.
Być może, ale tylko tak delikatnie być może, gdybym „Wredne igraszki” przeczytała 3 lata temu to by mi się spodobała, bo wtedy miałam troszkę mniejsze wymagania. Ale już tego się nie dowiem, bo teraz nic mi w niej nie przypadło do gustu…

„Pełna humoru, namiętności i miłosnych podchodów, nie pozwoliła mi od siebie odpocząć nawet podczas codziennych obowiązków”
„Jest urocza, seksowna i nakręcająca, a jednocześnie zawiera w sobie jakąś tkliwość, że aż szklą mi się oczy.”
„Prześwietna książka! Bohaterowie drą koty niesamowicie, w dodatku bohaterka ma przekomiczne myśli, a bohater rzuca niezłe cięte...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

„Po raz pierwszy zobaczyłem ją w żłobku. Przyłożyła innemu dzieciakowi, który chciał jej zabrać szmacianą lalkę. Od tamtej pory wiedziałem już, że jest wyjątkowa.”
Tennessee Lilybeth Turner zdecydowanie jest wyjątkowa, jeżeli chodzi o wpadanie w kłopoty. I mimo, że dla wielu ludzi wydaje się, że nie odczuwa wyrzutów sumienia czy nie przejmuje się ich opinia, to tak naprawdę to świadczy tylko o tym, że ją nie znają. Życie w małym miasteczku ma swoje wady, a jedną z nich jest to, że każdy się zna i niestety, ale gdy ktoś wpada na czarną listę, to ciężko się z niej wykreślić. Nessy wylądowała tam przez jeden błąd i zły wybór chłopaka, gdy była nastolatką, przez co doszyto jej łatkę ladacznicy…gdyby tylko wiedzieli, w jakim są wielkim błędzie.
„ I niestety, w tej grze trzeba chyba było polegać na szczęściu, a ja, nie zostałam nim pobłogosławiona.”
A może jednak po wielu latach los niespodziewanie się uśmiechnie do Nessy? Z początku nic na to nie wskazuje, a kolejne błędy i porażki raczej nie napawają optymizmem. W szczególności, gdy przyjdzie jej spędzić sporo czasu sam na sam z gwiazdą miasteczka, z mężczyzną, którego wybitnie nienawidzi, czyli przyszłym szwagrem jej siostry. Cruz Costello to najlepsza partia w okolicy. Każda dama czy nie chciałabym go usidlić, lecz ten niespecjalnie widzi się w nudnym i monotonnym oraz pełnym sztuczności związku. Być może Nessy doprowadza go do białej gorączki, ale…od czasu do czasu podniesione ciśnienie nie jest niczym złym!
„Miałeś rację. Trafiłeś w samo sedno. Naprawdę jestem życiową porażką. Właściwie nie jestem w stanie przypomnieć sobie, kiedy ostatnio coś wygrałam. Cokolwiek. Przynoszę wstyd rodzinie, a kiedy mój syn dorośnie, też będzie się mnie wstydził, bo w końcu pojmie, że jestem beznadziejna. Nie mam prawdziwej pracy, żadnych perspektyw ani celu. Jestem idiotką, życiową porażką i…”
Tennessee nie jest życiową porażką, chociaż tak wiele osób, w tym rodzina od wielu lat ją w tym przekonują. Jeden nastoletni błąd nie powinien rzutować na wartości człowieka. Każdy może popełniać błędy, wystarczy się na nich tylko odpowiednio uczyć, a w tej kwestii Nessy zdecydowanie odrobiła zadanie domowe. Lecz jej sposób bycia dla wielu jest niedopuszczalny, bo jeżeli myślicie, że będziecie mięli do czynienia z użalającą się nad sobą dziewczyną, to Was rozczaruje. Tennesse założyła maskę (i to dosłownie), aby tylko nikt nie zobaczył, że jest więcej warta niż się komuś wydaje. Jest tylko jedna osoba, która to widzi….
„Wziąłem ją w ramiona, żeby osłonić przed światem, wiatrem i przed sobą. Zrobiłem to, co powinienem był zrobić wiele lat temu – pocałowałem ją, licząc, że mnie nie odepchnie.”
Kolejna powieść od autorki, w której się zakochałam. Historia, która pokazuje, że nawet najbardziej pewna siebie osoba, kryjąca się pod toną makijażu i skąpych ciuchach, tak naprawdę może się okazać kruchą istotą, która tylko pragnie, aby ją kochano i szanowano. Lecz niekiedy jeden błąd może wszystko zniweczyć, a później każdy twój krok będzie poddawany analizie oraz postrzegany jako nic nie wartościowego. To w jaki sposób autorka ukazała Tennessee pokazuje, że powierzchowność może diametralnie się różnić od tego, co skrywamy w środku. I Cruz i Nessy noszą maski dla publiki, lecz oni sami szukają w życiu czegoś innego niż zaplanowała im to rodzina czy oczekują od nich ludzie z sąsiedztwa. „Bo co ludzie powiedzą?” – to przysłowie idealnie pokazuje małomiasteczkową hipokryzję! Każdy z nas inaczej odbiera ataki, tak samo jak robią to bohaterowie. Jeden wspólny rejs jednak uświadomi im, że mogą się mylić i to bardzo.
Pełna sprzecznych emocji historia, która jednocześnie łapie za serce oraz doprowadza do łez i to nie tylko ze śmiechu. Ja jestem zachwycona tą powieścią, może dlatego, że blisko mi do postaci Tennessee i do jej prawdziwych uczuć i emocji, które potajemnie nam przedstawia. Ja poproszę więcej takich książek, które jednocześnie bawią, ale i pokazują, że każdy z nas popełnia błędy, lecz nie powinno się takiej osoby skreślać, ponieważ mamy odmienne zdania czy przekonania!

„Po raz pierwszy zobaczyłem ją w żłobku. Przyłożyła innemu dzieciakowi, który chciał jej zabrać szmacianą lalkę. Od tamtej pory wiedziałem już, że jest wyjątkowa.”
Tennessee Lilybeth Turner zdecydowanie jest wyjątkowa, jeżeli chodzi o wpadanie w kłopoty. I mimo, że dla wielu ludzi wydaje się, że nie odczuwa wyrzutów sumienia czy nie przejmuje się ich opinia, to tak naprawdę...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Flower_mom

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


ulubieni autorzy [3]

Melissa Darwood
Ocena książek:
7,4 / 10
19 książek
4 cykle
433 fanów
Paulina Zalecka
Ocena książek:
7,4 / 10
13 książek
5 cykli
Pisze książki z:
20 fanów
Anna Falatyn
Ocena książek:
8,4 / 10
10 książek
3 cykle
Pisze książki z:
70 fanów

Ulubione

Melissa Darwood Mój szef. Mój AS 2 i pół Zobacz więcej
Mia Sheridan Bez słów Zobacz więcej
Melissa Darwood Mój szef. Mój AS 2 i pół Zobacz więcej
Paulina Zalecka Niebezpieczne rady Zobacz więcej

Dodane przez użytkownika

Melissa Darwood Mój szef. Mój AS 2 i pół Zobacz więcej
Mia Sheridan Bez słów Zobacz więcej
Melissa Darwood Mój szef. Mój AS 2 i pół Zobacz więcej
Paulina Zalecka Niebezpieczne rady Zobacz więcej
Paulina Zalecka Niebezpieczne rady Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
398
książek
Średnio w roku
przeczytane
66
książek
Opinie były
pomocne
427
razy
W sumie
wystawione
323
oceny ze średnią 7,3

Spędzone
na czytaniu
2 000
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
1
godzina
1
minuta
W sumie
dodane
5
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]