-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać110
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik2
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik11
-
ArtykułyMamy dla was książki. Wygraj egzemplarz „Zaginionego sztetla” Maxa GrossaLubimyCzytać2
Biblioteczka
2024-04-23
2024-04-22
2024-03-24
2024-01-18
Książka bardzo wciąga, jednak nie było mi dane jej dokończyć poprzez błąd druku :c. Uważam, że świetny wstęp co do tajnych kultów.
Książka bardzo wciąga, jednak nie było mi dane jej dokończyć poprzez błąd druku :c. Uważam, że świetny wstęp co do tajnych kultów.
Pokaż mimo to2024-01-16
Dawno żadna książka nie pochłonęła mnie tak bardzo jak historie kryminalne toczące się w moim pięknym, zabytkowym mieście. Każda historia przenosi nas w inne miejsca oraz czasy od średniowiecza, poprzez teraźniejszość, aż do odległej przyszłości. Najbardziej spodobało mi się opowiadanie o kacie. Naprawdę godne polecenia i mam nadzieję, że jeszcze nie raz dane mi będzie czytać o kryminalnych sprawach w urokliwym mieście Tarnowskie Góry :).
Dawno żadna książka nie pochłonęła mnie tak bardzo jak historie kryminalne toczące się w moim pięknym, zabytkowym mieście. Każda historia przenosi nas w inne miejsca oraz czasy od średniowiecza, poprzez teraźniejszość, aż do odległej przyszłości. Najbardziej spodobało mi się opowiadanie o kacie. Naprawdę godne polecenia i mam nadzieję, że jeszcze nie raz dane mi będzie...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-01-13
Książka naprawdę obiecująca, napisana fajnym i prostym językiem, bardzo podobały mi się w niej przykłady na podstawie pacjentów autora. Początek wciągający na temat dziedziczenia leków od rodziców. Wbrew pozornej opinii uważam, że temat jaki zostaje poruszony w niniejszej książce skłania do refleksji, aby lepiej zrozumieć nasze rodziny, szczególnie rodziców, ponieważ to w jaki sposób nas wychowują i jakie są między nami relacje bierze się często również z ich własnego doświadczenia z dziadkami. Fajna, lekka książka do przeczytania na dwa dni. Dodatkowo ćwiczenia w niej zawarte, pomagają nam dostrzec nie tylko relacje rodzinne, ale również zobaczyć jak bardzo niepozorne słowa przez nas wypowiadane świadczą o rodzinnej historii oraz o nas samych.
Książka naprawdę obiecująca, napisana fajnym i prostym językiem, bardzo podobały mi się w niej przykłady na podstawie pacjentów autora. Początek wciągający na temat dziedziczenia leków od rodziców. Wbrew pozornej opinii uważam, że temat jaki zostaje poruszony w niniejszej książce skłania do refleksji, aby lepiej zrozumieć nasze rodziny, szczególnie rodziców, ponieważ to w...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-01-12
Mam bardzo mieszane uczucia co do pierwszego tomu, szczerze powiedziawszy spodziewałam się czegoś trochę lepszego :/
Mam bardzo mieszane uczucia co do pierwszego tomu, szczerze powiedziawszy spodziewałam się czegoś trochę lepszego :/
Pokaż mimo to2024-01-06
2024-01-02
Bardzo ciekawie było przeczytać tą książkę, bardzo dużo informacji w niej o historii snów od początku ludzkiego istnienia. Dodatkowo dostajemy również przykłady danych snów, przez co możemy zobaczyć jak często śnimy o ważnych rzeczach i dlaczego nie powinno lekceważyć się niektórych snów. Naprawdę polecam :)
Bardzo ciekawie było przeczytać tą książkę, bardzo dużo informacji w niej o historii snów od początku ludzkiego istnienia. Dodatkowo dostajemy również przykłady danych snów, przez co możemy zobaczyć jak często śnimy o ważnych rzeczach i dlaczego nie powinno lekceważyć się niektórych snów. Naprawdę polecam :)
Pokaż mimo to2023-12-24
Od czasów przeczytania ,,Śmiercionośnego Upominka'' Axla Erika Sunda, nie spodziewałam się przeczytać równie dobrej książki. B. A Paris jednak nie zawodzi i ,,porywa'' nas w wciągającą opowieść, która ani przez moment nie daje nas od siebie oderwać. Z sercem na dłoni jestem w stanie dać jej najlepszą ocenę i polecić każdemu, kto lubi nieoczywiste historie.
Od czasów przeczytania ,,Śmiercionośnego Upominka'' Axla Erika Sunda, nie spodziewałam się przeczytać równie dobrej książki. B. A Paris jednak nie zawodzi i ,,porywa'' nas w wciągającą opowieść, która ani przez moment nie daje nas od siebie oderwać. Z sercem na dłoni jestem w stanie dać jej najlepszą ocenę i polecić każdemu, kto lubi nieoczywiste historie.
Pokaż mimo to2023-09-15
2023-08-25
2023-08-21
Podróż w nieznane...
Ostatnio miałam okazję przeczytać książkę ,,OOBE - ścieżka serca’’ dzięki uprzejmości autora Roberta Noble, za co jestem dozgonnie wdzięczna. Zacznijmy jednak od tego, czym właściwie jest to OOBE? OOBE lub OBE to skrót od angielskich słów out-of-body experience, czyli potocznie doświadczenie poza ciałem. Krótko ujmując osoba, która doświadcza OOBE odnosi wrażenie postrzegania świata spoza własnego ciała fizycznego. I właśnie o tym jest ta książka.
Lektura jest bardzo osobista, ponieważ twórca dzieli się z czytelnikiem swoimi własnymi przeżyciami, jak i punktami widzenia, czy też postrzegania OOBE, dodatkowo, jak przyznaje sam autor, książka napisana jest prosto z serca. Jeśli jesteś osobą, która nigdy wcześniej nie miała styczności z tym jakże cudownym tematem — nie martw się, z tego dzieła literackiego poznasz definicję oobe oraz podstawowe informacje na jego temat. Dla większości osób out-of-body experience to możliwość latania poza ciałem i zwiedzania różnych miejsc lub podglądania sąsiadów, i choć nie jest to niemożliwe, jednak bardzo trudne do wykonania, aby w czasie rzeczywistym móc to zrealizować.
W lekturze mamy poruszone ważne i ciekawe tematy takie jak to, że nie każdy, którego spotkamy na naszej drodze uzna, coś tak wspaniałego, jak OOBE, ponieważ dla wielu osób to czysta abstrakcja i pozostają na to zamknięci, co więcej powinniśmy to uszanować i nie starać się przekonywać nikogo na siłę. Bardzo spodobał mi się i poruszył rozdział o śmierci oraz tego, że dzięki wyjściu spoza ciała jesteśmy w stanie spotkać się ze zmarłymi osobami, co bardziej opisane jest oczywiście w książce. Padło również przepiękne stwierdzenie autora, że musimy zaakceptować fakt, iż nie jesteśmy w stanie osiągnąć pełnego zrozumienia życia, jak i tego, co zachodzi podczas projekcji, ale mimo tego nieustannie poszukujemy i odkrywamy, to co zostało nam przeznaczone. Miło było także natrafić na wzmiankę o NDE (doświadczeniu śmierci klinicznej), świadomych snach i porównaniu ich do projekcji astralnej, oraz gdzie zaciera nam się granica między OBE, a LD.
Jak wspomniałam wcześniej, w dziele mamy przedstawione przeżycia autora, które ukazane są w formie notatek w stylu pamiętnika/dziennika, po prostu spisu myśli. Tym bardziej, że jesteśmy zabrani przez pana Roberta do samych jego początków przygód z OOBE, pierwszych prób, frustracji z tym związanych, bo bądźmy szczerzy, myślę, że każdy z nas w pewnym etapie na drodze samorozwoju posiadał podobne rozterki. Oprócz tego w książce znajdziemy wiele informacji na temat projekcji, szczególnie z punktu widzenia szamanizmu (w tym rozdziały o bramach śnienia), poznamy również zagadnienie istot nieorganicznych, jak i dostaniemy kompendium doświadczenia autora z roślinami takimi jak Calei czy Ayahuascą.
Podsumowując, jeśli jesteś ciekawy tego, co świat projekcji astralnych ma do zaoferowania, uważam, że ta książka jest jak najbardziej dla Ciebie. Mnie osobiście wciągnęła od pierwszych stron i bardzo szybko się ją czytało, dodam też, że nie jest pisana ciężkim naukowym językiem, a prostym i przystępnym dla zwykłego człowieka.
Dziękuję za przeczytanie.
Podróż w nieznane...
Ostatnio miałam okazję przeczytać książkę ,,OOBE - ścieżka serca’’ dzięki uprzejmości autora Roberta Noble, za co jestem dozgonnie wdzięczna. Zacznijmy jednak od tego, czym właściwie jest to OOBE? OOBE lub OBE to skrót od angielskich słów out-of-body experience, czyli potocznie doświadczenie poza ciałem. Krótko ujmując osoba, która doświadcza OOBE...
2023-08-18
I dopóki śmierć ich nie połączy…
Chyba każdemu z nas wampiry kojarzą się ze złymi, krwiożerczymi bestiami bez uczuć. Lecz co jeśli zostać uratowanym przez dręczyciela, w momencie, kiedy nie docenia się do końca wartości swojego życia? Co, jeśli jesteś płatnym zabójcą i próbujesz zabić ciemiężyciela? O tym właśnie opowiada manga ,,Vampire to Shinigami’’ autorstwa Runy Ikemi.
Tomas Berard to młody mężczyzna, a w dodatku płatny zabójca, który nigdy nie zawodzi podczas swoich zleceń. Wywodzący się z sierocińca, gdzie również po raz ostatni widział się ze swoją siostrą, która przekazała mu, aby ten „cenił ponad wszystko swoje życie”.
Jest on sprytny, szybki i inteligentny. Pewnego dnia otrzymuje jednak zlecenie, aby zabić swojego szefa Myrę Lala. Bohater wkrada się do jej wielkiego pałacu z bronią w ręku i wymierza w jej stronę. Oddaje strzał i perfekcyjnie trafia wprost w twarz Myrii. Pomimo tego ta nagle wstaje i zwraca się do bohatera słowami - „proszę, zabij mnie”. Jak się okazuje, nie ma jednak czasu na oddanie ponownego strzału, ponieważ cała służba pałacu wbiega do pomieszczenia. Tomas ucieka. Zatrzymuje się jednak w wąskiej alejce, aby złapać dech w piersiach, a w jego myślach pojawia się pytanie: ,,Dlaczego ona nie zginęła? Przecież ja nigdy nie chybiam’’. Nieoczekiwanie Myria pojawia się za jego plecami, po chwili bohaterka tłumaczy, że jest wampirem i zwykły strzał w głowę nie jest w stanie odebrać jej życia…
Bardzo spodobał mi się w tej mandze zarys fabuły, jest on nietypowy, a zarazem jej dynamiczna akcja wciąga już od pierwszych stron. Kreska, którą narysowani są bohaterowie jest lekka, jednak widać dużą dbałość o szczegóły. Niemniej jednak uważam, że postać Myrii mogła zostać wykonana lepiej, gdyż o tyle, o ile jest ślicznie narysowana, brakuje mi w niej jakiegoś rozwinięcia postaci względem charakteru, czy też cech szczególnych, jak jest to przedstawione w postaci Tomasa. Trochę też zawiodło mnie zakończenie, myślę, że jak najbardziej dałoby radę wyciągnąć z niego coś więcej. Niemniej jednak według mojego gustu bardzo chętnie obejrzałabym anime na podstawie tej opowieści.
Jeśli lubicie tematykę wampirów i płatnych zabójców, uważam, że ta manga jest jak najbardziej dla was. Dodatkowym atutem pojawiającym się, jak najbardziej za przeczytaniem, jest to, że opowieść jest one-shotem i czytanie zajmuje niecałe 30 minut.
Dziękuję za przeczytanie.
I dopóki śmierć ich nie połączy…
Chyba każdemu z nas wampiry kojarzą się ze złymi, krwiożerczymi bestiami bez uczuć. Lecz co jeśli zostać uratowanym przez dręczyciela, w momencie, kiedy nie docenia się do końca wartości swojego życia? Co, jeśli jesteś płatnym zabójcą i próbujesz zabić ciemiężyciela? O tym właśnie opowiada manga ,,Vampire to Shinigami’’ autorstwa Runy...
2023-08-17
Niezapominajka
Wenecja — jakże romantyczna część Włoch, piękna i malownicza architektura z charakterystycznymi kanałami, miejsce narodzin wielkich person jak Antonio Vivaldi, Marco Polo czy Tycjan. Jeśli szukacie mangi, która jest w stanie oddać jej całe piękno, a przy okazji zabierze was w krótką kryminalną zagadkę, myślę, że manga Forget-me-not będzie dla was idealnym rozwiązaniem.
Imari Mariel to młoda pani detektyw, która po wyprowadzce z Japonii postanawia kontynuować rodzinną tradycję i rozprawiać się ze złoczyńcami, czy też prowadzić mniejsze lub większe śledztwa. Jednak jednym z jej głównych celów staje się złapanie najsłynniejszego złodzieja Vecchio, który w ciągu czterdziestu lat ma na swoim koncie wiele rabunków, głównie cennych eksponatów, w tym dzieła ,,Forget-Me-Not’’, czyli „Niezapominajki”. Sprawa ta ma osobiste znaczenie dla głównej bohaterki, ponieważ ona tak samo, jak jej ojciec są spadkobiercami wielkiego majątku po dziadku, w tym olbrzymiego pałacu. Jednak, aby, go otrzymać musi odnaleźć wspomniane wcześniej dzieło i złapać Vecchio. Oprócz swojego wspaniałego umysłu detektyw ma do pomocy wiernego lokaja, który dba o to, aby ta była w stanie ukończyć wszystkie śledztwa.
W moim odczuciu magne czytało się przyjemnie, jednak zawiera ona w sobie elementy parodii, co trochę psuje klimat kryminalny. Sama postać głównej bohaterki mogła być ukazana w lepszym świetle, szczególnie jeśli chodzi o jej charakter, bo mamy tu do czynienia z postacią leniwą, beztroską, która ma małe zdolności detektywistyczne. Ponadto w mandze jest kilka scen z nagością Imari, które nic nie wnoszą do fabuły.
Co jednak spodobało mi się w tym wydaniu, to sposób w jakim zostało narysowane. Miejsca akcji są wręcz bajkowe, lecz wciąż prawdziwe dla Wenecji. Piękna architektura, wąskie uliczki czy kanały, wszystko to zostało zilustrowane tak szczegółowo, że naprawdę można się poczuć jak gdyby się tam było.
Zakończenie niestety pozostawia wiele do życzenia. Spodziewałam się czegoś bardziej nieoczywistego czy szokującego, więc konkluzja była dla mnie nieco zawodząca. Pomimo wszystko nie żałuję czasu spędzonego na czytaniu tej jednotomówki i mogłabym ją śmiało polecić jako szybkie zabicie nudy na jeden wieczór.
Dziękuję za przeczytanie.
Niezapominajka
Wenecja — jakże romantyczna część Włoch, piękna i malownicza architektura z charakterystycznymi kanałami, miejsce narodzin wielkich person jak Antonio Vivaldi, Marco Polo czy Tycjan. Jeśli szukacie mangi, która jest w stanie oddać jej całe piękno, a przy okazji zabierze was w krótką kryminalną zagadkę, myślę, że manga Forget-me-not będzie dla was idealnym...
2023-08-07
2023-08-07
2023-08-07
Bardzo wzruszająca opowieść o przemijaniu ludzkiego życia, samotność i złudnej nadziei.
Bardzo wzruszająca opowieść o przemijaniu ludzkiego życia, samotność i złudnej nadziei.
Pokaż mimo to