Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Piękna książka pełna zapachów, piękna w każdym sensie. Gdyby książkę porównać do perfum, które są cichymi bohaterami tej powieści, okładka byłaby nutą głowy, bo to ona pierwsza zwraca naszą uwagę. Mówi się, że nie należy oceniać książki po okładce, ale z drugiej strony dlaczego nie... zwłaszcza gdy okładka jest taka śliczna i wraz z historią zawartą w środku tworzy piękną całość? Nutą serca byłby pewnie główny wątek, którego zaczątek znajdujemy w opisie, to decyduje czy zdecydujemy się historię zgłębić. No i nuta bazy... Czyli cała historia ze wszystkimi detalami, przemyśleniami, żartami i wzruszeniami. Jak w tym przypadku zagrały mi te trzy nuty? Jak całkiem nieźle skomponowany utwór. Co prawda miałam wrażenie, że niektórych elementów jest za dużo, czasem za mało. Bywało mi czasem zbyt bajkowo, zbyt przewidywalnie, zbyt dziwacznie... A czasem brakowało mi trochę... szczegółów, pazura, może po prostu zwyczajności? Opisana w powieści historia jest bardzo przyjemna, ciekawa, chociaż zbiegi okoliczności są czasem tak nieprawdopodobne, że wydaje się że tylko w bajce może przytrafić się to, co zdarzyło się głównym bohaterom, Laurze i Adrianowi, że ich ścieżki życia biegły gdzieś równolegle, by w końcu się przeciąć w niezwykłych okolicznościach. W książce zapachy przedstawione są tak jakby od nich zależało... wszystko. Nie wierzę w aż tak ogromną ich moc, nie niemniej jednak mają one swoje właściwości i wpływ na samopoczucie. Sama przy okazji lektury zaczęłam zwracać większą uwagę na zapachy, często zainspirowana opisami aromatów zamieszczonymi na początku każdego rozdziału. Duży plus dla powieści za wykreowane postacie i ich osobowości. Podsumowując... książka zdecydowanie ma w sobie coś czarownego... mam może niewielki niedosyt po jej przeczytaniu, ale myślę że brakujących składników będę poszukiwać w kolejnych częściach cyklu 😉

Piękna książka pełna zapachów, piękna w każdym sensie. Gdyby książkę porównać do perfum, które są cichymi bohaterami tej powieści, okładka byłaby nutą głowy, bo to ona pierwsza zwraca naszą uwagę. Mówi się, że nie należy oceniać książki po okładce, ale z drugiej strony dlaczego nie... zwłaszcza gdy okładka jest taka śliczna i wraz z historią zawartą w środku tworzy piękną...