rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Dziś przychodze do Was z pierwszym tomem serii "Kroniki pierwszego proroctwa. Związanie losów" Pana @patryk.jaron.autor . Czytałam tą książkę w ebooku dzięki uprzejmości autora.
Na początek króciutko o fabule. Mamy tutaj cztery różne wątki, każdy inny i oryginalny. Pierwszy admirał Reyes, który odkrywa, że morze zamarza z nienaturalnych przyczyn. Generał Barson wyruszający w niebezpieczną puszcze, aby sprawdzić co stoi za dziwnym zachowaniem fauny.
Trzech śledczych wysłanych aby rozwikłać zagadkę zaginięć osób z ludu dav'kha. I na koniec zwykłego profesora, który wpada na pewien trop.
Nie chce wam zdradzać za dużo, ponieważ odkrywanie tej historii fragment po fragmencie urzeka. Zaczniemy od pozytywów. Bardzo podobał mi się stworzony świat- tajemniczy i wciągający. Również mamy świetną gamę postaci, nie jest to kopiuj wklej. Każdy bohater tutaj jest inny, ma swoją własną oryginalną historie i charakter. Najbardziej polubiłam Erena, generała Reyes'a oraz jego przyjaciela Francisa. W ogóle historia poznania tych dwóch to złoto. Uwubiony wątek raczej trzech śledczych, chodź trudno wybrać, ale najmniej chwilowo mnie wciągnął wątek Profesora Lucana, jest on bardzo specyficzny, może w części kolejnej. Książka ma wiele ciekawych symboli i inspiracji, zawiera fragmenty zabawne, poważne i chwytające za serce, a w tym przekazuje bardzo ważne treści.
Mały minus na początku można się trochę zgubić raz jesteśmy na północy, potem południe, wiele imion i nazw, jednak im dalej tym się zapamiętuje. Jak mówiłam strasznie mnie zmieszał wątek Lucana, jest bardzo specyficzny i nie za bardzo jeszcze wiem co o nim myśle. No i nie podobało mi się spojrzenie na kobiety, bardzo przedmiotowe, rozumiem czemu, ale i tak.
Książkę bardzo polecam jest to kawał świetnej fantastyki. Autor pokazuje też, że Polacy wcale nie piszą gorzej niż inni. Mam nadzieję kiedyś włączyć tą serie do mojej kolekcji książek na regał.

Moja ocena mocne 7,5/10.

Jeszcze raz bardzo dziękuje Panu @patryk.jaron.autor za udostępnienie książki, czekam na ciąg dalszy serii i inne Pana książki, z chęcią przeczytam.
A jakie wy macie nastawienie do książek polskich autorów? Macie zamiar przeczytać "Związanie losów"?

Moja ocena mocne 7,5/10.

https://www.instagram.com/p/Ca19fyJsi1N/?utm_medium=copy_link

Dziś przychodze do Was z pierwszym tomem serii "Kroniki pierwszego proroctwa. Związanie losów" Pana @patryk.jaron.autor . Czytałam tą książkę w ebooku dzięki uprzejmości autora.
Na początek króciutko o fabule. Mamy tutaj cztery różne wątki, każdy inny i oryginalny. Pierwszy admirał Reyes, który odkrywa, że morze zamarza z nienaturalnych przyczyn. Generał Barson wyruszający...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Alina była zmuszona się ukrywać, uciekać, stara się żyć i w tym wszystkim się cieszy Mal'em, który jest obok, chodź dręczą ją koszmary.
Poznajemy kolejną świetną historię i okładki nowego wydania nabierają głębszego sensu.
Alina musi sobie radzić z wrogami, koszmarami, przyjaciółmi, umykającej miłości, a los wcale jej nie pomaga.
Tom drugi to zdecydowanie ten czas gdzie w całej serii wszystko się psuje co tylko może. Łezka zakręciła się w oku, inaczej być nie mogło.
A przed naszą bohaterką jeszcze cięższe wybory w kolejnej części.
Książka bardzo mnie zaskoczyła, ale zdecydowanie jest tak samo dobra jak tom pierwszy. I zdecydowanie kocham i polecam z czystym sercem dla każdego, młodszego czy starszego.

Alina była zmuszona się ukrywać, uciekać, stara się żyć i w tym wszystkim się cieszy Mal'em, który jest obok, chodź dręczą ją koszmary.
Poznajemy kolejną świetną historię i okładki nowego wydania nabierają głębszego sensu.
Alina musi sobie radzić z wrogami, koszmarami, przyjaciółmi, umykającej miłości, a los wcale jej nie pomaga.
Tom drugi to zdecydowanie ten czas gdzie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Kiedy z dnia na dzień stajesz się najważniejszą osobą na świecie. Wszyscy w ciebie wierzą, wymagają nie możliwego.

Trylogia Grisza zaczyna się od momentu kiedy życie Aliny zmienia się o 180 stopni.
Zaczęłam czytać tą książkę ze względu mojej miłości do tej autorki za "Szóstkę wron".
Klimat całkiem inny, chodź można powiedzieć, że parę pomysłów się powtarza, ale to wcale nie wypada źle w wykonaniu tej autorki.
Alina trafia do Małego Pałacu gdzie ma się stać griszą- Przywoływczką Słońca jakiej wszyscy wymagają, ale ona z początku nie wie jak sobie z tym poradzi.
Nasza bohaterka z każdą stroną się rozwija, dojrzewa, rozumie coraz więcej tak jak my, powoli wkraczając z nią w magiczny świat griszów.
Książka świetnie napisana, z genialnym przesłaniem, pięknymi cytatami i rozterkami jakie może mieć każdy z nas, nawet jeśli nagle nie okaże się, że umiemy świecić i oślepiać wszystkich w około oraz, że mamy uratować świat.

W pewnym momencie bałam się, że będzie to powielanie pomysłów między seriami, powielaniem bohaterów, zachowań, ale na całe szczęście tak się nie stało.
Czytałam tą książkę z pewnymi oczekiwaniami i chociaż nie wszystkie się spełniły to z pewnością ta książka utkwiła w moim sercu i nie da o sobie zapomnieć.
Polecam szczerze każdemu fanowi fantastyki jak i innych książek tej autorki.

Kiedy z dnia na dzień stajesz się najważniejszą osobą na świecie. Wszyscy w ciebie wierzą, wymagają nie możliwego.

Trylogia Grisza zaczyna się od momentu kiedy życie Aliny zmienia się o 180 stopni.
Zaczęłam czytać tą książkę ze względu mojej miłości do tej autorki za "Szóstkę wron".
Klimat całkiem inny, chodź można powiedzieć, że parę pomysłów się powtarza, ale to wcale...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

A co jeśli Śpiąca Królewna nigdy się nie obudzi?

Główne pytanie dla którego przeczytałam tą książkę. Kocham baśnie i gdy tylko przeczytałam opis chciałam ją przeczytać. Zachęciła mnie również cudnie wykonana okładka, bardzo klimatycznie do Mrocznej baśni.

Szybki zarys fabuły. Książę Filip z wróżkami jest w zamku po pokonaniu smoka, całuje królewnę i zasypia. Aurora musi uwolnić się ze snu, ale to nie takie proste, bo jej świat kontroluje Diabolina. I oboje dążą do uratowania królestwa na co dużo czasu nie zostało.

Podobał mi się pomysł i to bardzo, byłam mega ciekawa, szczególnie, że spotkałam się z tą autorką w jej innej trylogii o Chloe King.

Fajnie było pokazane jak Aurora w tym śnie ma przedstawioną swoją historie jak w krzywym zwierciadle. Jednak widać było przebłyski, zawahanie, że coś jest nie tak. Królewna odnajduje swego księcia, ale go nie pamięta, poznają się na nowo, chociaż nie wiem czy można tak powiedzieć po tym, że znali się jeden dzień. Ale no dobrze. Lećmy dalej, idą razem w podróż po drodze różne demony, nie wszystkie widoczne na pierwszy rzut oka. Co też było ciekawe.
Ale w pewnym momencie autorka zrobiła z Aurory użalającą się nad sobą dziewczynkę, która najchętniej by to wszystko zostawiła.

W tym wszystkim historia jest opowiedziana z różnych perspektyw. Są zaskakujące momenty, można się zgubić, a jednocześnie nie ma nic aż tak wymagającego, język jest prosty i lekki. Bardzo fajne są wtrącenia słów jakby rzeczy itd używanych w średniowieczu.

Na koniec jest ładne zdanie, kończące naszą baśń.

Nie jest to książka z najwyższej półki na pewno, ale przyjemnie się ją czyta i mimo wszystko podobało mi się to rozwiązanie baśni, nawet jeśli niektóre rzeczy bym pozmieniała. W książce mimo wszystko można szukać drugiego dna.

Polecam każdemu zaciekawionemu, bo to u mnie ciekawość sprawiła, że ją przeczytałam, każdemu, kto chce zobaczyć jak można inaczej przedstawić baśń, także osobą, które chcą lekką nie wymagającą zbytniego myślenia lekturę.

A co jeśli Śpiąca Królewna nigdy się nie obudzi?

Główne pytanie dla którego przeczytałam tą książkę. Kocham baśnie i gdy tylko przeczytałam opis chciałam ją przeczytać. Zachęciła mnie również cudnie wykonana okładka, bardzo klimatycznie do Mrocznej baśni.

Szybki zarys fabuły. Książę Filip z wróżkami jest w zamku po pokonaniu smoka, całuje królewnę i zasypia. Aurora musi...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Magia, alchemia, walka z potworami, przygoda na historycznym tle Polski pod zaborem Rosyjskim.

Książka opowiada o pewnym alchemiku, który w pewnym momencie wybiera się do enklawy, żeby dostać Materia prima (tytuł całej trylogii), które ze swoimi magicznymi czynnikami ulepsza jego wyroby. Po drodze ratują go inni ludzie, zaprzyjaźnia się z rosyjskim oficerem i przeżywa różne przygody.

Na samym początku książka mnie nużyła, po prostu, męczyła mnie, szczególnie rosyjskie i niemieckie wtrącenia, wiem, że to dla nadania klimatu, ale mi ten język nie odpowiada, mimo wszystko z tyłu był słownik gdzie wszystko było wytłumaczone.
Potem książka mnie wciągnęła i porwała do swego świata, podobał mi się świat rzeczywistości pomieszany z magicznym, to jak bohater przez całą książkę widać było jak się rozwija. Zaskakujące zwroty akcji, które nie były aż tak oczywiste.

Ogółem książka jest świetnie napisana, opisy w pewnych momentach są ciężkie, ale bardzo ciekawe, ta książka nie należy do lekkich, ale dalej przyjemnie się ją czyta.

Polecam, to książka, którą warto znać.

Magia, alchemia, walka z potworami, przygoda na historycznym tle Polski pod zaborem Rosyjskim.

Książka opowiada o pewnym alchemiku, który w pewnym momencie wybiera się do enklawy, żeby dostać Materia prima (tytuł całej trylogii), które ze swoimi magicznymi czynnikami ulepsza jego wyroby. Po drodze ratują go inni ludzie, zaprzyjaźnia się z rosyjskim oficerem i przeżywa...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ostatnia strażniczka książek.

Całą historia zachęciła mnie właśnie tytułem, byłam ciekawa co autor zdołał wymyślić w tym temacie i się nie zawiodłam.

Nasza główna bohaterka Sophie mieszka w księgarni należącej do jej ojca i zmarłej matki. Zbliża się święto promowane hasłem "Precz z nonsensem", gdzie palą książki na stosie. Sophie chce uratować chociaż część książek. Potem Poznaje Petera z poprzedniej książki autora (można czytać obie oddzielnie), dostaje do naprawy księgę "Kto?" i tak zaczyna się jej wielka przygoda.

Wiele mi się w tej książce podobało. Na pewno główny pomysł o księgach "Kto", "Gdzie", "Kiedy" i "Co", ułożenie książki na części poświęcone danej księdze, która ukazuje to o co ją spytasz, pod warunkiem, że pytanie zaczyna się od tytułu danej książki.

Jeśli chodzi o bohaterów byli bardzo fajnie wykreowani, a przede wszystkim było widać, że Sophie i Peter są nastolatkami (żeby nie mówić dziećmi), mieli swoje humorki, obrażali się na siebie i oczywiście jak to w książkach na początku nie zbyt się lubili. Pomysł z rycerzem w ciele kota zmieszanego z koniem jest świetny, a jego historia jeszcze bardziej, widać, że zachowuje się jak rycerz nawet w tym ciele.

Świat jest świetnie opisany, czyta się szybko i lekko. Wszystko po kolei wciąga cię do magicznego świata.

Przy końcówce był jeden lekko naciągany fragment, na siłę robić pełen Happy End, ale prócz tego książka jest wyśmienita, a koniec i w szczególności ostatni akapit wkradł się w moje serduszko i pozostanie w nim na zawsze.

Podsumowując jest to lekka i przyjemna opowieść pełna magii, zaskakujących momentów, ale też do pośmiania, niby dla dzieci/ młodzieży, ale polecam każdemu kto kocha magię i chce przeczytać lekką, wciągającą książkę.

Ostatnia strażniczka książek.

Całą historia zachęciła mnie właśnie tytułem, byłam ciekawa co autor zdołał wymyślić w tym temacie i się nie zawiodłam.

Nasza główna bohaterka Sophie mieszka w księgarni należącej do jej ojca i zmarłej matki. Zbliża się święto promowane hasłem "Precz z nonsensem", gdzie palą książki na stosie. Sophie chce uratować chociaż część książek....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nawet największy złoczyńca ma serce i uczucia.
Zabrałam się za tą książkę zaraz po przeczytaniu części 1, która mnie uraczyła swoim charakterem.
Przed bohaterami stoi kolejne zadanie nie możliwe po pierwsze odzyskać swoją przyjaciółkę- Zjawę i zemścić się na kupcu, który próbował ich wykiwać. Nikt nie wie co jest w głowie Kaza, a prowadzona rozgrywka wcale nie taka prosta.
Kontynuacja jest bardzo dobrze poprowadzona i trzyma w napięciu od początku do końca.
Po skończonej lekturze całkowicie się w niej zakochałam.
Akcja jest świetnie poprowadzona, poziom humoru i różne zwroty akcji świetnie zrobione. Poziom jest naprawdę wysoki, a książek na tym poziomie nie ma tak wiele.
Opisy miejscami długie nie męczyły mnie jak w niektórych książkach, a czytałam je z zapartym tchem. Podobały mi się też odwołania, szczególnie na koniec jak się wszystkiego dowiedzieliśmy, kiedy autorka pokazuje nam dialogi z 1 i tej części, widać, że one też miały znaczenie, że były wskazówką. Nawet najmniejszy szczegół też się liczy.
Książka pod wieloma względami wprowadziła uśmiech na moją twarz. Jest bardzo dopracowała jeśli chodzi o szczegóły, ale i wiele przesłań pokazuje, między innymi to, że nawet najgorszy złoczyńca coś czuje, to, że nie ocenia się po okładce, bo nie zna się historii jaką człowiek przeszedł, co na niego wpłynęło, pokazuje, również jak różne charaktery radzą sobie z bólem.
Nie obyło się bez łzy spływającej po mojej twarzy.
Szczerze polecam tą książkę ze względu na przekaz jak i to jak świetnie jest napisana, jak dopracowana i na dalszy ciąg świetnego poczucia humoru.

Nawet największy złoczyńca ma serce i uczucia.
Zabrałam się za tą książkę zaraz po przeczytaniu części 1, która mnie uraczyła swoim charakterem.
Przed bohaterami stoi kolejne zadanie nie możliwe po pierwsze odzyskać swoją przyjaciółkę- Zjawę i zemścić się na kupcu, który próbował ich wykiwać. Nikt nie wie co jest w głowie Kaza, a prowadzona rozgrywka wcale nie taka...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

To się dopiero nazywa zakończenie.
Spodziewałam się wielu rzeczy, ale nie tego.
Bohaterka mimo dobrych chęci wiele błędów popełniła, ale kto ich nie popełnia? Teraz stara się wszystko naprawić. Robi co w swojej mocy, aby uratować swoje, królestwo oraz tych co kocha.
Ten finał jest godny tej historii i pozostanie ze mną w serduszku na zawsze.
Cała trylogia zlała się w całość. I dała nam dużo przesłań. Każdy w tej książce znajdzie coś dla siebie.
I mimo tego, że bohaterka robiła czasem głupie rzeczy, mimo wad tej książki, ma ona dużo więcej zalet, chociażby bogate, różnorodne postacie z ciekawą historią, albo fragmenty przed rozdziałami, które bardzo dużo wnoszą do tekstu i dają nam do myślenia, sam sposób pisania autorki, jej poczucie humoru i to genialne zakończenie zapadające w pamięć.
Polecam z czystym sercem dla każdego fana fantasy.

To się dopiero nazywa zakończenie.
Spodziewałam się wielu rzeczy, ale nie tego.
Bohaterka mimo dobrych chęci wiele błędów popełniła, ale kto ich nie popełnia? Teraz stara się wszystko naprawić. Robi co w swojej mocy, aby uratować swoje, królestwo oraz tych co kocha.
Ten finał jest godny tej historii i pozostanie ze mną w serduszku na zawsze.
Cała trylogia zlała się w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Tu mamy dalszy ciąg historii młodej królowej.
Dalsze zaskakujące decyzje.
Nasza bohaterka robi wszystko, aby być dobrą królową, aby sprostać wymaganiom ludu. Nie czeka ją łatwe zadanie, przygotowuje się do wojny, a nikt jej niczego nie ułatwia, szczególnie straż i generałowie, którzy żyją w przekonaniu, że na naradzie nie powinno jej w ogóle być.
Sama bohaterka nam rozkwita, dojrzewa, jest jeszcze bardziej uparta, stanowcza, twarda, pokazuje od początku, że nie da sobie w kaszę dmuchać i muszę powiedzieć, że całkiem jej to wychodzi, ale nie mówmy o niej jak o feministce, to po prostu silna i niezależna kobieta, która stawia na swoim.
Ten tom wnosi bardzo wiele informacji jeśli chodzi o kamienie, o Szkarłatną Królową i jej historie, która nie jest taka jak się wydaje.
Książka pokazuje, że nie należy oceniać książki po okładce. A pakt z diabłem można cofnąć.
Polecam szczerze i dotrwajcie do końca.

Tu mamy dalszy ciąg historii młodej królowej.
Dalsze zaskakujące decyzje.
Nasza bohaterka robi wszystko, aby być dobrą królową, aby sprostać wymaganiom ludu. Nie czeka ją łatwe zadanie, przygotowuje się do wojny, a nikt jej niczego nie ułatwia, szczególnie straż i generałowie, którzy żyją w przekonaniu, że na naradzie nie powinno jej w ogóle być.
Sama bohaterka nam...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jedna młoda dziewczyna musi sprostać wymagającemu zadaniu.
Nie da się ukryć, że to przywodzi na myśl już pewne schematy, które z fantastyki znamy. Jednak ta książka przedstawia je w inny sposób, nie przewidywalny, zaskakujący.
Pewnego dnia młoda dziewczyna zostaje odebrana przez straż królewską od swoich opiekunów i jedzie odebrać to co jej należne- jej tron. Jej matka zmarła, a ona musi się ukrywać, aby dożyć założenia korony. Dziewczyna po wyjechaniu z azylu widzi co dzieje się w jej królestwie i od samego początku robi wszystko, aby było tylko lepiej. A razem z nią są magiczne klejnoty, które skrywają pewną moc i tajemnice.
Nie da się ukryć, że bohaterka jest uparta, stanowcza, ale i dobra, lecz stanowczo inna niż jej matka. Same postacie świetne do siebie dopasowane i różnorodne i co może kogoś ucieszyć prawie żadnego wątku miłosnego, ledwie parę razy coś wspomniane.
Przed bohaterką trudna droga, a wszystko co robi od początku zmierza do wojny.
Ciekawie są zrobione przemyślenia tej dziewczyny. Wpływ magicznych kamieni na nią, oraz pewne teksty, dwa zdania wtrącenia przed rozdziałem, które mają większe znaczenie niż się wydaje.
Polecam tą książkę, jest naprawdę wciągająca i można wiele razy w myślach krzyczeć na bohaterkę, że jest głupia, ale mimo wszystko ma jakiś plan i wie co robi.

Jedna młoda dziewczyna musi sprostać wymagającemu zadaniu.
Nie da się ukryć, że to przywodzi na myśl już pewne schematy, które z fantastyki znamy. Jednak ta książka przedstawia je w inny sposób, nie przewidywalny, zaskakujący.
Pewnego dnia młoda dziewczyna zostaje odebrana przez straż królewską od swoich opiekunów i jedzie odebrać to co jej należne- jej tron. Jej matka...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Po przeczytaniu tej książki sama chciałam przejść na ciemną stronę mocy!

Pierwsze co rzuciło mi się w oczy to okładka, genialne czarne strony i styl graficzny książki. Zaraz potem przeczytałam opis, przez który miałam nie odpartą chęć czytania tu i teraz. Po przeczytaniu tej książki od razu sięgnęłam po tom 2.
Mimo to czekała na moją uwagę do czasu aż przeczytałam parę cytatów z tej książki, wtedy już nie wytrzymałam.
Książka opowiada o szóstce złodziei wykonujących skok niemożliwy. Sami są świetni w tym co robią, a łącząc swoje siły są najlepsi. Są sprytni, przebiegli, wytrenowani i mają doświadczenie.
Książka mnie urzekła akcją, humorem, opisami, które lekko się czytało. Od tej książki nie można się oderwać.
Bardzo dobrze są zrobione momenty zaskoczenia, to, że Kaz ma sztuczkę na wszystko. Co mi się podobało to odrębne charaktery postaci, to, że każdy ma jakąś wadę i to, że wszyscy się uzupełniają. Postacie nie są powieloną wersją siebie co idzie zdecydowanie na plus tej książki.
Kolejnym plusem jest to, że każdy rozdział to perspektywa innej osoby, jest to fajne jeśli chodzi o różny sposób myślenia bohaterów jak i patrzenia na świat.
Jako, że to złodzieje to i ich sposób przedstawienia też jest świetny. Ale i ich specyficzne, ale udane poczucie humoru. Czytając tą książkę nie mogłam przestać się śmiać, dosłownie.
Oto trzy wybrane przeze mnie cytaty z tej książki:
~"-W jaki sposób najłatwiej ukraść człowiekowi portfel?
-Przyłożyć mu nóż do gardła? - zapytała Inej.
-Pistolet do głowy? - powiedział Jesper.
-Wrzucić mu truciznę do kubka? - zaproponowała Nina.
-Wszyscy jesteście okropni - obruszył się Matthias.
Kaz przewrócił oczami.
-Najłatwiej ukraść człowiekowi portfel, mówiąc mu, że zamierzacie ukraść mu zegarek."
~"-Nie jestem przestępcą - zaprotestował Wylan.
Kaz rzucił mu niemalże współczujące spojrzenie.
- Nie, jesteś flecistą, który wpadł w złe towarzystwo."
~"- (...) Za swojej kadencji podwoił pan zarobki punktu. Jest pan szantażystą...
- Posredniczę w handlu informacjami.
- ...oszustem...
- Tworzę okazję.
- ...rajtufem i mordercą...
- Nie zajmuję się dziwkami, a zabijam tylko dla sprawy.
- A jaka to sprwa?
- Taka sama jak twoja, kupcze: zyski.
- Jak zdobywa pan informacje, panie
Brekker?
- Możesz uznać, że jestem włamywaczem.
- Musi być pan nad wyraz uzdolnionym włamywaczem.
- W rzeczy samej."
Jeśli te cytaty was urzekły, to mogę zaręczyć, że w książce jest tego dużo więcej.
Polecam tę książkę każdemu, również dorosłym w każdym wieku.

Po przeczytaniu tej książki sama chciałam przejść na ciemną stronę mocy!

Pierwsze co rzuciło mi się w oczy to okładka, genialne czarne strony i styl graficzny książki. Zaraz potem przeczytałam opis, przez który miałam nie odpartą chęć czytania tu i teraz. Po przeczytaniu tej książki od razu sięgnęłam po tom 2.
Mimo to czekała na moją uwagę do czasu aż przeczytałam parę...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Sarah Maas i jej wielki finał. Ale czy godny finał?

Szczerze uwielbiam jej książki mimo tego, że po 3 tomie szklanego tronu autorka poszła bardzo w wątki erotyczne i miłosne. Mimo wszystko trzy ostatnie książki z tej serii czyli "Wieża świtu" i obie części "Królestwa popiołów" są genialnym powrotem do stylu z opowiadań i pierwszych części.
Czytając ostatni tom całkowicie nie mogłam się oderwać, wciągnęła mnie ta akcja doszczętnie.
Książka jest ciągiem dalszym jej 1 części, i mówi o samym zakończeniu serii.
Moim zdaniem jest to świetnie zakończone. Przemyślane.
Sarah Mass uraczyła nas dobrym zakończeniem, nie przewidywalnym, zaskakującym, pokazała, że każdy zwykły człowiek może być bohaterem, że mimo utraty czegoś wcale nie stajemy się mniej sobą, że warto walczyć o to co dla nas ważne, a to wszystko z dawką charakterystycznego dla Aelin humoru i intryg.
Przez całą książkę bardzo szybko przebrnęłam czytało mi się ją lekko, przyjemnie, z zapartym tchem.
Sarah Maas nie bała się krwawej wojny, zabijania swoich bohaterów. I wyszło jej to genialnie.
Polecam wszystkim gorąco całą serie z godnym uwagi i zapamiętania zakończeniem.

Sarah Maas i jej wielki finał. Ale czy godny finał?

Szczerze uwielbiam jej książki mimo tego, że po 3 tomie szklanego tronu autorka poszła bardzo w wątki erotyczne i miłosne. Mimo wszystko trzy ostatnie książki z tej serii czyli "Wieża świtu" i obie części "Królestwa popiołów" są genialnym powrotem do stylu z opowiadań i pierwszych części.
Czytając ostatni tom całkowicie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Prawda jest taka, że tak jak większość osób sięgnęłam po tą książkę, bo jest "dla fanów Zwiadowców".
Cała książka toczy się wokół trójki przyjaciół- wyrzutków, którzy chcą uciec i znaleźć swoje miejsce na ziemie: Edmund- syn karczmarza, który chce zostać czarodziejem, Tom- parobek bity przez swojego pana i Kathrine- wysoka dziewczyna, opiekująca się końmi razem z ojcem.
W tej książce mamy wiele powtarzających się schematów, chociażby przyjaciele, gdzie jedna osoba jest zakochana, a druga nie odwzajemnia uczucia. Jednak moim zdaniem te schematy są dość ciekawie napisane, mimo przewidywalności.
Gdy dzieje się coś złego nasi bohaterowie chcą pędzić na pomoc, jednak dorośli ich stopują. Nikt nie bierze ich na poważnie, bo mają 14 lat. Jednak wyruszają na pomoc jednego członka rodziny.
Można powiedzieć, że książka w pewien sposób zaskakuje szczególnie na koniec, ale do połowy nudzi. Pierwsza połowa książki jest to złudne, długie, monotonne wprowadzenie do świata tej książki.
Mimo wad oceniam tą książkę dość dobrze, jest to dość lekka książka, bez większych zaskoczeń, przedstawiająca schematy w inny ciekawy sposób.
Polecam wszystkim w młodym wieku, którzy szukają oderwania się od świata w ciekawą podróż.

Prawda jest taka, że tak jak większość osób sięgnęłam po tą książkę, bo jest "dla fanów Zwiadowców".
Cała książka toczy się wokół trójki przyjaciół- wyrzutków, którzy chcą uciec i znaleźć swoje miejsce na ziemie: Edmund- syn karczmarza, który chce zostać czarodziejem, Tom- parobek bity przez swojego pana i Kathrine- wysoka dziewczyna, opiekująca się końmi razem z ojcem.
W...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Zakończenie trylogii.
Wielki finał.
Wielki koniec.

Wielu osobą nie podoba się od początku głupota, upartość, nie przemyślane decyzje głównej bohaterki- Niny.
Faktycznie sama czytając książkę w myślach karciłam ją za głupotę, jednak Ewa Seno pokazała nam bohaterkę nie idealną, popełniającą błędy, kogoś kto najpierw robi, a potem myśli. Mimo wszystko podobało mi się to przesłanie. Przecież nikt z nas nie jest idealny, przez co można bardziej utożsamiać się z bohaterką, mimo, że tego nie widzimy możemy mieć z nią więcej wspólnego niż myślimy.
Nasza Nina robi wszystko co w swojej mocy, aby obronić tych co kocha, ochronić świat mimo tego, że wiele straciła i traci, przez swoje czy nie błędy to zostaje do oceny indywidualnej.
Moim zdaniem to zakończenie jest napisane bardzo ciekawie, na samym końcu zdarzyło mi się uronić łezkę, a do samych ostatnich dwóch rozdziałów często wracam. Czytam je przypominając sobie tą historię dziewczyny, która jak większość z nas najpierw robi potem myśli, która zrobiła wiele, aby naprawić swoje błędy.
Moim zdaniem ta część jak i cała trylogia jest warta przeczytania. Ma wiele przesłań, które można odkryć jeśli się tylko uważnie spojrzy.
Na koniec mój ulubiony cytat z tej części, moim zdaniem przedstawiający charakter tej książki:
"-Igrasz z ogniem
-Tak się składa, że to mój ulubiony żywioł"

Zakończenie trylogii.
Wielki finał.
Wielki koniec.

Wielu osobą nie podoba się od początku głupota, upartość, nie przemyślane decyzje głównej bohaterki- Niny.
Faktycznie sama czytając książkę w myślach karciłam ją za głupotę, jednak Ewa Seno pokazała nam bohaterkę nie idealną, popełniającą błędy, kogoś kto najpierw robi, a potem myśli. Mimo wszystko podobało mi się to...

więcej Pokaż mimo to