Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Nie rozumiem zachwytu nad tą książką. Jest to romansidło, z dość przewidywalną fabułą. Mam wrażenie, że feminizm został tu obśmiany. Wszystkie bohaterki są śliczne, a jak nie są, to i tak zaraz są, tylko muszą się ładnie ubrać i pokazać łydkę (patrz: Ada). Jak już jakaś żyje po swojemu, to musi często spożywać trunki i korzystać z uciech wielu mężczyzn (patrz Klara). Nie ma żadnej głębi. Bohaterki są papierowe i schematyczne.
Czyta się to lekko i szybko, więc za to plus.

Nie rozumiem zachwytu nad tą książką. Jest to romansidło, z dość przewidywalną fabułą. Mam wrażenie, że feminizm został tu obśmiany. Wszystkie bohaterki są śliczne, a jak nie są, to i tak zaraz są, tylko muszą się ładnie ubrać i pokazać łydkę (patrz: Ada). Jak już jakaś żyje po swojemu, to musi często spożywać trunki i korzystać z uciech wielu mężczyzn (patrz Klara). Nie...

Od pierwszych stron wiadomo, jak to się skończy. Przewidywalna do bólu i momentami absurdalna. Duży plus za siostrę z zespołem Downa - pięknie pokazane, jak mimo ograniczeń jest sprytna i mądra.

Od pierwszych stron wiadomo, jak to się skończy. Przewidywalna do bólu i momentami absurdalna. Duży plus za siostrę z zespołem Downa - pięknie pokazane, jak mimo ograniczeń jest sprytna i mądra.

Podobała mi się. Trochę zniechęcona recenzjami sięgnęłam po tę książkę z obawą. Faktycznie nie czyta się jej łatwo. Co jakiś czas musiałam zrobić sobie przerwę. Narracja snuje się sennie, trochę oblepia jak cukrowski miód. Przyjemność czytania porównałabym z układaniem puzzli, powoli, czasem zaskakująco, ale jakie zadowolenie na koniec...

Podobała mi się. Trochę zniechęcona recenzjami sięgnęłam po tę książkę z obawą. Faktycznie nie czyta się jej łatwo. Co jakiś czas musiałam zrobić sobie przerwę. Narracja snuje się sennie, trochę oblepia jak cukrowski miód. Przyjemność czytania porównałabym z układaniem puzzli, powoli, czasem zaskakująco, ale jakie zadowolenie na koniec...

Niby wszystko już było, niby od początku wiesz, jak się skończy, ale wciąga bardzo.

Niby wszystko już było, niby od początku wiesz, jak się skończy, ale wciąga bardzo.

Jestem zawiedziona. Liczyłam na porywającą historię z latami 20. w tle. Tymczasem ta fabuła ciągnie się, jest niespójna, naiwna. Czytadełko.

Jestem zawiedziona. Liczyłam na porywającą historię z latami 20. w tle. Tymczasem ta fabuła ciągnie się, jest niespójna, naiwna. Czytadełko.

Książka jest świetna. Fabuła trzyma w napięciu, a emocje są tak silne, że musiałam ją czytać na dwie tury. Podoba mi się klimat, taki lepki, trochę brudny... Polecam.

Książka jest świetna. Fabuła trzyma w napięciu, a emocje są tak silne, że musiałam ją czytać na dwie tury. Podoba mi się klimat, taki lepki, trochę brudny... Polecam.

Zawiodłam się. Sama historia wprawdzie nie najgorsza, ale do "Pożegnania..." jej daleko. Brak tej książce klimatu. Jednak najbardziej rozczarowuje język... Mnóstwo błędów, dosłownie przetłumaczone idiomy, które w języku polskim nic nie znaczą. Momentami wydawało mi się, że ktoś po prostu wrzucił tekst do translatora.

Zawiodłam się. Sama historia wprawdzie nie najgorsza, ale do "Pożegnania..." jej daleko. Brak tej książce klimatu. Jednak najbardziej rozczarowuje język... Mnóstwo błędów, dosłownie przetłumaczone idiomy, które w języku polskim nic nie znaczą. Momentami wydawało mi się, że ktoś po prostu wrzucił tekst do translatora.